Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Nie taki świat straszny jak go parokesytyna pomaluje. Ja dwa miesiące temu bałem się sam być w domu bo myślałem, że dostanę zawału, wejście do jakiegokolwiek sklepu przyprawialo mnie o nogi z waty i palpitacje serca, a tydzien temu bylem u dentysty bez benzo i zrobiłem juz trzy zęby bez znieczulenia! Co prawda problemy z brzuchem i biegunkami zostały, ale jest dużo lepiej niż na początku. Nie wpadam przynajmniej w paranoje, a do brzucha też się dobiore w i odpowiednim czasie.

 

Jestem po 60 dniach terapi , kilka dni temu bylem u lekarza prowadzącego, zalecił mi zwiększenie dawki z 20 na 40 mg ze wzgledu na bóle żołądkowe zwiazane z wyjazdami i stresem oraz na natręctwa, nie zgodziłem się z uwagi na libido obniżone , może spróbuje wejść na 30 mg ( 20 rano jak obecnie plus 10 wieczorem ), przepisał mi 90 tabl paro, 2 opakowania ( alprazolam 0,5 mg ) i jedno opakowanie hydroksyzyny. Hydro doraźnie na próbę na bezsenność, benzo na lęki i na bezsenność i na jakieś okazje. Obu leków na razie nie próbowałem bo nie było potrzeby. Mam jeszcze bromazepam doraźnie. Gdyby udało mi się jakoś zwalczyć ten stresik związany z biegunka i bólami brzucha to było by nawet cacy. Libido w kratkę , była znaczna poprawa między 40 a 55 dniem , ostatnio cienko znowu.

Dziś męczyła mniee biegunka cały dzień i przyczyna jak na razie nie znana. W środę mam dentyste jutro wyjazd do miasta, zobaczymy jak to będzie.

Niestety co najgorsze nadal bez pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona87, doraźne- owszem. Klon, to nie jest lek do długoterminowych terapii, tak samo jak zolpidem który przyjmujesz.

Wiem ale musze sie wreszcie wyspac. A zostal mi ostatni stilnox i tego klona mam. Tylko nie wiem ile wziac. Mam jutro intensywny dzien w pracy i nie moge byc nacpana.

 

-- 08 maja 2016, 21:08 --

 

Stala sie dzisiaj dziwna rzecz. Od dziecka panicznie balam sie pajakow, do tego stopnia ze rok temu wybieglam na ulice w samym reczniku bo na podlodze w przedpokoju byl pajak. A dzisiaj poszlam do toalety na dzialce, patrze - siedzi wielki, czarny skurczybyk. I co? I nic, zalatwilam potrzebe i wyszlam. Normalnie bym sie wysikala pod krzakiem albo predzej ucieklabym do samochodu drapiac sie jak opetana. A teraz nie zrobilo to na mnie zadnego wrazenia. Czyzby paro? Czy juz sobie wkrecam to cudowne dzialanie leku?

A może klona dzisiaj wrzuciłaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak coś jest do dupy to będzie takie w każdej dawce, na nizszej będzie słabiej odczuwalne i tyle

no ciekawa teoria , według mnie jednak błędna .

w moim przypadku zawsze sprawdzalna, dawka nie zmienia profilu działania leku tylko to dzialanie albo nasila albo zmniejsza, jak zamulacz paroksetyna kogoś zamula to będzie to robić w każdej dawce tylko z różnym nasileniem, to samo sie tyczy pobudzaczy itd., mówie o antydepresantach bo np z neuroleptykami to wiadomo inna sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona87, jak wrzucisz na noc, to zdaj jutro relacje jakie samopoczucie miałaś rano i przez cały dzień. Ja w klonie właśnie to lubię, że jak przyjmę go wieczorem, to rano mam świetne samopoczucie, chce mi się rozmawiać i integrować z ludźmi, a anhedonia się wyraźnie zmniejsza. Podejrzewam, że to nie jest tylko zasługa działania przeciwlękowego, coś tam jeszcze ten lek musi mieszać, a wydaje mi się, że gdzieś dopaminke uwalnia. Jeszcze jak kawą zapije z rana, to czuje się jak na jakimś speedballu - pobudzony i pełen energii, a jednocześnie bardzo spokojny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona87, jak wrzucisz na noc, to zdaj jutro relacje jakie samopoczucie miałaś rano i przez cały dzień. Ja w klonie właśnie to lubię, że jak przyjmę go wieczorem, to rano mam świetne samopoczucie, chce mi się rozmawiać i integrować z ludźmi, a anhedonia się wyraźnie zmniejsza. Podejrzewam, że to nie jest tylko zasługa działania przeciwlękowego, coś tam jeszcze ten lek musi mieszać, a wydaje mi się, że gdzieś dopaminke uwalnia. Jeszcze jak kawą zapije z rana, to czuje się jak na jakimś speedballu - pobudzony i pełen energii, a jednocześnie bardzo spokojny.

