Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

@arecki51 Na pewno odczujesz problemy ze snem odstawiając lorazepam po miesięcznym ciągu. Mogą pojawić się zarówno krótkotrwałe objawy z odbicia, głównie niepokój i bezsenność przez 1-2 dni, jak i objawy lekkiego uzależnienia fizycznego (lęki, niepokój, dreszcze, drażliwość i bezsenność) przy nagłym odstawieniu, utrzymujące się dłużej. Dlatego proponuję brać przez tydzień 0,5 mg Lorabexu, a później już co kilka dni, ewentualnie korzystać całkowicie doraźnie w przyszłości. Chodzi mi o to, żebyś zszedł z tej benzodiazepiny w miarę bezboleśnie, bo mimo wszystko jest to dobry i skuteczny lek, ale tylko przy doraźnym stosowaniu, ponieważ wykazuje silny potencjał uzależniający

 

Mi nasennie pomagało 30 mg mirtazapiny i po jakimś czasie poczułem nawet umiarkowane działanie przeciwlękowe utrzymujące się przez cały dzień, lecz skoro źle reagowałeś na mianserynę to unikaj, bo są to bliźniacze związki, przy czym mirtazapina jest agresywniejsza i silniejsza w działaniu. Ja aktualnie jestem na takich lekach nasennie:

30 mg mianseryny, 100 mg trazodonu, a to wszystko wdrożyłem sam na własną prośbę, żeby odstawiać stopniowo kwetiapinę (utraty przytomności i uszkodzenia neurologiczne w postaci parkinsonizmu), bo lekarz w ogóle nie reagował na problemy związane z jej stosowaniem przez lata i udało mi się się w końcu zredukować dawkę z 200-300 do 100 mg, aktualnie 50 dzięki tamtym dwóm lekom, a za kilka dni odstawiam ją całkowicie.

 

Pomimo, że u mnie po latach zażywania leków przeciwpsychotycznych nasennie w dużych dawkach (wg lekarza nieszkodliwe) zaczęły wyłazić na wierzch problemy, to stosunkowo dużo osób dość dobrze reaguje m. in. właśnie na kwetiapinę i mogę ci ją polecić w dawce początkowej 25-50 mg. Nie jest to przyjemny lek, ale ostatecznie może pomóc przy problemach z bezsennością. Warto spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

 

No właśnie pamiętam, że mnie ostrzegałeś, że nitrazepam może zmieść z planszy nawet chyba następnego dnia po wzięciu na noc. Ten temazepam to faktycznie był leciutki w moim odczuciu, ale powiedziałem lekarzowi, że chciałbym spróbować czegoś mniej uzależniającego, bo już się zdarzyło mi wziąć temazepam 2 dni z rzędu. Lekarz bez najmniejszego wahania się zgodził 🙂

 

Nie no, ten nitrazepam traktuję jako ostateczność. Jestem bardzo ciekaw jego działania przeciwlękowego, choć z tego co słyszałem, to on podobno bardziej zamula i uspokaja zamiast zmniejszać napięcie psychiczne i tonować lęki, ale to tylko teoria, trzeba się przekonać w praktyce. Klonazepam i diazepam odpadają, nie słyszałem o nich wiele dobrego, są to benzodiazepiny stosowane dziś prawie wyłącznie w stanach padaczkowych albo silnego pobudzenia w przebiegu zaburzeń rozwojowych, osobowościowych czy afektywnych niż w takich bardziej typowych wyjątkowo silnych stanach lękowo-depresyjnych wymagających natychmiastowego zagłuszenia z uwagi na choćby intensywne myśli samobójcze albo ciężkie i uporczywe zaburzenia psychosomatyczne. No a estazolam to już wyłącznie nasennie, ponoć zwykle mało skuteczny, z tego co pisali niektórzy w wątku o bezsenności.

Jak lubisz takie ciekawostki z leków nasennych, to poczytaj na Wikipedii o fenobarbitalu. Ciekawy lek, bo jest to, uwaga, poprzednik benzodiazepin! Tylko z większymi działaniami niepożądanymi i też mocniejszy.

