Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Pustka mnie przyciąga, ucieczka we własne fantazje kusi jak nigdy. Ale też jak nigdy jestem tego świadomy. W czterech ścianach jest bezpiecznie, ale cena jest wysoka. To oszukiwanie samego siebie. Po raz pierwszy od dawna nie wyłączyłem świadomości i ona nie pozwala na całkowite pochłonięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wieczorami nachodzi mnie jakaś melancholia,słucham smutnych piosenek i myślę o wszystkim czego nie będę już w życiu miał,o wszystkim co zepsułem,o wszystkich moich błędach,zaprzepaszczonych okazjach,ludziach którzy już znikneli z mojego życia i nie wrócą.Smutno mi żyć ostatnio.

To przerażające spojrzeć w przeszłość i czuć że zawaliłem.Że ból teraźniejszości to konsekwencja niewymuszonych błędów z przeszłośći.To tak boli widzeć jej twarz i wiedzieć że nic dla niej nie znacze i nie bede znaczył.Utrzymuje w głowie jej obraz,bo w głebi serca naiwnie i idiotycznie wierze że kiedyś znowu się spotkamy i wszystko naprawie.Ale nie naprawie.

Będę musiał smutno iść do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, ja w końcu dostałam okres, czuję się jak gówno, a jutro do pracyyyy jupiiii

po takiej przerwie i z takimi bólami i z miną pt. "wypierdalać ode mnie bo cierpię"

.. ja się w ogóle do bezpośredniego kontaktu z klientem nie nadaje, chyba pójdę pracować na jakąś taśmę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewa3700, elektrowstrzasy są najlepsze na lekoodporna depresję. jak byłam teraz w szpitalu jedna młoda dziewczyna miała taka terapię, pomagały jej. Może porozmawiaj o tym z psychiatra. Wiem, ze brzmi to strasznie, ale to naprawde nie odbywa sie tak jak kiedys, teraz to humanitarne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, .. tyle że od samego początku pracuję mając bezpośredni kontakt z klientem

bleee, marzę o spokojnej pracy w biurze, przekładanie papierków.. albo zarządzanie pracownikami... daleka droga przede mną

mimo że raz miałam okazję zostać kierownikiem..odpuściłam sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, .. tyle że od samego początku pracuję mając bezpośredni kontakt z klientem

Jako i ja, dlatego nie mam za bardzo pomysłów jak zmienić branżę... Papierki odpadają, jestem abiurokratyczna... Musisz w takim razie dobrze udawać, że lubisz pracę z ludźmi, skoro miałaś zostać kierowniczką ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, nie widzę celu w uczeniu się norm na pamięć albo przepisów prawnych "słowo w słowo". Przecież wszystko jest ogólnie dostępne. Nie raz jest tak, że ten kto się uczy oblewa, a ktoś kto dobrze się wyspał dostaje pozytywną ocenę.

Ty nigdy nie kombinowałaś ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse, w podstawówce, po czym zdałam sobie sprawę, że oszukiwanie jest złe... Jakkolwiek by go nie tłumaczyć... Tak, wiem, że Ty na swoim podejściu lepiej w życiu wyjdziesz...

 

-- 10 sty 2012, 20:48 --

 

A nie, przepraszam, potem jeszcze zdarzało mi się ściągać wzory na fizyce i chemii. Ale byłam w klasie humanistycznej... Studia wybiera się samemu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse, a propos głębszego myślenia. Byłam swego czasu na filozofii. Pomyślałam sobie, że nawet może być ciekawie, lubię sobie tak porozmyślać o świecie. Byłam naprawdę pozytywnie nastawiona. Okazało się, że nawet tam liczy się wyłącznie trafienie w klucz odpowiedzi... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, ja dzisiaj nie poszedłem na egzamin, miałem podkłady ale prof. podpisywała kartki :evil: ściągać się nie dało... obstawa. Niefajnie.

No tyle że ja naprawde umiałem ;)

To już nie pierwszy raz jak zdarza mi się umieć wszystko i napisać na nic albo prawie nic;/jak tylko na czymś się zatne to od razu panika i siada mi myślenie,zamiast rozwiązywać staram się ugasić emocje które mną telepią,jak sie uspokoje to już jest po czasie.

 

Ogólnie mam fatalny dzień dziś,nie tylko ta dwója,ale w ogóle cały czas słucham chyba najbardziej dołującej piosenki jaką znam,szklany człowiek myslovitza,to takie o mnie,piosenka na najgorsze momenty.Myślę o tym jak wiele mi w życiu brakuje,jakie kolosalne błędy popełniłem,jak wiele wciąż popełniam,boję się że nigdy sie nie zmienie i nigdy nie będę szczęśliwy.Czuję że cały ten ból to moja wina,gdybym był kims lepszym ,nie takim nieudacznikiem to byłbym szczęśliwy.

Te wersy z myslovitza są jakby wyjęte z mojej głowy:"nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart,a czerwień mojej krwi to tylko jakiś zart i zapominać chce tak często jak się da że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart''.Swoją drogą Rojek powinien się zacząć lczyć na depresje,bo niektóre jego piosenki są niebezpiecznie bliskie moim najbardziej depresyjnym myślom.Smutno mi bo nawet nie mam komu powiedzieć że jest mi tak źle,nic z tym nie zrobie,bede sam dalej pchał to marne życie do przodu.Powiedziałbym że jak syzyf ale bardziej jak żuk kupę gnoju to bardziej adekwatny opis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×