Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasza walka z benzo i nie tylko- hydepark


Mozo

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim 

U mnie jest już postęp. 

Setraline stosuje 3 tydzień objawy lękowe i stany depresyjne tak jakby mijają. 

Clonazepam który brałem w dawce 2mg stosuje już 1,5mg od 3 dni i jakoś sie trzymam.

W dzień nie mam objawów odstawiennych nasennie wspomagam się kwetapiną...sen jest jaki jest...wybudzam sie dosyć często ale znów zasypiam...po 2 tygodniach bede próbował zmniejszyć dawkę clonazepamu do 1mg... i zobaczymy co dalej... 

Przejście z alprazolamu na clonazepam był jednak dobrym wyborem... 

alprazolam musiałem brać aż 3 razy dziennie! po przyjęciu clonazepamu wieczorem nie odczuwam potrzeby brania go w trakcie dnia...

Liczę, że uda mi się całkiem z niego zejść...

Trzymajcie się wszyscy... wspierajmy sie. Będzie dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

Hej wszystkim 

U mnie jest już postęp. 

Setraline stosuje 3 tydzień objawy lękowe i stany depresyjne tak jakby mijają. 

Clonazepam który brałem w dawce 2mg stosuje już 1,5mg od 3 dni i jakoś sie trzymam.

W dzień nie mam objawów odstawiennych nasennie wspomagam się kwetapiną...sen jest jaki jest...wybudzam sie dosyć często ale znów zasypiam...po 2 tygodniach bede próbował zmniejszyć dawkę clonazepamu do 1mg... i zobaczymy co dalej... 

Przejście z alprazolamu na clonazepam był jednak dobrym wyborem... 

alprazolam musiałem brać aż 3 razy dziennie! po przyjęciu clonazepamu wieczorem nie odczuwam potrzeby brania go w trakcie dnia...

Liczę, że uda mi się całkiem z niego zejść...

Trzymajcie się wszyscy... wspierajmy sie. Będzie dobrze...

 

Witaj Kamilu, ja też liczę, że uda Ci się zejść z clonazepamu. Trzymam kciuki. Super, że czujesz się dobrze. Najważniejsze, żeby pomału schodzić . Ta  mniejsza dawka clonazepamu może dopiero po około 7-10 dniach dać jakieś większe objawy odstawienne. Ale być może będzie dalej dobrze. Kto wie... Każdy jest inny i u każdego to wszystko inaczej przebiega. Myślę, że nie powinieneś tak się spieszyć z tym odstawianiem. Najpierw zobacz jak będą wyglądały następne 2 tygodnie tak jak piszesz. Clonazepam działa długo i jest mocniejszy od alpry . Czasem u niektórych  im mniejsza dawka tym trzeba jeszcze wolniej odstawiać i ciąć  mniejsze dawki przy samym końcu. No ale to sam musisz siebie obserwować i dostosowywać odpowiednie dawki. Trzymaj się , będzie dobrze. Grunt to dobre nastawienie. ❤️

 

 

 

Jadziu, Agatko, Maćku co u Was?  U mnie dalej to samo. Nic lepiej i w kółko dzień za dniem przemija w bólach, cierpieniu i beznadziei. Czy to ma wszystko sens? Mam nadzieję, że u Was chociaż  trochę lepiej. Pozdrawiam Was i ściskam mocno 💕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Kamilu, ja też liczę, że uda Ci się zejść z clonazepamu. Trzymam kciuki. Super, że czujesz się dobrze. Najważniejsze, żeby pomału schodzić . Ta  mniejsza dawka clonazepamu może dopiero po około 7-10 dniach dać jakieś większe objawy odstawienne. Ale być może będzie dalej dobrze. Kto wie... Każdy jest inny i u każdego to wszystko inaczej przebiega. Myślę, że nie powinieneś tak się spieszyć z tym odstawianiem. Najpierw zobacz jak będą wyglądały następne 2 tygodnie tak jak piszesz. Clonazepam działa długo i jest mocniejszy od alpry . Czasem u niektórych  im mniejsza dawka tym trzeba jeszcze wolniej odstawiać i ciąć  mniejsze dawki przy samym końcu. No ale to sam musisz siebie obserwować i dostosowywać odpowiednie dawki. Trzymaj się , będzie dobrze. Grunt to dobre nastawienie. ❤️

 

 

 

Jadziu, Agatko, Maćku co u Was?  U mnie dalej to samo. Nic lepiej i w kółko dzień za dniem przemija w bólach, cierpieniu i beznadziei. Czy to ma wszystko sens? Mam nadzieję, że u Was chociaż  trochę lepiej. Pozdrawiam Was i ściskam mocno 💕

Pozdrawiam serdecznie 🌹💖 wszystkich, ja z kumplami w garażu. 

Damy radę w Imię Boże. Tylko.

Całusy, Dziewczyny 🌹💖💕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Kamilu, ja też liczę, że uda Ci się zejść z clonazepamu. Trzymam kciuki. Super, że czujesz się dobrze. Najważniejsze, żeby pomału schodzić . Ta  mniejsza dawka clonazepamu może dopiero po około 7-10 dniach dać jakieś większe objawy odstawienne. Ale być może będzie dalej dobrze. Kto wie... Każdy jest inny i u każdego to wszystko inaczej przebiega. Myślę, że nie powinieneś tak się spieszyć z tym odstawianiem. Najpierw zobacz jak będą wyglądały następne 2 tygodnie tak jak piszesz. Clonazepam działa długo i jest mocniejszy od alpry . Czasem u niektórych  im mniejsza dawka tym trzeba jeszcze wolniej odstawiać i ciąć  mniejsze dawki przy samym końcu. No ale to sam musisz siebie obserwować i dostosowywać odpowiednie dawki. Trzymaj się , będzie dobrze. Grunt to dobre nastawienie. ❤️

 

 

 

Jadziu, Agatko, Maćku co u Was?  U mnie dalej to samo. Nic lepiej i w kółko dzień za dniem przemija w bólach, cierpieniu i beznadziei. Czy to ma wszystko sens? Mam nadzieję, że u Was chociaż  trochę lepiej. Pozdrawiam Was i ściskam mocno 💕

Hej Alicja, nie sądziłem że skutki ostawienne mogą występować aż po 7 dniach dopiero 😮 Jestem w szoku...po alprazolamie miałem juz następnego dnia...

Wiem, że działa dłużej 3-krotnie dłużej ale nie sądziłem, że jest silniejszy...według lekarza alprazolam i lorazepam to najgorsze benzodiazepiny... hmm,.. oby wszystko przebiegło pomyślnie... plus jest taki że nie muszę co chwile zażywać alprazolamu jak wcześniej... 4 recepty nie starczały mi nawet na miesiąc...to był koszmar przy clonazepamie tak nie jest... lekarz coś wspominał później o włączeniu pregabaliny i bodajże diazepamu czy też nitrazepamu...  jak już uda się zejść do 1mg... tak przynajmniej zrozumiałem...prosił abym co 2 tygodnie zmniejszał o 0,5mg i siebie obserował...

Jestem ciekawy czy włączenie SSRI czyli setraliny miało za zadanie mi w tym dodatkowo pomóc...bo w dzień czuje sie coraz lepiej, czuje że setralina działa na mnie bardzo silnie przeciwlękowo ale zupełnie inaczej niż benzodiazepiny...jakby dodaje mi odwagi, energi, pewności Siebie hmmm a może to ten clonazepam tak długo trzyma po prostu i stąd ten dobry nastrój w dzień...jestem ciekawy co o tym myślicie....

