Skocz do zawartości
Nerwica.com

bvb25

Użytkownik
  • Postów

    567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bvb25

  1. ivaP mam to samo co Ty jak chcesz pogadać wymienic sie doświadczeniami zapraszam na gg 6765766, a jeśli chodzi o wzrok to zapraszam na mój wątek o tym problemie: http://www.nerwica.com/nerwica-a-wzrok-t38547-154.html pozdro
  2. Wcześniej też mi się chyba zdarzało ale to były bardziej takie chwilowe stany, niegroźne. Teraz było zupełnie inaczej, chodziłem strasznie przytłumiony, momentami aż się bałem tego co się ze mną dzieje, myśli, że chyba już całkiem zwariowałem, poczucie świata jakby bezbarwnego, innego, dodatkowo jakiś stan depresyjny, nic nie miało sensu, koszmar Dobrze, że to minęło i mam nadzieję, że nie wróci. to samo, wcześniej to głównie wzrok i otępienie ale miałem chęci do życia, imprezowania, spotykania się itp dlatego strasznie się wkurzałem jak musiałem to wszystko ograniczyć przez brane antydepresanty. Ja zażywałem tianesal potem axyven i było w miare ok, teraz dostałem doxepin po którym wszystko się spierdoliło. Nie dość, że wszystkie objawy mi się nasiliły to byłem otumaniony, oszołomiony, zamulaony max ale najgorsze to były dopiero myśli deresyjne takie dziwne to nie do opisania, wszędzie mi było źle, wszędzie czułem się nie swojo jakoś obco normalnie katastrofa cos jak w koszmarze, jakby tego było mało derealizacja zaczęła mi się coraz częściej załączać. Od dzisiaj regularnie zmniejszam dawkę tego świństwa i wywalam do kosza bo przez 3 tygodnie codziennie czułem się tylko gorzej. Za tydzień mam wizyte u psychiatry to jej powiem, że albo da mi teraz coś lajtowego albo spróbuje leczyć to bez tych leków bo generalnie zażywam leki od września i do tej pory tylko mi szkodziły...
  3. Wcześniej też mi się chyba zdarzało ale to były bardziej takie chwilowe stany, niegroźne. Teraz było zupełnie inaczej, chodziłem strasznie przytłumiony, momentami aż się bałem tego co się ze mną dzieje, myśli, że chyba już całkiem zwariowałem, poczucie świata jakby bezbarwnego, innego, dodatkowo jakiś stan depresyjny, nic nie miało sensu, koszmar Dobrze, że to minęło i mam nadzieję, że nie wróci. to samo, wcześniej to głównie wzrok i otępienie ale miałem chęci do życia, imprezowania, spotykania się itp dlatego strasznie się wkurzałem jak musiałem to wszystko ograniczyć przez brane antydepresanty. Ja zażywałem tianesal potem axyven i było w miare ok, teraz dostałem doxepin po którym wszystko się spierdoliło. Nie dość, że wszystkie objawy mi się nasiliły to byłem otumaniony, oszołomiony, zamulaony max ale najgorsze to były dopiero myśli deresyjne takie dziwne to nie do opisania, wszędzie mi było źle, wszędzie czułem się nie swojo jakoś obco normalnie katastrofa cos jak w koszmarze, jakby tego było mało derealizacja zaczęła mi się coraz częściej załączać. Od dzisiaj regularnie zmniejszam dawkę tego świństwa i wywalam do kosza bo przez 3 tygodnie codziennie czułem się tylko gorzej. Za tydzień mam wizyte u psychiatry to jej powiem, że albo da mi teraz coś lajtowego albo spróbuje leczyć to bez tych leków bo generalnie zażywam leki od września i do tej pory tylko mi szkodziły...
