Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

elfrid ja mam bardzo podobnie na paro i myślałem, że to przejdzie ale chyba się pomyliłem. Kawa działa na krótko, po paru godzinach pojawia się taka silna senność i zmęczenie chociaż nic takiego nie zrobiłem i nie było powodu bym był zmęczony. Informuj nas jak się czujesz na sertralinie, napisz czasami w tym wątku, bo myślę, że ludzie bioracy paro chcieliby wiedzieć co jeszcze może im pomóc...

 

Jak masz podobnie to zaraz po odstawieniu paro to zmęczenie Ci przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

jak juz tu kiedys wspomnialam , biore Paroksetyne ( Parogen ) na nerwice natrectw myslowych i zaburzenia lekowe.

Obecnie biore 1,5 tabletki , czyli 30mg. Od jakiegos tygodnia dziwnie sie czuje :( tak jakby natrectwa zdecydowanie zmniejszyly swoja czestotliwosc i lęk prawieże spadł do "0". Dziwnie sie czuje , poniewaz ciagle zylam z tymi natrectwami i lękiem ( a natrectwa dotyczyly lęku , ze moge komus cos zrobic zlego ) :( a teraz... czuje sie jakby ich wcale nie bylo , ale w glowie gdzies tam siedzi ten lęk i pytanie " co jest grane" ? mam takie mysli , ze juz zwariowalam , że juz nie bede panowac nad soba ( bo skoro tych mysli nie ma ? ) Ne wiem czy lek w jakis sposob teraz zaskoczyl? tak z dnia na dzien ? Czuje sie fatalnie psychicznie , staram sie jakos trzymac, ale kiepsko mi to wychodzi . Nie wiem jak to interpretowac :(

Mial ktos z Was moze taka sytuacje ??? Bardzo licze na odpowiedzi. Wiem , że wizyta u lekarza wyjasnila by wiele , ale nie mam takiej mozliwosci narazie , wiec chcialam uslyszec cos od Was . pozdrawiam.

 

P.S. Przepraszam , ze kopiuje post , ale bardzo chcialabym zeby ktos sie jeszcze wypowiedzial .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anika, spokojnie. Lek zaczął działać (w jakimś sensie) i zmienia Ci się myślenie. Mnie też to zwykle niepokoiło, bo człowiek czuł się jakiś taki inny, nie czuł się sobą. No ale o to przecież chodzi tak? By nastąpiły zmiany, których wszyscy pragniemy. Musisz się po prostu przyzwyczaić i brać to za dobrą monetę. Byłoby naiwnością sądzić, że Twoje problemy już nie wrócą, ale dobrze jest wierzyć w lek, wszak wiara to podstawa. :)

 

A jeśli nie możesz się uspokoić, to może zażyj doraźnie coś ziołowego (byle nie Deprim, skoro bierzesz paroksetynę) albo bardziej lajtową benzodiazepinę i przeczekaj.

 

Bianka78, bardzo dziękuję za Twoją historię i podtrzymywanie na duchu. :) Wierzę, że oboje staniemy jeszcze na nogi. I choć nie zajdę w ciążę, takie mam przeczucie, to chciałbym bardzo być kiedyś super tatą dla cudownej córki. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje sie fatalnie psychicznie , staram sie jakos trzymac, ale kiepsko mi to wychodzi . Nie wiem jak to interpretowac

Witaj Anika .

Najbardziej teraz przydałaby Ci się dobra i bardzo konkretna rozmowa z kumatym psychologiem ,ew. psychiatrą ,ale skoro w tej chwili go nie masz ,spróbuję ja Ci jakoś to wytłumaczyć ,jak ja to widzę po swojemu.

Według mnie lek u Ciebie zaskoczył znakomicie ( jak piszesz ) ,problem jednak polega na tym ,że jest to dla Ciebie sytuacja nowa ,nieznana i nie- wiadomo-co -może -przynieść -ze -sobą.Skoro całe lata żyłaś lękiem i natręctwami,, ,a teraz odpadły one od Ciebie precz ,to chyba można się poczuć co najmniej dziwnie , dziwnie zaniepokojonym . A jak sie ma ( jak Ty) konotacje i skłonności do nerwicy to ta nowa sytuacja ( i szczególnie jak napisałaś) ,ta niemożność zinterpretowania nowego położenia może naprawdę rozłożyć Cie psychicznie.

