Pojęczę sobie bo muszę gdzieś to z siebie wyrzucić! Ostatnio siebie nie poznaję i nie mogę się pozbierać... Czuję że coś niedobrego się dzieje. Miewałam już różne stany, ale teraz jest naprawdę źle i to mnie przeraża. W dodatku perspektywa studiów totalnie mnie załamuje, przez to chodzę nerwowa, czuje dobrze mi znane nerwicowe bóle brzucha, głowy.
Kiedy sobie pomyślę, że jeszcze 3 lata temu byłam ambitna, odważna, miałam marzenia i plany, a dziś nic z dawnej mnie nic nie pozostało to płakać mi się chce Nie mam już siły żeby żyć, naprawdę, nawet nie chce mi się dbać o wygląd, nie mam siły