 

Z czego, to tylko ciekawostka. Branie fenobarbitalu jest bez sensu jeżeli benzodiazepiny działają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Fobic napisał:

@arecki51 Na pewno odczujesz problemy ze snem odstawiając lorazepam po miesięcznym ciągu. Mogą pojawić się zarówno krótkotrwałe objawy z odbicia, głównie niepokój i bezsenność przez 1-2 dni, jak i objawy lekkiego uzależnienia fizycznego (lęki, niepokój, dreszcze, drażliwość i bezsenność) przy nagłym odstawieniu, utrzymujące się dłużej. Dlatego proponuję brać przez tydzień 0,5 mg Lorabexu, a później już co kilka dni, ewentualnie korzystać całkowicie doraźnie w przyszłości. Chodzi mi o to, żebyś zszedł z tej benzodiazepiny w miarę bezboleśnie, bo mimo wszystko jest to dobry i skuteczny lek, ale tylko przy doraźnym stosowaniu, ponieważ wykazuje silny potencjał uzależniający

 

Mi nasennie pomagało 30 mg mirtazapiny i po jakimś czasie poczułem nawet umiarkowane działanie przeciwlękowe utrzymujące się przez cały dzień, lecz skoro źle reagowałeś na mianserynę to unikaj, bo są to bliźniacze związki, przy czym mirtazapina jest agresywniejsza i silniejsza w działaniu. Ja aktualnie jestem na takich lekach nasennie:

30 mg mianseryny, 100 mg trazodonu, a to wszystko wdrożyłem sam na własną prośbę, żeby odstawiać stopniowo kwetiapinę (utraty przytomności i uszkodzenia neurologiczne w postaci parkinsonizmu), bo lekarz w ogóle nie reagował na problemy związane z jej stosowaniem przez lata i udało mi się się w końcu zredukować dawkę z 200-300 do 100 mg, aktualnie 50 dzięki tamtym dwóm lekom, a za kilka dni odstawiam ją całkowicie.

 

Pomimo, że u mnie po latach zażywania leków przeciwpsychotycznych nasennie w dużych dawkach (wg lekarza nieszkodliwe) zaczęły wyłazić na wierzch problemy, to stosunkowo dużo osób dość dobrze reaguje m. in. właśnie na kwetiapinę i mogę ci ją polecić w dawce początkowej 25-50 mg. Nie jest to przyjemny lek, ale ostatecznie może pomóc przy problemach z bezsennością. Warto spróbować.

 

@fobic bardzo dziękuję za odpowiedź. A jakie jest Twoje zdanie o pregabalinie przeciwlękowo ? Ja ją do tej pory brałem przez miesiąc razem z tą minimalną dawką Lorafenu, więc jeśli napiszę, że Egzysta działa "dobrze" przeciwlękowo, to może się okazać, że była to zasługa jednej pigułki dziennie benzodiazepiny, a nie pregabaliny. Na pewno nie działa nasennie, to już wiem, chociaż w pierwszych kilku dniach spałem dobrze. Ale potem bezsenność wróciła i po tygodniu trzeba było wdrożyć Lorafen. 

P.S. Nie wiem, czemu przy zwiększaniu dawki trazodonu u mnie było nasilanie objawów lękowych. A po zażyciu całej tabletki 75 mg był tak ostry napad paniki, pieczenie za mostkiem do gardła, wrażenie porażenia nerwów (ostre bolesne prądy od mózgu aż do kolana) i trwał tak długo, że ze strachu syn zawiózł mnie na SOR z podejrzeniem zawału.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ProstyUser napisał:

Jak lubisz takie ciekawostki z leków nasennych, to poczytaj na Wikipedii o fenobarbitalu. Ciekawy lek, bo jest to, uwaga, poprzednik benzodiazepin! Tylko z większymi działaniami niepożądanymi i też mocniejszy.

