Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

Od 3 dni mam takie wrażenie, jakbym nie potrafiła w pełni złapać równowagi. Nie mam takich zawrotów, że wszystko mi wiruje, ale takie lekkie przechylenia, niestabilność. Czy jest możliwe, że to coś związanego z nerwicą i sobie to wmawiam?

 

tak, wiadomo najlepiej o tym nie mysleć no ale kto potrafi? Jak chcesz dla pewności zawszę mozesz sobie zrobić badania na błędnik:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 3 dni mam takie wrażenie, jakbym nie potrafiła w pełni złapać równowagi. Nie mam takich zawrotów, że wszystko mi wiruje, ale takie lekkie przechylenia, niestabilność. Czy jest możliwe, że to coś związanego z nerwicą i sobie to wmawiam?

 

tak, wiadomo najlepiej o tym nie mysleć no ale kto potrafi? Jak chcesz dla pewności zawszę mozesz sobie zrobić badania na błędnik:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czy ktoś z was ma ścisniętą głowe przy ataku nerwicy to jest uczucie jakby ktoś załozył wam opaske uciskową na głowe takie drętwienie głowy trwa to juz jakis czas zwariowac mozna lekarz przepisał mi na razie tabletki na uspokojenie takie zwykłe ziołowe bo nie chce brac nic mocniejszego poradzcie coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czy ktoś z was ma ścisniętą głowe przy ataku nerwicy to jest uczucie jakby ktoś załozył wam opaske uciskową na głowe takie drętwienie głowy trwa to juz jakis czas zwariowac mozna lekarz przepisał mi na razie tabletki na uspokojenie takie zwykłe ziołowe bo nie chce brac nic mocniejszego poradzcie coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czy ktoś z was ma ścisniętą głowe przy ataku nerwicy to jest uczucie jakby ktoś załozył wam opaske uciskową na głowe takie drętwienie głowy trwa to juz jakis czas zwariowac mozna lekarz przepisał mi na razie tabletki na uspokojenie takie zwykłe ziołowe bo nie chce brac nic mocniejszego poradzcie coś.

 

Dużo ludzi to ma, mówi sie tez na to kask, typowe objawy nerwicy poczytaj w necie o tym, pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam czy ktoś z was ma ścisniętą głowe przy ataku nerwicy to jest uczucie jakby ktoś załozył wam opaske uciskową na głowe takie drętwienie głowy trwa to juz jakis czas zwariowac mozna lekarz przepisał mi na razie tabletki na uspokojenie takie zwykłe ziołowe bo nie chce brac nic mocniejszego poradzcie coś.

 

Dużo ludzi to ma, mówi sie tez na to kask, typowe objawy nerwicy poczytaj w necie o tym, pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Najpierw kilka słów o sobie.

Mam 32 lat dość dużą nadwagę i lekkie nadciśnienie (ok 140/90 serce 80-90)jestem osobą nerwową ,nigdy nie umiem usiedzieć na miejscu,nawet w domu zamiast siedzieć na krześle ,wolę chodzić z pomieszczenia do pomieszczenia.

Około 2 tygodnie temu przewiało mnie dość poważnie,na drugi dzień zaczęła mnie boleć głowa.Po dwóch dniach miałem pojedynczy zawrót głowy w pracy(musiałem przytrzymać się ściany i uspokoić oddech). Od tego czasu zacząłem źle widzieć,razi mnie światło,oczy pieką i łzawią.Stałem się bardziej wrażliwy na dźwięki,bylem osłabiony i ciągle ziewałem,a nie mogłem spać.Przestraszyłem się ,zacząłem mieć wrażenie że mam pogorszone czucie w lewej ręce.Zacząłem mieć uczucie ciężkości na piersiach i duszności,miałem czasami przy jedzeniu wrażenie ,,guli" w gardle i trudności ze złapaniem oddechu.Zacząłem przeglądać internet i podejrzewać różne choroby(zawał,zatorowość płucną,udar,wylew ,SM i jeszcze wiele innych). W końcu poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu.Lekarka osłuchała mnie , ,,obmacała" ,zmierzyła ciśnienie i wysłała na badania krwi.O dziwo po wyjściu z gabinetu duszności i ciężar na piersi zniknęły :) .To jednak nie był koniec .Następnej nocy zaczęła mi cierpnąć noga.Znów się przestraszyłem,ale zmieniłem łózko i przeszło.W niedzielę wybrałem się do rodziny na imprezę imieninową. Ubrałem się,dochodzę do autobusu a tu nagle ucisk i kłucie w klatce piersiowej,ale nic to byłem twardy i pojechałem.Ból trwał ponad 3 godziny,ustąpił po wypiciu pewnej ilości alkoholu i już się nie powtórzył.Siedzę więc zadowolony na tej imprezie a tu nagle zaczyna mi cierpnąć prawa ręka :( przeszło po dwóch godzinach.Wróciłem do domu i znów grzebie w sieci,znajduje że przyczyną moich dolegliwości może być skrzywienie szyjnego odcinka kręgosłupa i co ?Teraz mam wrażenie mrowienia w małych palcach obu dłoni i bólu karku !Jutro idę do lekarza na odczyt wyników badań krwi i moczu . I co mu powiedzieć,mam lub miałem tyle objawów że strach opowiadać.Śpię dobrze ,moje objawy ustępują w nocy.W chwili obecnej czuje ból (czy raczej ucisk ) czoła nad oczami czasem rozszerzający się na skronie lub czubek głowy.Nie za dobrze widzę ,moje oczy są zmęczone łzawią i pieką,razi mnie patrzenie na tv lub monitor,głośniejsze dźwięki rażą moje uszy. Jestem ,,przybity" przestraszony i mam uczucie że nic nie ma sensu,często ziewam.