  4. moim zdaniem nerwica natręctw + nerwica lękowa(początki) ale nie brał bym żadnych antydepresantów tylko przeszedł bym sie na pare wizyt do dobrego psychologa, bo stary jak możesz myśleć, że Ci serce nie bije skoro żyjesz? Tym nakręcaniem się podwyzszasz swoje ciśnienie i nasilasz pozostałe objawy nerwicy. Ja na twoim miejscu schowałbym ciśnieniomierz i zająłbym sie czyms żeby o tym nie myśleć bo jesteś zdrowy więcej odpoczynku, sportu zdrowej diety takie moje zdanie . pozdro
  5. moim zdaniem nerwica natręctw + nerwica lękowa(początki) ale nie brał bym żadnych antydepresantów tylko przeszedł bym sie na pare wizyt do dobrego psychologa, bo stary jak możesz myśleć, że Ci serce nie bije skoro żyjesz? Tym nakręcaniem się podwyzszasz swoje ciśnienie i nasilasz pozostałe objawy nerwicy. Ja na twoim miejscu schowałbym ciśnieniomierz i zająłbym sie czyms żeby o tym nie myśleć bo jesteś zdrowy więcej odpoczynku, sportu zdrowej diety takie moje zdanie . pozdro
  6. Dużo ludzi to ma, mówi sie tez na to kask, typowe objawy nerwicy poczytaj w necie o tym, pozdro
  7. Dużo ludzi to ma, mówi sie tez na to kask, typowe objawy nerwicy poczytaj w necie o tym, pozdro
  8. tak z ta pamięcia też tak mam i co jak odstawiłes leki to przeszło zaraz???
  9. tak z ta pamięcia też tak mam i co jak odstawiłes leki to przeszło zaraz???
  10. ja zażywam doxepine 3 tydzień i czuje sie fatalnie, już nie wspominając objawów somatycznych to czuję stan depresyjny, wszystko wydaje mi się obce tak samo ludzie, w domu nie czuję , że to jest mój dom tylko jakiś obcy, staraszny objaw derealizacji w centrum handlowym gdzie nie czułem w ogóle, że tam byłem:( we wtorek zadzwonie do psychiatry zeby mi ten lek zmieniła bo nie wyrabiam już...
  11. ja zażywam doxepine 3 tydzień i czuje sie fatalnie, już nie wspominając objawów somatycznych to czuję stan depresyjny, wszystko wydaje mi się obce tak samo ludzie, w domu nie czuję , że to jest mój dom tylko jakiś obcy, staraszny objaw derealizacji w centrum handlowym gdzie nie czułem w ogóle, że tam byłem:( we wtorek zadzwonie do psychiatry zeby mi ten lek zmieniła bo nie wyrabiam już...
  12. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Ja tez mam ten problem, że np kiedyś zagadany wszedłem ze znajomym do marketu i nagle zorientowałem się, że widzę znikąd dużo lepiej, zaraz człowiek zaczął o tym myśleć, analizować i dosłownie w parę sekund wszystkie objawy wrócił i koła się zamyka. takze nawet jak mi sie poprawi to człowiek automatycznie o tym mysli i przywołuje z powrotem objawy://// pewnie tez tak masz?
  13. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Ja tez mam ten problem, że np kiedyś zagadany wszedłem ze znajomym do marketu i nagle zorientowałem się, że widzę znikąd dużo lepiej, zaraz człowiek zaczął o tym myśleć, analizować i dosłownie w parę sekund wszystkie objawy wrócił i koła się zamyka. takze nawet jak mi sie poprawi to człowiek automatycznie o tym mysli i przywołuje z powrotem objawy://// pewnie tez tak masz?