 

Z czego, to tylko ciekawostka. Branie fenobarbitalu jest bez sensu jeżeli benzodiazepiny działają.

 

Fenobarbital podaje się przy napadach padaczkowych "grand mal" opornych na diazepam albo klonazepam albo przy hiperbilirubinemii noworodkowej. Nasennie to już chyba w absolutnej ostateczności, ale teraz barbituranów używa się wyłącznie w warunkach szpitalnych na intensywnej terapii. Są to silne leki narkotyczne, silniejsze od benzodiazepin, stąd mają poważniejsze działania niepożądane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

 

Fenobarbital podaje się przy napadach padaczkowych "grand mal" opornych na diazepam albo klonazepam albo przy hiperbilirubinemii noworodkowej. Nasennie to już chyba w absolutnej ostateczności, ale teraz barbituranów używa się wyłącznie w warunkach szpitalnych na intensywnej terapii. Są to silne leki narkotyczne, silniejsze od benzodiazepin, stąd mają poważniejsze działania niepożądane. 

Widzisz, czyli cię nie zaskoczyłem. Chciałem tylko zapodać temat leku - ciekawostki, o którym mało kto słyszał z pacjentów. A zastanawiam się jak taki fenobarbital działa na lęk w porównaniu do alprazolamu?

Edytowane przez ProstyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Fobic napisał:

Diazepam z kolei w rzeczywistości jest najbardziej udaną z benzodiazepin i nie słuchaj głupot. Jest on wskazany właśnie przede wszystkim w leczeniu stanów lękowych związanych z bezsennością oraz m. in. w leczeniu stanów zwiększonego napięcia mięśniowego ze względu na silne właściwości rozluźniające mięśnie (kiedyś tylko tetrazepam był w tym lepszy, ale jacyś popaprańcy wycofali go z obrotu, bo ktoś dostał reakcji skórnych).

Poza tym, że sam jest bardzo skuteczny, ulega metabolizmowi do trzech innych, aktywnych farmakologicznie benzodiazepin o których wspomniałem. Brałeś jeden z jego metabolitów i jakoś nie narzekałeś. Możesz posłuchać mnie, a nie nasłuchałeś się jakichś głupot i teraz piszesz, że "odpadają" 😐 to jest nielogiczne. Znam naturę wszystkich tych leków, ich działanie w praktyce oraz teorii i na prawdę możesz mi zaufać w tym co piszę. Jest to w dodatku jedna z najbezpieczniejszych benzodiazepin.

Zgadzam się wcałej rozciągłości. Diazepam jest jedną z najbezpieczniejszych benzodiazepin. W sumie o ile dobrze pamiętam, jako jedyna może być stosowana też u kobiet w ciąży i czasami jest stosowana. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zabijaka napisał:

Może nie do końca na temat, ale zbliżony. Mianowicie zolpidem. Czy może powodować dziury w pamięci? Jak je odwrócić? 
Stosowałem zolpidem znacznie dłużej niż zalecane. Żadnych dragów, żadnych innych leków. Tylko zolpidem. Po ok. roku zażywania widzę u siebie znaczne pogorszenie pamięci: ciężko mi podążąć za rozmową, zapominam proste rzeczy. Ponadto jakieś potworne zmęczenie. Ledwo wstaję z łóżka. Kawa nie pomaga. Nie wiem, co musiałbym chyba kreskę z rana brać. Bardzo się boję, że znów wyląduje w padole. Pracuję umysłowo i problemy z pamięcią to przy tym jak utrata ręki przez malarza...

Czy ktoś mógłby to skomentować? Widzę panowie, że macie sporą wiedzę, chętnie bym zasięgnął Waszej opinii, a bardzo mnie to niepokoi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, arecki51 napisał:

A jakie jest Twoje zdanie o pregabalinie przeciwlękowo ?

