Skocz do zawartości
Nerwica.com

bvb25

Użytkownik
  • Postów

    567
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bvb25

  1. czy macie lub mieliście tak, że znane Wam miejsca mogą wydawać się całkiem obce i przerażające (nawet własny pokój) bez uczucia odrealnienia lub znikomym odrealnieniu???
  2. dzięki za wsparcie ale jest to dla mnie niesamowicie ciężkie 1 raz sobie z tym nie radzę Nie pokoi mnie to, że powinienem czuc się odrealniony, a tak jak pisałem pod tym względem jest ok ale czuję się strasznie nieswojo, źle, obco trudno to nawet dokładnie opisać. Jakby ten świat był zupełnie inny, jak w koszmarze choc nie czuję się jak we śnie. Dziwne bo wcześniej im bliżej nocy tym się lepiej czułem teraz jest odwrotnie:/ Wcześniej po alkoholu było lepiej teraz jest dużo gorzej. Może spróbować jeszcze raz szczęścia u innego psychiatry? bo to jest nie do wytrzymania
  3. Witam, Od 11 miesięcy mam nerwice ale to co się ze mną dzieje od miesiąca przechodzi moje ludzkie pojęcie. Zażywałem tianesal oraz axyven które nic nie pomagały, więc psychiatra przepisała mi lek doxepin na który musiałem podpisać specjalną zgodę. Już po 1 tabletce poczułem się strasznie, lęk, poty otumanienie ale co najgorsze: nagle świat zacząłem widzieć tylko w czarnych depresyjnych kolorach. Wszędzie czułem się obcy i wszędzie czułem się źle psychicznie co skutkowało lękiem i dużym nie pokojem. Próbowałem uciekać w inne miejsca które mi się dobrze psychicznie kojarzyły ale to uczucie było wszędzie ze mną:/ Wytrzymałem na tym leku 3 tyg po czym postanowiłem go stopniowo odstawić, na wizycie u psychiatry powiedziałem, że teraz juz się boje tych leków i chce zostać tylko przy psychoterapii. Myślałem, że ten stan zacznie mi stopniowo schodzić ale niestety tak wciąż jest od kilku tygodni od odstawienia! Czuję się fatalnie psychicznie, myślę żeby zakończyć te cierpienia w szybki sposób... Najgorsze jest to uczucie depresyjne, takie, że wszędzie się czuje obco, źle jakbym był tu 1 raz , nawet w domu, zaczynam wtedy wręcz świrować:/. Czy ktos miał podobnie? albo ma jakies rady? bo ja już nie wyrabiam, naprawdę. Dodam tylko, że najbardziej nasila mi się to wieczorem i po zdenerwowaniu albo stresie, a tak w ciągu dnia jak się nic nie dzieje to tak powiedzmy, że się czuje połowicznie dobrze. W ciągu dnia nie czuje typowego odrealnienia jak w derealizacji, może troche wieczorem. Pomocy!
  4. czy objaw typu, że się wszędzie czuje obco, źle to też jest derealizacja? Nie czuje się wtedy mocno odrealniony tylko po prostu źle psychicznie trudne to do określenia, mam wtedy takie odczucia trochę jak w koszmarze. Niby widzę to samo miasto te same znane miejsca ale mam takie dziwne uczucie jakbym widział to 1 raz w życiu towarzyszy mi takie depresyjne uczucie. Straszne to jest bo wpadam wtedy w panikę czuje duży nie pokój i strach. Chcę gdzieś uciec ale nawet nie mam gdzie bo wszędzie się tak źle czuję. Nasila mi się to najbardziej wieczorami tak mniej więcej 20.00-23.00
  5. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    nerwa to dobrze, że byłas u okulisty i powiedziała, że wszystko ok:) tez zrobiłem te same badania i powiedziała równiez, że jest spoko. Miałaś może czasami chwilowe prześwity normalnego widzenia? Ja miałem kilka głównie na kacu lub jak wcześnie rano wstałem. Widziałem wtedy wyraźnie i trzeźwo bez żadnych zwolnień, klatek ale niestety trwało to dosłownie chwile. Troche ostatnio odbiłem od tematu bo do nie dawno uważałem, że ten "pijany" nadwrażliwy wzrok jest najgorszy ale po tym jak szanowana Pani Psychiatra przepisałami mi "cudowny" lek doxepin który zażywałem 3 tyg(stopniowo odstawiłem z powodu zbyt wysokich skutków ubocznych). Po tym leku wszędzie najsilniej wieczorami czuje sie wszędzie obco i nie swojo jakbym był tam 1 raz w życiu do tego dochodzi silny niepokój i lęk/strach,wzrok szaleje- normalnie masakra:(( Czytałem , że to podobno może być jeden w objawów derealizacji, - fajnie, że antydepresant nasilił, a właściwie dodał mi kolejne objawy:/// wykańcza mnie ta choroba... teraz już leczę się tylko psychoterapią i witaminami, bez tych gówien od psychiatry...