5 godzin temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Jadziu, Agatko, Maćku co u Was?  U mnie dalej to samo. Nic lepiej i w kółko dzień za dniem przemija w bólach, cierpieniu i beznadziei. Czy to ma wszystko sens? Mam nadzieję, że u Was chociaż  trochę lepiej. Pozdrawiam Was i ściskam mocno 💕

O kurcze, aż tak źle? mam nadzieje że będzie lepiej, musi być lepiej...trzymaj się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2024 o 23:10, Kamil8890 napisał(a):

Hej Alicja, nie sądziłem że skutki ostawienne mogą występować aż po 7 dniach dopiero 😮 Jestem w szoku...po alprazolamie miałem juz następnego dnia...

Wiem, że działa dłużej 3-krotnie dłużej ale nie sądziłem, że jest silniejszy...według lekarza alprazolam i lorazepam to najgorsze benzodiazepiny... hmm,.. oby wszystko przebiegło pomyślnie... plus jest taki że nie muszę co chwile zażywać alprazolamu jak wcześniej... 4 recepty nie starczały mi nawet na miesiąc...to był koszmar przy clonazepamie tak nie jest... lekarz coś wspominał później o włączeniu pregabaliny i bodajże diazepamu czy też nitrazepamu...  jak już uda się zejść do 1mg... tak przynajmniej zrozumiałem...prosił abym co 2 tygodnie zmniejszał o 0,5mg i siebie obserował...

Jestem ciekawy czy włączenie SSRI czyli setraliny miało za zadanie mi w tym dodatkowo pomóc...bo w dzień czuje sie coraz lepiej, czuje że setralina działa na mnie bardzo silnie przeciwlękowo ale zupełnie inaczej niż benzodiazepiny...jakby dodaje mi odwagi, energi, pewności Siebie hmmm a może to ten clonazepam tak długo trzyma po prostu i stąd ten dobry nastrój w dzień...jestem ciekawy co o tym myślicie....

O kurcze, aż tak źle? mam nadzieje że będzie lepiej, musi być lepiej...trzymaj się...

Hej Dziewczyny, 🌹💖 hej Kamil.

 Najważniejsze że odstawileś alprę.

Cieszę że Ci pomaga asentra czy zoloft, nie wiem, co masz 🤔

 A co do klona, to sporo czytam na innych forach, to wg wielu da się nim zejść. Tylko wiadomo, najgorsza końcówka na małych dawkach,.czasem mikroskopijnych. Ty jesteś pod opieką psychiatry, tak? To będzie wiedział co robić. 

Co do tego, czy alprazolam jest silniejszy niż clonazepamum, to są Mocarze wśród benzo, ale alpra bardzo szybko uzależnia, bo jest krótkim benzo. Klon działa dłużej. Nie musisz dorzucać. Ja miałem objawy osdstawienne między dawkami, jeśli chodzi o a alprę. 

Ale każde benzo to długo stosowanego  uzależnionko gwarantowane.

Nawet taki średni bromek, lexotan, też bardzo szybko uzależnia, a Husajn Bolt ⚡ wśród benzo to lorazepam. 2 tygodnie i jesteś władowany. Dla mnie najgorsze benzopod względem działania, i żałuję że takiej mi dr nie przypisała na dzień dobry. Nigdy bym się nie uzależnił od tych narkotyków na reckę. Ale dała afobam. I głowa w chmurach. 

 A ty schodź z głową, jak i ja zamierzam czynić. 

Pozdrawiam serdecznie 🙂 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2024 o 23:10, Kamil8890 napisał(a):

Hej Alicja, nie sądziłem że skutki ostawienne mogą występować aż po 7 dniach dopiero 😮 Jestem w szoku...po alprazolamie miałem juz następnego dnia...

Wiem, że działa dłużej 3-krotnie dłużej ale nie sądziłem, że jest silniejszy...według lekarza alprazolam i lorazepam to najgorsze benzodiazepiny... hmm,.. oby wszystko przebiegło pomyślnie... plus jest taki że nie muszę co chwile zażywać alprazolamu jak wcześniej... 4 recepty nie starczały mi nawet na miesiąc...to był koszmar przy clonazepamie tak nie jest... lekarz coś wspominał później o włączeniu pregabaliny i bodajże diazepamu czy też nitrazepamu...  jak już uda się zejść do 1mg... tak przynajmniej zrozumiałem...prosił abym co 2 tygodnie zmniejszał o 0,5mg i siebie obserował...

Jestem ciekawy czy włączenie SSRI czyli setraliny miało za zadanie mi w tym dodatkowo pomóc...bo w dzień czuje sie coraz lepiej, czuje że setralina działa na mnie bardzo silnie przeciwlękowo ale zupełnie inaczej niż benzodiazepiny...jakby dodaje mi odwagi, energi, pewności Siebie hmmm a może to ten clonazepam tak długo trzyma po prostu i stąd ten dobry nastrój w dzień...jestem ciekawy co o tym myślicie....

O kurcze, aż tak źle? mam nadzieje że będzie lepiej, musi być lepiej...trzymaj się...

 

Witaj Kamilu, lekarz pewnie chce Cię później przestawić na diazepam w połączeniu z pregabaliną. Nie wiem czy zna podręcznik Ashton. Tam jest  powolna metoda przechodzenia z clonazepamu w połączeniu z diazepamem, żeby właśnie nie było zbyt drastyczne przejście z jednego benzo na drugie. Bo diazepam  owszem dłużej działa ale jest dużo słabszym benzo od clona.  Niektórzy piszą, że pregabalina im w tym  pomaga a poza tym działa przeciwpadaczkowo .Dlatego zawsze na odstawce podają jakiś lek przeciw padaczce.  Może tak będzie u Ciebie. Nie wiem czy sertralina Ci pomaga ale myślę, że duży w tym udział clonazepamu. Często tak bywa, że daje on u niektórych właśnie dobry nastój, chęć do działania, napęd  pomimo, że jest to lek przeciwdrgawkowy ale również uspokajający. Działa dłużej niż alpra czy lorazepam więc nie trzeba tak często go  brać.  Z tego co czytam każdy ma swoje ulubione benzo. Dla innych będzie to alpra lub  clonazepam , relanium lub co innego.  Pewnie to zależy od różnych czynników i od tego jakie ktoś ma objawy. Być może też od metabolizmu danej osoby.  Może trafiłeś na dobrego lekarza i pomoże Ci w miarę bezbolesny sposób zejść z tego. Jedno jest pewne, że  każde benzo uzależnia. Tyle, że jak pierwszy raz się bierze  i na krótko to być może łatwiej niektórym osobom z tego zejść bez problemów. Każde następne zażywanie po jakimś czasie daje silniejsze uzależnienie i większy problem z odstawką no i tolerancja może wejść szybciej. Jesteś młody to powinieneś dać radę. Lekarze kompletnie nie znają się na mechanizmie uzależnienia od benzo i jakie mogą być długotrwałe skutki odstawienia. Póki co clonazepam na Ciebie działa i nie masz objawów między dawkami. Ale w miarę zmniejszania dawki może być gorzej i trzeba naprawdę robić to z głową i pomału a czasem nawet przez dłuższy czas pozostać na jakiejś dawce, żeby się ustabilizować. To powolny proces i układ nerwowy musi się dostosować po każdym cięciu dawki do nowego poziomu benzo . Dlatego nie ma ram czasowych dla każdego w odstawianiu. Te wszystkie tabelki psychiatrów nie mają większego znaczenia bo każdy organizm jest inny i wymaga indywidualnego podejścia do człowieka i jego uzależnienia . U każdego jest inaczej dlatego jeden może szybciej schodzić a drugi wolniej. Wszystko zależy od stanu układu nerwowego. Ja tego wszystkiego nie wiedziałam i dlatego jest tak tragicznie bo psychiatra pomimo, że tak źle się czułam naciskała na dalszą redukcję dawki i  przekonywała mnie, że będzie coraz lepiej. A było coraz gorzej. A teraz 10 miesięcy po odstawieniu w bólach , nic się nie zmieniło a doszły dodatkowe gorsze objawy. Takie  zbyt szybkie odstawianie to szok dla układu nerwowego i całego organizmu, który nie miał czasu się dostosować do nowego poziomu dawki. A później może zająć lata zanim cokolwiek się zregeneruje. Pozdrawiam Cię i pisz jak się czujesz. ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mozo napisał(a):

 

 Najważniejsze że odstawileś alprę.