Gdy miałem problem z zaburzeniami lękowymi, które utrudniały mi funkcjonowanie w pracy, to pregabalina w dawce 150 mg okazała się całkiem skuteczna w tym zakresie. Czułem się po niej bardziej wyluzowany, trochę wręcz jakbym wypił kielicha. Miałem większy luz w głowie, nie stresowałem się tak obecnością innych współpracowników, nie pociłem jak wcześniej, co miało bezpośredni związek ze stanem lękowym i już nie trzęsły mi się ręce w trakcie pracy. Przeciwlękowo dałbym jej mocne 7/10. Musiałem ją jednak odstawić, kiedy wywlekła na wierzch uszkodzenia neurologiczne spowodowane wieloletnim zażywaniem dużych dawek leków neuroleptycznych nasennie, a czytałem, że one same + blokery kanałów wapniowych, jak pregabalina są odpowiedzialne m. in. za parkinsonizm polekowy.
 

3 godziny temu, ProstyUser napisał:

A zastanawiam się jak taki fenobarbital działa na lęk w porównaniu do alprazolamu?

Nie wypowiem się na temat alprazolamu, ale fenobarbitalu używa się do dzisiaj w leczeniu otwartym, nie tylko na zamkniętych oddziałach intensywnej terapii. Wiem, bo sam zużyłem coś pomiędzy 25-50 gramów zanim wyrobiłem sobie tolerancję i postanowiłem go odstawić. Przeciwlękowo po pierwsze działa o wiele dłużej i luzuje napięcie psychiczne podobnie do klonazepamu, tylko mocniej i dłużej. Pomimo, że jest to lek ostatniego rzutu w przypadku lekoopornej padaczki i ciężkich zaburzeń snu, to posiada działanie przeciwlękowe i ktoś z takimi zaburzeniami na pewno odczuje wyraźną różnicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Fobic napisał:

Gdy miałem problem z zaburzeniami lękowymi, które utrudniały mi funkcjonowanie w pracy, to pregabalina w dawce 150 mg okazała się całkiem skuteczna w tym zakresie. Czułem się po niej bardziej wyluzowany, trochę wręcz jakbym wypił kielicha. Miałem większy luz w głowie, nie stresowałem się tak obecnością innych współpracowników, nie pociłem jak wcześniej, co miało bezpośredni związek ze stanem lękowym i już nie trzęsły mi się ręce w trakcie pracy. Przeciwlękowo dałbym jej mocne 7/10. Musiałem ją jednak odstawić, kiedy wywlekła na wierzch uszkodzenia neurologiczne spowodowane wieloletnim zażywaniem dużych dawek leków neuroleptycznych nasennie, a czytałem, że one same + blokery kanałów wapniowych, jak pregabalina są odpowiedzialne m. in. za parkinsonizm polekowy.
 

Nie wypowiem się na temat alprazolamu, ale fenobarbitalu używa się do dzisiaj w leczeniu otwartym, nie tylko na zamkniętych oddziałach intensywnej terapii. Wiem, bo sam zużyłem coś pomiędzy 25-50 gramów zanim wyrobiłem sobie tolerancję i postanowiłem go odstawić. Przeciwlękowo po pierwsze działa o wiele dłużej i luzuje napięcie psychiczne podobnie do klonazepamu, tylko mocniej i dłużej. Pomimo, że jest to lek ostatniego rzutu w przypadku lekoopornej padaczki i ciężkich zaburzeń snu, to posiada działanie przeciwlękowe i ktoś z takimi zaburzeniami na pewno odczuje wyraźną różnicę.

No ciekawe. Ale tak właśnie zakładałem że jest mocniejszy niż benzo na lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Fobic napisał:

Nie wypowiem się na temat alprazolamu, ale fenobarbitalu używa się do dzisiaj w leczeniu otwartym, nie tylko na zamkniętych oddziałach intensywnej terapii.

