Witajcie
Jestem tu od niedawna. Chciałam zapytać jak sobie radzicie ze studiami? Ja kończę ostatni rok rachunkowości, piszę magisterkę, a właściwie zmuszam się do pisania, bo objawy nie pozwalają mi się skupić na pracy. Nigdy nie miałam problemów z nauką, zawsze bardzo dobre stopnie,również udało mi się dostać stypendium naukowe, ale kiedy nawracają u mnie objawy, nie potrafię się skupić na tym co jest naprawdę ważne, a tylko skupiam się na swoich objawach i lękach, często opuszczam zajęcia. To jest strasznie męczące. Muszę i chcę skończyć studia, ale nie jest to łatwe.