Lek zrobił i robi swoje ,nic więcej Ci nie pomoże ( bo i tak wiele pomógł,-niejeden chciałby Stąd( Forum) ,żeby tak na niego dobrze zadziałał),teraz KOLEJ NA ROZMOWĘ- PSYCHOTERAPIĘ,żebyś mogła ogarnąć SWOJE NOWE POŁOŻENIE! Bo to tak jest ,niektórzy tak się ZŻYJĄ ze swoją Nerwica ,że nawet podświadomie nie chcą wyzdrowieć . Nikt za bardzo nie lubi Nowego ,nawet jakby miało ono być lepsze,zawsze to trzeba się inaczej wtedy ułożyć i na początku może być niewygodnie . Nikt juz nie pożałuje ,że jesteś chora , nie przytrzyma , nie poprowadzi , nie załatwi wielu spraw ,,,bo zobaczą wokół ,że CI sie po-le-pszy-ło. Myślę ,że ten mechanizm zadziałał u Ciebie.Nerwica jak jadowity wąż broni swojego Terenu, aby móc dalej kąsać...

Wiesz ,miałem taki sam( jak Ty teraz) stan wolności od lęków i natręctw kiedyś po Seronilu,ale TO DLA MNIE BYŁO NAJCUDOWNIEJSZE PRZEŻYCIE PRAWDZIWA EMOCJONALNA WOLNOŚĆ ( niestety nie trwało to tak długo jak bym sobie życzył),Ty niestety chyba troszkę inaczej zareagowałaś na lekową terapię.

Myślę,że choć trochę Ci pomogłem ,,,a teraz steruj do psychologa.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za odpowiedz.

Wizyte u psychologa mam 4 grudnia , a do psychiatry mam sie wybrac jak bede juz po malu konczyc opakowanie Parogenu.

Dawke 30mg (1,5 tabletki ) biore 2 miesiace i tak sie zastanawiam czy lek moze zaskoczyc dopiero po takim czasie?

Owszem czuje sie dziwnie , nieswojo bardzo. Przez to mam bardzo duzo mysli natretnych o innej tematyce - ze to juz choroba psychiczna itp itd...

Dziekuje koledze za bardzo obszerna wypowiedz. Napisales , ze jak u Ciebie lek zaczynal dzialas czules sie bardzo dobrze , a u mnie jest odwrotnie.. Ja juz wczesniej poczulam jakies tam dzialanie pozytywne leku , ale teraz od okolo tygodnia jest zupelnie inaczej.Lęku prawie wcale , a mysli owszem są , ale jakos inaczej do nich podchodze. Czasem mnie przerazi jakas mysl itp , ale zaraz staram sie myslec racjonalnie. Chcialabym , zeby to bylo chwilowe i bylo tylko lepiej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oxygen_80, jeśli nie przeszkadza Ci całkowite spłaszczenie emocjonalne, obojętność czy wręcz apatia to ok. Być może to mija z czasem i pochopnie oceniam paroksetynę, ale to był pierwszy lek, który działał w tak niekorzystny sposób. Przestałem brać paro, zacząłem setralinę i już jest trochę lepiej, nie jestem "za ścianą", nie jestem zniechęcony, dzisiaj w pracy zrobiłem już trochę więcej. Oczywiście pojawił się wkurw, nerw, i napięcie (ale raczej nie lęk), ale wolę to niż wcześniejszy stan. Zresztą jak już pisałem, nie wiem czy to były uboki paro, czy fakt, że przestałem brać fluoksetynę. Niemniej pierwsze wrażenie mam takie, licząc, iż się już nie zmienia; że sertralinia będzie lekiem podobnym w działaniu do wenlafaksyny. Aktywizuje pozytywnie, tak, że w końcu można czuć "radość życia" a nie jego ciężar, ale działa też przeciwlękowo, bez sztucznej mobilizacji.

