Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

tez mi się odechciewa żyć i do tego ta niealność..mam nadzieje ze gorzej nie będzie. i ze to nie żadna schiza czy inne gorsze coś..

Zapytaj sie lekarza moze Ci da leki: na normalne funkcjonowanie ja biore Sulipyryd rano czuje sie dobrze po tym jakby nic mi nie bylo, przed snem biore Hydroksyzyne, na ataki paniki doraznie Afobam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami mam wrażenie jakby mózg mi obumierał albo upośledzał sie plus te odrealnienie i mam wrażenie jakby to postępowało czy ja mogę mieć pląsawice czy coś? nikt u mnie w rodzinie tego schorzenia nie miał... i strasznie się tego boje.

 

-- 05 paź 2012, 18:23 --

 

dodatkowo ten uścisk w głowie dziwne myśli a ręce i nogi też drą cały czas nawet powieki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stary poczytaj trochę opinie ludzi na forach jak się czują w trakcie nerwicy i jak po zażyciu antydepresanta, a potem porówniaj do swojego stanu. Ja od dzisiaj jestem na Lafactinie i czuje sie jak gówno ale trzeba zacisnąć zęby i to wytrzymać. Nie panikuj bo tylko utrudniasz leczenie.

 

Cieszę się, że Ty Madzialenko zdrowiejesz, nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, chociaz w sumie to wiesz;) dzięki temu dajesz nam nadzieję;) pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czuje się nieraz już lepiej a nieraz jak gówno taki pusty bez życia i nie moge sobie przebaczyć tych strasznych myśli, które co raz sie pojawiają wiem że to nie moje myśli i nic bym w zyciu złego nie zrobił ale czasami czuje się jakby coś złego miało nade mną przejąć kontrole dużo się modle i mam problem z tym myślami natrętnymi. Wiem że każde z nas ma problemy i se będe modlił i wspierał was w walce z tym nierównym przeciwnikiem. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory myślałem, że moja nerwica opiera się tylko i wyłącznie na wkrętkach o serce. Chyba się myliłem. Jakieś 15 min temu poczułem uderzenie bólu z lewej strony głowy. Lewa skroń. To było takie chwilowe, sekundowe uderzenia. Zaraz potem coś jakby ucisk. Oczywiście pierwsza myśl - pęka i tętniak :|. Miałem takie bóle w swoich 23 letnim życiu wielokrotnie, ale tym razem z niewiadomych dla mnie powodów przeraziłem się niemiłosiernie. Cały się trzęsę jak pajac i co chwila latam do kibla. Chyba jednak muszę wrócić na psychoterapię, bo ostatnie dni są złe. Na dodatek martwią mnie natręctwa religijne, które dokuczają mi w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam kilka dni spokoju. Dzisiaj rano obudziłam się nawet wypoczęta, wyspana i w dobrym humorze, choć sny miałam koszmarne. Wstałam, poleciałam się umyć, wysuszyłam włosy i poszłam do kuchni zrobić śniadanie.. Podczas gdy już prawie kończyłam, poczułam, że robi mi się słabo, serce zaczyna dziwnie walić i ciężko mi się oddycha.. Mój mąż zapytał co się dzieje.. On, który nie panikuje NIGDY.. Czyli musiałam kiepsko wyglądać.

Moja pierwsza myśl: położyć się i zmierzyć ciśnienie.. Nie zrobiłam tego. Jestem już tak zmordowana tym ciągłym lękiem i strachem, że w takich chwilach wygrywa myśl: to umrzesz, wreszcie będzie spokój.. I mimo, że ledwo trzymałam się na nogach, wytrzymałam z myślą, że zaraz coś się stanie. I stało się. Poczułam delikatny ucisk w głowie u góry i już wiedziałam, że to aura migrenowa. I nie myliłam się. To delikatne gniecenie zaczęło stopniowo przeradzać się w coraz mocniejsze pulsowanie z tyłu głowy i u góry.. Typowe objawy migrenowe, z którymi walczę już ponad dwadzieścia lat, od czasów wczesnego dzieciństwa. Łyknęłam swój sumamigren i po około godzinie minęło. Teraz czuję już tylko gdzieś "dalekie" delikatne pozostałości po bólu..

 

Najbardziej boję się, że te ataki migreny mogą wywołać jakiś wylew albo paraliż, albo jeszcze coś innego.. Niestety zawsze wywołują lęk i niepokój..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam kilka dni spokoju. Dzisiaj rano obudziłam się nawet wypoczęta, wyspana i w dobrym humorze, choć sny miałam koszmarne. Wstałam, poleciałam się umyć, wysuszyłam włosy i poszłam do kuchni zrobić śniadanie.. Podczas gdy już prawie kończyłam, poczułam, że robi mi się słabo, serce zaczyna dziwnie walić i ciężko mi się oddycha.. Mój mąż zapytał co się dzieje.. On, który nie panikuje NIGDY.. Czyli musiałam kiepsko wyglądać.