Używa się w lecznictwie otwartym, ale rzadko, czasami w przypadku migren. Na intensywnych terapiach go się już praktycznie nie używa :P przynajmniej za czasów mojej pracy na intensywnej może gdzieś tam lek był na oddziale w sejfie, ale nie używałam go ani razu. Na bloku operacyjnym w ogóle go nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia styx napisał:

Używa się w lecznictwie otwartym, ale rzadko, czasami w przypadku migren. Na intensywnych terapiach go się już praktycznie nie używa :P przynajmniej za czasów mojej pracy na intensywnej może gdzieś tam lek był na oddziale w sejfie, ale nie używałam go ani razu. Na bloku operacyjnym w ogóle go nie było.

Ja go dostałem bez żadnego pytania, jak powiedziałem, że chcę spróbować bo klonazepam coś już słabo działa przeciwlękowo 😗 i muszę przyznać, że na początku byłem pod wrażeniem działania i ciekawie było obcować z tak niebezpiecznym lekiem, ale tolerancja galopuje i nie wraca, pewnie przez długi czas półtrwania.

Jeśli masz jakiegoś pacjenta z epilepsją, czy zespołem odstawiennym alkoholu przy czym jest nadpobudliwy i nie śpi po nocach, podaj mu 200 mg oralnie i będzie spokój na 2 dni :lol:

 

8 godzin temu, ProstyUser napisał:

No ciekawe. Ale tak właśnie zakładałem że jest mocniejszy niż benzo na lęki.

Nie jest mocniejszy od lorazepamu i pewnie od alpry, ale działanie p-lękowe porównałbym charakterem do klonazepamu, czyli nie tak intensywne ale jednak jednak czuć je mocno, stabilnie, do tego fajny luz jakbyś wypił z ćwiartkę wódki i tak trzyma ze dwa dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fobic napisał:

Jeśli masz jakiegoś pacjenta z epilepsją, czy zespołem odstawiennym alkoholu przy czym jest nadpobudliwy i nie śpi po nocach, podaj mu 200 mg oralnie i będzie spokój na 2 dni :lol:

Nie ma tego standardowo na oddziałach, znaczy się może jest, ale nie używane. A na ZZO to Heminevrin i też spokój ;) 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2022 o 21:11, acherontia styx napisał:

Używa się w lecznictwie otwartym, ale rzadko, czasami w przypadku migren. Na intensywnych terapiach go się już praktycznie nie używa :P przynajmniej za czasów mojej pracy na intensywnej może gdzieś tam lek był na oddziale w sejfie, ale nie używałam go ani razu. Na bloku operacyjnym w ogóle go nie było.

 

Kiedy ja leżałem na intensywnej terapii noworodkowej, to podali mi fenobarbital, bo miałem dwukrotne drgawki po podaniu midazolamu do znieczulenia. Tak wyczytałem z wypisu z oddziału noworodkowego. Nie wiem, może i nie jest jakoś szczególnie często używany, ale jednak może się przydawać 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

 

Kiedy ja leżałem na intensywnej terapii noworodkowej, to podali mi fenobarbital, bo miałem dwukrotne drgawki po podaniu midazolamu do znieczulenia. Tak wyczytałem z wypisu z oddziału noworodkowego. Nie wiem, może i nie jest jakoś szczególnie często używany, ale jednak może się przydawać 🙂

20 lat temu to był stosowany o wiele częściej niż teraz, także to żaden wyznacznik. Dla porównania 20 lat temu nie miałeś badania słuchu po urodzeniu a teraz wszystkie noworodki mają :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

20 lat temu to był stosowany o wiele częściej niż teraz, także to żaden wyznacznik. Dla porównania 20 lat temu nie miałeś badania słuchu po urodzeniu a teraz wszystkie noworodki mają :P 

 

No teraz jest taka tendencja. Powstają coraz to nowocześniejsze metody - ponad 20 lat dla medycyny to epoka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2022 o 12:39, MarekWawka01 napisał:

Nie wiem, może i nie jest jakoś szczególnie często używany, ale jednak może się przydawać 🙂