  6. Dzięki za odp. Nie pokoje się, że takie kongo mi lek zostawił, a w sumie go tylko 3 tyg zażywałem, a tymi odczuciami czuje się jak w jakims koszmarze. Jakie miałes Ty dokładnie odczucia?
  7. Witam Od 11 miesięcy mam nerwice. Mam objawy somatyczne typu pijany wzrok, snieg optyczny, nadwrażliwość na światło, koncentracja i pamięc do dupy, kołatania serca czasem lęki itp. Myślałem, że te objawy są najgorszę ale kilka tygodni temu psychiatra przepisała mi lek doxepin który miałem stopniowo zacząć zażywać aż do dawki 10mg 1-1-1. Zdziwiłem się, że po jednej tabletce poczułem sie fatalnie no ale stwierdziłem, że trzeba przestrzymać te skutki uboczne. Wytrzymałem tak 3 tyg ale było tylko gorzej więc stopniowo go odstawiłem. Dzisiaj mija 2 tydzień jak go nie zażywam, a czuje takie dziwne wręcz straszne uczucie jakby ten świat był jakis inny obcy, niby widze to samo miasto dom, ale czuje sie strasznie obco i źle psychicznie coś jak w koszmarze. Najbardziej nasila mi się to wieczorami wtedy nie mogę znalesc sobie miejsca bo wszędzie czuje się obco i nie swojo. Dodam, że odechciało mi się żyć bo zaczynam popadac w jakies paranoje na ten temat, że mi ten lek uszkodził mózg i teraz będe tak świat odbierał:/ Miało Ktos coś takiego podobnego po odstawieniu leków? p.s. odrazu pisze, że to chyba nie jest derealizacja bo nie czuję sie odrealniony
  8. Miałem podobnie. To już nie było samo odrealnienie ale takie dziwne uczucie, przerażające momentami bo sam nie wiedziałem co się dzieje. Jakieś stany depresyjne, świat się zupełnie inny wydawał, nic fajnego ;/ kiedy Ci to przeszło??? Ja odstawiłem lek 2 dni temu w niedziele, oczywiście zrobiłem to stopniowo 3 dni 2 tabletki potem 4 dni jedna tabletka(tabletka 10mg). Trochę się niepokoje bo wciąż ten koszmar się utrzymuje tzn jak wstane to się czuje tak połowicznie obco potem im bliżej wieczora tym sie czuje gorzej psychicznie, a w nocy to deprresja 100% :///
  9. Amanda3 weź wyluzuj bo takim podejściem to tylko możesz sobie krzywdę zrobić Uspokój się. Z nerwica niestety trzeba się pogodzić i nauczyć się z nią żyć. Im prędzej to zrobisz tym prędzej się wyleczysz z tego.
  10. monk.2000 mówisz bardziej o zwykłej derealizacji odrealnieniu jak w śnie, Ja mówię o czym innym: mam takie dziwne odczucia świata jak w koszmarze ciężko to opisać:/
  11. macie tak, że czujecie się obco? tak jabyście byli w jakimś koszmarze? Widzicie niby ten sam świat ale jest on jakiś obcy wręcz straszny? Mi to się pojawiło po doxepinie, teraz ją odstwaiłem ale wciąż to mam i dobija mnie to straszliwie aż życ się nie chce :/
  12. też miałem rezonans(2 razy), nic strasznego poleżysz sobie ok 40 min i to wszystko zero strachu. Najlepiej poproś od razu z kontrastem bo np ja najpierw miałem bez, potem mnie neurochirurg nastraszył, że kiedyś miał taką historię, że na zwykłym rezonansie nic nie wyszło, a na ponownym z kontrastem wyszło powiedzmy nieciekawie...
