Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

krysiunia, ja zażywam już od półtora roku regularnie leki i nadal mam lęki cholerne przed autobusami i raczej nie odważę się wsiąść do nich strasznie się boję że nie będę miała możliwości ucieczki :oops: Podziwiam was za to że pokonaliście lęki przed jazdą autobusem ;) A u mnie wreszcie zaświeciło słonko przedłużyli mi umowę huraaa !!! Tylko sama nie wiem czy się cieszyć z tego powodu Pracuje mi się tam dobrze lecz czasami mam obawy nie wiem przed czym ale tak jakoś głupio myślę mam nadzieje że mi przejdzie przecież chciałam żeby mi przedłużyli no to czego ja chce sama nie wiem :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda brałem leki ale w moim przypadku nie były skuteczne i lęk przed autobusami pokonałem sam. Zresztą co z tego skoro fobia szkolna bardziej niż zwykle mnie trzyma i już 2 tygodnie nie chodze do szkoły? Jeszcze parę dni i dostanę tą całą karę pieniężną a wtedy to mnie chyba wywalą z domu.. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adam_s, to wejź się zbiesz w kupe i marsz do szkoły... :smile:

taak po to tak łatwo da się zebrać w kupę i iść.. Chyba dla kogoś zdrowego.

linka656, no teraz za 50% nieusprawiedliwionych nieobecności w miesiącu dostaje się karę do 5 tys. złotych. Rodzice widzą ale sami mówią że jak będą przeze mnie jakieś problemy to nie nie ręczą za siebie. Nie dziwię im się.

Leki mi na to nie pomagają, już to przerabiałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie da rady bym mógł sprostać temu ćwiczeniu od swojego psychologa - przez pół godziny mam sobie w głowie powtarzać najczarniejsze myśli i to czego się boje i myśleć, ze tego chce. Więc przez kilka sekund myślałem o tym, że chce być opętany i chce mieć schizofrenie; tragedia już pietnaście minut mineło a ja ciągle drże jak osika na wietrze. Przerwałem to bo mi jakiś świst wszedł w uszy i mnie dosłownie mózg rozbolał. A teraz przywołuje myśli, ze nie chce czegoś takiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jejkuuuuuuuuuuuuuu skonczyla mi sie grypa (tzn goraczka bo jeszcze sie kiepsko czuej i mam katar),zaczal sie problem zoladkiem. wlasnie przed chwila wymiotowalam. po drzemce jaka sobie ucielam po pracy. nie wiem czy to z nerwow, czy cos nie tak zjadlam chociaz jadlam tylko tosty.. :? . moze sie podswiadomie boje jutrzejszego wyjazdu do rodzicow (tata chory, mama ledwo co wytrzymuje juz psychicznie). to ja ich tam musze wspierac a ja bym chciala tak egoistycznie zeby mnie powspierali, ale nie maja na to miejsca i to oczywiste (= "realne " problemy, nie tam moje nerwicowe )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezu az mi sie plakac chce, ze akurat mnie to teraz musialo zlapac. juz mam oplacone bilety, nie moge zmienic terminu, moja mama tez w innym terminie nie moze. na prawde to nie moze byc grypa zoladkowa bo po prostu bede najwiekszym pechowcem w swiecie. moze to tylko oslabienie bo ja juz goraczke z katarem przechodzilam wlasnie w niedziele i poniedzialek, potem we wtorek juz goraczki nie mialam ale sie jeszcze kiepsko czulam a w srode i dzisiaj poszlam do pracy (moze nie powinnam, tam wszyscy chorzy).boje sie ze w tym samochodzie bede "umierac" a czeka mnie 15 godz. jazdy. wzielam na nowo jakis lek w stylu gripexu i na prawde TO NIE MOZE BYC ZNOWU GRYPA NIE TERAAAAAAAAAAZZZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:) dzieki bee !! takich komentow mi potrzeba i chyba masz racje bo jak narazie nie wymiotowalam juz i sie czuje w miare dobrze. najgorsze ze jak sie jest rzeczywiscie troche chorym lub cos jest rzeczywiscie nie tak to latwiej sie nakrecic bo si ema "dowody". no chyba az tak pechowa nie jestem. wzielam w razie czego gripex i wieczorem aspirynke chyba wezme.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[ no teraz za 50% nieusprawiedliwionych nieobecności w miesiącu dostaje się karę do 5 tys. złotych. Rodzice widzą ale sami mówią że jak będą przeze mnie jakieś problemy to nie nie ręczą za siebie. Nie dziwię im się.

