Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHLOROPROTYKSEN (Chlorprothixen Hasco/Zentiva)


Gość

Czy chlorprotiksen pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

79 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy chlorprotiksen pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      55
    • Nie
      19
    • Zaszkodził
      14


Rekomendowane odpowiedzi

CórkaNocy ja sama po sobie widzę, że przez to wszystko stałam się niewyobrażalnie zawzięta, ale też pojawił się jeden plus. Zawziętość doprowadziła to tego, że nie tłumię w sobie emocji tylko walę prosto z mostu. Z resztą nie uważam, żeby ludzie, którzy nas ranią zasługiwali na więcej, nie ważne czy zrobili to celowo czy myśleli "że sądzili, że będzie inaczej".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam chlorpothixen 50mg (na noc 2 tab. i 1 tab. o godz. 15) przez 2 lata i było super. Spałam całą noc a rano nie byłam zamulona (no może pierwsze 2 dni). W dzień brałam bo zmniejszał mi lęki i nie da się po nim wymiotować - mam bulimię.

Potem niestety sięgnęłam po stilnox i chloprothixen przestał już wystarczać. Szkoda bo to dobry lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odważyłam się. Wzięłam 15mg przed snem i .... zaspałam do pracy 8) Fakt, ładnie usypia :P

 

 

Nic się nie martw. Tak będzie tylko przez kilka pierwszych dni. Potem wszystko się unormuje. Ja brałam 2x50mg na noc i nie miałam żadnych problemów ze wstawanie o 6

 

 

Myslisz, że to przejdzie? Na razie jestem okropnie senna (znów!) pomimo fluoksetyny i reboksetyny, unormuje się to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, u mnie po kilku dniach przeszła ta senność w dzień, potem to znowu nawet zasnąć nie mogłam, ale pamiętam ten pierwszy dzień jak przez pół dnia chodziłam skacowana jakbym się nie wiadomo czego najadła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odważyłam się. Wzięłam 15mg przed snem i .... zaspałam do pracy 8) Fakt, ładnie usypia :P

 

 

Nic się nie martw. Tak będzie tylko przez kilka pierwszych dni. Potem wszystko się unormuje. Ja brałam 2x50mg na noc i nie miałam żadnych problemów ze wstawanie o 6

 

 

Myslisz, że to przejdzie? Na razie jestem okropnie senna (znów!) pomimo fluoksetyny i reboksetyny, unormuje się to?

 

 

 

Na 100% przejdzie. Ja również łączyłam go z fluoksetyną. Moja siostra też bierze chloprothixen 50mg (ja brałam 100mg - czyli dużo więcej niż Ty) i wszystko było ok. Najlepiej zacząć brać w piątek żeby mieć cały weekend na dojście do siebie

 

-- 13 wrz 2013, 15:48 --

 

Ale nie miałaś po leku czy przed nim? Bo ja mam tak na co dzień, a skoro to lek przeciwpsychotyczny to może coś zdziała w tej materii.

 

Miałam różne sny czasem bardziej realne czasem mniej ale nie nazwałabym ich fantazjowaniem. Chlorpothixen nic nie zmienił w tej materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, jeśli chodzi o fantazjowanie to nie wiem, nie miałam takiego problemu, może kiedyś miałam coś raczej bardziej dotyczącego myślenia, analizowania czegoś przed snem jak nie mogłam zasnąć, a leki na spanie pomogły mi w tym, żebym tak nie przewracała się z boku na bok i nie myślała o problemach, bo szybko zasypiam. Choć sam chlorp. szybko przestał mnie usypiać i musiałam wrócić do sprawdzonego mirtagenu, który od ponad pół roku sprawdza się na spanie doskonale, tylko niestety, bądź stety zależy jak dla kogo, zwiększa apetyt, więc wiele osób nie chce go brać, ale na spanie mi bardzo pomaga, najlepiej spośród wszystkiego po czym próbowałam zasnąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się chyba w ogóle boję brać takich leków. Od czasu większych dawek wenlafaksyny doświadczam czegoś takiego, że leżę sobie np. w łózku albo spokojnie siedzę i ruszy mi się sama ręka, palec albo bark. Kiedy odstawiłam wszystkie leki przeszło, teraz wróciło znowu. Boję się, że neuroleptyki zrobią ze mnie parkinsonowca.... Sama nie wiem czy lepiej brać to czy lepiej uzależnić się od zolpidemu, który spełnia wszystkie moje wymagania co do środka nasennego :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się chyba w ogóle boję brać takich leków. Od czasu większych dawek wenlafaksyny doświadczam czegoś takiego, że leżę sobie np. w łózku albo spokojnie siedzę i ruszy mi się sama ręka, palec albo bark. Kiedy odstawiłam wszystkie leki przeszło, teraz wróciło znowu. Boję się, że neuroleptyki zrobią ze mnie parkinsonowca.... Sama nie wiem czy lepiej brać to czy lepiej uzależnić się od zolpidemu, który spełnia wszystkie moje wymagania co do środka nasennego :?

 

 

Błagam Cie nie zaczynaj nawet z zolpidemem! Ja siedziałam w tym bagnie przez 1,5 roku. Po jakimś czasie nie zasypiałam już po nim i miałam różne jazdy: rozmawiałam z ludźmi, których widziałam tylko ja, opróżniałam w nocy całą lodówkę (to najczęściej) a raz nawet poszłam do nocnego sklepu po butelkę ginu i wychlałam ją całą w 5 minut. Rano tylko przebłyski wspomnień a resztę opowiadał mój chłopak.

Dodam jeszcze, że systematycznie zwiększałam dawkę bo rosła tolerancja na ten lek. Mój rekord to 20 tabletek zażytych w ciągu jednej nocy - nieświadomie, dopiero rano zobaczyłam puste opakowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, nie jestem na bieżąco, ale skąd ta zmiana mirtagenu na neuroleptyk? Czekam na relacje z działania tego leku, bo jeśli śpi się po nim dobrze, to może zaproponuję go lekarzowi - dobrze reaguję na tą grupę leków. Tylko ketrel niestety robi mi pranie mózgu i przez pół dnia nie wiem co się dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejmson, już wcześniej go brałam, ale zrezygnowałam, bo usypiał mnie słabiej niż mirtagen. Ale mirtagen działa dość konkretnie na noradrenalinę i tym samym bardzo mi nasilał lęki, już nie wyrabiałam z tym, więc z dwojga złego wolę mieć problemy z zaśnięciem niż lęki pół dnia. Niepokoiło mnie to, że mimo brania wenli miałam straszne lęki a tu się okazało, że to kolejny raz przez mirtagen. Sam lekarz mi mówił, żebym go odstawiła, bo on może u niektórych nakręcać lękowo, ale nie jestem za neuroleptykami, obawiam się że one trochę ogłupiają, ale jak trzeba to trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nie ja :P Czyli ten lek oprocz zasypiania w niczym mi nie pomoze? Szkoda bo skoro to neuroleptyk wiązałam z nimwieksze nadzieje niż tylko zamulenie...

 

Ja go biorę 100 mg na noc, do tego mianserynę do 90 mg na noc, czasem i to nie wystarcza mi do zaśnięcia (idzie wtedy dodatkowo 1/2 tabl Estazolamu). 150 mg nie wezmę, bo mnie mocno wysusza i mam nocami spadki ciśnienia i zawroty głowy gdy idę za potrzebą. Własciwości neuroleptyczne ma chlorprothixen nieduże, zdecydowanie większe uspokajajace i wyciszające. Mnie nie zamula.

 

świstak

F33

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×