Skocz do zawartości
Nerwica.com

METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)


Badziak

Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      54
    • Nie
      12
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Nikt tego nie sprawdzał, a przynajmniej nie wiem, żeby fundusz odzywał się w tej sprawie do mojej lekarki. A teraz już i tak tego leku nie biorę.

 

No jak już wykupiłaś lek to i tak po zawodach. Oddanie kasy nic nie da, bo w razie kontroli lekarz nie zapłaci różnicy tylko karę. Recepta by musiała być anulowana, a po realizacji to jest już nie do zrobienia.

Super. A wiesz ile wynosi taka kara ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dalja napisał(a):

Super. A wiesz ile wynosi taka kara ?

Nie wiem. 

@Dalja 

Cytat

W przypadku wystawienia zleceń na wyroby medyczne wydawane na zlecenie, finansowanych w całości lub w części przez Narodowy Fundusz Zdrowia, osobom nieuprawnionym lub w przypadkach nieuzasadnionych NFZ może nałożyć na świadczeniodawcę karę umowną stanowiącą równowartość kwoty nienależnego finansowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia dokonania refundacji.

NFZ może do 5 lat wstecz skontrolować wystawione recepty, czyli tak na prawdę wysokość zależy od tego kiedy to wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.04.2024 o 12:50, Dalja napisał(a):

Oj... a są szanse że się nie dopatrzy? Honor mi każe zwrócić pieniądze 😬 bym była mądrzejsza to nie wykupiłabym 

Mi sie udało az 3 opakowania w aptece do której już miałam nie wejść, bo tak mnie ostatnio potraktowali że az miałam na Googlu opinie wystawić paniom farmaceutkom. Miałam sprawdzać dostępność na gdzie po lek i dzwonic i rezerwować ale oczywiście tego nie robię. Dobrze ze nie ma ubokow jak się nie wezmie!

Moj lekarz mówi ze przy braniu długotrwałym trzeba robić przerwy. Najlepiej co najmniej raz w tygodniu plus dłuższy okres na np urlop, 2-3 tyg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2024 o 13:41, minou napisał(a):

Moj lekarz mówi ze przy braniu długotrwałym trzeba robić przerwy. Najlepiej co najmniej raz w tygodniu plus dłuższy okres na np urlop, 2-3 tyg. 

Logiczne ;)

 

Ktos mi powiedział ostatnio że powinno się brać i ten i ten metylo. Rano cr ale potem zwykły bo po 4 h czuć że spada - i tak dokładnie mam. Lekarz mi kazał poprawiać 2 tabletka cr po tych 4 h. Ja osobiście cieszylabym się by przejsc całkiem na zwykły, bo jest nieco tańszy... a tak jest to tak drogi lek, że nawet nieraz nie biorę żeby przyoszczędzić, tyle lat człowiek przezył bez jakoś...

W dniu 27.04.2024 o 17:11, Illi napisał(a):

Jeśli chodzi o inne leki z metylofenidatem to od miesiąca dostępny jest jeszcze symkinet i atenza. 

To trzeba zauktalizowac temat;)

Symiknet ma te same mg przynajmniej co medikinet. Ale co z tego jak wciąż braki w hurtowaniach. Kupuje receptę, w aptece mają 1 op, to ja mówię że kupię ale czy moge zarezerwować z nowej dostawy, a ta mówi że moge ale recepta jest ważna miesiąc i nie wiadomo czy dojedzie. No to ja że dziękuję. I uj. Chore prawo z tą jedną apteka!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam metylofenidat jako dodatek do leczenia na lekooporną depresję i przewlekłe zmęczenie. Biorę wenlafaksynę 300 i kwetiapinę 75.

Dostałam na początek 10 mg metylofenidatu o przedłużanym uwalnianiu.

Moja depresja zawsze dobrze reagowała na leki podnoszące poziom dopaminy. Jednakże miewam też problemy lękowe i np po bupropionie już na małej dawce wywalało lęki nie do zniesienia.

 

Biorę lek trzeci dzień. I on chyba nie jest jak antydepresanty i powinien działać od razu? Jeśli czuję się dalej wykończona to znak że lek może na to nie pomagać? Powinnam nie mając ADHD czuć się po tym jakoś doładowana energią od pierwszej tabletki? Jest jakaś szansa jeszcze, że lek się rozkręci?

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2024 o 17:36, innaniżinne napisał(a):

Dostałam metylofenidat jako dodatek do leczenia na lekooporną depresję i przewlekłe zmęczenie. Biorę wenlafaksynę 300 i kwetiapinę 75.

Dostałam na początek 10 mg metylofenidatu o przedłużanym uwalnianiu.

Moja depresja zawsze dobrze reagowała na leki podnoszące poziom dopaminy. Jednakże miewam też problemy lękowe i np po bupropionie już na małej dawce wywalało lęki nie do zniesienia.