Wziełam zestaw mlodej osoby ktora wymysla sobie problemy i powinna sie napic melisy z najgorszym przypadku. Oto on : 60mg parogenu, 300 mg promazyny, 15mg zolpidemu i pol tabletki klona... nie mam pojecia jaka dawka bo wyciete z listka tak ze nic nie widac. Narazie ziewam;) i tyle:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie taki świat straszny jak go parokesytyna pomaluje. Ja dwa miesiące temu bałem się sam być w domu bo myślałem, że dostanę zawału, wejście do jakiegokolwiek sklepu przyprawialo mnie o nogi z waty i palpitacje serca, a tydzien temu bylem u dentysty bez benzo i zrobiłem juz trzy zęby bez znieczulenia! Co prawda problemy z brzuchem i biegunkami zostały, ale jest dużo lepiej niż na początku. Nie wpadam przynajmniej w paranoje, a do brzucha też się dobiore w i odpowiednim czasie.

 

Jestem po 60 dniach terapi , kilka dni temu bylem u lekarza prowadzącego, zalecił mi zwiększenie dawki z 20 na 40 mg ze wzgledu na bóle żołądkowe zwiazane z wyjazdami i stresem oraz na natręctwa, nie zgodziłem się z uwagi na libido obniżone , może spróbuje wejść na 30 mg ( 20 rano jak obecnie plus 10 wieczorem ), przepisał mi 90 tabl paro, 2 opakowania ( alprazolam 0,5 mg ) i jedno opakowanie hydroksyzyny. Hydro doraźnie na próbę na bezsenność, benzo na lęki i na bezsenność i na jakieś okazje. Obu leków na razie nie próbowałem bo nie było potrzeby. Mam jeszcze bromazepam doraźnie. Gdyby udało mi się jakoś zwalczyć ten stresik związany z biegunka i bólami brzucha to było by nawet cacy. Libido w kratkę , była znaczna poprawa między 40 a 55 dniem , ostatnio cienko znowu.

Dziś męczyła mniee biegunka cały dzień i przyczyna jak na razie nie znana. W środę mam dentyste jutro wyjazd do miasta, zobaczymy jak to będzie.

Niestety co najgorsze nadal bez pracy.

 

Ale i tak jest u Ciebie lepiej niż jakies kilkanascie dni temu. Samo to, że już możesz wyjść z domu i pojeździć po lekarzach :great:

Ustabilizuj się jeszcze na lekach i zaczniesz szukac tez pracy.

 

-- 08 maja 2016, 22:48 --

 

jak zwiekszyłam dawke z 20 na 50mg.

- i te 50 mg dało sobie radę z tymi natręctwami ?

-druga sprawa to z literatury wynika ,że natręctwa wymagaja większych dawek niz leczenie fobii czy depresji .

;)

 

Tak, teraz mogę stwierdzić, że bardzo pomogło, ale nim nastąpiła ta poprawa, to co się wycierpiałam to moje :? Straszne nasilenie natręctw, depresji, nocne poty, koszmary, lęki masakra. Na depresję zaś pomogła mirta ale dopiero w dawce 30mg, bo gdybym brała samą paro, to dalej tkwiłabym w niej jak i anhedonii po uszy.

 

Tak Paweł, to prawda ze NN wymaga dużo wiekszych dawek niż leczeniu fobii czy depresjii. Praktycznie kazde badania to potwierdzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś poleca połączenie Trazodonu do Paroksetyny w celu polepszenia snu? Zacząłem brać paro kilka dni temu i od razu standardzik mdłości, bóle głowy i astronomiczne lęki, natręctwa (nasilenie objawów choroby) i nieprzespana noc zupełnie... Zarzuciłem do paro 50mg trazodonu i od kilku dni śpię te 5-6 godzin w nocy przerywanym snem a w ciągu dnia nie czuje już takiego naspidowania i takich lęków od paro bo trazodon je tłumi swoim hamującym zamulastym działaniem. Ale czy przez to ostatecznie paro się rozkręci i zadziała? Czy trazodon "zniesie" jego działanie na serotoninę i popsuje efekt terapeutyczny? Biorę trazodon w dawce 50mg więc jest to niby dawka nasenna bardziej, ale zastanawiam się czy nie popsuje sobie tematu żeby paro się dobrze wkręciło i nie lepiej na sen pozarzucać parę dni jakieś benzo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

Raczej po 60 dniach nie oczekuje juz wiekszej stabilizacji, dziś udało mi się wysiedziec u fryzjera 4 h i obyło się bez lęków i benzo z czego jestem bardzo zadowolony, wyjazd też ogarbalem.