Cieszę że Ci pomaga asentra czy zoloft, nie wiem, co masz 🤔

 Asentra 🙂 setralina dokładnie...na pewno czuje silne działanie przeciwlękowe ale zupełnie odwrotne niż po stosowaniu alprazolamu....po alprazolamie owszem byłem uspokojony i wyciszony ale też śpiący i znudzony...po setralinie jest zupełnie inaczej te działanie przecilękowe daje mi taką pewność Siebie przy ludziach, otwartość, rozmowność, mocno aktywizuje i daje silny efekt przeciwlękowy zupełnie inny od benzodiazepin (stosuje 5 tydzień) dla mnie super bo tego właśnie chciałem. 

3 godziny temu, Mozo napisał(a):

 A co do klona, to sporo czytam na innych forach, to wg wielu da się nim zejść. Tylko wiadomo, najgorsza końcówka na małych dawkach,.czasem mikroskopijnych. Ty jesteś pod opieką psychiatry, tak? To będzie wiedział co robić. 

Problem polega na tym, że psychiatra z NFZ nie chciał się zgodzić na wypisanie innego benzo tylko uparł się na ta alpre...ile można...poszedłem więc prywatnie do lekarza który miał dobre opinie zapłaciłem 300zł za wizytę (straszne koszty) i on właśnie powiedział, że clonazepam będzie najlepszym rozwiązaniem a nie alprazolam i przepisał 2 opakowania po 2 mg clonazepam TZN.... tylko, że wizyta i sam zakup leków bo dołączył jeszcze właśnie asentre (setraline) i kwetapine łączny koszt leków wyniósł mnie ponad 100zł więc w sumie zapłaciłem 400zł...nie stać mnie na regularne takie wizyty :( i teraz mam dylemat czy poświęcić się i znów do niego iść czy szukać innej lekarki/lakarza na NFZ...

3 godziny temu, Mozo napisał(a):

Co do tego, czy alprazolam jest silniejszy niż clonazepamum, to są Mocarze wśród benzo, ale alpra bardzo szybko uzależnia, bo jest krótkim benzo. Klon działa dłużej. Nie musisz dorzucać. Ja miałem objawy osdstawienne między dawkami, jeśli chodzi o a alprę. 

Ja miałem identycznie...kiedy skończył się alprazolam nawet nie wiesz co przechodziłem 

3 dni to był dla mnie po prostu koszmar, bez snu, ciągłe wymioty, nie mogłem usnąć, cały się trząsłem, wpadłem w jakiś lęk i odrealnienie... to był prawdziwy koszmar...myślałem wtedy aby wziąć żyletkę i po prostu sie pociąć bo ile można wytrzymać bez snu i w tym stanie? nie wiedziałem nawet wtedy że to przez odstawienie alprazolamu a brałem jakieś 2,5mg w dawkach podzielonych 

3 godziny temu, Mozo napisał(a):

Ale każde benzo to długo stosowanego  uzależnionko gwarantowane.

Nawet taki średni bromek, lexotan, też bardzo szybko uzależnia, a Husajn Bolt ⚡ wśród benzo to lorazepam. 2 tygodnie i jesteś władowany. Dla mnie najgorsze benzopod względem działania, i żałuję że takiej mi dr nie przypisała na dzień dobry. Nigdy bym się nie uzależnił od tych narkotyków na reckę. Ale dała afobam. I głowa w chmurach. 

 A ty schodź z głową, jak i ja zamierzam czynić. 

Pozdrawiam serdecznie 🙂 😎

A powiedz z czego schodzisz i z jakich dawek?

ja aktualnie 

1,5mg clonazepamu wieczorem 

50mg setraliny 

50mg kwetapiny wieczorem... 

 

pozdrawiam

1 godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Kamilu, lekarz pewnie chce Cię później przestawić na diazepam w połączeniu z pregabaliną. Nie wiem czy zna podręcznik Ashton. Tam jest  powolna metoda przechodzenia z clonazepamu w połączeniu z diazepamem, żeby właśnie nie było zbyt drastyczne przejście z jednego benzo na drugie. Bo diazepam  owszem dłużej działa ale jest dużo słabszym benzo od clona.  Niektórzy piszą, że pregabalina im w tym  pomaga a poza tym działa przeciwpadaczkowo .Dlatego zawsze na odstawce podają jakiś lek przeciw padaczce.  Może tak będzie u Ciebie. Nie wiem czy sertralina Ci pomaga ale myślę, że duży w tym udział clonazepamu. Często tak bywa, że daje on u niektórych właśnie dobry nastój, chęć do działania, napęd  pomimo, że jest to lek przeciwdrgawkowy ale również uspokajający. Działa dłużej niż alpra czy lorazepam więc nie trzeba tak często go  brać.  Z tego co czytam każdy ma swoje ulubione benzo. Dla innych będzie to alpra lub  clonazepam , relanium lub co innego.  Pewnie to zależy od różnych czynników i od tego jakie ktoś ma objawy. Być może też od metabolizmu danej osoby.  Może trafiłeś na dobrego lekarza i pomoże Ci w miarę bezbolesny sposób zejść z tego. Jedno jest pewne, że  każde benzo uzależnia. Tyle, że jak pierwszy raz się bierze  i na krótko to być może łatwiej niektórym osobom z tego zejść bez problemów. Każde następne zażywanie po jakimś czasie daje silniejsze uzależnienie i większy problem z odstawką no i tolerancja może wejść szybciej. Jesteś młody to powinieneś dać radę. Lekarze kompletnie nie znają się na mechanizmie uzależnienia od benzo i jakie mogą być długotrwałe skutki odstawienia. Póki co clonazepam na Ciebie działa i nie masz objawów między dawkami. Ale w miarę zmniejszania dawki może być gorzej i trzeba naprawdę robić to z głową i pomału a czasem nawet przez dłuższy czas pozostać na jakiejś dawce, żeby się ustabilizować. To powolny proces i układ nerwowy musi się dostosować po każdym cięciu dawki do nowego poziomu benzo . Dlatego nie ma ram czasowych dla każdego w odstawianiu. Te wszystkie tabelki psychiatrów nie mają większego znaczenia bo każdy organizm jest inny i wymaga indywidualnego podejścia do człowieka i jego uzależnienia . U każdego jest inaczej dlatego jeden może szybciej schodzić a drugi wolniej. Wszystko zależy od stanu układu nerwowego. Ja tego wszystkiego nie wiedziałam i dlatego jest tak tragicznie bo psychiatra pomimo, że tak źle się czułam naciskała na dalszą redukcję dawki i  przekonywała mnie, że będzie coraz lepiej. A było coraz gorzej. A teraz 10 miesięcy po odstawieniu w bólach , nic się nie zmieniło a doszły dodatkowe gorsze objawy. Takie  zbyt szybkie odstawianie to szok dla układu nerwowego i całego organizmu, który nie miał czasu się dostosować do nowego poziomu dawki. A później może zająć lata zanim cokolwiek się zregeneruje. Pozdrawiam Cię i pisz jak się czujesz. ❤️

Hej Alicja 🙂 

 

Właśnie tak coś słyszałem, że lekarz wspominał coś o diazepamie ale dopiero później, kazał brać przez 14 dni 2mg clonazepamu później przez 14 dni 1,5 klonazepamu i jak nic się nie będzie działo to po kolejnych 14 dniach mam przejść na 1mg clonazepamu...oczywiście łącząc to z kwetapiną (aby poprawić sen) i z asentrą (setraliną) on twierdzi, że uzupełnienie poziomu serotoniny wywoła efekt przeciwlękowy i faktycznie chyba tak jest. 