  14. tak, wiadomo najlepiej o tym nie mysleć no ale kto potrafi? Jak chcesz dla pewności zawszę mozesz sobie zrobić badania na błędnik:)
  15. tak, wiadomo najlepiej o tym nie mysleć no ale kto potrafi? Jak chcesz dla pewności zawszę mozesz sobie zrobić badania na błędnik:)
  16. kurde wytrzymałem tydzień bez alkoholu, tylko gdzie ta poprawa:o
  17. kurde wytrzymałem tydzień bez alkoholu, tylko gdzie ta poprawa:o
  18. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    nerwaczytając Twoją wypowiedź to jakbym siebie widział:) Tak z tymi rozmowami tez tak mam, utrudnia mi to skupienia się na własnych myślach. Co do zmroku to aktualnie jest to moja ulubiona pora;) Ja Ci powiem co mi się przytrafiło równy tydzień jak mnie zaatakowała nerwica. Ogólnie cały tydzień przeleżałem przerażony tym co ze mną się dzieję i twierdzenie, że nagle mi się całe życie zawaliło jest jak najbardziej twierdzeniem słusznym no ale do rzeczy: To był maj, przyszedł piątek piękna pogoda, matka mnie na siłe wyciągneła z domu żebym z nią troche pojeździł oczywiście jako pasażer po mieście samochodem- to był pierwszy raz gdzie cookolwiek zaczałem cos robić bo tak leżałem w łózku na zmiane z szukaniem w necie chorób. Tak sobie gadaliśmy w aucie i pojechaliśmy na bezdotykowa myjke no więc co jak co ale Kobieta nie wypada, żeby sama myła auto jak mężczyzna siedzi w aucie, więc się za to zabrałem. I tak sobie myje i myje to auto do tego dookoła fantastyczna pogoda potem zjechalismy autem i je suchymi scierkami zaczelismy suszyć- to był chyba wtedy 1 raz, że o tym nie myslałem i... nagle zauważyłem, że jest jakby troche lepiej no to mi zaraz humor poprawiło, że zaczałem nawet żartować, mama tez się ucieszyła, że jest lepiej i powiedziała, że no jak tak już żartuje to, że wracam stary Ja:). Na 2 dzień równiez była piękna pogoda objawy jakby słabsze więc byłem przekonany, że to coś przechodzi. Pojechałem nawet do poznania na egzamin który był w niedziele. Egzamin zdałem ściągając, reszte dnia spędziliśmy ze znajomymi w ogródkach piwnych(oczywiście ja nie piłem) Ogólnie ten weekend spędziłem fajnie gdzie albo nie było tych objawów albo mi kompletnie nie przeszkadzały(pewnie po części jedno i drugie). W niedziele wieczorem wróciłem do domu i mama sie pyta czy już zdrowy powiedziałem, no że chyba tak. W poniedziałek rano wstałem z przekonaniem, że to coś mi już przeszło(to był błąd), a gdy zauważyłem, że wciąż dziwnie widzę to zaraz panika i odrazu w kilku minutach mi wszystkie objawy wróciły. Ja załamany, przerażony tym przeżywaniem doprowadziłem się do takiego stanu, że w środę wpisali mnie na odział neurologiczny w którym sędziłem 3 dni, gdzie oczywiście nic nie znaleźli i wyszedłem bez diagnozy, potem to juz było kupe badań diet cudów az wreszcie ktoś powiedział, że to nerwica no i jestem teraz tu z Wami;)
  19. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    nerwaczytając Twoją wypowiedź to jakbym siebie widział:) Tak z tymi rozmowami tez tak mam, utrudnia mi to skupienia się na własnych myślach. Co do zmroku to aktualnie jest to moja ulubiona pora;) Ja Ci powiem co mi się przytrafiło równy tydzień jak mnie zaatakowała nerwica. Ogólnie cały tydzień przeleżałem przerażony tym co ze mną się dzieję i twierdzenie, że nagle mi się całe życie zawaliło jest jak najbardziej twierdzeniem słusznym no ale do rzeczy: To był maj, przyszedł piątek piękna pogoda, matka mnie na siłe wyciągneła z domu