bvb25

3 lata temu nagle zaczęła mi się dd/nerwica lękowa którą katuje mnie od tamtego czasu 24h na dobę. Potem mieliśmy sporo problemów finansowych w firmie rodzinnej tak, że mój Tata 2 lata temu popełnił prawdopodobnie samobójstwo:(((. Wczoraj dowiedziałem się, ze mój jedyny młodszy Brat ma stwardnienie rozsiane...(( Tak się teraz zastanawiam czy jest sens jeszcze ciągnąć to gówniane życie czy czekać i przeżywać kolejne tragedie...?

ja też mam

Tak robiłem badania na boreliozę i to 2 razy, ogólnie na badania wydałem jakieś 7-8 tys zł i nie znalazłem przyczyny więc wyszło na nerwice

u mnie mam non-stop 24/7 od 2,5 lat: - spowolnione rozmazane widzenie i postrzeganie - nadwrażliwość na ostre kolory/wzroki - śnieg optyczny wieczorami i na np białych płaszczyznach - niepokój i lęk - problemy w koncentracją - znane miejsca wydają mi się obce(raz mocniej raz słabiej zależy od dnia) - zaburzenia snu (budzenie się 2-3 razy w nocy) Często okresami pojedynczo na zmianę około 2-3 tyg - odrealnienie - otępienie - kołatana serca - duszności - buczenie w prawym uchu(aktualnie teraz) - zawroty głowy - uczucie rozsadzania głowy - bóle w dziwnych miejscach ciała

Ja miałem często podwyższone tętno 80-90 ale myślę, że to nerwica ponieważ pomęczy mnie ze 2 tyg i przeskakuje na coś innego(zawroty głowy, bóle brzucha, buczenie ucha itd) Jak coś to zapraszam na gg 6765766 :) WOW to mój już 500 post

Dzięki, to zdjęcie dobrze mnie obrazuje jak mnie nerwica przy atakuje lub jak mam doła jak tam zdrowie?

komputer żle wpływa na wzrok. Mi wzrok wyostrza xanax

mi po doxepinie się pogorszyło (doszło mi wrażenie obcości znanych miejsc)

z rana lęki, tak, że aż nie spałem od 8.00, potem cały dzień derealizacja (odrealnienie, lęki, rozmazany wzrok) i po południu buczenie w uszach i wrażenie, że wszystkie znane mi miejsca wydają mi się obce i przerażające - super dzień, a wszystko właściwie bez przyczyny...

zażywam seronil już 4 tydzień (20mg/dzień 1-1-0) i poza nie wielkimi skutkami ubocznymi na samym początku to nic nie czuję, że coś zażywam. Zero poprawy i zero pogorszenia

http://nauka.newsweek.pl/czarnowidztwo--czyli-jak-depresja-wplywa-na-wzrok,101727,1,1.html

Po jakim czasie flu zaczęła na Was działać? (chodzi o poprawę, a nie o skutki uboczne)

a jak u Was z alkoholem podczas zażywania fluoksetyny? Pijecie coś?

czy u Was też flu obniżyła popęd seksualny? Mi to się zupełnie od momentu początku zażywania wszystkiego w tym temacie się odechciało...

Czyli - miałeś doły, lekarstwo je zlikwidowało, a teraz chcesz ich powrotu..? o.O Wiesz dobrze, że to idzie w dwie strony...

Od 6 dni jestem na Seronilu w dawce 10 mg rano. Jeżeli nie będę miał mocnych skutków ubocznych to mam po 2 tygodniach zwiększyć do 20 mg. Pierwsze 3 dni były ok, teraz czuję oszołomienie, otumanienie,otępienie oraz pierwszy raz w życiu brak uczuć(zawsze wieczorami miałem doły i sobie puszczałem smutne piosenki na yt teraz w ogóle nie potrafię się wzruszyć). Mam nadzieję, że te skutki uboczne miną niedługo. Też tak mieliście?

Jakby Ktoś chciał przybliżyć swoim lekarzom/znajomym choć trochę naszych doznań wzrokowych przy nerwicy to niech sobie ściągnie program "floaters simulator". Ten program ukazuje część naszych objawów.