 

secretladykkk, nie odchodź!!! Na forum muszą zostać osoby, na które leki działają, a nie same lekooporne marudy :D:D:D

 

-- 26 lis 2012, 20:21 --

 

Bianka78, Ale dlaczego mamy się godzić na półśrodki, pół życie. Dobrany lek w skutecznej dawce powinien całkowicie niwelować objawy. Są leki, które po początkowym nasileniu lęków, niwelują je całkowicie, a jednocześnie pozytywnie nastawiają do życia. Zwiększają otwartość, działają prospołeczne, nabiera się chęci na interakcje z ludźmi. Nie wiem czy akurat jest to paroksetyna, która wydaje się glebująca. Ale właśnie takie powinno być działanie odpowiedniego leku w optymalnej dawce. Ja zawdzięczam dobre ponad trzy lata wenli.

 

-- 26 lis 2012, 20:33 --

 

Anika, Nie jestem lekarzem i do niczego nie namawiam. Czy Twoim zdaniem lek Ci pomaga, coś się poprawiło z objawów przed wprowadzeniem paro? Z tego co teraz napisałaś, nadal masz objawy nerwicowe, natrętne myśli, i pewnie też nastrój daleko odbiegający od tzw. "normy" tj. "aktywnego spokoju". Pomimo, że bardzo zgrabnie to napisał Kalebx3, nie zgadzam się, że lek nie może więcej zrobić. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że my sami, na skutek ustąpienia objawów, nie pozwalamy sobie czuć się dobrze. To nie jest tak. Albo lek działa i jest remisja, przez co rozumiemy brak objawów, albo nie działa, albo działa w części tzn. pierwotne objawy utrzymują się w mniejszym nasileniu - wtedy zalecana jest zwiększenia dawki.

Ok antydepy nie leczą, jak antybiotyki raz na zawsze. Ale celem ich zażywania jest całkowita remisja. I do tego powinnaś dążyć Ty i Twój lekarz.

2 miesiące na 30mg to optymalny okres do oceny leku, bilansu korzyści i kosztów, który należy przeprowadzić z psychiatrą.

Ale chyba nie ma nic gorszego niż funkcjonowanie na źle dobranym leku, w myśl zasady, że to wszystko co może zdziałać farmakoterapia a reszta zależy od nas.

Co do psychoterapii - jestem zdania, że na dobrze dobranym leku, w remisji, sami zdajemy sobie sprawę, z błędnego nerwicowego koła, na skutek dystansu, który uzyskaliśmy, a w konsekwencji stajemy się bardziej odporni na przyszłość. Łatwiej adaptujemy się do nowych okoliczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki miko84, . Będę pisał. Za 10 dni schodzę z Xanaxu, bo nie chcę go brać dłużej niż miesiąc.

Wiadomo, że definitywna ocena za 6 tygodni co najmniej. Ale po tych dwóch dniach od odstawienia paro i włączenia sertry przede wszystkim cieszę się, że ustąpiła ta niemoc. Trzeźwiej myślałem w pracy, teraz oczy nie kleją mi się ze zmęczenia. Oczywiście daleko do ideału. Oby tylko finalnie nie było aktywizacji, ale połączonej ze stresową mobilizacją jak na fluo - tego boję się najbardziej. Zobaczymy.

 

Tobie też powodzenia z paroksetyną. Oby okiełznał Twój ZOK. A jak się uda, a jednak nie przejdzie Ci ta apatia, może coś po prostu dołącz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego mamy się godzić na półśrodki, pół życie.

Oczywiście, że nie powinniśmy się godzić. W moim przypadku było tak, że dawno, dawno temu, na samym początku tego dziadostwa też próbowałam się leczyć. Wtedy to, w zamierzchłych czasach ( :D ) dostałam doxepin, potem coaxil. I jeden i drugi brałam wystarczająco długo, by przekonać się, że nie robią one na mnie żadnego wrażenia. Uznałam, że widocznie taka moja uroda i tyle. Potem radziłam sobie tak, że w szczególnie trudnych sytuacjach łykałam afobam i już. Zauważ, że kiedyś internet nie był powszechnie dostępny, a psychiatrzy nie zawsze są chętni do udzielania wyjaśnień. Więc skąd mogłam wiedzieć, ze głupio robię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, Omeena małą różnicę :D. Poza tym tylko w zakresie energii, nie nasstroju czy napięcia. Jednak znowu po 21 podczas nauki przysnąłem. Ale w dzień jest trochę lepiej jeśli chodzi o koncentrację i aktywność. Jak to mówią "nie odhaczyłem dnia" czekając na jego koniec, ale zrobiłem trochę więcej. Może po prostu nie ma przytłumienia, które wywoływało paro. Wiadomo nastrój wieczorami po 18 zwykle jest dobry i b.optymistyczny, kiedy pisze się te posty na formu :D . Rano nadal budzę się z lękiem, z paro czy z sertrą, w ciągu dnia jest różnie. Daleko do "radości dnia codziennego" i "aktywnego spokoju".