 

Oczywiście, że zbyt szybkie odstawienie to szok... 10 miesięcy już nie stosujesz żadnego benzo i dalej odczuwasz skutki uboczne? 😮 o kurcze masakra...a mogę wiedzieć jak długo brałaś i jaką benzodiazepine i w jakiej dawce?

jestem w szoku...ja wiedziałem że te leki uzależniają ale nie sądziłem że mają aż takie konsekwencje na dłuższą mete...gdybym wiedział w życiu bym nie sięgnął po tej durny alprazolam...

dodam, że brałem zolpidem dużo wcześniej 2 opakowania na spanie i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłem a brałem go ponad miesiąc jak nie dłużej. 

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki ❤️ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

 Asentra 🙂 setralina dokładnie...na pewno czuje silne działanie przeciwlękowe ale zupełnie odwrotne niż po stosowaniu alprazolamu....po alprazolamie owszem byłem uspokojony i wyciszony ale też śpiący i znudzony...po setralinie jest zupełnie inaczej te działanie przecilękowe daje mi taką pewność Siebie przy ludziach, otwartość, rozmowność, mocno aktywizuje i daje silny efekt przeciwlękowy zupełnie inny od benzodiazepin (stosuje 5 tydzień) dla mnie super bo tego właśnie chciałem. 

Problem polega na tym, że psychiatra z NFZ nie chciał się zgodzić na wypisanie innego benzo tylko uparł się na ta alpre...ile można...poszedłem więc prywatnie do lekarza który miał dobre opinie zapłaciłem 300zł za wizytę (straszne koszty) i on właśnie powiedział, że clonazepam będzie najlepszym rozwiązaniem a nie alprazolam i przepisał 2 opakowania po 2 mg clonazepam TZN.... tylko, że wizyta i sam zakup leków bo dołączył jeszcze właśnie asentre (setraline) i kwetapine łączny koszt leków wyniósł mnie ponad 100zł więc w sumie zapłaciłem 400zł...nie stać mnie na regularne takie wizyty :( i teraz mam dylemat czy poświęcić się i znów do niego iść czy szukać innej lekarki/lakarza na NFZ...

Ja miałem identycznie...kiedy skończył się alprazolam nawet nie wiesz co przechodziłem 

3 dni to był dla mnie po prostu koszmar, bez snu, ciągłe wymioty, nie mogłem usnąć, cały się trząsłem, wpadłem w jakiś lęk i odrealnienie... to był prawdziwy koszmar...myślałem wtedy aby wziąć żyletkę i po prostu sie pociąć bo ile można wytrzymać bez snu i w tym stanie? nie wiedziałem nawet wtedy że to przez odstawienie alprazolamu a brałem jakieś 2,5mg w dawkach podzielonych 

A powiedz z czego schodzisz i z jakich dawek?

ja aktualnie 

1,5mg clonazepamu wieczorem 

50mg setraliny 

50mg kwetapiny wieczorem... 

 

pozdrawiam

Hej Alicja 🙂 

 

Właśnie tak coś słyszałem, że lekarz wspominał coś o diazepamie ale dopiero później, kazał brać przez 14 dni 2mg clonazepamu później przez 14 dni 1,5 klonazepamu i jak nic się nie będzie działo to po kolejnych 14 dniach mam przejść na 1mg clonazepamu...oczywiście łącząc to z kwetapiną (aby poprawić sen) i z asentrą (setraliną) on twierdzi, że uzupełnienie poziomu serotoniny wywoła efekt przeciwlękowy i faktycznie chyba tak jest. 

 

Oczywiście, że zbyt szybkie odstawienie to szok... 10 miesięcy już nie stosujesz żadnego benzo i dalej odczuwasz skutki uboczne? 😮 o kurcze masakra...a mogę wiedzieć jak długo brałaś i jaką benzodiazepine i w jakiej dawce?

jestem w szoku...ja wiedziałem że te leki uzależniają ale nie sądziłem że mają aż takie konsekwencje na dłuższą mete...gdybym wiedział w życiu bym nie sięgnął po tej durny alprazolam...

dodam, że brałem zolpidem dużo wcześniej 2 opakowania na spanie i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłem a brałem go ponad miesiąc jak nie dłużej. 

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki ❤️ 

Hej Dziewczyny 💐 💓 hej Kamil.

 Ja z alpry i w sumie z broma, ale tak na 99% z alpry. Ja po jednym dniu bez skóry miałem 3 godziny piekła, kiedy naiwnie chciałem odstawić. Dawki dla kota, 0,75 mg max. Musiałem zjeść alprę, bo miałem, a potem to i 5 mg nie czułem. Jednorazowy test. Nic. Teraz rolki, ale jest różnie.

Pozdrawiam serdecznie 😁 🌷 wszystkich i życzę wszystkiego najlepszego.

 

 

Alpry, nie skóry. Ten głupi słownik 🤔🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kamil8890 napisał(a):

 Asentra 🙂 setralina dokładnie...na pewno czuje silne działanie przeciwlękowe ale zupełnie odwrotne niż po stosowaniu alprazolamu....po alprazolamie owszem byłem uspokojony i wyciszony ale też śpiący i znudzony...po setralinie jest zupełnie inaczej te działanie przecilękowe daje mi taką pewność Siebie przy ludziach, otwartość, rozmowność, mocno aktywizuje i daje silny efekt przeciwlękowy zupełnie inny od benzodiazepin (stosuje 5 tydzień) dla mnie super bo tego właśnie chciałem. 

Problem polega na tym, że psychiatra z NFZ nie chciał się zgodzić na wypisanie innego benzo tylko uparł się na ta alpre...ile można...poszedłem więc prywatnie do lekarza który miał dobre opinie zapłaciłem 300zł za wizytę (straszne koszty) i on właśnie powiedział, że clonazepam będzie najlepszym rozwiązaniem a nie alprazolam i przepisał 2 opakowania po 2 mg clonazepam TZN.... tylko, że wizyta i sam zakup leków bo dołączył jeszcze właśnie asentre (setraline) i kwetapine łączny koszt leków wyniósł mnie ponad 100zł więc w sumie zapłaciłem 400zł...nie stać mnie na regularne takie wizyty :( i teraz mam dylemat czy poświęcić się i znów do niego iść czy szukać innej lekarki/lakarza na NFZ...

Ja miałem identycznie...kiedy skończył się alprazolam nawet nie wiesz co przechodziłem 

3 dni to był dla mnie po prostu koszmar, bez snu, ciągłe wymioty, nie mogłem usnąć, cały się trząsłem, wpadłem w jakiś lęk i odrealnienie... to był prawdziwy koszmar...myślałem wtedy aby wziąć żyletkę i po prostu sie pociąć bo ile można wytrzymać bez snu i w tym stanie? nie wiedziałem nawet wtedy że to przez odstawienie alprazolamu a brałem jakieś 2,5mg w dawkach podzielonych 

A powiedz z czego schodzisz i z jakich dawek?

ja aktualnie 

1,5mg clonazepamu wieczorem 

50mg setraliny 

50mg kwetapiny wieczorem... 