To co to był za rezonans, że aż 1200zł trzeba było płacić? W Lublinie rezonans głowy kosztuje około 600zł i to z kontrastem... No tak, ale każdy odcinek kręgosłupa to ok. 400zł, jak się chce wszystkie 3 to wychodzi 1200. angie jak tam poszukiwania specjalisty? A przy okazji masz problem z ciężkimi nogami w czasie chodzenia może? Z uczuciem gorąca i jakby opuchnięcia albo zdrętwienia w stylu mniejszego odczuwania np. dotyku? Ja miałem rezonans głowy, takie mamy ceny, dodam, że jak na fundusz to musiałbym czekać ponad 7 miesięcy...

coś w tym stylu czasem mam

majcyk30 to fajnie, że Tobie się poprawia:). Ja nie mam warunków do tego(śmierć Ojca i Psa, problemy finansowe, konflikty). Od 3 dni jestem na najnizszej dawce Seronilu 10mg i narazie nie mam żadnych skutków ubocznych, jak tak dalej pójdzie to za tydzień podwajam dawkę. Mam nadzieję, że wreszcie cos zaskoczy. cvijet U nas w szpitalu rezonans zbudowała prywatna firma i oni dyktują ceny. Dokładnie nie pamiętam ale za pierwszym razem chyba 1100zł płaciłem za drugim powinienem jakoś 1450zł ale Pani dała mi zniżkę "Stałego Klienta", że jakoś około 1200zł płaciłem - fajnie nie być tak wyróznionym?

2 rezonanse ponieważ mój neurochirurg stwierdził, że pierwszy rezonans był bez kontrastu(tak zalecił lekarz obsługujący rezonans po zapoznaniu się z moją dokumentacją medyczną ze szpitala, za drugim razem musiałem nie mal wymuszać ten kontrast bo tez uważał, że nie ma sensu i w ogóle bez sensu, że przyszedłem). Na drugim badaniu wyszło to samo co za pierwszym czyli, że wszystko ok. Co do grzybów to też się badałem pod tym względem tzn byłem na teście obciążeń jakimś dziwnym ustrojstwem, że Pani jakimś kawałkiem blaszki dotykała dłoń i coś tam wyczytywała, że za niby organizm mam zagrzybiony. Powiedziała, że to jest przyczyna tego stanu i jeżeli przejdę na ich specjalną diete to juz po tygodniu poczuje sie lepiej. Efektem tego był wydatek u nich w ich produkty 700zł i przepisane jakieś tam diety na której byłem około 6 tygodni. Oczywiście nic nie pomogło, a w necie wyczytałem potem, że ta firma każdemu coś wynajduje żeby wcisnąć swoje kure***o drogie produkty...

Mi swojego czasu znajdowali przeróżne przyczyny: - Neurochirurg powiedział, że to mógł być mikro wylew(2 rezonanse magnetyczny głowy = 2400zł + 3 wizyty = 300zł), - Neurolog, że ktoś mógł mi dosypać jakiś dopalaczy(tomografia głowy, eeg morofologia - 3 dni w szpitalu), - Dietetyczka, że mam za nieczyszczony organizm(dieta oczyszczająca 6 tygodni - koszt = 700zł), - Kręgarz, że to nacisk kręgu(8 wizyt po 80zł = 640zł) Rodzinny lekarz,psycholog i psychiatra powiedzieli, że to ich zdaniem psychika, a internista i okulista zgodnie powiedzieli, że jestem zdrowy i dało się odczuć, że sugerują, że coś tu ściemniam z jakiegoś powodu. Poza tym sam sobie w necie znajdowałem choroby więc porobiłem na własna rękę szereg innych drogich badań. Tyle specjalistów, a jak się kur*a źle czułem tak się czuję wciąż...

Ja robiłem 2 razy test na borelioze i wyszedł wynik ujemny

Spoko teraz nie jest już z tym tak źle jak parę miesięcy temu, tylko co za dziwny zbieg okoliczności się wydarzył, aż strach pomyśleć co się wydarzy w tym roku. Oby nic. No nic liczę bardzo na ten Seronil bo pewien mój Kolega z innego forum miał nie mal identyczne objawy jak Ja i ten Seronil mu pomógł tak, że po paru miesiącach był zupełnie zdrowy. Wiem, że poprawia nastrój, człowiek mniej przejmuje się swoimi problemami, a u mnie tak nie raz jest, że jak spotka mnie coś pozytywnego(rzadkość) to jakby mi się te objawy troszkę osłabiały...

Od zawszę to Ty tu jesteś na forum patrząc na Twoją liczbę postów;) ( Ja myślałem, że ma sporo)