 

Biorę lek trzeci dzień. I on chyba nie jest jak antydepresanty i powinien działać od razu? Jeśli czuję się dalej wykończona to znak że lek może na to nie pomagać? Powinnam nie mając ADHD czuć się po tym jakoś doładowana energią od pierwszej tabletki? Jest jakaś szansa jeszcze, że lek się rozkręci?

 

 

 

10 mg to bardzo mało. Bierzesz maxa wenli ale na dopaminę zbyt mało działa, więc metylo powinno docisnąć ale w normalnych dawkach. W sumie powinno sie tyle mg ile się waży średnio. A i tak schodzi po ok. 3- 4 h i powinno się poprawiac jeszcze w ciągu dnia wg uznania. Ale mówię że tak średnio, niektórzy są bardziej wrażliwi na leki i będą czuć już w małych dawkach, jak z każdym lekiem zresztą. 

Jeśli chodzi o depresje lekooporna to ja zauważyłam że rano jak sobie łyknę to przez te 3 h nieraz wystapia pozytywne myśli i nawet w nie głupio wierze!! I wtedy mam takie że niedowierzam że taka myśl mi przyszła. Nie pamiętam już kiedy tak a pewnie inni tak mają normalnie. Więc tak, mi wenla też na depre nie daje, i pewnie też potrzebujesz docisnąć dopamine. Tylko zwiększ dawke

I tak działa od razu, i nie wiem jak działa jak nie masz adhd. Ale mówisz że masz przewlekłe zmęczenie a wskazaniem jest też nadmierna senność to wydaje się lek w punkt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.05.2024 o 00:17, Dalja napisał(a):

10 mg to bardzo mało. Bierzesz maxa wenli ale na dopaminę zbyt mało działa, więc metylo powinno docisnąć ale w normalnych dawkach. W sumie powinno sie tyle mg ile się waży średnio. A i tak schodzi po ok. 3- 4 h i powinno się poprawiac jeszcze w ciągu dnia wg uznania. Ale mówię że tak średnio, niektórzy są bardziej wrażliwi na leki i będą czuć już w małych dawkach, jak z każdym lekiem zresztą. 

Jeśli chodzi o depresje lekooporna to ja zauważyłam że rano jak sobie łyknę to przez te 3 h nieraz wystapia pozytywne myśli i nawet w nie głupio wierze!! I wtedy mam takie że niedowierzam że taka myśl mi przyszła. Nie pamiętam już kiedy tak a pewnie inni tak mają normalnie. Więc tak, mi wenla też na depre nie daje, i pewnie też potrzebujesz docisnąć dopamine. Tylko zwiększ dawke

I tak działa od razu, i nie wiem jak działa jak nie masz adhd. Ale mówisz że masz przewlekłe zmęczenie a wskazaniem jest też nadmierna senność to wydaje się lek w punkt

W przypadku metylofenidatu nie stosuje się wartościowania "mało/dużo", a już szczególnie w odniesieniu do wagi i wieku.

Zakres dawek waha się od 1mg do 100mg, gdzie zasadą jest, że dzieci przyjmują większą dawkę. Jest to nieintuicyjne, ponieważ zazwyczaj w przypadku innych leków mówi się, że więcej = lepiej.

Wynika to ze sposobu działania tej substancji, która ma za zadanie blokować transporter dopaminy (DAT) i noradrenaliny (NET). Dziecko ważąc mniej od dorosłego przyjmuje więcej, ponieważ ilość tych transporterów w jego mózgu jest wyższa niż osoby w starszym wieku, gdzie im większa jest różnica wieku tym większa różnica w stężeniu tych transporterów. Do tego dochodzi utrata receptorów dopaminy (np. D4 - występujące w korze czołowej, przedczołowej, jądrze migdałowatym, podwzgórzu, wzgórzu i hipokampie) postępująca wraz z wiekiem. Po drodze dochodzą kwestie osobnicze i genowe typu metabolizm, stan organizmu i wiele innych, np. przyjmowanie innych leków.

Nie ma tutaj przełożenia również waga danej osoby, bo w praktyce zdarza się, że osoby otyłe potrzebują mniejszej dawki.

Sprawy nie ułatwia również fakt, że transportery te nie są wybiórcze, to znaczy DAT który przenosi głównie dopaminę ma powinowactwo również do noradrenaliny, a w niektórych rejonach mózgu dopaminę przenosi głównie NET gdzie ma nawet większe do niej powinowactwo niż do noradrenaliny.

Koniec końców dopamina jest bezpośrednim prekursorem noradrenaliny i adrenaliny.

 

Wszystko to wpływa na skuteczną i bezpieczną dawkę dla danej jednostki.

Wszystko to również wie wasz lekarz psychiatra, dlatego słuchajcie go i uważnie badajcie swoje reakcje (najlepiej notować to sobie codziennie) i dzielcie się nimi z lekarzem prowadzącym.

 

Edytowane przez Questt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Questt napisał(a):

W przypadku metylofenidatu nie stosuje się wartościowania "mało/dużo", a już szczególnie w odniesieniu do wagi i wieku.

