Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

To nie znaczy ze musisz szukac frajera jakiegos aby sie wyrzyc nie polecam tej metody!!!!!!!!

 

Tacy są ludzie i właśnie m.in. za to czuję do nich jakiś wstręt, właśnie przez to wolę być samotny. Ja nie rozumiem jak można się wyżywać na innych.

Jakbym był moderatorem, to gabriel z miejsca dostałby bana. Nie nawidzę takich ludzi. Na dodatek on pisze tego typu teksty w takim temacie. Bestia a nie człowiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie znaczy ze musisz szukac frajera jakiegos aby sie wyrzyc nie polecam tej metody!!!!!!!!

 

Tacy są ludzie i właśnie m.in. za to czuję do nich jakiś wstręt, właśnie przez to wolę być samotny. Ja nie rozumiem jak można się wyżywać na innych.

Jakbym był moderatorem, to gabriel z miejsca dostałby bana. Nie nawidzę takich ludzi. Na dodatek on pisze tego typu teksty w takim temacie. Bestia a nie człowiek.

 

Ludzie wcale tacy nie są tylko ja bywam gdy koszmarnie się czuje. Nie uprzedzaj się do ludzi przez jednego kolesia, który najpierw mówi potem myśli. Po za tym myśle, że po Bezdusznym to spłynęło i nie wziął mnie na poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz akurat powiem krotko splynac splynelo masz racje bo widze ze masz problem ktory i kiedys ja mialem wiec twoje slowa krytyki sam wiesz jak przyjelem. :D

Tylko tak jak powiedzialem nie lubie takiego zachowania bo wole zebys mi to powiedzial w inny sposob niz tak na forum.

A ogolnie od wczoraj mam dobry humor i nawet powiem krotko nie udalo ci sie mi go spieprzyc.

 

Milego dnia wszystkim. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neuroticus nie byłabym taka pewna , czy ten Clonazepam to Cię zabije..... :)

Po takiej dawce jak napisałeś to raczej niezła jazda będzie, taki odlot na maksa włącznie z omamami wzrokowymi i słuchowymi jak po LSD :)

POWODZENIA :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jestem ostatnio bardzo zle nic mnie nie cieszy , boje sie ze to sie nie skonczy i w dodotaku trafiam ciagle na lekarzy patafianow jakby los nie chciała abym wyzdrowiala juz bym pewnie dawno podciela sobie zyly ale jestem taka łajza ze nawet tego sie boje i bolu, sa takie noce kiedy poporostu łzy mi leca po policzkach a ja juz w snuje w myslach gdzie pojde zeby sobie podciac te zyly, obliczam ile czasu zajmie nim sie wykrwawie itp. jedno wiem ze nie moge tak zyc jak zyje teraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będziesz niszczył jeszcze wiele lat, jak ja...aż w końcu sam się zniszczysz i będziesz miał świety spokój... śmierć to jedyne wyjście z życia i niech niktn ie mówi, że jest inaczej, jeżeli nie pragniesz śmierci i żyjesz, to znaczy, że chcesz żyć, a wtedy musisz żyć bo inaczej sam siebie okłamujesz i marnujesz dobrą śmierć a przy okazji życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Coraz częściej mam myśli samobójcze, choć nigdy nie myślałam o tym żeby wprowadzić to w czyn. Kiedy coś pójdzie nie tak od razu myślę o tym, że lepiej by było gdybym nie istniała. Nie potrafię poradzić sobie z własną samotnością, mam wrażenie że jestem jakimś odrzutkiem, nikomu na mnie nie zależy. Tak się stało, że powiedziałam pewnej mi osobie o tym. Teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłam. Bo teraz czuję się niezrozumiana, wydaje mi się że ta osoba jest na mnie zła na to, choć może to tylko moje odczucia. Myślę, że coś się między nami popsuło, i to pewnie jest moja wina. Nie rozumiem siebie. Zależy mi na znajomości z kimś, a mówię komuś o takich rzeczach. Może po prostu ona poczuła się przytłoczona tym, może myślała że jestem kimś innym, lepszym. Mam pretensje do siebie, że tak się stało, że pokazuje innym ludziom swój smutek. Bardzo potrzebuję tego, żeby ktoś szczerze ze mną porozmawiał, dodał otuchy, zrozumiał mnie, nie oceniał, po prostu się zainteresował. Jednak chyba nie mam co liczyć na taką rozmowe z tą osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam 40 lat i przez całe życie męczę się z różnymi lękami i z nerwicą,mam też myśli samobujcze,nigdy nie chodzę do psychologa bo czuję ogromny wstyd,wiem że problemy z otoczeniem wynikają z mojej winy,na wszystko co się dzieje wokół mnie reaguję bardzo emocjonalnie,zawsze miałam problemy w pracy którą wiele razy zmieniałam,wcześniej w szkole gdzie byłam odludkiem ,teraz teżsię izoluję nie przyjmuję gości do domu bo poprostu boję się że żle wypadnę,odczuwam ogromny smutek ,nikomu nie mówię o moich problemach,często czuję się gorsza od innych ,bezsilna i głupia.zostawię swój numer GG bo może ktoś podobny do mnie będzie miał chęć rozmawiać o swoich problemach,aby się wzajemnie wspierać MÓJ NUMER GG 11148605