  13. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    tak mam męty, zwłaszcza na białym tle np na śniegu. Ściągnij sobie program "floaters simulator" tam będzie Ci łatwiej wytłumaczyć swoje objawy z mętami. Ogólnie myślałem, że z tym rażeniem oczu od śniegu przesadzam ale po dzisiejszym teście zdałem sobie sprawę, że jest poważnie. Wyszedłem ze znajomymi na dwór gdzie było dużo śniegu spojrzałem po kolei na wszystkich oczy i tylko ja miałem przymrużone... Kurde do nie dawna uważałem, że ten wzrok jest najgorszy ale po tym jak psychiatra przepisała mi doxepin który zażywałem 3 razy dziennie przez 3 tygodnie i potem po stopniowym odstawianiu(z powodu zbyt dużych skutków ubocznych) teraz dostałem takich dziwnych myśli, odczuć depresyjnych, że ten świat wydaję mi się jakiś obcy jakby w koszmarze, jezdże po tym mieście załatwiam sprawy ale czuje się jakby to było inne miasto jakieś obce, kurde trudne do wytłumaczenia oby to szybko przeszło, wcześniej im bliżej nocy tym się lepiej czułem teraz jest odwrotnie tzn budzę się w tym fatalnym stanie co wcześniej z tą różnicą, że potem jest tylko gorzej:/ Dosłownie odechciewa się, żyć bo czuję sie jak w jakimś koszmarze. Wcześniej to w sumie miałem "tylko" wzrok i otępienie ale teraz ten stan psychiczny mnie przeraża:O wczesniej miałem chociaż chęci do życia wychodzenia imprezowania ale teraz chce uciekać choć nie wiem gdzie bo wszędzie mi źle:/ miał tak Ktoś?? -- 18 mar 2013, 22:15 -- sorry, że trochę zmieniłem wątek ale może Ktoś ze "wzrokowców" tak tez miał?
  14. maania nie chcę byc nie miły ale twoja wypowiedź swiadczy albo o twoim lenistwie albo desperacji, bo to co piszesz to są TYPOWE objawy nerwicy, nawet bym powiedział, że najpopularniejsze, wystarczy trochę pogooglować albo pogadać z psychiatrą. teraz tak: wcześniej miałaś nerwice lękową zaleczyłaś ją sztucznie lekami objawowo. Objawy przesły Ty odstawiłaś leki, tylko, że to często niestety pomaga tylko na jakiś czas potem może wrócić ze zdwojoną siłą tak jak się stało to u Ciebie. Brałas leki sztucznie oszukałaś mózg, że jest wszystko ok, nie chodziłas na psychoterapie nie dowiedziałaś się co było tego przyczyną nic nie zmieniłas w swoim życiu tylko nieświadomie czekałas aż to wróci i wróciło bo miało prawo. Teraz masz nerwice lękową + derealizacja. Powiem tak: zapisz się do dobrego psychoterapeuty/psychologa, poznaj się co wywyołuje u Ciebie lęk, popracuj nad sobą to w końcu samo minie Ty skończysz terapie silniejsza i pewniejsza siebie i to nie powinno już wrócić. Co do leków możesz je brać ale to utrudni szukanie przyczyny podczas psychoterapii więc lepiej zostań tylko przy witaminach, melisie,ew jakims relanium i DOBRYM MAGNEZIE B6 - bo magnez to w leczeniu nerwicy podstawa....
  15. maania nie chcę byc nie miły ale twoja wypowiedź swiadczy albo o twoim lenistwie albo desperacji, bo to co piszesz to są TYPOWE objawy nerwicy, nawet bym powiedział, że najpopularniejsze, wystarczy trochę pogooglować albo pogadać z psychiatrą. teraz tak: wcześniej miałaś nerwice lękową zaleczyłaś ją sztucznie lekami objawowo. Objawy przesły Ty odstawiłaś leki, tylko, że to często niestety pomaga tylko na jakiś czas potem może wrócić ze zdwojoną siłą tak jak się stało to u Ciebie. Brałas leki sztucznie oszukałaś mózg, że jest wszystko ok, nie chodziłas na psychoterapie nie dowiedziałaś się co było tego przyczyną nic nie zmieniłas w swoim życiu tylko nieświadomie czekałas aż to wróci i wróciło bo miało prawo. Teraz masz nerwice lękową + derealizacja. Powiem tak: zapisz się do dobrego psychoterapeuty/psychologa, poznaj się co wywyołuje u Ciebie lęk, popracuj nad sobą to w końcu samo minie Ty skończysz terapie silniejsza i pewniejsza siebie i to nie powinno już wrócić. Co do leków możesz je brać ale to utrudni szukanie przyczyny podczas psychoterapii więc lepiej zostań tylko przy witaminach, melisie,ew jakims relanium i DOBRYM MAGNEZIE B6 - bo magnez to w leczeniu nerwicy podstawa....
  16. Witam Ja mam nonstop ten stan od ponad 10 miechów, czasem chwilowe prześwitu normalnego trzeźwego widzenia ale to głownie na kacu albo jak wcześnie się zerwe. Śnieg optyczny głownie mam wieczoram albo rano. a Tobie jak to się zaczęło? masz to nonstop od 7 lat?!
  17. Witam Ja mam nonstop ten stan od ponad 10 miechów, czasem chwilowe prześwitu normalnego trzeźwego widzenia ale to głownie na kacu albo jak wcześnie się zerwe. Śnieg optyczny głownie mam wieczoram albo rano. a Tobie jak to się zaczęło? masz to nonstop od 7 lat?!
