Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Plany zawsze można zmienić, nawet na lepsze. Nie można przecież mieć wszystkiego... Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, nawet nie jedno. Wierzę, że Ci się uda! Ale Ty też musisz chcieć w to uwierzyć. Wszystko zależy od Ciebie. To ty jesteś kowalem swego losu, a nie nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ,że popełniamy błędy ,że coś się nam nie udaje to przecież nie jest oznaka naszej słabości .Widar może zbyt wiele od siebie wymagasz .To właśnie w tych niedoskonałościach tkwi piękno które nas wyróżnia .Niepowodzenia są częścią nas lecz gdy przytrafia się nam porażka ,potrzebny jest ktoś kto nam powie : nie obawiaj się jestem przy tobie ,byłaś dzielna ,możesz na mnie liczyć ( gdy stłuczesz kubek ,fajnie gdy ktoś przytrzyma szufelkę zamiast mówić - niezdaro znowu coś zepsułeś ) .Ale najczęściej zdarza się ,że otaczają nas ludzie ,którzy wywierają na nas presję ,każą być nieomylnym ,nie chcą rozmawiać o lękach i słabościach bo się ich boją ( ale dobrze to skrywają pod maską pozorów ) ,nie mówią o tym ,że mamy prawo do błędu ,wzbudzają w nas poczucie winy .Złości mnie to dążenie ludzi do doskonałości ....ja kocham mojego psa za to ,że nigdy nie będzie na mnie zły ( chocaż czasem się posprzeczamy ) ,że potrafi cieszyć się naszym szczęściem ( niestety doskonale też wyczuwa nasze najmniejsze zmartwienia -wtedy jest mi go żal ,że musi cierpieć przezemnie i staram się szybko pozbierać ,ale nieraz trwa to naprawdę długo ) i że poprostu jest zawsze blisko .

Nie zdązyłem wcześniej wspomniec o tym ,że mam psa ,więc juz wiecie (11 - letnia suczka ) .

 

Różo jak się ma Twój szczeniaczek -terapeuta .Napewno wymaga od Ciebie wiele sił ,ale daje za to wzamian wiele radości no i potrafi znakomicie współodczuwać co najmniej tak dobrze jak Ty .

 

Samotniczko jak Twoje samopoczucie - mam nadzieję że trochę lepiej .A jak Twój pies ,może chce się trochę pobawić ,mój lubi przeciąganie na starą koszulkę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faunik,mój psiaczek szaleje bez przerwy(chyba,że śpi ;) )Weterynarz stwierdził,że jest niesamowicie żywiołowy :lol: I chyba uznał mnie za swoja mamę,bo łazi za mną non stop i domaga sie całej mojej uwagi :D O,własnie przebiegł w dzikim tempie przez całe mieszkanie :lol:(oczywiście pies,a nie weterynarz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem smuuutny :( ,nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić-z nerwicą,depresją,z nieśmiałością,z tym dlaczego ludzie nazywają mnie debilem,dlaczego jestem tak oceniany?...,nie moge sobie poradzić z odrzucaniem mnie tylko dlatego że jestem nieśmiały,z brakiem miłości,nie moge sobie poradzić z samym sobą,czuje to że wszyscy ludzie są ode mnie szczęśliwsi bo mają to,czego ja nie mam-mają akceptacje innych ludzi,są lepsi w nawiązywaniu kontaktów,i przede wszystkim mają kochającą osobę przy sobie.Czuje,że moje życie ogranicza się do męczarni,nie mam ani chwili szczęścia,k....a co to jest!!!!Mam już tego serdecznie dość!!!!Ciągle muszę być sam ze sobą!!! i być tym najmniej ważnym niekochanym wrakiem człowieka!!!Czemu jestem takii odpychający,co sprawia,że ludzie nie chcą mnie przyjąć takiego jakim jestem,dlaczego gdy dziewczyna na mnie spojrzy to zaraz odwwwróci głowę w drugą stronę i nie zwróci na mnie uwagi,czy ja naprawdę wyglądam jak debil???.W dodatku uświadomiłem sobie,że nie umiem robić tego co inni ludzie-nie umiem iść do banku,urzędu,nie umiem sam niczego naprawić,nie mogę uczyć się prawa jazdy bo zaraz auto bym rozwalił,po prostu nie umiem sobie z niczym radzić!!!!!,no i jeszcze lęki czasami się zdarzają,ale te czasami w moim przypadku znaczy coraz częściej.Jestem na dnie,na samym dnie.....To było takie rozszerzenie mojego wczorajszegoposta. :twisted::(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zajrzałam tu na chwilę..mój stan sie nie polepsza...każdy dzień jest coraz gorszy..nie znam dnia.nie znam samej siebie.nie umiem się podnieść.czuję się wrakiem.Wciąż słyszę w glowie, że nie mam prawa do istnienia.do bycia.jestem okropnie zgorzkniała.nie widzę przed sobą nic.nie mam celu..za to w każdej chwili więcej problemów z samą sobą..szukam ratunku we wszystkim..nic nie działa.wciąż mam nadzieję, że wreszcie się nie obudzę.że mnie nie będzie. uśmiecham się na tę myśl..jak łatwo mi będzie zwyczajnie "nie być"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest mi tak bardzo źle, znowu, już nie mogę, nie potrafię sobie poradzić z własnymi kłopotami, zmartwieniami, samotnością.

