Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasza walka z benzo i nie tylko- hydepark


Mozo

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Alu, Jadziu i Agatko🌹

Jestem w pralni miejskiej, kołdry, koce i i kupa innych szmat. Do mojej pralki to się nie zmieści. Tzn. na raty pranie, a tu zaraz jeszcze wsadzę do suszarki to wszystko i z głowy.

 Spałem może że 4 godziny, no i tak te rolki ( nie) działają 🤣

Na razie jest ok ok. 

Dobrego dnia życzę 💕🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeliczniki np. alprazolamu na diazepam traktowałbym z lekkim dystansem, bo nie dla każdego 10 mg diazepamu = 0,5 mg alprazolamu. Będzie to bardziej zakres 5-15 mg.

 

Dyskinezy po odstawieniu benzodiazepin? Według mnie prędzej ktoś miał predyspozycje do takich zaburzeń (np. ChAD), bo benzo są czasem stosowane w ich leczeniu. Takie kwiatki jak, między innymi dyskinezy, parkinsonizm, czy stupor wychodzą przy używaniu leków przeciwpsychotycznych, które w dodatku nie mają żadnych określonych ram czasowych jeśli chodzi o ich stosowanie, w przeciwieństwie do benzodiazepin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,  no tak z tymi przelicznikami benzo to u każdego pewnie jest inaczej. Tabelki tabelkami a to wszystko  zależy od metabolizmu danego organizmu, tolerancji na benzo i pewnie wiele innych rzeczy . Jednemu starczy 5 mg a drugi będzie musiał brać 15 mg i nie ma na to reguły. Jeśli chodzi o dyskinezy czy parkinsona to  generalnie mówi się , że leki przeciwpsychotyczne i neuroleptyki wywołują takie zaburzenia ale myślę , że mogą w niektórych przypadkach być też zarówno po benzo. Tak jak niektórzy mają reakcje paradoksalne na  dane benzo i mogą wywołać pobudzenie a nie uspokojenie tak po złym odstawieniu benzo czyli zbyt szybkim lub cold turkey może powstać właśnie dyskineza czyli tak silny przykurcz mięśni u danej osoby, że powoduje po czasie wygięcie kręgosłupa czy innej części ciała. Ja wiem, że takie rzeczy leczy się właśnie benzo rozluźniającym mięśnie ale czasami po uzależnieniu od benzo i odstawce mogą się dziać różne dziwne rzeczy.   Zresztą cały układ nerwowy jest ze sobą powiązany i zależny a odstawienie benzo powoduje rozregulowanie najważniejszego elementu czyli Gaba a,  co dalej daje efekt domina na następne przekaźniki. Reszta  już zależy od wrażliwości układu nerwowego danego człowieka czy na inne leki czy szybkości regeneracji z tym całym bałaganem po odstawce benzo.  Nie będę więcej pisać bo generalnie mózg nie został jeszcze zbadany tak do końca i nawet naukowcy co chwilę odkrywają nowe funkcje w mózgu ale przepisywanie tak ciężkich leków jakimi są benzo ludziom lekką ręką to  dla niektórych jest to  niestety  wyrok śmierci. Bo kto wytrzyma lata lub więcej z tak przerażającymi objawami kiedy nie może wrócić do benzo a inne leki nie działają. Nie ma antidotum ani odpowiednika dla benzo. To bilet tylko w jedną stronę.

 

Maćku, jak już będzie tak źle to i sejf nie jest potrzebny. Wystarczą prostsze rzeczy w zasięgu ręki byleby były skuteczne za pierwszym razem. A z tymi zetkami to  też uważaj bo one też działają jak benzo i uzależniają szybko. Niby miały być bezpieczne a wyszło jak zwykle...

No a u mnie dzień jak co dzień czyli dalej męczarnia i wegetacja. Nie ma o czym pisać w zasadzie. Totalna rezygnacja.