Więc jak myślicie co to jest ,do jakiego specjalisty się udać(laryngologa,neurologa,kardiologa czy innego ) i jak opowiedzieć o swoich problemach.

Proszę o odpowiedź i z góry dziękuje.

Życzę zdrowia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Najpierw kilka słów o sobie.

Mam 32 lat dość dużą nadwagę i lekkie nadciśnienie (ok 140/90 serce 80-90)jestem osobą nerwową ,nigdy nie umiem usiedzieć na miejscu,nawet w domu zamiast siedzieć na krześle ,wolę chodzić z pomieszczenia do pomieszczenia.

Około 2 tygodnie temu przewiało mnie dość poważnie,na drugi dzień zaczęła mnie boleć głowa.Po dwóch dniach miałem pojedynczy zawrót głowy w pracy(musiałem przytrzymać się ściany i uspokoić oddech). Od tego czasu zacząłem źle widzieć,razi mnie światło,oczy pieką i łzawią.Stałem się bardziej wrażliwy na dźwięki,bylem osłabiony i ciągle ziewałem,a nie mogłem spać.Przestraszyłem się ,zacząłem mieć wrażenie że mam pogorszone czucie w lewej ręce.Zacząłem mieć uczucie ciężkości na piersiach i duszności,miałem czasami przy jedzeniu wrażenie ,,guli" w gardle i trudności ze złapaniem oddechu.Zacząłem przeglądać internet i podejrzewać różne choroby(zawał,zatorowość płucną,udar,wylew ,SM i jeszcze wiele innych). W końcu poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu.Lekarka osłuchała mnie , ,,obmacała" ,zmierzyła ciśnienie i wysłała na badania krwi.O dziwo po wyjściu z gabinetu duszności i ciężar na piersi zniknęły :) .To jednak nie był koniec .Następnej nocy zaczęła mi cierpnąć noga.Znów się przestraszyłem,ale zmieniłem łózko i przeszło.W niedzielę wybrałem się do rodziny na imprezę imieninową. Ubrałem się,dochodzę do autobusu a tu nagle ucisk i kłucie w klatce piersiowej,ale nic to byłem twardy i pojechałem.Ból trwał ponad 3 godziny,ustąpił po wypiciu pewnej ilości alkoholu i już się nie powtórzył.Siedzę więc zadowolony na tej imprezie a tu nagle zaczyna mi cierpnąć prawa ręka :( przeszło po dwóch godzinach.Wróciłem do domu i znów grzebie w sieci,znajduje że przyczyną moich dolegliwości może być skrzywienie szyjnego odcinka kręgosłupa i co ?Teraz mam wrażenie mrowienia w małych palcach obu dłoni i bólu karku !Jutro idę do lekarza na odczyt wyników badań krwi i moczu . I co mu powiedzieć,mam lub miałem tyle objawów że strach opowiadać.Śpię dobrze ,moje objawy ustępują w nocy.W chwili obecnej czuje ból (czy raczej ucisk ) czoła nad oczami czasem rozszerzający się na skronie lub czubek głowy.Nie za dobrze widzę ,moje oczy są zmęczone łzawią i pieką,razi mnie patrzenie na tv lub monitor,głośniejsze dźwięki rażą moje uszy. Jestem ,,przybity" przestraszony i mam uczucie że nic nie ma sensu,często ziewam.