 

pozdrawiam

Hej Alicja 🙂 

 

Właśnie tak coś słyszałem, że lekarz wspominał coś o diazepamie ale dopiero później, kazał brać przez 14 dni 2mg clonazepamu później przez 14 dni 1,5 klonazepamu i jak nic się nie będzie działo to po kolejnych 14 dniach mam przejść na 1mg clonazepamu...oczywiście łącząc to z kwetapiną (aby poprawić sen) i z asentrą (setraliną) on twierdzi, że uzupełnienie poziomu serotoniny wywoła efekt przeciwlękowy i faktycznie chyba tak jest. 

 

Oczywiście, że zbyt szybkie odstawienie to szok... 10 miesięcy już nie stosujesz żadnego benzo i dalej odczuwasz skutki uboczne? 😮 o kurcze masakra...a mogę wiedzieć jak długo brałaś i jaką benzodiazepine i w jakiej dawce?

jestem w szoku...ja wiedziałem że te leki uzależniają ale nie sądziłem że mają aż takie konsekwencje na dłuższą mete...gdybym wiedział w życiu bym nie sięgnął po tej durny alprazolam...

dodam, że brałem zolpidem dużo wcześniej 2 opakowania na spanie i żadnych efektów ubocznych nie zauważyłem a brałem go ponad miesiąc jak nie dłużej. 

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki ❤️ 

 

Witaj Kamilu,  moją historię możesz przeczytać  naciskając moją ikonkę A a następnie wciskając znajdź zawartość poniżej. To długa historia  ale brałam clonazepam 2 mg a później estazolam też 2 mg. Nie wiedziałam, że te leki uzależniają. Przepisano mi je w latach 90 i tak brałam w stałej dawce najpierw clonazepam przez 12 lat a później estazolam też przez 12 lat . Potem przez rok odstawiałam i przez 4 lata nic nie brałam. Nieszczęśliwie podczas gdy miałam  covid  i wysoką gorączkę chciałam wziąć tylko na jedną noc bo nie mogłam spać i okazało się , że brałam ten    estazolam przez  2 tygodnie i już nie dało rady tego tak nagle odstawić. Dostałam relanium i pregabalinę na odstawkę, która była zbyt szybka, robiona w panice w  bólach i cierpieniu i tak zostało do tej pory. Właściwie jak zimny indyk.  To co Ty miałeś przez te trzy  dni  bez alpry ja mam już cały rok. Teraz jeszcze doszły inne objawy i jest po prostu tragicznie. Dopiero teraz wiem co to znaczy uszkodzenie mózgu po tych tabletkach i złym odstawianiu. Dlatego ważne jest żeby nie ufać za bardzo lekarzom i nie trzymać się sztywno ich wskazań co dawek i czasu odstawiania tylko patrzeć się na siebie i  swoje objawy i nie dopuszczać, żeby wyniszczyły organizm. Ja zawierzyłam lekarce, że  to wszystko minie jak odstawię i że będzie lepiej a było coraz gorzej. Dlatego myślałam, że wytrzymam jakoś te kilka miesięcy i będzie z górki. Ale nie było niestety. Ona po jakimś czasie stwierdziła że mi już nie pomoże i zostałam sama z tym całym bałaganem. Dużo się dowiedziałam w międzyczasie z forum Benzobuddies i wiem ile ludzi tak samo cierpi latami po tych lekach i złym odstawieniu. Tak samo jest zresztą z antydepresantami i pregabaliną. Mnóstwo osób ma potem problem, żeby odstawić te leki.  Gdybym ja wcześniej to wszystko wiedziała to też nigdy w życiu bym  do ust nie wzięła ani jednej tabletki. Myślałam zawsze, że to leki jak każde inne.  Ale cóż zaufałam lekarzom i teraz to ja cierpię a nie oni. Zolpidem też działa na te same receptory co benzo więc po jakimś czasie też uzależnia i wyrabia się tolerancja. Dlatego niektórzy dochodzą do gigantycznych dawek. Jeśli teraz na tym zestawie czujesz się dobrze to lepiej nic nie zmieniaj i pomału najpierw odstawiaj clonazepam a później  pozostałe leki. Obyś miał  większe szczęście ode mnie. Pozdrawiam Cię. Trzymaj się.❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Kamilu,  moją historię możesz przeczytać  naciskając moją ikonkę A a następnie wciskając znajdź zawartość poniżej. To długa historia  ale brałam clonazepam 2 mg a później estazolam też 2 mg. Nie wiedziałam, że te leki uzależniają. Przepisano mi je w latach 90 i tak brałam w stałej dawce najpierw clonazepam przez 12 lat a później estazolam też przez 12 lat . Potem przez rok odstawiałam i przez 4 lata nic nie brałam. Nieszczęśliwie podczas gdy miałam  covid  i wysoką gorączkę chciałam wziąć tylko na jedną noc bo nie mogłam spać i okazało się , że brałam ten    estazolam przez  2 tygodnie i już nie dało rady tego tak nagle odstawić. Dostałam relanium i pregabalinę na odstawkę, która była zbyt szybka, robiona w panice w  bólach i cierpieniu i tak zostało do tej pory. Właściwie jak zimny indyk.  To co Ty miałeś przez te trzy  dni  bez alpry ja mam już cały rok. Teraz jeszcze doszły inne objawy i jest po prostu tragicznie. Dopiero teraz wiem co to znaczy uszkodzenie mózgu po tych tabletkach i złym odstawianiu. Dlatego ważne jest żeby nie ufać za bardzo lekarzom i nie trzymać się sztywno ich wskazań co dawek i czasu odstawiania tylko patrzeć się na siebie i  swoje objawy i nie dopuszczać, żeby wyniszczyły organizm. Ja zawierzyłam lekarce, że  to wszystko minie jak odstawię i że będzie lepiej a było coraz gorzej. Dlatego myślałam, że wytrzymam jakoś te kilka miesięcy i będzie z górki. Ale nie było niestety. Ona po jakimś czasie stwierdziła że mi już nie pomoże i zostałam sama z tym całym bałaganem. Dużo się dowiedziałam w międzyczasie z forum Benzobuddies i wiem ile ludzi tak samo cierpi latami po tych lekach i złym odstawieniu. Tak samo jest zresztą z antydepresantami i pregabaliną. Mnóstwo osób ma potem problem, żeby odstawić te leki.  Gdybym ja wcześniej to wszystko wiedziała to też nigdy w życiu bym  do ust nie wzięła ani jednej tabletki. Myślałam zawsze, że to leki jak każde inne.  Ale cóż zaufałam lekarzom i teraz to ja cierpię a nie oni. Zolpidem też działa na te same receptory co benzo więc po jakimś czasie też uzależnia i wyrabia się tolerancja. Dlatego niektórzy dochodzą do gigantycznych dawek. Jeśli teraz na tym zestawie czujesz się dobrze to lepiej nic nie zmieniaj i pomału najpierw odstawiaj clonazepam a później  pozostałe leki. Obyś miał  większe szczęście ode mnie. Pozdrawiam Cię. Trzymaj się.❤️

Witaj Alu, witajcie wszyscy.Długo nie pisałam bo po prostu nie ma o czym.Cały czas się męczę, zawroty są jakby mniejsze, ale zaczęły się problemy z mięśniami.Są napięte jak postronki, sztywne i bolą.W przyszły poniedziałek idę do psychiatry i niech coś poradzi, zobaczę co powie i zaproponuje.Majówka się zaczyna, piękna pogoda, wszyscy wokół zadowoleni a ja rycze po kątach i nie wiem co będzie.Ściskam Cię i posyłam dobre myśli, żeby chociaż Tobie się polepszylo🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Jastara napisał(a):

