Skocz do zawartości
Nerwica.com

KWETIAPINA(ApoTiapina, Bonogren, Etiagen, Kefrenex, Ketilept, Ketilept Retard, Ketipinor, Ketrel, Kvelux SR, Kventiax, Kventiax SR, Kwetaplex, Kwetaplex SR, Pinexet, Questax, Setinin, Symquel XR)


weronika

Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

161 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy kwetiapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      115
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      26


Rekomendowane odpowiedzi

Wow na prawdę przepisanie kwetiapiny 25 mg na sen miałoby wymagać zgody na eksperyment medyczny. Coraz gorzej w PL nie tylko z refundacją, ale ogólnie przepisywaniem leków pod kątem objawów. Niech lekarz przepisuje Stilnox zgodnie z ChPL, aż się pacjent uzależni. Ciekawe kto wtedy będzie odpowiadał za roszczenia.

Lekarze sami nakręcają się w tej swojej spirali refundacyjno-lekowo-prawnej.

Niech autor tekstu przeczyta w kodeksie karnym jak jest definiowany eksperyment medyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, osobiście sobie nie wyobrażam brania regularnego neuroleptyków z powodu napiecia/lęku.Tyle ubocznych:tycie,ciagla senność,juz nie mówiąc o ewentualnych dyskinezach.

Więcej szkody niż pożytku.Czasem to rozumiem Ketrel ,nawet tisercin,żeby się dobrze wyspać.Codziennie nigdy w życiu,takie moje zdanie.Kazdy lekarz ma swoje metody leczenia,swoje ulubione leki ,które przepisuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pigułka sama w sobie tycia nie powoduje, bo nie ma kalorii ani takiej mocy ;)

Sprawa każdego z nas co zrobi, jeśli nagle zwiększy mu się apetyt. Myślę, że nie każdy komu nagle się zwiększy momentalnie przytyje-zależy co z tym 'fantem' zrobi.

nie wiem czykiedykolwiek mialas/es okazje zetknac sie z tym skutkiem ubocznym. wzmozony apetyt na lekach czasem bywa naprawde nie do opanowania... a inna sprawa, ze leki czesto spowalniaja metabolizm same z siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pigułka sama w sobie tycia nie powoduje, bo nie ma kalorii ani takiej mocy ;)

 

wśród moich znajomych przyjaciółka 1.50 w kapeluszu na depakine - z 40 na 75 kg, przyjaciółka 60 kg na olanzapinie - +15kg (w wątkach o mirtazapinie i mianserynie podobne historie)

 

zatrzymywanie wody, spieprzony metabolizm, to naprawdę nie jest kwestia apetytu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy od organizmu, nie ma co się nakręcać.

 

Brałam olanzapine, depakine, teraz ketrel.. nie przytyłam nic, nie miałam zwiększonego apetytu, na szczęście...

 

swoją drogą - może te leki w ogóle na mnie nie działają.... to by wszystko wyjaśniało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pigułka sama w sobie tycia nie powoduje, bo nie ma kalorii ani takiej mocy ;)

Sprawa każdego z nas co zrobi, jeśli nagle zwiększy mu się apetyt. Myślę, że nie każdy komu nagle się zwiększy momentalnie przytyje-zależy co z tym 'fantem' zrobi.

nie wiem czykiedykolwiek mialas/es okazje zetknac sie z tym skutkiem ubocznym. wzmozony apetyt na lekach czasem bywa naprawde nie do opanowania... a inna sprawa, ze leki czesto spowalniaja metabolizm same z siebie.

 

Wystarczy, że miałam bulimię. Wiem, co to apetyt nie do opanowania. Poświęciłam wiele lat żeby wypracować różne metody na jego opanowanie w granicach normy. Stad uważam,że nie ma czegoś takiego jak "nie do opanowania", są tylko leki do dobrania (żeby nie wzbudzały takiego efektu) albo ciężka praca (nad tym co robić, kiedy pojawi się taki wielki głód, żeby nie biec do lodówki). Wierzę, że każdemu komu zależy przy odpowiednim wsparciu może się to udać :)

Jeżeli lek spowalnia metabolizm to można zmienić dietę na lekkostrawną chociażby. Dietetycy są po to, żeby dobrać dietę do leków.

