Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy ze snem ( senność, bezsenność, sny itd. itp...)


Kachur

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc wszyscy!

Czy ktos podobnie jak ja cierpi na syndrom poznego zasypiania.

Obecnie nie mam zadnych innych problemow. Ale musze rozwiazac sprawe ze snem zanim wyjade znow na wyspy w sprawie pracy i super kasiorki :))))

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Delayed_sleep_phase_syndrome

(przydalo by sie przetlumaczyc ale troche zbyt leniwy jestyem zwlaszcza jak nie dostaje kasy za cos ;-)

 

Jakies pomysly????

 

Piszcie nocne marki wasze doswiadczenia i jak sobie radzicie w dniach pracy (prosze pisac TYLKO osoby nie biorace w ogole zadnych lekow uspokajajacych i nasennych [moze poza prozakiem i innymi slabymi antydeprechami] bo domyslam sie ze one "lecza" takze ten problem)...

 

Mozecie dac kilka porad na houdi@o2.pl prosze!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:10 am ]

hej co wy, nie zasypiacie pozno ludziska???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje objawy chyba są klasyczne. Jeśli nie zasnę od razu po położeniu się,pojawia się strach,że w ogóle nie zasnę,więc jeszcze trudniej mi zasnąć. Błędne koło. W dzieciństwie matka co chwilę sprawdzała czy już śpię,to była gehenna.

Ostatnio jestem dziennie tak wykończony,że zasypiam na stojąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nerwica zaczęła się od koszmarów nocnych, lęków (POTWORNYCH) i ataków w nocy, z którymi walczyłem, aż skonany zasypiałem nad ranem...Teraz mam na odwrót...biorę 4 dzień 1/2 Lerivonu 10 mg i mam trudności z wstaniem rano a o 18.00-19.00 ogarnia mnie nagła senność...mam nadzieję, ze to wpływ nerwicy albo tego Lerivonu, a nie niczego gorszego...Boże, znowu się wkręcam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie zasnę od razu po położeniu się,pojawia się strach,że w ogóle nie zasnę,więc jeszcze trudniej mi zasnąć.

 

Ja też się tak jakiś czas nakręcałam, położyłam się i myślałam o tym czy zasnę, potem irytowało mnie, że jeszcze nie śpię, no i zaczynałam się denerwować i nie spałam. W takim stanie, to mi nawet tabletki nie pomagały, albo pomagały z dużym opóźnieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Nowy rok rozpoczol sie dla mnie mega fatalnie. Od 5 dni praktycznie nie spalem. Nigdy wczesniej nie mialem takich problemow ze snem. Zdazaly mi sie sporadyczne przypadki problemow ze snem, ale nigdy cale nieprzespane noce.

 

Lekarz przepisal mi INOVANE (czy jakos tak) lub STILLNOX, oba na mnie wogole nie dzialaja. Jedynie jestem jeszcze bardziej otepialy.

 

Brak snu wyraznie odbija sie na mojej psychice, mam depresje, w czasie dnia czuje sie jak "zombie". Problemy z kojazeniem, koncentracja, nigdzie nie wychodze od 4 dni !!. MAsakra !!

 

Lecze sie w MEdicover w Warszawie i lekarz skierowal mnie do Psychiatry.

 

Czytajac to forum jestem na 90%, ze mam depresje + nerwice lekowe, ktore juz w dziecinstwie sie objawialy.

 

Mam tylko nadzieje, ze wizyta u psychiatry mi pomoze bo ciezko jest ;.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zolpidem zawarty w Stilnoxie rzeczywiscie na niektórych po prostu nie dziala, zreszta jest to lek silnie nasenny wiec co za tym idzie uzalezniajacy czyli jednym slowem niebezpieczny(o drugim leku nic nie slyszalam wiec wypowiadac sie nie bede:P). Ja też mialam problem z bezsennoscia>>nie spalam kilka miesiecy az trafilam do psychiatry, który na szczescie zaczal leczyc mnie powoli lekami nieuzalezniajacymi.Nie spalam kolekjne kilka tygodni nim leki zaczely w pelni dzialac, ale za to efekt utrzymuje sie nawet po ich odstawieniu:D:DTakze jedynego czego moge Ci zyczyc to cierpliwosci:):):)Wszystko sie na pewno dobrze ulozy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że wizyta u psychiatry Ci nie zaszkodzi. Porozmawiasz sobie z kimś, kto zajmuje się fachowo takimi problemami i bynajmniej będzie rozumiał co do niego mówisz.