Znaczy się same barbiturany są używane do dzisiaj i to stosunkowo często, ale nie fenobarbital. Z tej grupy to chyba najczęstszym stosowanym w anestezjologii jest Thiopental, ale on nie ma totalnie działania p/lękowego, nie jest dostępny w formie tabletek i stosowany tylko w lecznictwie zamkniętym, bo jest to lek o ultrakrótkim działaniu (zaczyna działać po ok. 30 sekundach i działa 6-8 minut). 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam czy już o to pytałem.  Czy poranne zjazdy po alprazolamie to norma ? Kiedy wezmę na niedługo przed snem to jest ok a rano człowiek dętka jak by całą noc balował i się czegoś naćpał  a później zjazd i doprowadzanie się organizmu do jako takiego działania normalnego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, acherontia styx napisał:

Znaczy się same barbiturany są używane do dzisiaj i to stosunkowo często, ale nie fenobarbital. Z tej grupy to chyba najczęstszym stosowanym w anestezjologii jest Thiopental, ale on nie ma totalnie działania p/lękowego, nie jest dostępny w formie tabletek i stosowany tylko w lecznictwie zamkniętym, bo jest to lek o ultrakrótkim działaniu (zaczyna działać po ok. 30 sekundach i działa 6-8 minut). 

 

Nie no barbituranów na lęki to jednak nie powinno się raczej używać. Je to bardziej przy jakichś ciężkich padaczkach. Kiedyś zanim nie wynaleziono benzodiazepin to stosowano choćby pentobarbital na lęki i bezsenność. Nawet sama Marilyn Monroe zmarła młodo przez przyjęcie zbyt dużej dawki pentobarbitalu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, snilek napisał:

Nie pamiętam czy już o to pytałem.  Czy poranne zjazdy po alprazolamie to norma ? Kiedy wezmę na niedługo przed snem to jest ok a rano człowiek dętka jak by całą noc balował i się czegoś naćpał  a później zjazd i doprowadzanie się organizmu do jako takiego działania normalnego 

Może po prostu nie wysypiasz się na alprazolamie? Zamiast alprazolamu możesz spróbować leków Z

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, snilek napisał:

Nie pamiętam czy już o to pytałem.  Czy poranne zjazdy po alprazolamie to norma ?

To jest krótko działająca benzodiazepina, nie przeznaczona do stosowania nasennie, więc to całkiem prawdopodobne. Zwłaszcza znając twoje dawki, to raczej norma - objawy z odbicia, albo już uzależnienie fizyczne daje znać. Chcesz usypiać się benzo doraźnie, to zmień na klonazepam, ewentualnie mniejszy kaliber, jak estazolam.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Fobic napisał:

To jest krótko działająca benzodiazepina, nie przeznaczona do stosowania nasennie, więc to całkiem prawdopodobne. Zwłaszcza znając twoje dawki, to raczej norma - objawy z odbicia, albo już uzależnienie fizyczne daje znać. Chcesz usypiać się benzo doraźnie, to zmień na klonazepam, ewentualnie mniejszy kaliber, jak estazolam.

Dzięki za info.

A jeżeli klon to można w jednej dawce przyjmować czy musi być podzielona i czy w ogóle wchodzi w interakcje z wenlafaksyna i pregabaliną ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, snilek napisał:

Dzięki za info.

A jeżeli klon to można w jednej dawce przyjmować czy musi być podzielona i czy w ogóle wchodzi w interakcje z wenlafaksyna i pregabaliną ? 

Jedyna interakcja, ale mało istotna, to taka, że mogą wzajemnie nasilać swoje działanie te leki. Nic poza tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.09.2022 o 06:25, Fobic napisał:

Powtórzę po raz kolejny - benzo to nie rozwiązanie. Bardzo szybko to zrozumiesz, jeśli zaczniesz używać codziennie.

Nadal biorę codziennie i czuję się dobrze,  tylko poranki są słabe (taki kac chemiczny) ale kończy mi się xanax i przechodzę na klonazepam żeby sprawdzić czy na nim będę jakoś lepiej funkcjonował w sensie mniej lękowo bo alpra wieczorem to tylko do relaksacji i uwalenia do snu , bezsensowny lek jak dla mnie żeby to ciągnąć dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×