żebym z nią troche pojeździł oczywiście jako pasażer po mieście samochodem- to był pierwszy raz gdzie cookolwiek zaczałem cos robić bo tak leżałem w łózku na zmiane z szukaniem w necie chorób. Tak sobie gadaliśmy w aucie i pojechaliśmy na bezdotykowa myjke no więc co jak co ale Kobieta nie wypada, żeby sama myła auto jak mężczyzna siedzi w aucie, więc się za to zabrałem. I tak sobie myje i myje to auto do tego dookoła fantastyczna pogoda potem zjechalismy autem i je suchymi scierkami zaczelismy suszyć- to był chyba wtedy 1 raz, że o tym nie myslałem i... nagle zauważyłem, że jest jakby troche lepiej no to mi zaraz humor poprawiło, że zaczałem nawet żartować, mama tez się ucieszyła, że jest lepiej i powiedziała, że no jak tak już żartuje to, że wracam stary Ja:). Na 2 dzień równiez była piękna pogoda objawy jakby słabsze więc byłem przekonany, że to coś przechodzi. Pojechałem nawet do poznania na egzamin który był w niedziele. Egzamin zdałem ściągając, reszte dnia spędziliśmy ze znajomymi w ogródkach piwnych(oczywiście ja nie piłem) Ogólnie ten weekend spędziłem fajnie gdzie albo nie było tych objawów albo mi kompletnie nie przeszkadzały(pewnie po części jedno i drugie). W niedziele wieczorem wróciłem do domu i mama sie pyta czy już zdrowy powiedziałem, no że chyba tak. W poniedziałek rano wstałem z przekonaniem, że to coś mi już przeszło(to był błąd), a gdy zauważyłem, że wciąż dziwnie widzę to zaraz panika i odrazu w kilku minutach mi wszystkie objawy wróciły. Ja załamany, przerażony tym przeżywaniem doprowadziłem się do takiego stanu, że w środę wpisali mnie na odział neurologiczny w którym sędziłem 3 dni, gdzie oczywiście nic nie znaleźli i wyszedłem bez diagnozy, potem to juz było kupe badań diet cudów az wreszcie ktoś powiedział, że to nerwica no i jestem teraz tu z Wami;)
  20. Mightman ja biore magnez 3 razy dziennie ten co mi do tej pory pomagał chelamagb6 w dawce 555mg do tego vigor,omega3,potal,lecytyna,bilobil i jak mi drgała lewa powieka tak mi drga wciąż...
  21. Mightman ja biore magnez 3 razy dziennie ten co mi do tej pory pomagał chelamagb6 w dawce 555mg do tego vigor,omega3,potal,lecytyna,bilobil i jak mi drgała lewa powieka tak mi drga wciąż...
  22. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    lifeless doskonale Cie rozumiem, bo samemu trudno o tym nie myśleć jak masz to przed oczami dlatego wybrałem drogę lekami od psychiatry które od września zażywam i puki co wciąż nic nie dały. Wcześniej non stop to przeżywałem i analizowałem, aha dodam, że miałem w życiu 2 razy wstrząs mózgu raz w wieku 10 lat drugi raz w wieku 17lat, teraz mam 25 no ale raczej nie sądzę żeby to miało jakiś wpływ na to. A czy miałeś chwilowe momenty, że dobrze widziałeś? Ja miałem kilka przeważnie wcześnie rano albo na kacu ale one są baaaaaardzo rzadko do tego od razu mi resztę objawów się osłabiało. Ostatnio miałem to w poniedziałek jak dzień wcześniej wypiłem parę piwek. Widziałem tak w 90% normalnie, trzeźwo bez zwolnień i rozmazywania, małe wzorki mnie praktycznie nie raziły więc co to tu dużo gadać wszystko to psycha no bo jak by było to jakieś uszkodzenie to chyba nie miałbym tych momentów normalnego widzenia. Z tymi wzorkami to tylko dodam, że ja miałem wcześniej tak, że mnie bardzo delikatnie raziły ale, że to mi w ogóle nie przeszkadzało, a nerwica którą dostałem nagle wszystko nasila, jak przejdzie kiedyś ta choroba to powinienem widzieć normalnie...