Zakres dawek waha się od 1mg do 100mg, gdzie zasadą jest, że dzieci przyjmują większą dawkę. Jest to nieintuicyjne, ponieważ zazwyczaj w przypadku innych leków mówi się, że więcej = lepiej.

Wynika to ze sposobu działania tej substancji, która ma za zadanie blokować transporter dopaminy (DAT) i noradrenaliny (NET). Dziecko ważąc mniej od dorosłego przyjmuje więcej, ponieważ ilość tych transporterów w jego mózgu jest wyższa niż osoby w starszym wieku, gdzie im większa jest różnica wieku tym większa różnica w stężeniu tych transporterów. Do tego dochodzi utrata receptorów dopaminy (np. D4 - występujące w korze czołowej, przedczołowej, jądrze migdałowatym, podwzgórzu, wzgórzu i hipokampie) postępująca wraz z wiekiem. Po drodze dochodzą kwestie osobnicze i genowe typu metabolizm, stan organizmu i wiele innych, np. przyjmowanie innych leków.

Nie ma tutaj przełożenia również waga danej osoby, bo w praktyce zdarza się, że osoby otyłe potrzebują mniejszej dawki.

Sprawy nie ułatwia również fakt, że transportery te nie są wybiórcze, to znaczy DAT który przenosi głównie dopaminę ma powinowactwo również do noradrenaliny, a w niektórych rejonach mózgu dopaminę przenosi głównie NET gdzie ma nawet większe do niej powinowactwo niż do noradrenaliny.

Koniec końców dopamina jest bezpośrednim prekursorem noradrenaliny i adrenaliny.

 

Wszystko to wpływa na skuteczną i bezpieczną dawkę dla danej jednostki.

Wszystko to również wie wasz lekarz psychiatra, dlatego słuchajcie go i uważnie badajcie swoje reakcje (najlepiej notować to sobie codziennie) i dzielcie się nimi z lekarzem prowadzącym.

 

To wyślij to do producenta, bo w ulotce jest odniesienie do wagi, z uwzględnieniem ze zazwyczaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2024 o 23:51, Dalja napisał(a):

To wyślij to do producenta, bo w ulotce jest odniesienie do wagi, z uwzględnieniem ze zazwyczaj

Możesz napisać w której ulotce jest odniesienie do wagi, że "zazwyczaj"?

 

Jedyne jakie występują odnoszą się do maksymalnej dopuszczalnej dawki dobowej i zalecanej początkowej z podziałem na dzieci/dorośli.

Żaden producent nie sugeruje osobniczej dawki skutecznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się masa ciała jest istotna pod pewnymi względami przy stosowaniu metylofenidatu, ale nie w ustalaniu dawki.

W CHPL czy to Medikinetu czy Concerty jest, że należy ocenić wzrost i wagę na początku stosowania i w przypadku dzieci odnieść do siatek centylowych. Chodzi w tym o to, że metylo nie stosuje się u osób z anoreksją i zaburzeniami odżywiania (nawet w teorii wyleczonymi), czyli przy dużej niedowadze i/lub nadwadze, bo to wpływa na metabolizm leku.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, przez pierwsze 3 msc. przyjmowania musiałem zmuszać się do jedzenia, bo jednym ze skutków ubocznych jest jadłowstręt. Natomiast otyłość nie jest przeciwwskazaniem, ponieważ wtedy sam byłem w 2gim stopniu. Zresztą lekarz sam stwierdził, że jego typowy pacjent z ADHD to osoba po 30stce z dużą otyłością. O siatkach i wzroście u dzieci czytałem tylko, że w badaniach metylo powodował niewielkie, ale istotne statystycznie zahamowanie wzrostu u dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowy na forum ale jakiś czas temu jak zacząłem się interesować u siebie objawami, znalazłem to forum i co nie co poczytałem.

 

