Skocz do zawartości
Nerwica.com

BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie


sbb88

Czy wierzysz w Boga?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wierzysz w Boga?

    • Tak, jestem wyznawcą kościoła latającego potwora spaghetti
      0
    • Tak, wierzę w Boga (hinduista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (judaista)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (muzułmanin)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (chrześcijanin-inny odłam)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (protestant)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (prawosławny)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (katolik)
      19
    • Tak, jestem rycerzem Jedi
      2
    • Tak, ale go nie lubię (satanista, nihilista)
      1
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (wyznaję inną religię)
      0
    • Tak, wierzę w Boga osobowego (ale nie wyznaję religii)
      2
    • Przykładam marginalne znaczenie do koncepcji Boga (buddysta)
      1
    • Tak, wierzę w Boga bezosobowego (deista/panteista itp.)
      6
    • Nie mam zdania/Niezdecydowany (agnostyk)
      9
    • Nie, Bóg nie istnieje (ateista)
      19


Rekomendowane odpowiedzi

Brid, mozna byc ateista a jednak w cos wierzyc...

 

A co do jak trwoga, to do Boga, to lecialam kiedys samolotem, w ktorym tak trzeslo podczas burzy, ze samolot opadal w dol, sprawiajac pozory swobodnego spadania. Ludzie sie wydzierali, to byl koszmar. Trwalo to jakis czas, ja potwornie panikowalam (wewnatrz, bo w istocie siedzialam bez ruchu jak skamieniala, czekajac na smierc :mrgreen: ) ale ani przez moment nie pomyslalam o Bogu, nie prosilam go o ratunek, totalnie nic. Bo nie wierze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek77, nie do końca bezużyteczny, gdyż rzekome istnienie Go może uratować życie. Już to pisałem w innym wątku. Nie udowodnię Ci tego, że czyjeś życie może zależeć od "niebieskiego czarodzieja", bo tego się nie da udowodnić, aczkolwiek mogę się podzielić moim doświadczeniami, gdzie właśnie spotkałem taką osobę. Gdyby nie była wierząca, to szanse na jej normalne życie byłoby 50% mniejsze.

Nie generalizuje. Mówię o pojedynczych przypadkach.

marcja,

Brid, mozna byc ateista a jednak w cos wierzyc...

 

możesz rozwinąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Trwoga to do Boga :mrgreen: a jak jest luz to sie o nim zapomina.

Tzn. Którego boga?

 

Poza tym gówno prawda. Wiele osób w takich momentach jak wojna, strata bliskiej osoby, itd. nagle stwierdziło, że albo bogów nie ma albo gorzej, jest i to, że na to na to wszystko pozwalają świadczy o tym, że są potworami.

 

Brid, Może ateizm jako religia buntu przeciw czemuś ,komuś czyt Bogu :D

To by było sprzeczne. W Ateizmie nie ma Boga, przeciwko któremu możnaby się buntować. Równie dobrze człowiek mógłby się buntować przeciwko Wróżce Zębuszce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak myślicie dlaczego istnieje świat?

Tak, O?

Nic nie było i nagle jest?

A to, że człowiek jest jedynym inteligentnym gatunkiem?

Bo co, tak od niczego ewoluował?

A ty, który czytasz post dlaczego istniejesz? Przypadek? Nie szkoda ci tych, którzy nie istnieją? hehe

 

Boga nie da się ogarnąć, mamy za małe rozumy...

 

A poza tym to sobie o cudach poczytajcie jak się wam nudzi, albo żałujcie, że nie wierzycie, bo wasze życie nie ma głębszego sensu...

 

Pozdrawiam!

 

PS.Szanuję ateistów szukających

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek77, bardziej odpowiada mi to, że moje życie jest już jakoś zaplanowane i to czy umrę na raka po 50 czy jutro mnie pociąg przejedzie, to już nie mam na to wpływu, a nie że jestem zniewolony, sterowany

 

osobiście sama dyskusja o Boga wydaje mi się sucha,

dla mnie moment kiedy robi się ciekawie, to sytuacja kiedy umiera Ci bliska osoba,

dotykasz jej - jest zimna jak lód. była ona świadoma siebie. zostało Ciało. a co z tą świadomością?

wtedy dopiero rozwija się myśl transcendentalna.

 

 

PS.Szanuję ateistów szukających

czyli ateistów nie szanujesz :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A poza tym to sobie o cudach poczytajcie jak się wam nudzi, albo żałujcie, że nie wierzycie, bo wasze życie nie ma głębszego sensu...

Wiara w coś, nie wiara w coś. Czy to robi aż taką wielką różnicę, decyduje o posiadaniu lub braku sensu :roll:? To chyba jakaś przesada.