Moja pierwsza myśl: położyć się i zmierzyć ciśnienie.. Nie zrobiłam tego. Jestem już tak zmordowana tym ciągłym lękiem i strachem, że w takich chwilach wygrywa myśl: to umrzesz, wreszcie będzie spokój.. I mimo, że ledwo trzymałam się na nogach, wytrzymałam z myślą, że zaraz coś się stanie. I stało się. Poczułam delikatny ucisk w głowie u góry i już wiedziałam, że to aura migrenowa. I nie myliłam się. To delikatne gniecenie zaczęło stopniowo przeradzać się w coraz mocniejsze pulsowanie z tyłu głowy i u góry.. Typowe objawy migrenowe, z którymi walczę już ponad dwadzieścia lat, od czasów wczesnego dzieciństwa. Łyknęłam swój sumamigren i po około godzinie minęło. Teraz czuję już tylko gdzieś "dalekie" delikatne pozostałości po bólu..

 

Najbardziej boję się, że te ataki migreny mogą wywołać jakiś wylew albo paraliż, albo jeszcze coś innego.. Niestety zawsze wywołują lęk i niepokój..

 

Lęk i niepokój to normalne objawy przy migrenie, ataki migreny nie powodują uszkodzeń mózgu, wylew również jest bardzo rzadki i związku z migreną nie udowodniono naukowo. Paraliż występujący czasem jednostronnie, zaburzenia widzenia i mowy ustępują razem z atakiem. Objawy są dość niepokojące ale niegroźne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam kilka dni spokoju. Dzisiaj rano obudziłam się nawet wypoczęta, wyspana i w dobrym humorze, choć sny miałam koszmarne. Wstałam, poleciałam się umyć, wysuszyłam włosy i poszłam do kuchni zrobić śniadanie.. Podczas gdy już prawie kończyłam, poczułam, że robi mi się słabo, serce zaczyna dziwnie walić i ciężko mi się oddycha.. Mój mąż zapytał co się dzieje.. On, który nie panikuje NIGDY.. Czyli musiałam kiepsko wyglądać.

Moja pierwsza myśl: położyć się i zmierzyć ciśnienie.. Nie zrobiłam tego. Jestem już tak zmordowana tym ciągłym lękiem i strachem, że w takich chwilach wygrywa myśl: to umrzesz, wreszcie będzie spokój.. I mimo, że ledwo trzymałam się na nogach, wytrzymałam z myślą, że zaraz coś się stanie. I stało się. Poczułam delikatny ucisk w głowie u góry i już wiedziałam, że to aura migrenowa. I nie myliłam się. To delikatne gniecenie zaczęło stopniowo przeradzać się w coraz mocniejsze pulsowanie z tyłu głowy i u góry.. Typowe objawy migrenowe, z którymi walczę już ponad dwadzieścia lat, od czasów wczesnego dzieciństwa. Łyknęłam swój sumamigren i po około godzinie minęło. Teraz czuję już tylko gdzieś "dalekie" delikatne pozostałości po bólu..

 

Najbardziej boję się, że te ataki migreny mogą wywołać jakiś wylew albo paraliż, albo jeszcze coś innego.. Niestety zawsze wywołują lęk i niepokój..

 

Lęk i niepokój to normalne objawy przy migrenie, ataki migreny nie powodują uszkodzeń mózgu, wylew również jest bardzo rzadki i związku z migreną nie udowodniono naukowo. Paraliż występujący czasem jednostronnie, zaburzenia widzenia i mowy ustępują razem z atakiem. Objawy są dość niepokojące ale niegroźne.

 

 

Lęk i niepokój NIE są normalnymi objawami przy migrenie. Moja mama, mój mąż, moja bliska przyjaciółka (migrenowcy) nie odczuwają żadnego niepokoju ani lęku i nawet nie wiedzą o czym ja mówię.

Ja mam po prostu nerwicę lękową i przy okazji jestem migrenowcem i to takim patologicznym przypadkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy rodzaj migreny może wiązać się z lękiem ale należy wziąć pod uwagę lęk przed kolejnym atakiem w ważnym dla nas dniu( nigdy nie wiesz kiedy to nastąpi) oraz niepokój przy zaburzeniach widzenia związanych z występowaniem aury, bądź chwilową całkowitą utratą wzroku. To może zdarzyć się wszędzie, w domu, autobusie, biurze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy rodzaj migreny może wiązać się z lękiem ale należy wziąć pod uwagę lęk przed kolejnym atakiem w ważnym dla nas dniu( nigdy nie wiesz kiedy to nastąpi) oraz niepokój przy zaburzeniach widzenia związanych z występowaniem aury, bądź chwilową całkowitą utratą wzroku. To może zdarzyć się wszędzie, w domu, autobusie, biurze.

 

Ale ja się nie boję... I żaden ważny dzień nie ma nic współnego u mnie z migreną. Mam migreny na tle pogodowym. Nigdy nie boli mnie głowa ze zmęczenia ani z nerwów...