Marzę żeby zniknąć, zniknąć na zawsze... dlaczego umierają ludzie którzy tego nie chcą, a ci dla których życie jest męką muszą istnieć na tym cholernym świecie?? Dlaczego?

Nie wiem już co mam zrobić, żeby wrócił mi zapał do nauki taki jaki miałam kiedyś, wszystko czego się dotknę sypię się. Zawalam każdy sprawdzian, nie potrafię się nauczyć, nic mi nie wychodzi. Jestem do niczego...

Chcę zniknąć, zasnąć i już nigdy się nie obudzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowieku nerwico goshko Kaju....no kurcze chyba tak to z Nami bywa właśnie ....lepsze ,gorsze dni...

Wiem ...piszę jak głupia i nic z tego nie wynika ale tak juz mam niestety :(

Powiem szczerze że ja bardzo martwie się jak ktos się martwi bo rozumiem to doskonale ....

 

,nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić-z nerwicą,depresją,z nieśmiałością,z tym dlaczego ludzie nazywają mnie debilem,dlaczego jestem tak oceniany?.

Debilem???? To nie ludzie!!! to egoiści zapatrzeni w samych siebie,takimi sie nie przejmuj......ech...:(

 

 

Cholera jasna ..tez mam doła dzisiaj ..ale pamietajcie---kazdy jest kowalem swego losu,,,tak ,wiem ,to strasznie trudne życ tak poprostu,normalnie...tak jak kiedyś....choc chwilami dzieki nerwicy myslę że teraz jestem "normalna"...(tylko chwilami) :(...no cóż....tacy jesteśmy.....proszę.....głowy do góry....nie mozna tak...to tylko pogłębia NAsz stan..

Gówno napisałam ....ale co tam.......

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spicie?.Dzisiaj kolejny dzienn z hustawka nastrojow.Raz mam wrazenie ze moge przenosic gory a pozniej czuje sie totalnym zerem...dzisiaj ostatni dzien odpoczynka i zacznie sie ostra jazda...modle sie tylko zebym przezyla jakos ta szkole..NIe sadzilam ze ferie tak szybko zleca...0motywacji, nic z moich postanowien nie zrealizowalam w ferie...Dzisiaj ogladalam fotologi (teraz sa na czasie, zwlaszcza u mlodziezy takie blogi z fotkami...i zlapalam totalna doline-wszyscy sie jak widac bawia, maja mnostwo znajomych , imprezy , zabawy...a ja ?siedze w domu i sie zamulam.Czuje jakbym marnowala swoje zycie...brakuje mi bardzo czegos, sama nie wiem czego ,chyba szczescia...jest mi tak cholernie smutno ..aj nie wiem juz nic -zycie

 

p.s sorry ze zanudzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co moi mili? Dzisiaj sie naprawde wpienilam>>>>