dokładnie 4 lata temu po ukończeniu szkoły i rozpoczęciu pracy miewałem z kolejnymi dniami coraz większe problemy. Trafiłem do szpitala i zdiagnozowali u mnie po wywiadzie Nerwicę lękową. Zostały mi przepisane leki takie jak Egzysta 75mg oraz sulpiryd. Ten drugi odszedł w nie pamięć brałem przez ten cały czas tylko sulpiryd, mieszałem go z marihuaną (leki rano wieczorem paliłem). Generalnie do czego chcę dążyć.  Od Dziecka miewałem problemy z agresją nadruchliwością i brakiem skupienia. Nie dawno po przejrzeniu starych papierów dowiedziałem się że było u mnie rozpoznanie F90 (nadpobudliwość psychoruchowa) i w innych badaniach był opisany deficyt uwagi. Miałem już od dłuższego czasu podejrzenia że mogę mieć ADHD, w styczniu tego roku postanowiłem coś zmienić, bo nie widziałem poprawy i postanowiłem rzucić marihuanę po 7 latach. Dowiedziałem się również w tamtym miesiącu że znajomy badał się pod kątem ADHD (testy moxo pełny wywiad z lekarzem) powiedział mi o objawach jak się czuł i dosłownie te same objawy mogłem sobie przypisać. Pierwszy raz próbowałem Medikinet w dawce 2.5mg (bałem się że wejdzie mocno w interakcje z Egzystą która przyjmowałem i powiem wam że pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłem. Brak nieustannego myślotoku, byłem w stanie skupić się na rozmowie dłużej niż 5 minut i wysłuchać kogoś nie myśląc w głowie o czymś innym. tak brałem bez wiedzy lekarza Medi w dawkach 2.5mg z rana. Koniec końców  Po rozmowie z psychiatrą nie było problemu aby zobaczyć czy Medikinet może coś pomoże. Aktualnie przyjmuje rano Egzysta 75mg oraz w odstępie Medikinet 15mg (zaczynałem od 10mg) i na wieczór Chlorprotixen 15mg (mam problemy z zasypianiem). Przez pewien czas było dobrze. Normalna praca, aktywność na siłowni, bieganie, brak problemów z koncentracją czy myślotokiem. Od ok. 2 tygodni miewam gorsze dni. Zauważyłem że wrócił natłok myśli m.in przejmowanie się problemami, typowo nerwicowe przez co znowu pogorszyła mi się pamięć. Potrafię zapomnieć słowa które 2 min temu były do mnie wypowiadane. 

Zacząłem się zastanawiać czy może w interakcję jakoś Medikinet nie zaczął wchodzić z innymi lekami. Albo po prostu zwiększyła mi się tolerancja na Medi i wróciłem do poprzedniego stanu jak wcześniej. Dzisiaj po pracy wziąłem dodatkowo Medi CR 10mg. Dopiero po 3 godzinach poczułem się lepiej, bardziej skoncentrowany i już bez negatywnych myśli

Moje pytanie Brzmi czy Ktoś brał już Pregabalinę z Medikinet i czy widział jakieś negatywne objawy u siebie ? Lub czy Chlorprotixen mógł oddziaływać niekorzystnie z tymi właśnie lekami ? Dodam że lekarz psychiatra zalecił takie dawkowanie i tak rozłożone w ciągu dnia.  1.5 Miesiąca temu miałem skręcone kolano gdzie przesiedziałem w domu dobry tydzień i postanowiłem po 4 latach odstawić Pregabalinę (stopniowo obniżyłem dawkę w ciągu 2 dni i przestałem brać) na początku nie widziałem negatywnych objawów myślałem że się dobrze czuję aczkolwiek przez miesiąc jak nie brałem Pregabaliny dostrzegłem po czasie zwiększoną potliwość przy jakimkolwiek ruszeniu się z domu (aspołeczność i stres ?) i większą nerwowość. Wróciłem 2 tygodnie temu do pregabaliny i tak od tego czasu się czuję. Słabo. Wiem że w zły sposób odstawiłem i że jakkolwiek podjąłem się takiej decyzji. Boję się lekomanii i jak przychodzi mi myśl o braniu więcej jak 2 leków postanowiłem impulsywnie coś zrobić i eksperymentować. Wybaczcie że się tak rozpisałem jak nie na temat i zbyt długa wiadomość z edytuje i skrócę jak tylko się będzie dało. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z moich obserwacji medikinet dobrze działa przez np. 3 dni, w późniejszych dniach działa odwrotnie do oczekiwanych efektów (pojawia się przymus położenia się spać, drzemki w ciągu dnia, zmęczenie psychiczne).

Należy robić przerwy 3dni medikinet, 2 lub 3 dni przerwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.06.2024 o 23:04, HawkRenz napisał(a):

Witam. Jestem nowy na forum ale jakiś czas temu jak zacząłem się interesować u siebie objawami, znalazłem to forum i co nie co poczytałem.

 

dokładnie 4 lata temu po ukończeniu szkoły i rozpoczęciu pracy miewałem z kolejnymi dniami coraz większe problemy. Trafiłem do szpitala i zdiagnozowali u mnie po wywiadzie Nerwicę lękową. Zostały mi przepisane leki takie jak Egzysta 75mg oraz sulpiryd. Ten drugi odszedł w nie pamięć brałem przez ten cały czas tylko sulpiryd, mieszałem go z marihuaną (leki rano wieczorem paliłem). Generalnie do czego chcę dążyć.  Od Dziecka miewałem problemy z agresją nadruchliwością i brakiem skupienia. Nie dawno po przejrzeniu starych papierów dowiedziałem się że było u mnie rozpoznanie F90 (nadpobudliwość psychoruchowa) i w innych badaniach był opisany deficyt uwagi. Miałem już od dłuższego czasu podejrzenia że mogę mieć ADHD, w styczniu tego roku postanowiłem coś zmienić, bo nie widziałem poprawy i postanowiłem rzucić marihuanę po 7 latach. Dowiedziałem się również w tamtym miesiącu że znajomy badał się pod kątem ADHD (testy moxo pełny wywiad z lekarzem) powiedział mi o objawach jak się czuł i dosłownie te same objawy mogłem sobie przypisać. Pierwszy raz próbowałem Medikinet w dawce 2.5mg (bałem się że wejdzie mocno w interakcje z Egzystą która przyjmowałem i powiem wam że pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłem. Brak nieustannego myślotoku, byłem w stanie skupić się na rozmowie dłużej niż 5 minut i wysłuchać kogoś nie myśląc w głowie o czymś innym. tak brałem bez wiedzy lekarza Medi w dawkach 2.5mg z rana. Koniec końców  Po rozmowie z psychiatrą nie było problemu aby zobaczyć czy Medikinet może coś pomoże. Aktualnie przyjmuje rano Egzysta 75mg oraz w odstępie Medikinet 15mg (zaczynałem od 10mg) i na wieczór Chlorprotixen 15mg (mam problemy z zasypianiem). Przez pewien czas było dobrze. Normalna praca, aktywność na siłowni, bieganie, brak problemów z koncentracją czy myślotokiem. Od ok. 2 tygodni miewam gorsze dni. Zauważyłem że wrócił natłok myśli m.in przejmowanie się problemami, typowo nerwicowe przez co znowu pogorszyła mi się pamięć. Potrafię zapomnieć słowa które 2 min temu były do mnie wypowiadane. 