Witaj Alu, witajcie wszyscy.Długo nie pisałam bo po prostu nie ma o czym.Cały czas się męczę, zawroty są jakby mniejsze, ale zaczęły się problemy z mięśniami.Są napięte jak postronki, sztywne i bolą.W przyszły poniedziałek idę do psychiatry i niech coś poradzi, zobaczę co powie i zaproponuje.Majówka się zaczyna, piękna pogoda, wszyscy wokół zadowoleni a ja rycze po kątach i nie wiem co będzie.Ściskam Cię i posyłam dobre myśli, żeby chociaż Tobie się polepszylo🌹

 

Witaj Jadziu, dobrze, że piszesz bo dzisiaj cały czas myślałam o Tobie i nie wiedziałam co się dzieje, że nie dajesz znaku co u Ciebie. Boże, co za masakra z tym wszystkim. Jak nie jedno to drugie przychodzi tak jak u mnie. Co chwilę nowe objawy... Żeby chociaż jedne znikały . Ale nie, dochodzą nowe i wykańczają dodatkowo. Ja już też nie wiem co robić...😥 Może psychiatra coś Ci poradzi ale tak sobie myślę, że przepisze nowe leki i tyle. Bo co innego. Chyba, że jakieś inne benzo. Może dłużej działające. Może coś na rozluźnienie mięśni. Ale co? Ech, ciężko coś wymyśleć... Cały czas  myślę  jak przetrwać każdy  następny dzień bo od rana ciągle tak samo. Boję się każdego następnego dnia i modlę się, żeby nie było tylko gorzej bo nie dam rady już tego znieść. Już maj zaraz , tyle czasu i nic lepiej. Za jaką karę Ty, Agatka , Maciek , inni i ja musimy tak cierpieć. Za to, że poszliśmy do lekarza, który miał nam pomóc? To takie niesprawiedliwe... Brak słów. Też Cię ściskam. Może jutro będzie lepiej. Życzę Ci  tego Jadziu . ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Jadziu, dobrze, że piszesz bo dzisiaj cały czas myślałam o Tobie i nie wiedziałam co się dzieje, że nie dajesz znaku co u Ciebie. Boże, co za masakra z tym wszystkim. Jak nie jedno to drugie przychodzi tak jak u mnie. Co chwilę nowe objawy... Żeby chociaż jedne znikały . Ale nie, dochodzą nowe i wykańczają dodatkowo. Ja już też nie wiem co robić...😥 Może psychiatra coś Ci poradzi ale tak sobie myślę, że przepisze nowe leki i tyle. Bo co innego. Chyba, że jakieś inne benzo. Może dłużej działające. Może coś na rozluźnienie mięśni. Ale co? Ech, ciężko coś wymyśleć... Cały czas  myślę  jak przetrwać każdy  następny dzień bo od rana ciągle tak samo. Boję się każdego następnego dnia i modlę się, żeby nie było tylko gorzej bo nie dam rady już tego znieść. Już maj zaraz , tyle czasu i nic lepiej. Za jaką karę Ty, Agatka , Maciek , inni i ja musimy tak cierpieć. Za to, że poszliśmy do lekarza, który miał nam pomóc? To takie niesprawiedliwe... Brak słów. Też Cię ściskam. Może jutro będzie lepiej. Życzę Ci  tego Jadziu . ❤️

Dobry wieczór Alu, Jadziu I Maćku🙂☺️😘

Ja tez nie pisałam, bo mam zapalenie spojówek I oprócz tego uczucie gorąca w głowie i na czole🫣🫣🫣🫣 zamartwiam się i czytam o różnych dziwnych chorobach. Mam tego dosyć, nikt mnie z otoczenia nie rozumie, starają się bardzo i widzę to ale niestety, to wszystko przekłada się na moje zachowanie, na to jaka się teraz stałam "nie do wytrzymania". Boję się każdego następnego dnia i tego co on przyniesie. Popadłam w zupełny marazm. To takie trudne. Tracę przez to ludzi wkoło mnie, odizolowuje się od nich, odcinam, jestem marudna i zrzędliwa. Popadłam w hipochondrię, bez przerwy myślę, że jest mi coś poważnego. Że umrę. Boję się tego bardzo. Nie mam już siły. Codziennie walczę, bo to obiecałam ale są takie dni jak dzisiaj, że się po prostu poddaje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Swora napisał(a):

Dobry wieczór Alu, Jadziu I Maćku🙂☺️😘

Ja tez nie pisałam, bo mam zapalenie spojówek I oprócz tego uczucie gorąca w głowie i na czole🫣🫣🫣🫣 zamartwiam się i czytam o różnych dziwnych chorobach. Mam tego dosyć, nikt mnie z otoczenia nie rozumie, starają się bardzo i widzę to ale niestety, to wszystko przekłada się na moje zachowanie, na to jaka się teraz stałam "nie do wytrzymania". Boję się każdego następnego dnia i tego co on przyniesie. Popadłam w zupełny marazm. To takie trudne. Tracę przez to ludzi wkoło mnie, odizolowuje się od nich, odcinam, jestem marudna i zrzędliwa. Popadłam w hipochondrię, bez przerwy myślę, że jest mi coś poważnego. Że umrę. Boję się tego bardzo. Nie mam już siły. Codziennie walczę, bo to obiecałam ale są takie dni jak dzisiaj, że się po prostu poddaje. 

 

Witaj Agatko, to wszystko normalne co piszesz. Ja też tak mam i rozumiem Cię doskonale. Cały czas albo się złoszczę albo płaczę. Nie mam ochoty już czasami nikogo widzieć , słyszeć ani z nikim rozmawiać. Zresztą z rozmową to u mnie w ogóle kiepsko bo przez to duszenie tak mnie zatyka, że nie daję rady rozmawiać. Ja już chorób nie wyszukuję bo wiem, że to wszystko od tych tabletek. Jestem tym wszystkim wykończona i zrezygnowana. To normalne, że się złościsz jak nikt Cię nie rozumie. Wszędzie piszą, żeby nie walczyć z tym tylko zaakceptować. Ale jak? Jak można zaakceptować taki ból i cierpienie przez tyle czasu. Te wszystkie objawy, które ciągle się zmieniają i dochodzą jeszcze nowe. Ja już ze znajomymi nie widziałam się rok czasu. Też nie rozumieją tego wszystkiego. Mówią, żeby iść do lekarza albo do szpitala. I co mi to da. Czym maja mnie wyleczyć? Następnym benzo? Dlatego tylko my możemy to zrozumieć bo sami przez to wszystko przechodzimy i wiemy jakie to trudne. Ciężko z tym wszystkim żyć, z tą świadomością jak te leki niszczą i uszkadzają organizm i jak ciężko potem dojść do siebie. Ściskam Cię mocno. Oby jutro było dla nas lepsze.💕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Agatko, to wszystko normalne co piszesz. Ja też tak mam i rozumiem Cię doskonale. Cały czas albo się złoszczę albo płaczę. Nie mam ochoty już czasami nikogo widzieć , słyszeć ani z nikim rozmawiać. Zresztą z rozmową to u mnie w ogóle kiepsko bo przez to duszenie tak mnie zatyka, że nie daję rady rozmawiać. Ja już chorób nie wyszukuję bo wiem, że to wszystko od tych tabletek. Jestem tym wszystkim wykończona i zrezygnowana. To normalne, że się złościsz jak nikt Cię nie rozumie. Wszędzie piszą, żeby nie walczyć z tym tylko zaakceptować. Ale jak? Jak można zaakceptować taki ból i cierpienie przez tyle czasu. Te wszystkie objawy, które ciągle się zmieniają i dochodzą jeszcze nowe. Ja już ze znajomymi nie widziałam się rok czasu. Też nie rozumieją tego wszystkiego. Mówią, żeby iść do lekarza albo do szpitala. I co mi to da. Czym maja mnie wyleczyć? Następnym benzo? Dlatego tylko my możemy to zrozumieć bo sami przez to wszystko przechodzimy i wiemy jakie to trudne. Ciężko z tym wszystkim żyć, z tą świadomością jak te leki niszczą i uszkadzają organizm i jak ciężko potem dojść do siebie. Ściskam Cię mocno. Oby jutro było dla nas lepsze.💕