 

 

Ostatnio bóg odgrywa w moim życiu mało znaczącą rolę. Jeśli kiedyś był dla mnie jak coś abstrakcyjnego za grubą szybą, tak teraz wylądował za warstwą betonu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Boga tez w uproszczeniu... Nie mam sily tego pisac znow... W tym watku juz to bylo tluczone ok 1000000000000000000 stron wczesniej :D A jak Wam sie nie chce szukac, sa ksiazki i net, prosze doczytac :D

 

Ale jeśli religia ma być zespołem wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów to Buddyzm nie jest religią jeśli eliminuje to co ma być istotą religii. Sama "religia ateistyczna" zdaje się być jakimś wewnętrznie sprzecznym frazesem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS.Szanuję ateistów szukających

 

Agnostyków? Ateista zaprzeczający szukający to chyba jakiś dziwny twór.

 

-- 08 lut 2011, 00:19 --

 

Guzik i własnie tu pojawia sie wasza sprzecznosc w mysleniu -chcecie byc wolni i zarazem prosicie Boga o łaske ....warto byc czasami konsekwentnym....

Brid ilu ludzi tyle wizji Boga (co tez o czyms swiadczy,nieliczac tych co Jego istnienie kwestionują)... czy Bóg jest i jesli jest-jaki on jest zalezy od naszej ludzkiej wyobraźni.

 

Jeny a czy ja proszę Boga o łaskę? Co ma zesłanie łaski do wolności? To nie jest żadna sprzeczność, jedno nie wyklucza drugiego. Nie widzę problemu i braku konsekwencji.

 

-- 08 lut 2011, 00:22 --

 

Brid ilu ludzi tyle wizji Boga (co tez o czyms swiadczy,nieliczac tych co Jego istnienie kwestionują)... czy Bóg jest i jesli jest-jaki on jest zalezy od naszej ludzkiej wyobraźni.

 

Nooo świadczy o tym że żaden człowiek chyba nie spotkał Boga w parku na ławce, Bóg to nie taka cytrynka że ludzie na świecie wiedzą że cytrynka to nie parówka. Transcendencja to transcendencja! I każdy wierzący ma swoją wizję a kwestionujący jej brak! Włola! I jeśli Bóg jest to raczej jego bycie i bycie kimś nie zależy od naszej wyobraźni! To tak jak by nasze myśli kreowały Boga a raczej on jeśli jest jest niezależny od naszego jego pojmowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ale jeśli religia ma być zespołem wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów to Buddyzm nie jest religią jeśli eliminuje to co ma być istotą religii. Sama "religia ateistyczna" zdaje się być jakimś wewnętrznie sprzecznym frazesem.

 

Dlatego filozofia tu pasuje bardziej. Ale w wiekszosci ksiazek znajdziesz info, ze to jedna z najwiekszych RELIGII swiata, wiec nie widze powodu by tez tak nie pisac, chocby wydawalo sie to Tobie sprzeczne;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

123qwe,bądż dobrej myśli,frajer nie jest na ostatnim miejscu,ostatnie miejsce zajął Jezus.

 

O co ci chodzi? Jakie ostatnie miejsce? Na jakiej podstawie tak dewartościujesz tą postać? Napisz coś wiecej. Uważasz że religia, lub szeroko rozumiena duchowośc wymaga od nas cierpienia? Cierpienia takosobliwego jak to o którym piszesz w kontekscie frajerstwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brid, Może ateizm jako religia buntu przeciw czemuś ,komuś czyt Bogu :D

 

To nie prawda ,że nie uznają siły wyższej ,nie uznają jedyni sił mitologicznych rzekomo wszechwiedzących i wszechwładnych .

A siły wyższe uznają ,niektórzy dla uproszczenia nazywają te siły siłami stwórczymi . I tu się kończy ich rola .

 

 

PS

Wczorajsze spotkanie z kolega które się trochę ...przedłożyło ,uratowało mnie od bana .

Bo jak dziś czytam ten wątek ...to jestem pewien ,że bym nie wyrobił ...i pojechał po całości .

(zadziałała siła wyższa? czy przypadek?)

PPS

W su,ie szkoda ,że harpagan zbanowany , chłopak próbował nad sobą panować ,to nie jego wina że nie potrafi trzymać nerwów na wodzy i ma dość wulgarny styl .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie. Nie ma problemu

 

-- 09 lut 2011, 02:03 --

 

No i tyle zes k+++a napisał wieczorkiem. Co z tobą? Napiszesz czy nie, bo już 4 raz sie dobijam. Jeb**j tre bzdety jak facet, to nic że bedzie smieszne. Bedziesz miał za sobą, a tak nie potrzxebnie odwlekasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×