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, niezła historia, całkiem tragikomiczna,może to Cię oduczy robienia głupot :smile: Wiedziałam, że przeżyłeś, bo widziałam Twoje posty w innych tematach, ale ten jakoś mi się zagubił. Widzisz, samobójstwo to koniec cierpienia tylko dla jednej osoby, a może przynieść cierpienie wielu innym. Więc nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu zacząlem sie zastanawiać nad zakończeniem życia...gdyby nie to że sie boje to dawno by mnie nie bylo....

Mnie juz wszystko doluje:widok samego siebie,widok innych ludzi,ciągle okazuje sie,że jestem nieudacznikiem życiowym,ze znowu w jakiejś sytuacji sobie nie poradziłem z powodu lęku i tego że ktoś zaczyna mnie obrażać ,mam dośc swojego wyglądu,organizmu i jego złego funkcjonowania :cry: masm dośc tego że ludzie na realu są tacy lepsi pod każdym względem ode mnie a ja próbuje ciągle walcze i kurcze niz mi z tego nie przychodzi......kurde przecież w wieku 20 lat ludzie chodza na imprezy przykladowo.mają znajomych,przyjaciół i jeszcze łażą z dziewczynami trzymając sie głupio za ręce

Moze jutro będzie ze mna choć troche lepiej>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie...

w lutym żyłam samymi czarnymi myślami. I gdyby nie wiara w Boga, już by mnie tu nie było. Ale przetrwałam. Było ok. I nagle, przedwczoraj, w piątek wieczorem, gdy wkuwałam kolejne łacińskie słowa (sesja, sesja), pojawiły się w mojej głowie natrętne myśli. O śmierci. Zanim się obejrzałam ściągałam z regału wszystkie opakowania leków, jakie miałam. To był impuls. Liczyłam tabletki- czy wystarczy? I znów nagle, myśl w głowie "Agnieszka, co Ty robisz?". Usiadłam na łóżku przerażona. Napisałam smsa do swojego chłopaka. Był u mnie 5 minut później. Z tysiącem ciepłych słów. Myśli przeszły. Ale teraz... nie mogę sobie ufać. Nie znam samej siebie. Boję się zostać sama. Wariuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica ja mysile że koniecznie musisz porozmawiac z lekarzem może masz za słabe leki jestes młodym człowiekiem całe życie przed tobą zamiast sie załamywac ratuj sie niewiem może zmien lekarza ić na terapie sprubuj pokochac samego siebie ja dwa razy prubawałam popełnic samobujstwo ale żyje biore asentre i pomimo piekła wjakim żyje to sie jakosi tczymamnie załamuj sie powodzenia w dalszych i weselszych dniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka chwil temu siedziałam na łóżku z nożem w ręce. Łzy ciekły same, a ja się zastanawiałam dlaczego, jestem takim tchórzem i boję się zakończyć swoje życie, a wystarczyłby jeden ruch, trochę bólu i po wszyskim...

 

 

ja kiedyś też byłam bliska...a jednak nie-ciągle jestem...a czy tylko to, że się boisz powoduje, że tego nie robisz?...jaki masz powód tego, że ciągle trwasz w tym wszystkim?...chciałabym ci jakoś pomóc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zrobię tego jeszcze, bo boję się i czuję się odpowiedzialna za syna . Ale wiem, że przyjdzie kiedyś taki dzień, może za kilka lat, może za kilka miesięcy, kiedy beznadzieja dobije mnie i tak kompletnie wbije w proch i pyl, że ulotni się strach i wszytkie inne uczucia, i zabiję się. Ja to po prostu wiem.

 

Skoro wiesz, dlaczego nic z tym nie robisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×