Myślę, że o migrenie mogłabym napisać doktorat. Przynajmniej mojej.

 

Czytając Twoje wpisy odnoszę wrażenie, że albo nie wiesz nic o migrenie, (a już na pewno nic o migrenie u człowieka z nerwicą lękową), albo czerpiesz informacje z Internetu, albo patrzysz przez pryzmat swojego przypadku migreny, zapewne inaczej odczuwanej jak to bywa w przypadku migreny właśnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę leki nie wiem czy pomagają, każdy dzień jest inny wydaje mi się że gorszy albo nie wiem już sam czasami te odrealnienie jest straszne czasami znośne, czasami jestem taki dziwnie spokojny i boje się że wybuchnę i już nie wrócę do swojej normalności nie wiem czy w ogóle wrócę do tego co było kiedyś tak strasznie tęsknie za starym sobą nie potrafię wypocząć cieszyć się niczym. Co raz mam myśl że coś komuś zrobię czy to z rodziny czy znajomym czy obcym osobom nakręcam sobie wszystko że może ktoś mnie zaatakuje a ja skrzywdzę kogoś w obronie czuje że się jakby rozpadam w związku też jest trudno nie dość że na odległość to jednak ta nerwica psuje relacje i jest tylko gorzej zamiast się cieszyć. Zawsze pomagałem innym a teraqz nie potrafie nawet pocieszyć rodziców bo też mają swoje problemy to jest straszne!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas jestem i żyje w napięciu non stop mnie torpedują straszne myśli że komuś coś zrobie albo że zwariuje albo że już zwariowałem.. Jak z tym walczyć? Jak pracować nad sobą? dużo się modle ale czuje się tkai pusty bez uczuć obojętny bez wiary i nadziei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem, mam stwierdzoną nerwice lękową i częsci innych teraz mam w poniedziałek wizytę. Wygadane się trochje ostatnio pomogło ale ja chce zacząć działać, pracować z tym psychoteraputa i wiedzieć jak samemu mam pracować zaproponowali mi 3miseczna terapie grupową codziennie z rana ale nie zgodizlem się bo nie moge stracić pracy.. i zostaje widywanie się raz na jakiś czas a chce regularnie i często..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Z nerwicą walczę już 7 rok i cały czas jestem na lekach.Kilka razy starałam się je odstawić jednak bezskutecznie. Czułam straszny ucisk głowy,mrowienie pod czaszką ,a najgorszy był ból głowy. To nie taki zwykły ból i leki przeciwbólowe nie pomogą.Owszem ból może i zelży, ale głowa całkowicie ścierpnie. Z czymś takim trudno funkcjonować . Mam nadzieję że kiedyś odstawię całkowicie leki ,a w głowie 0 bólu,ucisków i mrowień,czego życzę każdemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drgawki głowy i cała reszta

 

Witam 1,5 roku temu zacząłem brać antydepresanty z powodu nerwicy ( nieuzasadnine leki, czestoskurcz serca, wysokie cisnieniei inne)przez około rok z przerwami. Teraz już od pół roku nie biorę. Przez 5 miesięcy jakoś dawałem radę ale czułem ze wszystko narasta. Teraz doszło do tego, ze nie mogę spokojnie porozmawiać ze znajomymi bo tak jakby dziwnie to zabrzmi trzęsie mi sie cała głowa oczywiście czuje wtedy zdenerwowanie i niesamowity stres ( poza tym kołatania serca i ucisk klatki piersiowej non stop). Jak myślicie co mam robić dalej zrobić? nie chce sie faszerowac lekami bo to jest tylko ulga na krótka chwile. Dzisiaj Umówiliśmy sie z psychologiem. Jak myślicie psychoterapia cokolwiek pomoże czy to tylko strata czasu? Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj szy123,

 

Psychoterapia z pewnością pomoże. Nie ociągaj się jeżeli masz taka opcję tylko rozpocznij leczenie. Wiem, że faszerowanie się lekami to nic dobrego, jednak pomogą one normalnie funkcjonować i nabrać sił do dalszej walki o zdrowie.

 

Pomyślności życzę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szy123, to typowe, nerwicowe objawy, miałam podobne, zresztą nadal pojawiają się od czasu do czasu, z różnym nasileniem.Ja pracuję nad sobą bez leków, ale jestem na rencie, więc mogę sobie na to pozwolić. Uczęszczam też na psychoterapię od czerwca. Wspomagam się lekami ziołowymi i relaksacjami / mogę podać linki na pw/.

To wszystko mi pomaga bardzo...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mnie drecza zawroty glowy,moze nie tak czesto bo kilka razy w tygodniu.Umowilam sie na wizyte do psychiatry...boze jak to brzmi :D czy moze mi ktos napisac jak wyglada taka wizyta? czy od razu dostane jakies leki?szczerze powiem,ze nie chcialabym brac zadnych lekow.Moja nerwica nie dopada mnie codziennie i tylko w okreslonych miejscach dlatego mam nadzieje,ze obejdzie sie bez lekow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×