Nic się nie martw, idź do lekarza a na pewno będzie lepiej!

 

A co do braku snu to mogę sobie tylko wyobrazić jak się czujesz... Wydaje mi się, że lekarz coś Ci na to zaradzi.

 

Nie zapomnij się zameldować na forum jak wrażenia "po" :)

 

pozdrowionki i trzymaj się tam dzielnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za info!

 

Dzis mi sie udalo jakos zasnac okolo 7 rano. Budzik nastawilem specjalnie na 10:30, aby nie spac do poznego popoludnia. Ze snem walczylem okolo 4h, w pewnym momencie myslalem, ze juz zasypiam .... uczucie jakbym sie zapadal w lozko, ktore wirowalo. Straszne. Mialem sie poddac i usiasc ponownie przy kompie, ale jakos sie udalo przeczekac i sen sam przyszedl.

 

Mozecie jakis psychiatrow w wawie polecic ? Najlepiej prywatnych, kasa nie gra roli !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to coś pomoże.

http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=3570

Z tą bezsennością to zwykle jest tak, że ona sama w sobie nie jest chorobą tylko skutkiem jakiejś choroby.

Możliwe, że poza lekami nasennymi dostaniesz jakieś na dzień - zależnie od rozpoznania, poza tym, może pomoże jakaś psychoterapia.

No w każdym razie - życzę powodzenia:-))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lecze sie na nadcisnienie tetnicze, Indir SR rano, Lozap popoludniu, Agen na noc.

 

Juz jako dziecko w podstawowce mialem mega problemy ze snem. Pamietam jak dostalem swoj wlasny pokoj w domu i mialem isc sam spac .... to byl taki stress, ze pol nocy siedzialem na lozku mega zestresowany .... dopiero jak juz padalem na pysk ze zmeczenia udawalo mi sie zasnac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie lekarz każe ci zrobić komplecik badań, żeby wykluczyć tudziez odkryć przyczynę twojej bezsenności.

Możliwe, że ma ona podłoże fizyczne - coś w zwiąku z hormonami, nadciśnieniem (skoro się leczysz), czy może sercem. Możlwe też, że to skutek jakiejś nerwicy..

Już gdzieś tu na forum przeczytałam, że sen przy nerwicy psuje się jako pierwszy a naprawia się jako ostatni.

Także wizyta u specjalisty wskazana i napewno on cos poradzi:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja również przyłączam się do osób z bezsennością... ten rok również i dla mnie zaczął się nieciekawie... zaczęło się od szumów usznych, które powodowały problemy z zaśnięciem. A od piątku mam już poważne problemy z zaśnięciem... musze szybko zasięgnąć porady lekarza... brrr... nerwica, być może depresja, szumy uszne, a teraz bezsenność... nieźle jak na 6 stycznia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na samym początku nie spałam przez tydzień, później dostałam stilnox - po nim zwalałam się na łóżko jak kłoda, ale po pierwsze źle na niego reagowałam (podwójne widzenie, falowanie obrazu itd), a po drugie budziłam się wcześnie rano zmęczona więc odstawiłam go po tygodniu, później zaczęły działać inne leki (fluoksetyna) i już jest ok:-)

Co do szumów usznych to ja np. nie mogę zasypiać w totalnej ciszy - bo wtedy szumi głośniej, zawsze mam włączoną ciuchutko jakąś wyciszającą muzykę lub radio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawsze mam włączoną ciuchutko jakąś wyciszającą muzykę lub radio.

Może warto spróbować... ale już sam nie wiem, czy moja bezsenność spowodowana jest szumami usznymi. To na początku było nowe i dlatego sprawiało, że miałem problem z zaśnięciem... teraz jest jakoś inaczej... może za bardzo martwię się przyszłością w stylu, "ojej co mnie czeka, to straszne, jak tak dalej będzie będę musiał rzucić prace, nikt mnie nie rozumie, aaaa... hlip" typową załamkę przechodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za info!

