Skocz do zawartości
Nerwica.com

Josephine29

Użytkownik
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Josephine29

  1. ja też nie lubię jak ktoś do mnie przychodzi nie lubię też do kogoś chodzić do domu jak już to spotykam się w mieście w jakiejś knajpce moja mam mówi, ze jestem dzikus
  2. ja nie mam czasu na spotkanie, ale Wam życzę miło spędzonych chwil. Pozdrawiam
  3. Ja stawiam ostatnio na pisanie bloga zamiast uganianie się za znajomymi
  4. Ja nie mam raczej znajomych. Jestem odludkiem. Mam przyjaciółkę jedna, ale rzadko się widujemy. Nie spotykam się z ludźmi z pracy po godzinach. Wolę posiedzieć sama w domu. Niby mieszkam że współlokatorami, ale wolę się zamknąć sama w pokoju niz uskuteczniac wymuszone rozmowy. A jak już mama się z kimś spotkać to przekładamy bo zazwyczaj się odmyśle.
  5. Josephine29

    Samotność

    Ja jestem sama od 4 lat. Wcześniej byłam w kilku związkach, przez długie lata. Teraz mi dobrze, nie szukam nikogo Tylko ja nie wiem za czym mam tęsknić bo nie znam zdrowego związku w swoim wydaniu
  6. Matko Boska, ja o 22 chodzę najpóźniej spać... kiedyś się człowiek bawił, no cóż ale nie łykałam tyle prochów...poza tym pić raczej nie mogę, bo leki na noc muszę wziąć...wiem nudna jestem hehe. Ale do 22 dzielnie posiedzę :) W ten weekend mam zjazd, wiec odpada, ale jak będziecie się zbierać w następny to może wpadnę
  7. Rosa, ja się nie śmieję. A ile masz km z centrum? Może kiedyś dałoby się zorganizować jakąś podwózkę
  8. Witam Was wszystkich. Mieszkam w Poznaniu od 6 lat. Mam tu mało znajomych. Z chęcią poznałabym innych ludzi, spędziła trochę czasu z Wami. Ogólnie jestem nieśmiała i boję się nowych ludzi, ale czas już chyba wyjść do ludzi, bo jestem samotna. Jeśli będziecie organizować jakieś spotkanie, to ja z chęcią wyjdę z Wami. Ale raczej nie pisze się na spotkanie tylko z jedną osobą, stres by mnie zjadł :) I jeszcze jedno pytanie, czy zna z Was ktoś jakieś miejsce w Poznaniu, gdzie jest grupa wsparcia dla osób chorych psychicznie? Pozdrawiam serdecznie
  9. dlaczego ja tak wszystko zawalam ? dlaczego robię sobie sama na złość ? dlaczego sabotuję własne działania? jak ja mam się ogarnąć? teraz chce mi się tylko leżeć i nic nie robić padnięta jestem po 8 godzinach pracy a tyle nauki przede mną potrzebuję godzinki snu, ale nie zasnę bez leków dziś mam chujowy nastrój i nawet mój ukochany serial mi nie pomógł mądrości i motywacji przybądź do mnie
  10. Josephine29

    Samotność

    jestem sama, wokół mnie pełno ludzi a ja jestem sama nie mam marzeń dzień kończę o 20 w łóżku ze zgaszonym światłem co noc kładę się sama i wstaję sama te same dni, te same noce nie żeby mi było bardzo źle już się do tego przyzwyczaiłam biorę za oczywistość, że już tak zawsze będzie nie marzę.... żyję dniem dzisiejszym, który kończę tak szybko jak tylko mogę leki mnie spowalniają odbierają mi koncentrację, zdolność logicznego myślenia i dalej jestem sama.... już 5 lat jestem sama.....
  11. Josephine29

    Samotność

    Siedzę na zajęciach i życie jest piękne. A wczoraj złamał mi się laptop i wczoraj życie było beznadziejne
  12. Josephine29

    Samotność

    Niby nie jestem sama, no bo mam swój chorobę. Ona jest ze mną dzień w dzien
  13. boże przegięlam dzis, totalnie przegiełam. czuję sie przebodzcowana. od kilku godzin nic innego tylko wymiotuję. Próbuję wyciszyc swój organizm medytacą, ale on za nic nie chce mnie słuchać. poszłam dziś z kolezanką ze studiów podyplomowych (czyli prawie jej nie znam, ale dobrze mi sie z nia rozmawialo na zajęciach( no więc poszyśmy na kawę, a ze ja mam chad i dziśmiałam hipo to na fali energii opowiedziałam jej moje życie ze wszyykimi jego okropnosciami. odsłoniłam się przed nią totalnie. On mi tez duzo powiedziala o sobie, ale ja nie moge sobie wybaczyc ze tyle paplałam. nie mogę się uspokoić, wyciszyć i sobie wybaczyc!!!!!!!!!!!!!!! 0
  14. jestem załamana nie mam już siły na to wszystko czemu wszystko jest takie trudne
  15. Josephine29

    Samotność

    jestem sama jak palec. nie mam nikogo z kim mogłabym się cieszyc i smucic uwielbiam to miasto, ale potrzebuje tu rodziny, bliskich mi ludzi Cały czas walcze z moim wycofywaniem sie do swojego wnetrza, ale idzie mi to raczej z marnym skutkiem. ehhhh, smutno mi
×