Zacząłem się zastanawiać czy może w interakcję jakoś Medikinet nie zaczął wchodzić z innymi lekami. Albo po prostu zwiększyła mi się tolerancja na Medi i wróciłem do poprzedniego stanu jak wcześniej. Dzisiaj po pracy wziąłem dodatkowo Medi CR 10mg. Dopiero po 3 godzinach poczułem się lepiej, bardziej skoncentrowany i już bez negatywnych myśli

Moje pytanie Brzmi czy Ktoś brał już Pregabalinę z Medikinet i czy widział jakieś negatywne objawy u siebie ? Lub czy Chlorprotixen mógł oddziaływać niekorzystnie z tymi właśnie lekami ? Dodam że lekarz psychiatra zalecił takie dawkowanie i tak rozłożone w ciągu dnia.  1.5 Miesiąca temu miałem skręcone kolano gdzie przesiedziałem w domu dobry tydzień i postanowiłem po 4 latach odstawić Pregabalinę (stopniowo obniżyłem dawkę w ciągu 2 dni i przestałem brać) na początku nie widziałem negatywnych objawów myślałem że się dobrze czuję aczkolwiek przez miesiąc jak nie brałem Pregabaliny dostrzegłem po czasie zwiększoną potliwość przy jakimkolwiek ruszeniu się z domu (aspołeczność i stres ?) i większą nerwowość. Wróciłem 2 tygodnie temu do pregabaliny i tak od tego czasu się czuję. Słabo. Wiem że w zły sposób odstawiłem i że jakkolwiek podjąłem się takiej decyzji. Boję się lekomanii i jak przychodzi mi myśl o braniu więcej jak 2 leków postanowiłem impulsywnie coś zrobić i eksperymentować. Wybaczcie że się tak rozpisałem jak nie na temat i zbyt długa wiadomość z edytuje i skrócę jak tylko się będzie dało. Pozdrawiam

Ja mam ten zestaw, Ale dużo większe dawki biorę. Pragę mam zwiększyć do 600 bo nawrót nerwicy plus lęki. A medikinet to i 60 mg i i tak wieczorem już puszcza. Nie widzę żeby kolidowaly i lekarz też taki zestaw przepisał więc... aha i jeszcze mi nootrop dorzucił Ale to już 4 lek i myślę że to dużo więc nie będę się słuchac. Obawiasz się lekomanii... powiedz o tym lekarzowi, niech trzyma rękę na pulsie. Cóż taki już żywot jak ktoś wejdzie w leki a musi no to raczej do końca życia coś będzie jadl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Dalja napisał(a):

Cóż taki już żywot jak ktoś wejdzie w leki a musi no to raczej do końca życia coś będzie jadl

I to jest błędne myślenie, bo wystarczy posłuchać specjalistów od ADHD u dorosłych (ale specjalistów, a nie lekarza który zrobił kurs diagnozowania ADHD/ADD i uważa się za specjalistę w tym temacie) i wszyscy wypowiadają się w podobnym tonie. Leków stricte na ADHD nie włącza się na stałe. Prędzej czy później one powinny zostać odstawione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, acherontia styx napisał(a):

I to jest błędne myślenie, bo wystarczy posłuchać specjalistów od ADHD u dorosłych (ale specjalistów, a nie lekarza który zrobił kurs diagnozowania ADHD/ADD i uważa się za specjalistę w tym temacie) i wszyscy wypowiadają się w podobnym tonie. Leków stricte na ADHD nie włącza się na stałe. Prędzej czy później one powinny zostać odstawione.