 

Dzis mi sie udalo jakos zasnac okolo 7 rano. Budzik nastawilem specjalnie na 10:30, aby nie spac do poznego popoludnia. Ze snem walczylem okolo 4h, w pewnym momencie myslalem, ze juz zasypiam .... uczucie jakbym sie zapadal w lozko, ktore wirowalo. Straszne. Mialem sie poddac i usiasc ponownie przy kompie, ale jakos sie udalo przeczekac i sen sam przyszedl.

 

Mozecie jakis psychiatrow w wawie polecic ? Najlepiej prywatnych, kasa nie gra roli !!

 

ja sie poczatkowo leczylam u pana Michała Skalskiego- ;) dopiero potemzaczelo leczyc sie prawdziwa przyczyne mojej bezsennosci poniewaz nie wiedzialam ze to choroba i myslalam ze sobie dam z tym sama rade dlatego milczalam jak bedziesz chcial namiary daj znac wizyta kosztuje dosc drogo u niego ;)

 

wiem co czujesz- i rada? idz spac wtedy kiedy ci sie chce nie czekaj na sen w lozku ( ew. czekaj ale tylko godzine_ jak sen nie przychodzi wstan z lozk idz do innego pokoju rob cos np.czytaj i wroc do lozka jak ci sie zechce spac

nie siedz przed kompem juz od godziny 20 lpeiej czytac ksiazke czy ogladac tv ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylem dzis u Psychiatry :). Doktor mlody 25 lat, sympatyczny z polecenia dobrego przyjaciela. 1H rozmowy minela mi jak 10min. Szedlem z nastawieniem, ze powiem o wszystkim i tak sie stalo.

 

Dostalem lek Tricotto CR i od dzis zaczynam dawkowac. Zobaczymy, jak bedzie :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w pewnym momencie myslalem, ze juz zasypiam .... uczucie jakbym sie zapadal w lozko, ktore wirowalo. Straszne.

 

Znam to aż za dobrze, człowiek jest już tak zmęczony niespaniem, że ma tzw. karuzelę, wszystko się kręci i do tego właśnie takie uczucie zapadania się. Ja miałam jeszcze mdłości, robiło mi się niedobrze i za nic w świecie nie mogłam usnąć. Pomagały tabletki. Ja nie spałam przez lęki nocne. Aha i jakiś czas nie mogłam spać, bo czułam bicie serca w głowie i wydawało mi się, że zaraz mi w głowie coś pęknie, trochę się z tym namęczyłam. Teraz znowu nie dosypiam, budzę się nad ranem ok. 5 i chociaż mogłabym pospać ze 2 godz. jeszcze to nie mogę usnąć. A wieczorem zasypiam bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EclipSe mam takie pytanie, pisałeś, że kiedyś tam udało Ci się zasnąć o 7 rano i nastawiłeś budzik na 10.30, czy jestem potem jak wstaniesz w stanie normalnie funkcjonować? Bo ja tak probowalam robic jak zasypialam o 7 ale poprostu nie bylam w stanie wstac wczesniej niz 15:/ Ja w ostatnim czasie mam straszne problemy z zasnieciem, poprostu o 24 wchodzi we mnie jakaś niesamowita energia i mój mózg wogóle nie wykazuje chęci snu... Tabletki biore jak juz koniecznie musze, bo nie chce sie uzależnić, dziś wstałam o 9 :lol: to mega sukces dla mnie (ale uspilam sie po 2 przy pomocy tabletki imovane), a zwloklam sie tylko dlatego, ze musialam isc na zajecia... przerypane z ta bezsennoscia mamy w każdym tego słowa znaczeniu! Pozdrawiam wszystkich rządnych normalnego snu i nie tylko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EclipSe mam takie pytanie, pisałeś, że kiedyś tam udało Ci się zasnąć o 7 rano i nastawiłeś budzik na 10.30

 

Najgorzej jest wstac, ale ja potrafie sie przelamac. Stawiam sobie w nocy kolo lozka kawe i odrazu po przebudzeniu ja wypijam i ide sie myc. Po kolo 30min mega zmeczenie odchodzi i potem jest tylko coraz lepiej :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jest mi źle, mój organizm bardzo różnie reaguje.... czasami nie potrafię w ogóle zasnąć, albo budzę się co godzine. Ostatnio przesypiam 12 godzin i dalej jestem śpiąca, albo koszmary... wystarczy drzemka w autobusie, albo chwilka po południu przy książce i już złe obrazy, ostatnio boje się w ogóle zasypiać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×