Tydzien temu postanowilem pomoc znajomej z pracy z noclegiem, mialo byc tylko pare dni a wyszedl tydzien, ale spoko! Laska odkad weszla w progi zaczela sie zadzic jak u siebie ,dzwonila z mojego telefonu do polski nawet nie placac i pytajac sie czy mozna,zostawiala syf po sobie w wannie, a jak cos ugotowalem to jeszcze narzekala sucz!nikt z domownikow nie mogl jej znies az mi bylo glupio ,bo laski z tej strony nie znalem- wstyd.Wczoraj przyszla najebana do domu ,ja se tu spie a ona w moi pokoju siedzin na internecie i mi klika ,to ja wyprosilem!Ale co ty siedzi gluch ja kur pien

mowie do niej

-chyba matka miala z toba duza problemow

-wszyscy maja

-to czemu utrudniasz innym zycie

jej odp

-zeby sobie ulatwiac

-masz zla filozofie zyciowa ,odparlem, bo jak komus zycie ulatwiasz to i tobie sie lepiej zyje.Trzasnela laptopem poczym wyszla i powiedziala do mnie

-dobranoc pierdolo

Dzis sie wyprowadzila ale w mojej bluzie bo jak powiedziala ze moj brat dal jej pozwolenie co jest bzdura kompletna! powiedzialem jej ze ma ja zdioc a ona na to ze nie ma wczym chodzic i bedzie jej zimno!mialem ochote ja doslownie skopac!niemoglem bo podjechala z jakimis afganczykami samochodem! skad tacy kur.. ludzie sie biora i zeby jeszcze to byly dziewczyny?Skreslam szmate z listy znajomych !

Wiecie co jest najleprze ,ze laska wyksztalcona po trzech fakultetach ale tkiego czegos to jeszcze w zyciu nie widzialem!az zemby zaciskam teraz pszesyla mi txt ze zdieciem z moimi znajomymi z crewe podpisane "szkoda,ze Cie tu niema"

 

p.s

 

czasami tez chcial bym umiec byc taki bezwzgledny i samolubny!Ciekaw jestem czy takim zyje sie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hyte

Oczywiscie, ze zyle im sie lepiej do czasu gdy, w poblizu zabraknie "frajerow"

(bron Boze nie bierz tego do siebie). Bo jak braknie sa jak zaglowiec na morzu w bezwietrzny dzien. Faktem jest , ze spotkanie takiego osobnika, powoduje zawsze nawrot pytan w sens kulturalnej ewolucji czlowieka;).

 

No coz skoro temat jeczarnia to ja tez sobie pojecze, siedze sobie w domu kumpla. On z zona i dzieciakami spia na pietrze. A ja jak zwykle bujam sie po nocy, a jutro trzeba bedzie wracac do swojego cieplego domowego piekielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hyte, buahahahaa niezla historia! a tak serio to chyba najgorzej ludziom odbija poza domem.Może i panna ma 3 fakultety ale zbyt często z domu się nie ruszała a teraz czuje się panem i władcą!

Yantar, to ja sobie z Tobą pojęczę...tak żeby było milej. Jest ciągle do bani.. :cry:

Gusia, dobrze napisałaś.Tak chyba czasem mamy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze macie racje ,zeby to lepiej olac ,ale z drugiej strony jak to tak pozostawie to ta lala nigdy sie nie nauczy szacunku dla innych.Martwi mnie najgorzej ten obraz polakow na obczyznie gdzie powinnismy sie solidaryzowac i pomagac sobie a nie byc sobie wilkiem!szkoda mi tego :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze macie racje ,zeby to lepiej olac ,ale z drugiej strony jak to tak pozostawie to ta lala nigdy sie nie nauczy szacunku dla innych

Hyte zalozę się że nie od jednej osoby to "coś" słyszało już to i owo.

Nie trac czasu...to tak jakby ktoś Tobie sugerował że postepujesz niewłasciwie...

Hyte od dzisiaj masz byś świnią i tupeciarzem....zgoda?

 

 

 

 

 

Czasami mysle , ze z tego g****a juz sie nie da wyjsc.

Mesia tak ,takie mysli sie niestety pojawiaja pewnie u każdego z NAs...ale przeciez doskonale wiemy że to nieprawda...