 

Co do leków to wypowiadam się głównie o Ketrelu. On też ma w skutkach ubocznych przyrost wagi. Depakine bierze moja mama i też mówiła o przyroście wagi przez zwiększony apetyt i zmianę metabolizmu. Tyle że na moje oko jakby w ogóle zechciała ćwiczyć i zmienić nawyki żywieniowe z jedzenia ciastek i ciast w odpowiedzi na głód na suszone owoce, muesli itp. to efektu by nie było lub byłby mniejszy.

 

Jestem ciekawa Waszych opinii ile w tym jest prawdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat pigułka sama w sobie tycia nie powoduje, bo nie ma kalorii ani takiej mocy

 

Masz rację i jednocześnie jej nie masz.

 

Niektóre leki powodują tycie za pośrednictwem trzech mechanizmów:

1. wzmożony apetyt/łaknienie

2. spowolniony metabolizm

3. zatrzymywanie wody w organizmie

 

O ile z 1 można sobie poradzić dzięki wstrzemięźliwości i tzw. "silnej woli", a z 3 stosując np. diuretyki czy inne medykamenty, to z 2 już nie jest tak prosto. Przyjmijmy, że dla osoby X CPM(Całkowita Przemiana Materii)=2000 kcal. Osoba X codziennie spożywa ~2000kcal dzięki czemu jej waga się nie zmienia- nie tyje, ani nie chudnie, gdyż bilans energetyczny wychodzi na 0. Zaczyna się leczyć olanzapiną albo kwasem walproinowym (depakine) i jej CPM spada do 1400kcal. Osoba ta nadal spożywa 2000kcal, ale dzienne zapotrzebowanie energetyczne wynosi teraz 1400kcal, więc bilans energetyczny wychodzi na +600 dodatkowych kcal. 1kg tkanki tłuszczowej = ~7000kcal. 7000 : 600 = 11,6 - co oznacza, że osoba X po 11-12 dniach przytyje 1kg. Pewnie powiesz teraz: więc wystarczy jeść mniej i dostarczać dziennie 1400kcal. Ale nie jest to takie proste, bo w żaden sposób nie można wyliczyć jak bardzo dany lek obniżył nam CPM i ile kcal powinniśmy dostarczać, aby wyjść na 0. Osoba X może co prawda wyliczyć sobie swoje PPM za pomocą wzoru Harrisa-Benedicta albo MD Mifflin oraz ST St Jeor, a potem przemnożyć przez współczynnik aktywności fizycznej, co da CPM, ale wzór ten nie uwzględnia zaburzeń przemiany materii spowodowanych przyjmowaniem leków.

 

Ja mam out-of-box problem z zaburzeniami odżywiania i wilczym apetytem, więc wolę się trzymać z dala od leków pokroju olanzapina, mirtazapina, depakine itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam out-of-box problem z zaburzeniami odżywiania i wilczym apetytem, więc wolę się trzymać z dala od leków pokroju olanzapina, mirtazapina, depakine itd.

mad, ja mam bulimię a biorę olanzapinę :mrgreen: po prostu jestem już w takiej dupie sama ze sobą, że dosłownie brzytwy się chwyciłam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wyliczenie mogę podciągnąć pod problem zanikającej tarczycy i niemożliwością (teoretyczną) zapanowania wtedy nad wagą ? Bo koleżanka dla przykładu na nią cierpi i bała się już jeść cokolwiek - jadła na oko mniej jak 1000kcal dziennie i tyła. Po 10kg nadwyżki zapisała się do lekarza, który zmienił jej dietę i na chwilę obecną to raczej jak dla mnie powinna, ale przybrać ;) Myślę, że szybkość przybierania i zapotrzebowanie jest do wyliczenia. Chociażby metodą prób i błędów. Np. można zacząć stosować dietę 1200kcal i sprawdzić, jak się będzie zachowywał na niej organizm. Waga spada? To już można liczyć w jakim tempie i dzięki temu zobaczyć, ile kcal dziennie można dodać.

Niemniej jeśli się ma lub miało zaburzenia odżywiania, to jak dla mnie najlepiej zmienić leki. Bo można trenować nie tyle silną wolę ile reakcje na ataki głodu (np. picie wody, relaksacja itp), można zminimalizować dietę, można żywić się normalnie ALE przy tym regularnie chodzić na siłownię, żeby to spalić, myślę też, że można dobrać leki na przyśpieszenie metabolizmu i łykać je równolegle...