Więc jak myślicie co to jest ,do jakiego specjalisty się udać(laryngologa,neurologa,kardiologa czy innego ) i jak opowiedzieć o swoich problemach.

Proszę o odpowiedź i z góry dziękuje.

Życzę zdrowia :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, jestem tu nowa więc się przedstawię- Asia, lat 20.

Nie zdiagnozowano u mnie jeszcze nerwicy, natomiast jestem w toku kolejnych (była ich masa) badań i każdy lekarz- od neurologa, laryngologa po ginekologa : P sugeruje mi skorzystanie z pomocy psychologa. Mam całą grubą kartotekę badań, obecnie czekam na przepływy szyjne i być może rezonans. Mam nadwagę, natomiast jestem również na etapie zdrowego odżywiania pod kontrolą dietetyka, więc w tym aspekcie jest znaczna poprawa, nie miałam nigdy problemów z ciśnieniem. Nie piję alkoholu, nie palę, uwielbiam warzywa, biorę różne suplementy. Może jedynie brak mi ruchu.

Od pół roku moje życie to koszmar, mimo młodego wieku, czuję się jak schorowana 70letnia kobieta, na którą nie czeka już nic dobrego. Najgorsze są dla mnie zawroty głowy, które są podobne bardziej do braku równowagi, uczucia że się przewrócę lub poruszającego się pode mną gruntu. Przed zaśnięciem miewam kilkukrotne gwałtowne przebudzenia (coś typu uczucia spadania), poza tym bóle głowy (w tym słynne uciski na czaszkę), mięśni, uczucie, że się uduszę i przede wszystkim nagłe napady lęku, które następują nagle i bez przyczyny. To tylko niektóre dolegliwości. Próbowałam leków przeciwbólowych, magnezu i masy delikatniejszych leków uspokajających (validol, persen, tanaxinum itp, pomimo, że lekarze zalecili mi wyłącznie melisę, która też nie przynosiła rezultatów.

 

Praktycznie nie mam życia. Jestem sama w dużym, obcym mieście pełnym idealnych ZDROWYCH ludzi. Mój jedyny cel to dojechać na uczelnię, dosłownie przetrwać jakoś zajęcia (nawet kiedy bardzo je lubię to czuję się okropnie) i nie robić wrażenia nienormalnej. Na prawdę nie jestem w stanie zrobić nic więcej, ciągle walczę ze swoim organizmem. Próbowałam wychodzić gdzieś z koleżankami, jednak nawet kiedy jestem rozluźniona zaczyna mi się coś dziać :why:

Najczęściej gdy idę ulicą nagle dostaję takiego uczucia "wyłączenia", tak jakbym nie była obecna w tym co się dzieje wkoło, choć nie tracę przytomności. Nie potrafię tego lepiej opisać, wiem co robię ale tak jakbym to nie była ja. Niesamowicie się tego boję... :( Mój słuch jest wtedy przytłumiony, czuję strach w klatce piersiowej.

 

I tu moje pytanie- czy mimo teoretycznego rozluźnienia lub braku świadomego stresowania się czymś, tez mieliście poważne problemy z samopoczuciem? Ataki paniki bądź zawroty? Jak sobie radziliście?

Strasznie się boję, że się jeszcze pogorszy i nie będę w stanie chodzić na zajęcia i się uczyć. A tak strasznie bym chciała być normalna :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie chcę przed sobą i bliskimi przyznać, że jest ze mną źle do tego stopnia i szukam w kolejnych badaniach przyczyny fizycznej. Z racji młodego wieku, nie stać mnie na opłacenie takiej terapii a w obecnym stanie podjęcie dorywczej pracy jest niewykonalne (próbowałam). Rodzice zawzięcie twierdzą, ze wymyślam i mam się wziąć w garść.

Ale jak się wziąć w garść skoro mózg chce człowieka na każdym kroku wykończyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bet, zgadzam się z bvb25, zresztą sama mam podobne objawy, choć w związku ze świadomością choroby, radzę sobie z tym...

 

-- 10 kwi 2013, 14:38 --

 

blackcrimson90, może poszukaj w okolicy terapii w ramach NFZ, jeśli jesteś ubezpieczony.