  23. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    lifeless doskonale Cie rozumiem, bo samemu trudno o tym nie myśleć jak masz to przed oczami dlatego wybrałem drogę lekami od psychiatry które od września zażywam i puki co wciąż nic nie dały. Wcześniej non stop to przeżywałem i analizowałem, aha dodam, że miałem w życiu 2 razy wstrząs mózgu raz w wieku 10 lat drugi raz w wieku 17lat, teraz mam 25 no ale raczej nie sądzę żeby to miało jakiś wpływ na to. A czy miałeś chwilowe momenty, że dobrze widziałeś? Ja miałem kilka przeważnie wcześnie rano albo na kacu ale one są baaaaaardzo rzadko do tego od razu mi resztę objawów się osłabiało. Ostatnio miałem to w poniedziałek jak dzień wcześniej wypiłem parę piwek. Widziałem tak w 90% normalnie, trzeźwo bez zwolnień i rozmazywania, małe wzorki mnie praktycznie nie raziły więc co to tu dużo gadać wszystko to psycha no bo jak by było to jakieś uszkodzenie to chyba nie miałbym tych momentów normalnego widzenia. Z tymi wzorkami to tylko dodam, że ja miałem wcześniej tak, że mnie bardzo delikatnie raziły ale, że to mi w ogóle nie przeszkadzało, a nerwica którą dostałem nagle wszystko nasila, jak przejdzie kiedyś ta choroba to powinienem widzieć normalnie...
  24. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    wczoraj odebrałem bluzę którą sobie przez neta zamówiłem, nie zwróciłem specjalnie uwagi, że ona jest w małe biało czarne paski. Jak ją odebrałem i zacząłem się jej z bliska przyglądać to miałem niezłe kongo w głowie, jakieś zawroty, rozbłyski, zamroczenia jakby śnieg optyczny, lekkie bóle oczu spowodowane rażeniem ehh do dupy to wszystko.. Ogólne moje objawy to przede wszystkim duża nadwrażliwość na bodźce wzrokowe - im mocniejsze światło zwłaszcza jarzeniowe, więcej kolorowych i kontrastowych rzeczy przed oczami to większe otępienie i oszołomienie mózgu, co skutkuje rozmazywaniem, spowolnieniem obrazu,mrużeniem oczu i otępieniem mózgu. Średnia nadwrażliwość na dźwięk - z tym jakoś sobie daję radę Otępienie - brak koncentracji, problemy z pamięcią krótkotrwałą Czasami pozostałe: lęki, zawroty głowy, kołatanie serca,duża nerwowość,brak cierpliwości, oszołomienie,bóle głowy
  25. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    wczoraj odebrałem bluzę którą sobie przez neta zamówiłem, nie zwróciłem specjalnie uwagi, że ona jest w małe biało czarne paski. Jak ją odebrałem i zacząłem się jej z bliska przyglądać to miałem niezłe kongo w głowie, jakieś zawroty, rozbłyski, zamroczenia jakby śnieg optyczny, lekkie bóle oczu spowodowane rażeniem ehh do dupy to wszystko.. Ogólne moje objawy to przede wszystkim duża nadwrażliwość na bodźce wzrokowe - im mocniejsze światło zwłaszcza jarzeniowe, więcej kolorowych i kontrastowych rzeczy przed oczami to większe otępienie i oszołomienie mózgu, co skutkuje rozmazywaniem, spowolnieniem obrazu,mrużeniem oczu i otępieniem mózgu. Średnia nadwrażliwość na dźwięk - z tym jakoś sobie daję radę Otępienie - brak koncentracji, problemy z pamięcią krótkotrwałą Czasami pozostałe: lęki, zawroty głowy, kołatanie serca,duża nerwowość,brak cierpliwości, oszołomienie,bóle głowy
×