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gusia my darling postaram sie byc tupeciazem i zaczynam myslac tylko o sobie pal licho z innymi to ja jestem ku... chory i potrzebuje opieki a nie ja sie sram z jakims szmaciakiem! :idea: ale tak mi zalazla za skore ze znajomi sie smieja ze uczucia mi wracaja i mam uwazac bo depresja mi przejdzie!(nie ma tego zlego co na dobre by nie wyszlo) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fauniku-dzięki za pamięć. Z moim samopoczuciem faktycznie jest nieco lepiej. A co do pieska, to on też ma nerwicę. Przybłąkało się psisko do nas, z początku było strasznie nieufne. Jest już z nami 2 lata, a nadal reaguje gdy ktoś gwałtownie obok niego przejdzie i boi się niemiłosiernie szczotki do zamiatania... Widać, że zwierzę było bite i kopane. Kochani! Dbajcie o swoje pupile!

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gusia my darling postaram sie byc tupeciazem i zaczynam myslac tylko o sobie pal licho z innymi

 

 

hyte ,my darling....to ja tez sie postaram...tylko to takie trudne cholera,z tym sie chyba trzeba urodzic...buuuu

Ale fakt jest faktem ,trzeba więcej myslec o sobie...

Poodrawiam i nie zawracaj sobie juz "tym" glówki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, dziś mi tak smutno i w dodatku okropnie się czuję. Wszystko mnie boli.

Cieszę się że chociaż tu nie muszę udawać i mogę się wyżalić, wyrzucić z siebie całą złość. Bo nikt mnie nie rozumie :roll:

Chciałabym znaleźć w swoim życiu jakiś sens, cel, żeby stało się ono ciekawsze, ale jakoś nie mogę :(

Widzę tylko czarne i szare barwy i marzę o jednym, żeby już odejść z tego świata...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ,że piszesz Kaju gdy jest Ci zle ,tzn. że masz choć trochę siły żeby postawić sie tej cholernej depresji ,chociaż pewnie nie zawsze masz ochote pisać bo czujesz ,że nic to nie da i nie zawsze łatwo jest przelać te brudy ,które mamy w głowie na ekran ,ale przynajmniej tyle możesz dla siebie zrobić Kaju ,wiec pisz i wywalaj te diabelskie smutki nawet gdy będzie Ci sie wydawać ,że to niewiele pomoże ,ale ja zawsze przeczytam ,choć przeważnie nie wiem co napisać żeby było tak mądrze i pocieszająco ( tak jak teraz i w sobotę gdy było Ci smutno ) ,widocznie się nie nadaję na przyjaciela ,ale jesteś mi porzebna ,ja naprawdę chcę żebyś uwolniła się od tego wewnętrznego bólu ,żeby ktoś Cię dostrzegł i w tym Ci pomógł .Bo jesteś wartościową i atrakcyjną dziewczyną ,która nie może sama przebić się przez tą gęstą mgłę smutku i samotności .

 

Pamiętaj ,że ja jestem z Tobą ,nawet gdy nie zawsze Ci szybko odpiszę to jestem .

 

A co z wizytą u psychologa ,myślisz o tym .Najpierw musiałabyś zarejestrować się u rodzinnego i poprosic go o skierowanie do psychologa ( żadna to mądra rada i pewnie to wiesz ,ale i tak napisałem ,a ostatnio nie wspomniałem o rodzinnym ) i nie musisz mu się tłumaczyć co Cię dręczy ( on nie musi tego wiedzieć bo i tak nie zrozumie ) ,po prostu krótka prośba o skierowanie i do widzenia .

 

Nie zostawimy Cię z tym samej i my też Cię tu potrzebujemy . Trzymaj się jakoś i jakbyś dała radę to może zrób sobie ciepłą kąpiel .Zaparz zioła ( jeśli takie masz -rozmaryn ,szałwia ,mięta ,rumianek ,macierzanka ,kwiat lipy ) litrem wrzątka i wlej do wanny z ciepłą wodą . Smutków to nie odpędzi ,ale może trochę się odpreżysz . Naprawdę zależy mi na Twoim zdrowiu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×