 

matko.. tyle dobrze że nie było takich kar jak ja chodziłam do budy jednak mam szczęście..

ciekawe kto to wymyślił??

 

5 tys twoi starzy chyba będą musieli obrabować bank.. jak z użyciem broni to idę z wami będę was osłaniać i to dosłownie swoim ciałem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

matko.. tyle dobrze że nie było takich kar jak ja chodziłam do budy jednak mam szczęście..

ciekawe kto to wymyślił??

Jak to kto? Pani minister edukacji... ;/ Szkoda że ten debilny przepis celuje niestety w większości w fobików szkolnych oraz ludzi przesladowanych przez rowiesników w szkole/klasie ( znam parę osób ktore przez gnębienie przez klasę nie zdały do nastepnej klasy bo tyle wagarowały ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy jak bodyguard w bodyguardzie.. ja raczej liczę na kulkę w głowę! tylko czy moje marzenia nie są zbyt wygórowane?

 

 

adam_s no widzisz? ja też byłam gnębiona i to jak! (nie tylko psychicznie ale i fizycznie).. ale jakoś zdałam! skończyłam szkolę i luz wszystko zależy od nas.. mnie to raczej motywowało żeby jak najszybciej skończyć ten etap i zacząć nowy! ale wiem że jest ciężko

 

Gdybym była takim ministrem edukacji to bym od razu wszystkie szkoły pozamykała niech się dzieci uczą w domu.. i mówię serio! swoim dzieciom też bym nie pozwoliła iść do szkoły choćby mnie błagały na kolanach! i może dobrze że ich nie mam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Azotox, no to próbuj może się uda zostać takim ministrem :D . Tylko proszę, pospiesz się żebyś zdązyła przeforsować tę ustawę o pozamykaniu szkół poki jeszcze się uczę. :D

 

Co do tego gnębienia - podziwiam Cię w takim razie że wytrzymałaś. Mało kto by to potrafił.

Jeśli chodzi o mnie to niestety nie znam przyczyn swojej fobii szkolnej - nigdy nie byłem gnębiony czy coś.. Zastanawiam się czy wychowanie mogło tak wpłynąć na rozwój tejże słabości..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też nie znam przyczyn twojej fobii.. niestety ministrem napewno nie zostanę..

 

no wytrzymałam ale co z tego mam depresje już 6 lat i brak chęci do życia!

 

chciałabym dać ci jakąś mądrą rade ale niestety..sama se nie radzę w życiu!

jeśli jesteś w stanie to skończ budę bo za parę latek możesz tego żałować.. później pójdziesz se na jakieś studia gwarantuję że tam inaczej będą cię traktować! jakoś to będzie zobaczysz!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Azotox, już samo to że odpisałaś dużo znaczy. A rada jest tylko jedna na mnie : "wziąć się w garśc". Tylko że ja nie umiem. Budę mam nadzieję w końcu skończę - pewnie zaocznie bo w dziennej nie wyrobię.

Nic tylko Cię podziwiać, za to że jednak sobie poradziłaś. Szkoda że niestety sporo Cię to kosztowało..

Pozdrawiam serdecznie! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Azotox wcale nie jesteś żałosna,czytam Twoje posty i jakoś nie stwierdziłem żebyś była załosna a wręcz przeciwnie.Mówie na serio.

Amoj dzisiejszy dzień przerąbany,kolejny atak astmy i to jeszcze podczas kursu z instruktorem.....dlaczego ataki wybieraja zawsze najgorszy moment:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×