Niektóre prywatne ośrodki prowadzą także terapię w ramach NFZ. Trzeba poszperać necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowa, więc wszystkich witam :great:

Otóż, ja mam do czynienia niestety juz drugi raz z nerwicą w swoim życiu. I też niestety mam problemy z zawrotami głowy i to chwiolami bardzo silnymi. Chodzę na psychoterapię, ale bardzo powoli z tego wychodzę. Co jakis czas będę mogła przekazać najciekawsze info z terapii - jedno jest pewne, nerwica może wywołać naprawdę mega uciążliwe objawy w tym m.in. właśnie zawroty uciski itp. Moja terapeutka mówiła, że często te uciski nazywają ludzie jako jakąś obręcz zaciśnięta wokół głowy. W sytuacjach kiedy nam to bardzo dokucza (nie napiszę nic nowego) należy się postarać zrelaksować, odwrócić uwagę (mi czasami pomaga ruch, czasami głębokie oddechy, lub jakiś film). Tak samo jeśli chodzi o wychodzenie, terapeutka powiedziała mi, że mogę wychodzić z parasolką (jako laską do podpierania się) czy czymkolwiek innym co da mi większy komfort przy spacerach. Ja wiem, że jest to potwornie trudne, ale powoli należy to przezwyciężać. Bo z tego co się dowiedziałam IM MNIEJ LĘKU TYM MNIEJ OBJAWÓW SOMATYCZNYCH. A im więcej będziemy wychodzić, pokonywać te lęki, tym szybciej organizm się z nimi oswoi i mnie będzie odczuwał lęku. Najważniejsze jest to, że każdy z nas pisze o tych objawach i wiem, że są cholernym utrapieniem, dla mnie też, ale nic nam się nie stało. To jest TYLKO w naszych głowach, pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też ostatnio zaczeły męczyć zawroty (a moze raczej bardziej takie - poczucie niestabilnosci, bo takich prawdziwych zawrotow nie mam), dodatkowo ucisk w okolicach czolowych :( I faktycznie, z tego co zauwazylam, jak robie cos bardzo angazujacego (np. siedze na necie :) ), to az tak tego wszystkiego nie odczuwam.

A dzisiaj z kolei czuje taką dziwną lekkość w głowie. Nawet nie wiem jak to określic - ale tez mi sie to nie podoba... a niestety, zaraz trzeba wychodzic do pracy :-/

 

W każdym razie, objawy z głowia trwaja u mnie zazwyczaj jakis czas (roznie np. 1-3 tyg) potem przechodza i wracaja np. po paru miesiącach (a w tym czasie, rzuca mi się na co innego - np. serce).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej patibell co słychać? ja od kilku dni mam gorsze dni,ach boli mnie głowa na początku było to kłócie w jednym punkcie na głowie z prawej strony do góry ale jak by już u potylicy,jak by ktoś szpili wbijał chwilka i koniec tak kilka razy w ciągu dnia,czasem przenosiło się to na czoło nad prawym okiem,a od jakiś 3 dni boli mnie do góry w lewej części głowy i to ból jest taki pulsująco-kłójący :( pierwszy raz nie umiałam spać w nocy,przez głowę to nie jest jakiś ogromny ból bo nie potrzebna mi jest nawet tabletka przeciw bólowa ale to czuję i w momęcie tego jak by ukłóci boli,a od wczoraj wieczora mam wrażenie że już nie pulsuje tylko boli cały czas cała głowa jak by wypełnina była,znów mi się wróciły lęki przed guzem w głowie itd. straszne :( a było już tak dobrze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulita, ja mam tak samo od kilku dni. Jakies problemy z glowa, bole, uciski itp :-/ A tez juz dlugo nic nie mialam, wiec obawy o guza powrocily i ciagle czytam o objawach. Ciekawe czy przy guzach jest wiekszy bol czy moze byc taki lekki tylko?

 

patibell, tez mam czesto uczucie niestabilnosci. Dziwne to jest, bo to nie sa typowe zawroty glowy (że np. musze usiasc nachwile) tylko takie dlugoterminowe dziwne uczucie jakbym miala zaraz stracic rownowage. Ja tak mam przez kilka dni, potem przechodzi, potem po paru tygodniach znowu sie pojawia - wiec staram sie juz po prostu na to nie zwracac uwagi (wtedy szybciej przechodzi, z tego co zauwazylam). Chociaz nie jest to zbyt przyjemne :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×