Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

dar, nic sie nie powinno. Robisz to co chcesz i czego pragniesz.

 

No to np ja chcę kilka jeszcze spraw w tym życiu zrealizować i jakoś w sumie tak robię.

Jednak chce mieć m.in. przyjaciela, a tego nie mam :/ Nie zaszkodziłoby gdyby to była

przyjaciółka będącą moją dziewczyną.

Z drugiej strony potrafię nawet się tym nie przejmować, odrzucić potrzeby bycia z kimś.

Ale co mi po tym jak w długoterminowym życiu to się po prostu nie opłaca.

 

Tylko trzeba nauczyć się nie przejmować opinią innych i polubić samotność.

Wydaje mi się, że przejmowanie się opinią innych już trochę opanowałem. Samotność też polubiłem poza

chwilowymi wahaniami nastroju itp.

Niestety w pewnych momentach chyba człowiekowi powraca bezlitosna kalkulacja

a z niej wynik: powinienem z kimś być (w zamyśle z kimś odpowiednim) bo z czasem samemu

może być człowiekowi ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę mieć kogoś, z kim mogę gdzieś wyjść :cry: Mam już dosyć siedzenia w domu, gdy wszyscy inni się bawią :cry:

Co robisz w tym kierunku by kogoś poznać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę mieć kogoś, z kim mogę gdzieś wyjść :cry: Mam już dosyć siedzenia w domu, gdy wszyscy inni się bawią :cry:

Co robisz w tym kierunku by kogoś poznać?

 

Nic, bo nie wiem co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę mieć kogoś, z kim mogę gdzieś wyjść :cry: Mam już dosyć siedzenia w domu, gdy wszyscy inni się bawią :cry:

Co robisz w tym kierunku by kogoś poznać?

 

Nic, bo nie wiem co...

W sieci jest dużo mozliwości choćby tutaj już pisano wątki zloty w miastach można poznać ludzi ,druga sprawa masz hobby pasje?wtedy też można poznawać ludzi rozwijając je ,szukać tego kontaktu z ludzmi jeśli jeszcze masz czas to już nie widze problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale poznawanie kogoś w Internecie, to trudna sprawa.

Nie jest łatwo, bo tam siedzi pełno ludzi, którzy, wcale nie szukają poważnej znajomości, tylko rozrywki i zabawy. Można sobie tylko z kimś poklikać, wirtualnie, bez gwarancji, że rozmowa na różnych serwisach, przeniesie się do rzeczywistości.

Ja już nie raz miałem kontakty internetowe, i tam chodzi, przeważnie o zabawę z kimś. Powiedzieć komuś można dużo, tylko czy to przekłada się do rzeczywistości?

To jest, takie ściemnianie komuś...Traktowanie kogoś, jak nic nie znaczący przedmiot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to skoro poznałaś, to dlaczego jeszcze narzekasz? Czego Ci jeszcze brakuje? Ale nawet, jeżeli się poznaje kogoś, poprzez Internet, to też nie wiadomo, na kogo się trafia.

Bo ludzie wykorzystują to, że są anonimowi w Internecie, ukrywają się i ściemniają komuś, a prawda inaczej wygląda. Ja miałem kilka takich sytuacji, jak kontaktowałem się za pośrednictwem, czatów i serwisów randkowych. Często też, niektóre profile osób w serwisach są nieprawdziwe, a zdjęcia są innych osób, niż powinny być tych, którzy się tam zarejestrowali.

Jest też kilka takich serwisów randkowych, które nie są szczere i prawdziwe, aby naciągać ludzi na kasę, bo za serwisy się płaci. A oni z tego żyją, zarabiają na tych serwisach.

Ja o tym czytałem, ciekawy artykuł w Internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja chcę założyć buty i pójść do kogoś na herbatę, tak po prostu, na spontanie, albo żeby ktoś wpadł do mnie, a nie tłuc się przez całą Polskę, żeby napić się tej nieszczęsnej herbaty. Ja potrzebuję kogoś na co dzień, a nie od święta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

w szkole nie masz koleżanek?kolegów?kogoś z kimś mogłabyś się umówić i gdzieś wyskoczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, w Twojej miejscowosci nie masz koleżanek ?znajomych?nie znam Twojej sytuacji czy nadal się uczysz ?

 

Nie mam nikogo... Tak, nadal się uczę.

w szkole nie masz koleżanek?kolegów?kogoś z kimś mogłabyś się umówić i gdzieś wyskoczyć?

 

Mam nauczanie indywidualne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że ja tego nie potrzebuję? A duża odległość, to jest, rzeczywiście, problem i przeszkoda.

Może nie dla wszystkich, ale to jest, pewna przeszkoda.

Ludzie na ogół są wygodni i wolą pójść na łatwiznę, niż się poświęcać, tracić swój czas. I to jest, trochę egoistyczne podejście do życia, no ale tak jest.

Poza tym, nie możesz tak się nakręcać na te znajomości, bo nic nie zrobisz "na siłę". Jeśli nie masz na coś wpływu, to i tak nic nie poradzisz. Postaraj się mieć trochę dystansu do takich sprawa, bo "szukanie desperackie" znajomości, to nie jest dobry pomysł. Po co robić z siebie desperata i tłumaczyć to tym "bo ja nie mam bliskich znajomości, nie mam szczęścia, to będę szukał, jak wariat znajomości, nawet z byle kim".

A to nie o to tu chodzi. Trzeba też dbać o siebie i szanować siebie, a to jest chyba ważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to już nie mam siły myśleć o związkach, seksie. Trochę mnie to zaczyna nudzić, bo ileż można o tym myśleć? Oczywiście, nie myślałem o tym, jak desperat, tylko jak normalny człowiek.

Ale jeśli tego nie mam, to nic mi też nie pomoże, myślenie o tym. Trzeba dać sobie z tym spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie problem w tym, że ja nie robię nic na siłę, bo ja po prostu nic nie robię.

Nic nie robiąc niczego nie zmienisz .

 

Ale nie wiem co mam robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiercionauta, he he, dokładnie o tym samym mu powiedziałam. Usłyszałam jeszcze: "Kochałem się z Tobą żeby zrobić Tobie przyjemność bo miałaś taką potrzebę, jak i sobie ale to w jakiś sposób było źle dla mojej duchowej strony". Paranoja, wyprane przez "czarnuchów" mózgi. Związek zawinął się tego samego dnia po tym jak oglądaliśmy wspólnie program na discavery o praprzodkach. Powiedziałam mu co jego biblia na darwinizm, bo słyszałam, że kościół sprzeciwia się tego typu poglądom. A ten, że nie, poza tym Adam i Ewa to symboliczna historia. Ja mu na to, że pod tą historią można podpisać wszystko w zależności od potrzeby patrzącego albo widzimise kościoła. Oburzył się, stwierdził że jestem śmieszna i bezczelna i że go nie szanuje. LOOOOL!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×