Tak, powinno się robić przerwy. Mówiłam ogólnie o lekach psychiatrycznych jeśli tak się mówi. Nie o Adhd. Sorry ja zawsze gadam o milionie wątkow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2024 o 22:46, Dalja napisał(a):

Tak, powinno się robić przerwy. Mówiłam ogólnie o lekach psychiatrycznych jeśli tak się mówi. Nie o Adhd. Sorry ja zawsze gadam o milionie wątkow

Przerwy na reset napewno sa wskazane, odczujesz wtedy lekko gorsza wydajnosc i slabsza koncentracje. Po przerwie powinno dobrze zaskoczyc. Choc po swojej obserwacji bedac dluzszy czas na 76mg Concerty nie poczulem juz tego efektu co na poczatku, wtedy kop byl niezly pewnosc siebie w kosmos , skupiony jak robot , organizacja jak w zegarku. Teraz zmienilem lek i powiem ze jest dobrze, prace mam ciezka, nie tak ciezka jak mialem ale nie ma tego efektu jak przy Concercie. Bede mial podnoszona dawke z 30mg na 50mg Elvanse ( w Polsce niedostepny). Zobaczymy jak to sie spisze, jak nie zaskoczy to bedzie trzeba cos kombinowac zostaje Dexedrine ale duzo slabsze opinie ma ten lek mysle ze to bedzie porazka. A Concerta tak 6 miesiecy bylo super, dalej efekty byly juz gdzies w tle. Przerwy nawet 2 miesiace nic nie dawaly. Na Elvanse jest ok dziala 10-13 h ale na wieczor jak obniza sie poziom we krwi to lozko zabiera mnie do snu w 20 minut😂Jest to fajny i delikatny lek tak naprawde, zdaje sobie sprawe co za komentarze moga sie posypac lisdexyamfetamina… niestety prosze nie myslec ze to ma cos wspolnego z amfetamina. Lek jest z czasem rozkladany do jakis tam pochodnych amfetaminy ale to nie zaden kosmos jak by moglo sie wydawac. Jak bym mial go porownac do Medekinetu np 40mg CR to raczej slabo wypada poki co pod wzgledem aktywizacji,  mobilizacji ale zero jakiegos rozdraznienia czy szybszego bicia serca nie ma. Lekko zwiekszony puls okolice 78, ale to po calym dniu ciezkiej orki w pracy i kilku ladnych kubkach kawy. Maksymalna dawka 70 mg , tylko ze biore go dopiero od soboty ale wiadomo te leki dzialaja z miejsca nie po miesiacu wiec juz trzeba dawke ustawic tak zeby wszystko gralo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2024 o 23:39, acherontia styx napisał(a):

Leków stricte na ADHD nie włącza się na stałe. Prędzej czy później one powinny zostać odstawione

 

To prawda. Zwłaszcza, że te leki wymagają tzw. "wakacji lekowych", czyli okresowego odstawiania leku przynajmniej raz w roku. Najczęściej robi się to w czasie wakacji, by móc ocenić funkcjonowanie bez leku i poprawę stanu klinicznego.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.01.2014 o 21:10, Phil'em up napisał(a):

 

Kolego zgadzam się z Tobą w 100%. Też zażywam Medikinet Cr 30mg już od 4dni(na własną rękę) i czuje poprawe w relacjach społeczno-towarzyskich, czuję się pewniej i nie odwracam wzroku jak z kimś rozmawiam ani też nie mam natrętnych myśli, a również mam fobie społeczną(która znika kompletnie przy zażywaniu tego leku). Stosuje połowe kapsułki dziennie i nie mam skutków ubocznych w postaci np. nadmiernego pocenia się co było problemem przy zażywaniu całej kapsułki.

Jestem spokojniejszy, potrafię się skupić na tym co robie, co czytam. Wcześniej brałem Setaloft(lek z serii SSRI) przez okres 3 miesięcy na depresje z której wyszedłem, lęki też tłumił ale nie działał tak rewelacyjnie na fobie społeczną jak Medikinet.

 

Jestem pewien, że mam nie stwierdzone ADHD, ponieważ wszystkie objawy idealnie pasują do mnie, przechylając szale w strone deficytu uwagi, może dlatego tak cudownie ten lek na mnie działa. W miarę możliwości będe relacjonował moją przygodę z tym lekiem. :smile:

 

Jakim cudem na własna reke i kto Ci to wypisuje skoro nie masz zdiagnozowanego ADHD?:)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2024 o 10:43, eleniq napisał(a):

 

To prawda. Zwłaszcza, że te leki wymagają tzw. "wakacji lekowych", czyli okresowego odstawiania leku przynajmniej raz w roku. Najczęściej robi się to w czasie wakacji, by móc ocenić funkcjonowanie bez leku i poprawę stanu klinicznego.  