  18. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Ja w sumie ten wzrok i otępienie mam od ponad 10 miesięcy. Wszystko zaczęło się nagle od silnego zawrotu głowy, silnych lęków, kołatania serca, uczucia gorąca, dreszcze, problemy z wymową no i zaraz ten wzrok. Ale pierwsze objawy chyba kilka lat temu już miałem ale moje lęki, stresy, wybuchowość traktowałem jako moją słabość nie wiązałem tego z nerwicą bo w sumie nie wiedziałem co to jest:/ Do tego miałem dość trudne życie rodzinne i zawodowe, długi ojca na moją osobę , wieczne przeprowadzki, komornicy... no ale jakoś wychodzę po mału na prostą po tym całym bałaganie jaki mi mój ojciec zafundował... a jak spędzasz całe dnie? pracujesz?uczysz się?, co Cie najbardziej wkurza, utrudnia normalne funkcjonowanie? ja sam się sobie dziwię, że tyle juz wytrzymałem choć są momenty gdzię człowiek ma najgorsze myśli...
  19. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Ja w sumie ten wzrok i otępienie mam od ponad 10 miesięcy. Wszystko zaczęło się nagle od silnego zawrotu głowy, silnych lęków, kołatania serca, uczucia gorąca, dreszcze, problemy z wymową no i zaraz ten wzrok. Ale pierwsze objawy chyba kilka lat temu już miałem ale moje lęki, stresy, wybuchowość traktowałem jako moją słabość nie wiązałem tego z nerwicą bo w sumie nie wiedziałem co to jest:/ Do tego miałem dość trudne życie rodzinne i zawodowe, długi ojca na moją osobę , wieczne przeprowadzki, komornicy... no ale jakoś wychodzę po mału na prostą po tym całym bałaganie jaki mi mój ojciec zafundował... a jak spędzasz całe dnie? pracujesz?uczysz się?, co Cie najbardziej wkurza, utrudnia normalne funkcjonowanie? ja sam się sobie dziwię, że tyle juz wytrzymałem choć są momenty gdzię człowiek ma najgorsze myśli...
  20. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Destiny1982 Ja ataków to prawie nie mam albo mam je bardzo słabe bo czasem czuje znikąd szybsze bicie serce i takie pobudzenie. Co do tego wzroku jak ktos jest w koszuli w cieńkie biało-kolorowe paski to jak podejdzie to nie sposób na to nie spojrzeć i się lekko nie przerazić, przez to automatycznie tracisz wątek rozmowy bo analizujesz ten swój dziwny wzrok. Ja tego przed nerwicą nie miałem, no może bardzo delikatnie ale teraz to jest jakiś kosmos:/ Koszuli w miale małe paseczki to praktycznie teraz nie jestem w stanie wyprasować, musi ktoś to za mnie zrobić:/ Jak się blisko przypatrzę tej koszuli przy ostrym świetle to czuję lekki jakby ból/ucisk w oczach i mózgu, że tego nie ogarnia(nadwrażliwośc na bodźce), a na koszuli widze jakieś, śnieżenie, błyski, drgania,rozmazywanie obrazu - straszne to wszystko...
  21. bvb25

    Nerwica, a wzrok

    Destiny1982 Ja ataków to prawie nie mam albo mam je bardzo słabe bo czasem czuje znikąd szybsze bicie serce i takie pobudzenie. Co do tego wzroku jak ktos jest w koszuli w cieńkie biało-kolorowe paski to jak podejdzie to nie sposób na to nie spojrzeć i się lekko nie przerazić, przez to automatycznie tracisz wątek rozmowy bo analizujesz ten swój dziwny wzrok. Ja tego przed nerwicą nie miałem, no może bardzo delikatnie ale teraz to jest jakiś kosmos:/ Koszuli w miale małe paseczki to praktycznie teraz nie jestem w stanie wyprasować, musi ktoś to za mnie zrobić:/ Jak się blisko przypatrzę tej koszuli przy ostrym świetle to czuję lekki jakby ból/ucisk w oczach i mózgu, że tego nie ogarnia(nadwrażliwośc na bodźce), a na koszuli widze jakieś, śnieżenie, błyski, drgania,rozmazywanie obrazu - straszne to wszystko...
  22. ja mam czasmi przeswity trzezwego widzenia + poprawa koncentracji jak np sie wczesnie rano zerwe albo na kacu ale to sie bardzo rzadko zdaża:/
  23. ja mam czasmi przeswity trzezwego widzenia + poprawa koncentracji jak np sie wczesnie rano zerwe albo na kacu ale to sie bardzo rzadko zdaża:/
  24. ivaP mam to samo co Ty jak chcesz pogadać wymienic sie doświadczeniami zapraszam na gg 6765766, a jeśli chodzi o wzrok to zapraszam na mój wątek o tym problemie: http://www.nerwica.com/nerwica-a-wzrok-t38547-154.html pozdro
×