Zresztą nawet jeśli to efekt placebo, to i tak plus. Zobaczymy jak będzie. Ale myślę, że na najbliższym zjeździe uda mi się wytrwać od 8 do 20, do tego nauczyć na trudne koło.

A może po miesiącu (bo muszę wytrzymać choćby nie wiem co i jak mnie nosiło) i po odstawieniu Xanaxu wrócę skruszony do paro, bo będzie podobna nieprzyjemna mobilizacja i wkurw jak na fluoksetynie. Miko czeka na relację :D. Ale liczę, że sertralinie bliżej do wenlafaksyny niż Wellbutrinu. A ja muszę być sprawny intelektualnie w nowej pracy i na ciężkim roku studiów.

 

Bianka78, Teraz i urodę można zmienić :D Ale teraz na paroksetynie widzisz jakąś różnicę, coś na plus? Ile czasu już bierzesz? Afobam jest dobry, ale krótko działa, często trzeba go brać coraz częściej i więcej. Życie toczy się od dawki do dawki. Myślę, że antydepresanty przy regularnym potrafią wywołać długotrwałe zmiany, tak, że w końcu zapomnisz aby nosić Afobam w torebce.

 

-- 27 lis 2012, 01:25 --

 

. i dobrze było mi z tym wszystkim i tan stan dla mnie mógłby trwać jak najdłużej... gdyby nie towarzyszyła mi przy tym okropna senność, niemoc, brak jakiejkolwiek motywacji do działania, brak koncentracji, kreatywności, mój umysł bronił się przed jakimkolwiek wysiłkiem, a moim ulubionym zajęciem stało się bezmyślne gapienie się w TV. Także jeżeli nie pracujesz, nie uczysz się i możesz sobie pozwolić na "nic nie robienie" - paroksetyna Cie wyluzuje; jeżeli masz jednak być aktywna i działać, to może nie być to najlepsze rozwiązanie.

 

Otóż to, świetna charakterystyka paroksetyny. Brak koncentracji, kreatywności i aktywności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid Paroksetyne biorę dopiero piąty dzień, więc powstrzymam się jeszcze od jakiejkolwiek oceny.

 

Myślę, że antydepresanty przy regularnym potrafią wywołać długotrwałe zmiany,
Na to też liczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ELFRID, tak lek mi w pewnym sensie pomogł. Lęk sie bardzo zminimalizował, a z natrectwami juz moge jakos funkcjonowac. One zmniejszyly w pewnym stopniu swoja czestotliwosc, ale jednak jeszcze są, aczkolwiek tak jak napisalam , moge z nimi jakos funkcjonowac, co wczesniej NIE BYLO MOZLIWE.

Jak bylam na wizycie u pani doktor 3 tygodnie temu , to powiedziala , ze na natrectwa sa potrzebne wieksze dawki, wiec napewno tak sie stanie , ze zostanie mi zwiekszona z 30mg na 40mg. Ale to dopiero dowiem sie na przyszlej wizycie. Co do psychoterapii, to wczesniej chodzilam raz w tygodniu , potem rzadziej i teraz chodze raz w miesiacu. Nie powiem - ta terapia cos mi pomogla , uswiadomila mi pare rzeczy, ale nie nauczyla mnie jak sobie radzic z natrectwami. Moze zmienie terapeute - nad tym sie zastanawiam.

 

 

Mam jedno zapytanie , ogolnie do wszystkich - jak sobie radzicie ze zniesieniem napiecia ? regularny sport ? cwiczenia fizyczne ?

chcialabym nauczyc sie jakos pozbywac napiecia emocjonalnego z siebie w jakis "normalny" sposob , a nie np. wyzywajac sie na kims, co mi czasem sie zdarzalo kiedys i czego sie bardzo boje , ze sie powtorzy ( to tez nalezy do moich zaburzen lekowych i natrectw myslowych ).

 

Pozdrawiam i dziekuje za odzew!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×