Poza tym metylofenidat może po np roku czy kilku latach stosowania poprawić funkcjonowanie na stałe, z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że lek poprawia koncentrację i ogólne funkcjonowanie, więc umożliwia wypracowanie sobie różnych mechanizmów kompensacyjnych i strategii radzenia sobie z ADHD. Np trenowanie struktury, planowanie przerw, uporządkowanie swoich spraw, wyrobienie dobrych nawyków. Jednym z nich jest np odkładanie ważnych rzeczy zawsze w to samo miejsce. Przy ADHD jest typowe gubienie wszystkiego, a potem klucze od domu odnajdują się w zamrażarce, podczas gdy lody roztopiły się na szafce na buty, portfel jakimś cudem znalazł się w łazience a telefon w szufladzie z bielizną. Biorąc metylo ma się lepsze poczucie „tu i teraz” i powinno się pracować nad nawykami, żeby stały się całkowicie automatyczne. Np klucz do domu wiesza się od razu na haczyku w przedpokoju, portfel zawsze odkłada się do torebki a torebkę na szafkę w korytarzu. Jeśli wyrobimy sobie ten nawyk, to odłożymy rzeczy na miejsce zupełnie automatycznie nawet jeśli nas coś rozkojarzy (np wchodzimy do domu a tu dzwoni komórka). 
Drugim mechanizmem działania jest tzw neuroplastyczność. Mózg ma pewne możliwości dostosowania i w sprzyjających warunkach reguluje swoją pracę. Jeśli na metylo człowiek jest mniej obciążony stresem, układ nerwowy ma lepsze możliwości, żeby poprawić swoje gospodarowanie dopaminą. Dodatkowo terapia pomaga w tworzeniu nowych, prawidłowych połączeń nerwowych, tak że uczymy się reagować adekwatnie i tworzymy nowe „ścieżki” w mózgu. To działa tak, że nasze nawyki myślowe „wydeptują” pewną ścieżkę w mózgu, np ciągłe zamartwianie się sprawia, że martwienie się staje się ustawieniem domyślnym i pierwszą reakcją na wszystko, taka neuronowa „autostrada”. Jeśli będziemy ćwiczyć prawidłowe wzorce myślowe, to powoli wydeptujemy „ścieżkę” dla tych dobrych, poprawnych reakcji emocjonalnych. Medikinet zapewnia też spokój, który jest potrzebny by pracować nad sobą i działa zarówno na strefę fizjologiczną i psychologiczną jeśli dodatkowo mamy terapię. Zmiana chemicznej równowagi w mózgu może ułatwiać dostosowanie się układu nerwowego do kompensowania braku dopaminy a trening psychologiczny wyrabia prawidłowe reakcje emocjonalne, które przecież prowadzą do uwolnienia konkretnych neuroprzekaźników. Np jeśli ktoś ciągle się martwi, to w jego mózgu wydziela się bardzo dużo kortyzolu, który powoduje zmęczenie, depresję, stany zapalne itd. Zmiana swoich wzorców myślowych zmienia też gospodarkę chemiczną mózgu i jeśli np wyrwiemy się z kręgu negatywnych myśli, nasz mózg zareaguje na pozytywne myśli wydzielaniem np serotoniny, oksytocyny itd. Mniej kortyzolu a więcej hormonów szczęścia zmniejsza presję na układ nerwowy, który ma wtedy lepszą zdolność do regeneracji i dostosowania. 
W ten sposób leczenie metylofenidatem może po jakimś czasie dać trwałe efekty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, minou napisał(a):

Poza tym metylofenidat może po np roku czy kilku latach stosowania poprawić funkcjonowanie na stałe, z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że lek poprawia koncentrację i ogólne funkcjonowanie, więc umożliwia wypracowanie sobie różnych mechanizmów kompensacyjnych i strategii radzenia sobie z ADHD. Np trenowanie struktury, planowanie przerw, uporządkowanie swoich spraw, wyrobienie dobrych nawyków. Jednym z nich jest np odkładanie ważnych rzeczy zawsze w to samo miejsce. Przy ADHD jest typowe gubienie wszystkiego, a potem klucze od domu odnajdują się w zamrażarce, podczas gdy lody roztopiły się na szafce na buty, portfel jakimś cudem znalazł się w łazience a telefon w szufladzie z bielizną. Biorąc metylo ma się lepsze poczucie „tu i teraz” i powinno się pracować nad nawykami, żeby stały się całkowicie automatyczne. Np klucz do domu wiesza się od razu na haczyku w przedpokoju, portfel zawsze odkłada się do torebki a torebkę na szafkę w korytarzu. Jeśli wyrobimy sobie ten nawyk, to odłożymy rzeczy na miejsce zupełnie automatycznie nawet jeśli nas coś rozkojarzy (np wchodzimy do domu a tu dzwoni komórka). 
Drugim mechanizmem działania jest tzw neuroplastyczność. Mózg ma pewne możliwości dostosowania i w sprzyjających warunkach reguluje swoją pracę. Jeśli na metylo człowiek jest mniej obciążony stresem, układ nerwowy ma lepsze możliwości, żeby poprawić swoje gospodarowanie dopaminą. Dodatkowo terapia pomaga w tworzeniu nowych, prawidłowych połączeń nerwowych, tak że uczymy się reagować adekwatnie i tworzymy nowe „ścieżki” w mózgu. To działa tak, że nasze nawyki myślowe „wydeptują” pewną ścieżkę w mózgu, np ciągłe zamartwianie się sprawia, że martwienie się staje się ustawieniem domyślnym i pierwszą reakcją na wszystko, taka neuronowa „autostrada”. Jeśli będziemy ćwiczyć prawidłowe wzorce myślowe, to powoli wydeptujemy „ścieżkę” dla tych dobrych, poprawnych reakcji emocjonalnych. Medikinet zapewnia też spokój, który jest potrzebny by pracować nad sobą i działa zarówno na strefę fizjologiczną i psychologiczną jeśli dodatkowo mamy terapię. Zmiana chemicznej równowagi w mózgu może ułatwiać dostosowanie się układu nerwowego do kompensowania braku dopaminy a trening psychologiczny wyrabia prawidłowe reakcje emocjonalne, które przecież prowadzą do uwolnienia konkretnych neuroprzekaźników. Np jeśli ktoś ciągle się martwi, to w jego mózgu wydziela się bardzo dużo kortyzolu, który powoduje zmęczenie, depresję, stany zapalne itd. Zmiana swoich wzorców myślowych zmienia też gospodarkę chemiczną mózgu i jeśli np wyrwiemy się z kręgu negatywnych myśli, nasz mózg zareaguje na pozytywne myśli wydzielaniem np serotoniny, oksytocyny itd. Mniej kortyzolu a więcej hormonów szczęścia zmniejsza presję na układ nerwowy, który ma wtedy lepszą zdolność do regeneracji i dostosowania. 
W ten sposób leczenie metylofenidatem może po jakimś czasie dać trwałe efekty. 

