Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wyzdrowiałem/wyzdrowiałam... :)


roccola

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc Karina , pisze aby udowodnic wszystkim niedowiarkom , ze jednak mozna z tego wyjsc. Wiem jak ja bardzo potrzebowalam tej wiary . Chce teraz tez przekazac ta wiare innym. Wiem jak bardzo jest potrzebna, zwlaszcza na poczatku. Mozna z tego wyjsc i jestem tego przykladem, didado 1 zreszta tez. Trzymam kciuki i ... oby do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się , że Ci się udało! Wierzę, ze każdemu z nas sie uda wyjść na prostą i pokochać życie...

Ja też się staram pokochać to życie. Czasem wydaje mi się, ze jest lepiej, bo zaczynam się cieszyć z rzeczy pozornie mało ważnych. Nawet pies merdający ogonem staje się promyczkiem na zachmurzonym dotąd niebie! Może uda mi się zapomnieć o rzeczach złych, nieudanych, zaczynam w to wierzyć!

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ina napewno , tylko trzeba sie leczyc i miec duuuuuzo cierpliwosci.Niech nie przeraza Cie ze nie od razu bedzie dobrze.Na Efekty trzeba troszke poczekac. Wlasnie rozmawialam z runa , ona leczyla sie kilka lat bez efektu.Trafila przy koncu roku na oddzial nerwic .Tez bylo jej zle a teraz juz zaczyna isc do przodu. Pamietaj nie wolno sie poddawac. Pozdrawiam was wszystkich i trzymam kciuki . :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo sie ciesze ze ci sie udalo ,a myslicie ze bez lekow da sie wyjsc z nerwicy?

 

[ Dodano: Pon Sty 15, 2007 7:43 pm ]

ja mam nerwice lekowo objawiala sie u mnie powoli ale od lipca jest zle ,ze boje sie nawet sama siedziec w domu ogarniaja mnie wtedy wszystkie bole jakie moga byc i mysle ze juz jest koniec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam, lecz odnoszę się do tego optymizmu z rezerwą. cztery miesiące temu myślałem że jest wszystko na dobrej drodze, a tu bach wszystko wróciło! Także ciesze sie że choc komus sie udało! Zalecam mimo wszystko ostrożność i poobserwowanie swojego wyzdrowienia! Bo ta choroba wkrada się niepostrzeżenie...

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak Piotr, ja ostatnio zastanawiam się nad powrotem do tabletek.

Nie chcę , bo jest dużo skutków ubocznych itp, ale już nie mam siły sama walczyć. Brałam różne, ale rexetin 6 msc i pamiętam efekty odstawienia , brr. Sama już nie wiem co robić.

Ryan , zazdroszczę chociaż tego , ze jest Ci fajnie teraz, ja też tak chcę... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się z każdych Waszych sukcesów, niestety sama nie mogę powiedzieć nic optymistycznego, chyba z natury byłam i będę optymistką, niektórym pozostawiłam mylne wrażenie... ja walczę ze sobą od kad miałam pierwsze wielkie niepowodzenie, zaczęły się nasiląć objawy, ból brzucha(na tle nerwicowym) , ogólnie dziwne zachowania, wieczny niedosyt i niezadowolenie z samej siebie... staram sie co jakiś czas rehabilitować lecz bez większych zmian... pozdrawiam optymizm pozostawia kartke po sobie, ze wroci.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę być tu jakimś złym duchem, ale podchodzę do tego podobnie jak Piotr i Emiflo. Oczywiście zgadzam się, że to ogromny sukces, że teraz nie czujesz objawów choroby, ale wydaje mi się, że to złudzenie przez dobrze dobrane do Ciebie tabletki. O wyzdrowieniu możemy mówić(i to tez nie zawsze) jak nie będziesz brał tabletek i będziesz się dobrze czuł (chyba, że masz zamiar nigdy ich nie odstawiać?! To, co innego). Ja odstawiłam tabletki, bo wydawało mi się, że jestem zdrowa, ale choroba wróciła szybciej niż myślałam.

 

Moja rada nie lekceważ tej choroby, bo ona może wrócić jak bumerang w najmniej oczekiwanym momencie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×