...tylko po co ?

 

Dzień 3 - zaliczyłam dwa razy zawroty głowy, znowu rano wstanie jest problemem ale do zwalczenia, wagowo stoję w miejscu, wzmożonego apetytu - brak. Nastrój stabilny, ale na tym etapie to prędzej przypadek lub działanie placebo, więc nie ma się co nad nim rozpisywać - to dopiero za niecałe 2 tygodnie. Ostatni dzień brania połówki tabletki, jutro będzie cała jedna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz - nie wierzę, że już ktoś nie zajął się tematem jak można pomóc osobom na lekach anty z utrzymaniem wagi. Na pewno są jakieś rozwiązania a nie wyłącznie załamanie rąk i godzenie się z faktem ;)

Swoją drogą komuś na Ketilepcie waga wzrosła ? Mam na myśli z normalnej do nadwagi a nie odzyskanie apetytu przy niedowadze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam anoreksję,nie jestem w stanie panować nad apetytem,wszystko by mi wróciło,wszystkie chore praktyki anorektyczne,dlatego nie mogę brać leków powodujących przyrost wagi,wzrost łaknienia.

Diuretycznych leków nie chcą lekarze za bardzo przepisywać.Trzeba by było się ściśle trzymać diety,co też wymaga dużych poświęceń,nakładów czasu i finansów

Na spowolniony metabolizm,moga pomoc,błonnik itp.Znowu błonnik może wchodzić w interakcje z lekami,opóźnia wchłanianie leków i powinno się zachować odstęp czasu miedzy lekami,a błonnikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz przepisał mi Ketrel na bezsenność i wzmocnienie Anafranilu. Wczoraj wzięłam na noc jedną tabletkę. Co prawda usnęłam w końcu, ale przed snem myślałam że oszaleje. Nie mogłam uleżeć w spokoju. Ciągle musiałam ruszać nogami. Idiotycznie to brzmi ale tak było. Miał ktoś tak? Czy to minie, czy znowu mam nawiedzić moją psychiatrę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz przepisał mi Ketrel na bezsenność i wzmocnienie Anafranilu. Wczoraj wzięłam na noc jedną tabletkę. Co prawda usnęłam w końcu, ale przed snem myślałam że oszaleje. Nie mogłam uleżeć w spokoju. Ciągle musiałam ruszać nogami. Idiotycznie to brzmi ale tak było. Miał ktoś tak? Czy to minie, czy znowu mam nawiedzić moją psychiatrę?

 

może bierzesz za dużą/za małą dawkę? ja za pierwszym razem jak wzięłam 25mg to w ogóle nie czułam się senna, ale właśnie pobudzona. przeleżałam tak ponad godzinę i dopiero jak dołożyłam kolejne 25 mg, to usnęłam, ale za to rano byłam zmulona totalnie i miałam straszne spadki ciśnienia (jak stałam non stop robiło mi się słabo).

oczywiście do tego doszły też drgawki i skurcze - więc różowo nie było.

 

po kilku dniach się przyzwyczaiłam i teraz biorę tylko 25 mg jak idę do pracy na drugi dzień, jak mam wolne to staram się spać bez K, bo mam też problemy z serduchem (wada serca) i kardiolog odradził mi ciągłe branie tego specyfiku.

 

proponuję poobserwować kilka dni i dopiero wtedy uderzyć do lekarza, organizm też musi się oswoić ;) z nową substancją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Zaczelam brac ketrel 300mg na noc i zasypiam po godzinie.Oto wlasnie mi chodzilo bo cierpie na problemy z zasypianiem prucz depresji.

Mam pytanie do tych ktorzy biora ketrel dlugo.Czy ten efekt ze sie zasypia po 300mg minie z czasem, czy sie utrzma?

 

-- 20 gru 2012, 14:27 --

 

Mam tez skutki uboczne ktore mnie mocno irytuja.koszmary senne np.moj kot plonie w ogniu,budze sie zlana potem i zdenerwowana. iinne straszne rzeczy ktore rano pamietam.W nocy jestem zbyt mocno pobudzona sexualnie by moc spac,a w dzien jestem mocno nerwowa.

czy te skutki uboczne przejda po jakims czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×