 

Myślę, że wiele innych leków ma taką właściwość. Zwłaszcza jeśli chodzi o leki o działaniu neuroprotekcyjnym. One bardzo wspomagają prawidłową regenerację mózgu, który został podniszczony przewlekłym stresem. Zmiany w mózgu wywołane długotrwałym i silnym stresem są w pełni odwracalne. Wystarczy odpowiednio dobrana psychofarmakoterapia i zdrowy styl życia (dieta, aktywność fizyczna).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, eleniq napisał(a):

 

Myślę, że wiele innych leków ma taką właściwość. Zwłaszcza jeśli chodzi o leki o działaniu neuroprotekcyjnym. One bardzo wspomagają prawidłową regenerację mózgu, który został podniszczony przewlekłym stresem. Zmiany w mózgu wywołane długotrwałym i silnym stresem są w pełni odwracalne. Wystarczy odpowiednio dobrana psychofarmakoterapia i zdrowy styl życia (dieta, aktywność fizyczna).

Zgadzam się w 100% 😊

Leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI też mają udowodnione działanie poprzez umożliwienie układowi nerwowemu regeneracji. Tylko ważne jest podejście holistyczne, kiedyś przeczytałam takie zdanie i uważam, że trafia w punkt : leki są jak koło ratunkowe i zapobiegają utonięciu. Ale najważniejsze to nauczyć się pływać.
I tak właśnie jest, leki pomagają w kryzysie, ale polepszenie funkcjonowania przez nie spowodowane musi być wykorzystane na pracę nad samym sobą, żeby w przyszłości mieć narzędzia do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. I to obejmuje sferę fizyczną jak sen, dieta ruch, i psychologiczną jak prawidłowe wzorce myślowe, regulowanie emocji, unikanie toksycznych relacji, odpoczynek, dbanie o siebie itd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, minou napisał(a):

Zgadzam się w 100% 😊

Leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI też mają udowodnione działanie poprzez umożliwienie układowi nerwowemu regeneracji. Tylko ważne jest podejście holistyczne, kiedyś przeczytałam takie zdanie i uważam, że trafia w punkt : leki są jak koło ratunkowe i zapobiegają utonięciu. Ale najważniejsze to nauczyć się pływać.
I tak właśnie jest, leki pomagają w kryzysie, ale polepszenie funkcjonowania przez nie spowodowane musi być wykorzystane na pracę nad samym sobą, żeby w przyszłości mieć narzędzia do radzenia sobie w trudnych sytuacjach. I to obejmuje sferę fizyczną jak sen, dieta ruch, i psychologiczną jak prawidłowe wzorce myślowe, regulowanie emocji, unikanie toksycznych relacji, odpoczynek, dbanie o siebie itd. 

 

Ja w chwili obecnej dzięki odpowiednio dobranej psychofarmakoterapii i zmianie stylu życia (dieta wysokobiałkowa o niskim IG + aktywność fizyczna 3x w tygodniu siłowo-wytrzymałościowa) osiągnąłem całkowitą remisję. Zero jakichkolwiek objawów depresyjnych czy OCD, z którym ostatnio walczyłem. To jest to, na co czekałem. Osiągnąłem to bez pomocy psychologów czy psychoterapeutów zarazem. Samemu się zmobilizowałem do tych zmian, a leki dodały mi energii i znacznie poprawiły procesy myślowe, dzięki czemu teraz realizuję swoje cele i żyję pełnią życia.

Edytowane przez eleniq

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×