Alu tak się cieszę, że odnalazłam to forum I znalazłam tutaj Was. Nawet nie wiesz ile dajecie mi wsparcia I zrozumienia Ty, Jadzia i Maciek🫠😊😚☺️😘 to bardzo istotne w naszej sytuacji, w której się znalezlismy. Może mniej merytorycznie piszę od Was i mam zdecydowanie mniejszą wiedzę na temat benzodiazepin niż Wy ale nie czuję się tutaj ani gorsza, ani wysmiewana ani jak wariatka. Nie mam slow aby Wam za to podziękować🫠😘 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Swora napisał(a):

Alu tak się cieszę, że odnalazłam to forum I znalazłam tutaj Was. Nawet nie wiesz ile dajecie mi wsparcia I zrozumienia Ty, Jadzia i Maciek🫠😊😚☺️😘 to bardzo istotne w naszej sytuacji, w której się znalezlismy. Może mniej merytorycznie piszę od Was i mam zdecydowanie mniejszą wiedzę na temat benzodiazepin niż Wy ale nie czuję się tutaj ani gorsza, ani wysmiewana ani jak wariatka. Nie mam slow aby Wam za to podziękować🫠😘 

 

8 godzin temu, Swora napisał(a):

Alu tak się cieszę, że odnalazłam to forum I znalazłam tutaj Was. Nawet nie wiesz ile dajecie mi wsparcia I zrozumienia Ty, Jadzia i Maciek🫠😊😚☺️😘 to bardzo istotne w naszej sytuacji, w której się znalezlismy. Może mniej merytorycznie piszę od Was i mam zdecydowanie mniejszą wiedzę na temat benzodiazepin niż Wy ale nie czuję się tutaj ani gorsza, ani wysmiewana ani jak wariatka. Nie mam slow aby Wam za to podziękować🫠😘 

Hej Dziewczyny 🌹💖 hej Kamil.

Byłem wczoraj u psychiatry, tego z detoxu, to mi dał 6 paczek pregi 150 mg. Twierdzi że pomaga w zejściu, uzależnia też, ale to przy zachowaniu odpowiedniej dawki nie jest trudne do odstawienia. Nie wiem co o tym sądzić. 

Pytałem ( odnośnie Was, Dziewczyny), ale oczywiście tak ogólnie, czy benzo uszkadzają mózg, i OUN, to powiedział że zależy od dawek, ale głównie jeśli są stosowane z alko. Wtedy tak. Ogólnie to są w miarę bezpiecznie leki, ale stosowane przez krótki czas. Dodał też, że wszystkie leki psychiatryczne, które mieszają w mózgu, czynią zmiany, ale są one odwracalne, no i też dochodzi czynnik osobniczy. Jeden odstawi Xanax z dnia dzień i nic, inni się męczą. Nigdy ni3 powinno się ich przepisywać/stosować dłużej niż 4 tygodnie. Dlatego benzo on nigdy nie da. Tylko w szpitalu, w którym pracuje. Ja byłem u niego w prywatnej klinice, ale za friko. Po znajomości. Także tyle co.wyciagnalem od dr, on jest spec od alko, i mixów alko, benzo, opiody i prega w dawkach 2000 mg razem. Bo i tacy tam do szpitala trafiają. 

Wtedy często wiozą ich na intensywną. 

 Aha, zawsze odstawiać bardzo powoli, no i krótkiego benzo nie redukować krótkim, tylko przejść na długo działające, czyli relanium albo elenium. Na mocarza typu alpra rolki są za słabe, trzeba ich mieć ze 30 opakowań. Dlatego Kamil przechodząc na klona niby zrobił dobrze wskakując na klona, z tym że to też jest mocarz, i trudno przejść na rolki z klona. Dlatego klona odstawiać klonem. Długi i żmudny proces, obarczony dużym ryzykiem ataku epilepsji. 

Tyle ode mnie, pozdrawiam serdecznie 🌹💖 hej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, AlicjaKa napisał(a):

 

Witaj Jadziu, dobrze, że piszesz bo dzisiaj cały czas myślałam o Tobie i nie wiedziałam co się dzieje, że nie dajesz znaku co u Ciebie. Boże, co za masakra z tym wszystkim. Jak nie jedno to drugie przychodzi tak jak u mnie. Co chwilę nowe objawy... Żeby chociaż jedne znikały . Ale nie, dochodzą nowe i wykańczają dodatkowo. Ja już też nie wiem co robić...😥 Może psychiatra coś Ci poradzi ale tak sobie myślę, że przepisze nowe leki i tyle. Bo co innego. Chyba, że jakieś inne benzo. Może dłużej działające. Może coś na rozluźnienie mięśni. Ale co? Ech, ciężko coś wymyśleć... Cały czas  myślę  jak przetrwać każdy  następny dzień bo od rana ciągle tak samo. Boję się każdego następnego dnia i modlę się, żeby nie było tylko gorzej bo nie dam rady już tego znieść. Już maj zaraz , tyle czasu i nic lepiej. Za jaką karę Ty, Agatka , Maciek , inni i ja musimy tak cierpieć. Za to, że poszliśmy do lekarza, który miał nam pomóc? To takie niesprawiedliwe... Brak słów. Też Cię ściskam. Może jutro będzie lepiej. Życzę Ci  tego Jadziu . ❤️

Alu, chyba będę prosić psychiatrę o jakieś długodzialajace benzo. Na pewno nie zgodzę się na inne nowe leki, typu pregabalina.Jestem po nocy, spałam a obudziłam się tak zmęczona😭.No i jak tu zacząć ten dzień, jak go przeżyć do wieczora? Pozdrawiam Cię serdecznie i Swore i Maćka i wszystkich na tym forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Jastara napisał(a):

Alu, chyba będę prosić psychiatrę o jakieś długodzialajace benzo. Na pewno nie zgodzę się na inne nowe leki, typu pregabalina.Jestem po nocy, spałam a obudziłam się tak zmęczona😭.No i jak tu zacząć ten dzień, jak go przeżyć do wieczora? Pozdrawiam Cię serdecznie i Swore i Maćka i wszystkich na tym forum

Witaj Jadziu 😊 💓 💐 

Wyżej masz co wyciągnąłem od doświadczonego psychiatry. 

Żadnych rad Tobie dać nie mogę znasz zasady tego forum to nie hypek. Mogę chyba tylko tyle napisać, że ja bym ten lorafen Ativan, sorki, lorafen, pogonił precz.

Buziaki 🌞 💐 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Mozo napisał(a):

Witaj Jadziu 😊 💓 💐 

Wyżej masz co wyciągnąłem od doświadczonego psychiatry. 

Żadnych rad Tobie dać nie mogę znasz zasady tego forum to nie hypek. Mogę chyba tylko tyle napisać, że ja bym ten lorafen Ativan, sorki, lorafen, pogonił precz.