Zastanawiam się gdzie mógłbym pracować żeby było w miarę spokojnie i sympatycznie i żeby nie było zbyt wiele ludzi . :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

Raczej po 60 dniach nie oczekuje juz wiekszej stabilizacji, dziś udało mi się wysiedziec u fryzjera 4 h i obyło się bez lęków i benzo z czego jestem bardzo zadowolony, wyjazd też ogarbalem.

Zastanawiam się gdzie mógłbym pracować żeby było w miarę spokojnie i sympatycznie i żeby nie było zbyt wiele ludzi . :oops:

Zastanawiam sie co facet robi u fryzjera 4h?

A jakie masz doswiadczenie i wyksztalcenie? Co umiesz robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

Raczej po 60 dniach nie oczekuje juz wiekszej stabilizacji, dziś udało mi się wysiedziec u fryzjera 4 h i obyło się bez lęków i benzo z czego jestem bardzo zadowolony, wyjazd też ogarbalem.

Zastanawiam się gdzie mógłbym pracować żeby było w miarę spokojnie i sympatycznie i żeby nie było zbyt wiele ludzi . :oops:

Zastanawiam sie co facet robi u fryzjera 4h?

A jakie masz doswiadczenie i wyksztalcenie? Co umiesz robic?

Moze czekal w kolejce :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind,

Raczej po 60 dniach nie oczekuje juz wiekszej stabilizacji, dziś udało mi się wysiedziec u fryzjera 4 h i obyło się bez lęków i benzo z czego jestem bardzo zadowolony, wyjazd też ogarbalem.

Zastanawiam się gdzie mógłbym pracować żeby było w miarę spokojnie i sympatycznie i żeby nie było zbyt wiele ludzi . :oops:

Zastanawiam sie co facet robi u fryzjera 4h?

A jakie masz doswiadczenie i wyksztalcenie? Co umiesz robic?

Moze czekal w kolejce :time:

No to gratuluję cierpliwości i opanowania. Ja bym po 30 min pewnie obgryzla wszystkie paznokcie i ukradkiem bym uciekła;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie co facet robi u fryzjera 4h?

A jakie masz doswiadczenie i wyksztalcenie? Co umiesz robic?

Moze czekal w kolejce
No to gratuluję cierpliwości i opanowania. Ja bym po 30 min pewnie obgryzla wszystkie paznokcie i ukradkiem bym uciekła;)
To niezle :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani bral ktos z Was z paro prochlorperazyne ?? biore paro 10 mg i mam teraz przepisany ten drugi 5mg x 3 razy dziennie a na interakcji lekow pokazuje mi, ze nie mozna laczyc i cholernie sie boje ;/

 

czy Wy tez macie takie napady, ze nie mozecie ustac w sklepie w kolejce itp ? ja odrazu mysle, ze sie przewroce i mam ochote uciec... stad podejrzenia, ze cos z blednikiem i przepisanie [przez lekarza tego drugiego leku;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24302558

 

This study conclusively demonstrates that fresh onion juice improves copulatory behavior in sexually potent male rats and in those with paroxetine-induced sexual dysfunction by increasing serum testosterone levels.

 

http://brazjurol.com.br/january_february_2014/Erdemir_100_108.pdf

 

These data suggest that SSRIs have a negative effect on testicular tissues. This negative impact is markedly greater in the paroxetine group. To determine the exact mechanism of action of these drugs on testicular tissue, well-designed randomized controlled clinical studies are needed on a larger population.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MILI89

Ja nie bralem tego polaczenia,ale jak pisze by nie laczyc,to tez bal bym sie brac,a najlepiej skonsultuj z lekarzem,a jesli chodzi o stanie w sklepach,to moze byc to rownierz objaw nerwicy,bo ja tak mialem na poczatku mojej choroby,i nie raz nawet nie moglem usiedziec w autobusie,bo myslalem ze zemdleje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie dzisiaj naszło...

Załóżmy, że są dwie osoby. Jedna ma bardzo ciężkie nerwice, druga dość lekkie (ale jednak nerwice). Obie biorą paroksetynę w tych samych dawkach. Teoretycznie któremu powinna pomóc bardziej? (do tej pory sądziłem, że odpowiedź jest dość oczywista, ale może jest zupełnie odwrotna).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×