Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

byłam dzisiaj załatwić parę spraw w miejscu gdzie moja mama pracowała, widziałam jej pokój, komputer, fotel, pogadałam z jej koleżankami... totalnie mnie to rozwaliło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, :(

 

Dziwny ten dzień. Na wstępie pokłóciłam się z ojcem, a potem było coraz gorzej. Praktycznie wszyscy strzelili zbiorowego focha, bo ogłosiłam, że nie będę już się dawać wykorzystywać. Nie pamiętam ile słów zamieniłam dzisiejszego dnia, ale z pewnością mało. Zostałam wystraszona 'zajściem od tyłu', którego nienawidzę i ta osoba wie, że się lękam, ale jednak. W drodze powrotnej... Spotkałam kogoś łudząco podobnego do N. Nie chciałam jej spotkać, nigdy więcej. Już się telepałam ze stresu, już miałam ochotę zapaść się pod ziemię, gdy zauważyłam, że to nie ona. Mam omamy wzrokowe :roll: Jednak i tak jakoś jestem dziwnie... Neutralna jak na dzisiejszy dzień. Może dlatego, że cieszę się, iż w ostatniej chwili zrezygnowałam z cięcia. Taki mały sukces dnia dzisiejszego...

Albo może dlatego, że póki co siedzę sama w domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, dzień trudny, w głowie mętlik - chaos niekontrolowany ;) Nie pamiętam nawet co podczas niego robiłam, bo myślami jestem daleko od tego co dzieje się tu i teraz, chyba działam jak automat :/ Mogłoby się wydawać, że powolutku udaje mi się wychodzić na prostą, ale nie może za długo być dobrze, życie jednak postanowiło ponownie rozsypać się na kawałki. Znowu będę musiała, o ile znajdę w sobie jeszcze siłę, kawałek po kawałku złożyć je w całość. Tym razem chyba muszę podejść do tego w inny sposób, żeby nikt ani nic nie mogło zburzyć tej konstrukcji - nie wiem czy to możliwe, zbyt duża wrażliwość jest dla mnie przekleństwem. W dzisiejszych czasach trzeba być twardym, chamskim, pozbawionym uczuć - myślę że takim osobą żyje się łatwiej ?!

W takim razie idę zbierać te swoje nędzne kawałki :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień zakończył się całkiem miłym akcentem czyli zajęciami z j. włoskiego z Włochem z krwi i kości :mrgreen::105: i ta zazdrość koleżanek kiedy poprosił mnie żebym została na 5 minut po zajęciach :mrgreen: sobie pogawędziliśmy troszkę :smile:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dzisiaj rano miałam przypływ pozytywnej energii, byłam zadowolona i uśmiechnięta, cieszyłam się, że leki działają, że dawno nie miałam ataku, że nie biorę benzo od dawna, potem lekko się rozdrażniłam, ale przeszło, poszłam do pracy, wszystko ok, a potem poszliśmy na obiad z moim lubym i zjadłam rybę. z racji, że byłam trochę jeszcze głodna, to zjadłam jogurt. on się śmiał, że ryba z jogurtem to bełt murowany. Chwilę później dostałam ataku, bo złapałam schizę, że faktycznie zwymiotuję. W efekcie miałam mdłości i palpitacje. Nie mogłam oddychać i myślałam, że spłonę. Niestety afobam musiał mnie uratować bo bym nie wysiedziała w pracy do końca :< do tej pory mam schizę i psychiczne mdłości na myśl o rybie i jogurcie. Czemu ja muszę być taka zjebana i przejmować się takimi rzeczami? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanka, biedactwo, współczuję :(

 

Ja dziś jestem wykończona. Cały dzień na nogach (a żeby chociaż jakieś efekty tego były), pierwszy raz dzisiaj mam chwilę dla siebie, a to i tak tylko przerwa między zajęciami. Po raz kolejny zarwę noc, by posprzątać pokój, a jutro nie będzie po tym sprzątaniu widać śladu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba naprawdę zbliża się ocieplenie...

Wyszliśmy z Mężem na spacer, po zakupy.

Maż nie czuł się dobrze, więc ja,

chociaż nie byłam również w najlepszej formie, zmobilizowałam się...

ogarnęłam się i podnosiłam na duchu Męża.

Daliśmy radę.

Trochę obawiam się wiosny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej ze szkoły wspominam natomiast romantyzm i tych wszystkich Mickiewiczów, Słowackich dla mnie to stek patriotycznych bzdur a nie żadne wartościowe dzieła. Perwersyjnie nie na widzę umierania za ojczyznę wolałbym żeby Polska w ogóle nie istniała w takim stanie jak jest obecnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzien jest okropny . Wkrętka o krytyzyzmie ,ze jak go nie odczowam to to psychoza .Czytałem przed chwila o chorych psychicznie ze maja urojenie ze wszyscy znaja ich mysli ,i sobie to wkreciłem. weszłem do mamy do pokoju i zaczołem to sprawdzac,ogarniał mnie silny lęk .Bardzo boje sie tego stanu mam derealizacje .Mam 14 lat .Czy to cos powaznego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, ja też liczę na poprawę, jednak przy wszelkich chorobach związanych z krążeniem / na szczęście Was, Młodych to raczej nie dotyczy???/,

wiosenna aura jest niesprzyjająca...

Będę jednak robić wszystko, by było dobrze...

 

-- 13 mar 2012, 20:34 --

 

Zauważyłam, że ostatnio mam problemy z interpunkcją, szczególnie ze znakami oddzielającymi-przecinkami :mhm::mhm: Wychodzę z wprawy :?::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×