Buziaki 🌞 💐 

Masz rację z lorafenem, teraz jestem w kropce bo boję się go redukować, mam już czarne myśli.Może da mi relanium i potem zobaczymy? Dzięki za informację, pozdrawiam Cię i życzę bardzo udanej majówki😊🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Jastara napisał(a):

Masz rację z lorafenem, teraz jestem w kropce bo boję się go redukować, mam już czarne myśli.Może da mi relanium i potem zobaczymy? Dzięki za informację, pozdrawiam Cię i życzę bardzo udanej majówki😊🌹

Wzajemnie Jadziu 😊 💓 💐 

Mnie wieczorem taki ból głowy złapał że chciałem jechać na SOR. Bardzo głośny pisk w uszach,  i prawie brało na wymioty, z tym że to nie migrena. Ale zasnąłem. I przeszło. 

Dziś piszczy w jednym uchu, czyli norma😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniona od Lorafenu w dawce 2,5 3,5 mg, biorę go co kilka dni. Czy w szpitalu mogą zejść ze od razu do zera? To byłby koszmar. Mam silną depresję  lękową

Lekooporną i miałam serię elektrowstrzasow, bez specjalnego rezultatu.

 

 

 

Edytowane przez lorana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.04.2024 o 08:25, Jastara napisał(a):

Alu, chyba będę prosić psychiatrę o jakieś długodzialajace benzo. Na pewno nie zgodzę się na inne nowe leki, typu pregabalina.Jestem po nocy, spałam a obudziłam się tak zmęczona😭.No i jak tu zacząć ten dzień, jak go przeżyć do wieczora? Pozdrawiam Cię serdecznie i Swore i Maćka i wszystkich na tym forum

 

Jadziu,  sorry, że nie odpisałam ale miałam już wszystkiego dosyć. Dół po prostu masakryczny.😥 Myślę, że jeśli cały czas  tak źle się czujesz to jakieś długo działające benzo będzie może lepsze dla Ciebie. Zobaczysz co Ci powie lekarka. Relanium, klonazepam, cloranxen może, sama nie wiem. Nie wiem co pisać. Już mi ręce opadają na to wszystko. Ciężko jest przeżyć każdy dzień, każdą godzinę i minutę. Cały czas nie mogę się pogodzić z tym cierpieniem, bólami i z tym jak teraz żyję ale już mi wszystko jedno byleby coś się poprawiło. Tyle czasu  to trwa a ja jestem już tak tym wszystkim zmęczona. Też mam tak samo ze spaniem tylko , że ja śpię tylko około 4-5 godzin a potem leżę i się przewracam z boku na bok. Potem przychodzi ta wewnętrzna adrenalina, która mnie rozsadza od środka i zaczyna się ten cały koszmar  z bólami, trzęsieniem , duszeniem i tak aż do wieczora. Zapomniałam już jak to jest czuć się dobrze. Zapomniałam już jak to jest żyć normalnie... Wszystko wydaje się jakimś koszmarem. Ściskam Cię mocno Jadziu, daj znać jak się czujesz. Pozdrawiam wszystkich na tym forum.❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lorana napisał(a):

Jestem uzależniona od Lorafenu w dawce 2,5 3,5 mg, biorę go co kilka dni. Czy w szpitalu mogą zejść ze od razu do zera? To byłby koszmar. Mam silną depresję  lękową

Lekooporną i miałam serię elektrowstrzasow, bez specjalnego rezultatu.

 

 

 

 

Witaj lorana, nie wiem czy w szpitalu schodzą od razu do zera z lorafenu. Ale myślę, że powinni raczej wcześniej przestawić Cię na relanium. A później po trochu codziennie schodzić z relanium. Tak przynajmniej czytałam z relacji innych osób , które były w szpitalu na detoksie od benzo. Czytałam, że w IPIN w Warszawie na oddziale uzależnień od benzo schodzą w około 2 tygodnie dobierając dodatkowe leki takie jak antydepresanty, neuroleptyki czy leki przeciwpsychotyczne. A później  przez następne półtora miesiąca monitorują postęp odwyku. Jak dla mnie to i tak za szybko to robią  bo jak jesteś uzależniona od takich dawek to może być  faktycznie koszmar. Lepiej jakbyś sama pomału zmniejszała dawkę w domu na spokojnie o np. 10 % co 2 tygodnie. Czasem trzeba nawet mniej ciąć dawkę i wydłużać czas pomiędzy redukcją w zależności od samopoczucia i objawów odstawiennych. Po prostu trzeba obserwować siebie i dać czas , żeby układ nerwowy się dostosowywał do mniejszej dawki. A to można tylko zrobić w domu w spokojnych warunkach. Odstawianie takich dawek może  trwać nawet rok. W szpitalu mają swoje sztywne zasady i z reguły nie mają ani tyle czasu ani zbyt dużego pojęcia jakie mogą być później konsekwencje  zbyt szybkiego detoksu. To, że odstawią benzo to nie znaczy, że później już w domu nie będzie gorzej. Bo objawy odstawienne mogą trwać miesiące a nawet lata po zbyt szybkiej odstawce. To jest koszmar i tak  naprawdę w szpitalach chyba tylko wyjątkom udaje się odstawić benzo z powodzeniem. Swego czasu na forum opisywał swój pobyt w szpitalach bodajże Przemek_ 44 . Pisał, że był na 3 detoksach w różnych  szpitalach i za każdym razem wracał do benzo bo detoks był za szybki i nie wytrzymywał objawów. Raz nawet miał próbę samobójczą w szpitalu gdzie w ostatniej chwili udało się go uratować. Także każdy przechodzi to inaczej. Współczuję Ci, że jesteś tak chora i musiałaś się poddać nawet serii elektrowstrząsów. Straszne to wszystko...

Nie wiem czy czytałaś podręcznik Profesor Ashton , która prowadziła klinikę odwykowa od benzo w Anglii. Możesz tam znaleźć opis jak schodzić z dawek , jakie mogą być objawy odstawienne i jak długo trwać. Sama  Ashton zresztą pisze, że szpitale nie są dostosowane i przeszkolone odpowiednio do tak trudnego detoksu  jakim sa benzodiazepiny. Pozdrawiam Cię serdecznie.❤️

benzo.org.uk : Benzodiazepiny: jak działają i jak się wycofać, prof. C.H. Ashton DM, FRCP, 2002

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2024 o 07:46, lorana napisał(a):

Jestem uzależniona od Lorafenu w dawce 2,5 3,5 mg, biorę go co kilka dni. Czy w szpitalu mogą zejść ze od razu do zera? To byłby koszmar. Mam silną depresję  lękową

Lekooporną i miałam serię elektrowstrzasow, bez specjalnego rezultatu.

 

 

 

 Hej Lorana 🌹

Lorazepam to straszna blać ( pardą maj frencz) wśród tych benzodragów, nawet w ulotce uczciwie napisali że może uzależnić już po 2 (!) tygodniach. 

 Współczuję Ci, bo elektrowstrząsy to już mocny kaliber, i lorazepam niewiele pomoże ( to nie jest diagnoza). Sam się męczę z odstawką alpry, na rolkach, i każdy dzień jest inny. Pozdrawiam serdecznie 🌹💖

Życzę powrotu do zdrowia Tobie 🌼

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, lorana napisał(a):

 

6 godzin temu, lorana napisał(a):

Ja już 15 lat choruję na depresję( biorę antydepresanty) a mam 28 lat.

 

Logicznie rzecz ujmując, to żadne z tych tzw. leków, na Ciebie nie działa. 

 Mam takie pytanie, czy szacowne grono psychiatryczne testuje na Tobie różne antrydepy, co jakiś czas?

Pozdrawiam 💕

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×