Jadziu, Agatko co u Was ?  Dajecie jakoś radę? Smętne te święta...❤️ Pozdrawiam Was serdecznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

Witajcie,  no tak z tymi przelicznikami benzo to u każdego pewnie jest inaczej. Tabelki tabelkami a to wszystko  zależy od metabolizmu danego organizmu, tolerancji na benzo i pewnie wiele innych rzeczy . Jednemu starczy 5 mg a drugi będzie musiał brać 15 mg i nie ma na to reguły. Jeśli chodzi o dyskinezy czy parkinsona to  generalnie mówi się , że leki przeciwpsychotyczne i neuroleptyki wywołują takie zaburzenia ale myślę , że mogą w niektórych przypadkach być też zarówno po benzo. Tak jak niektórzy mają reakcje paradoksalne na  dane benzo i mogą wywołać pobudzenie a nie uspokojenie tak po złym odstawieniu benzo czyli zbyt szybkim lub cold turkey może powstać właśnie dyskineza czyli tak silny przykurcz mięśni u danej osoby, że powoduje po czasie wygięcie kręgosłupa czy innej części ciała. Ja wiem, że takie rzeczy leczy się właśnie benzo rozluźniającym mięśnie ale czasami po uzależnieniu od benzo i odstawce mogą się dziać różne dziwne rzeczy.   Zresztą cały układ nerwowy jest ze sobą powiązany i zależny a odstawienie benzo powoduje rozregulowanie najważniejszego elementu czyli Gaba a,  co dalej daje efekt domina na następne przekaźniki. Reszta  już zależy od wrażliwości układu nerwowego danego człowieka czy na inne leki czy szybkości regeneracji z tym całym bałaganem po odstawce benzo.  Nie będę więcej pisać bo generalnie mózg nie został jeszcze zbadany tak do końca i nawet naukowcy co chwilę odkrywają nowe funkcje w mózgu ale przepisywanie tak ciężkich leków jakimi są benzo ludziom lekką ręką to  dla niektórych jest to  niestety  wyrok śmierci. Bo kto wytrzyma lata lub więcej z tak przerażającymi objawami kiedy nie może wrócić do benzo a inne leki nie działają. Nie ma antidotum ani odpowiednika dla benzo. To bilet tylko w jedną stronę.

 

Maćku, jak już będzie tak źle to i sejf nie jest potrzebny. Wystarczą prostsze rzeczy w zasięgu ręki byleby były skuteczne za pierwszym razem. A z tymi zetkami to  też uważaj bo one też działają jak benzo i uzależniają szybko. Niby miały być bezpieczne a wyszło jak zwykle...

No a u mnie dzień jak co dzień czyli dalej męczarnia i wegetacja. Nie ma o czym pisać w zasadzie. Totalna rezygnacja.

Jadziu, Agatko co u Was ?  Dajecie jakoś radę? Smętne te święta...❤️ Pozdrawiam Was serdecznie...

Dzień dobry wszystkim😊.Alu ja dziś mam taką panikę od rana, boję się że znowu skoczy mi ciśnienie.W nocy wszystko mi drżalo w środku, było mi słabo, pół nocy przesiedzialam na kanapie i mierzylam ciśnienie / było dobre/ .Boli mnie głowa, wszystko mnie boli.Ja już nie mogę, nie wytrzymam tego😫

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jadziu,  współczuję Ci, to straszne co się z nami dzieje. Ja też od rana mam  te wszystkie skurcze, trzęsiawki, ścisk w brzuchu i klatce piersiowej, uczucie jakbym stała na skraju przepaści bez możliwości odwrotu i nie wiem co z tym wszystkim zrobić. U mnie ciśnienie jest najgorsze rano i do południa . Około 150/100 po propranololu a bez to nawet lepiej nie myśleć jakie by było. Brałaś dzisiaj lorafen? Może  to od tego masz w nocy te wszystkie bóle i drżenia.  Być może to objaw odstawienia bo wieczorem nic nie bierzesz i dlatego zaczyna się jazda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, AlicjaKa napisał(a):

Jadziu,  współczuję Ci, to straszne co się z nami dzieje. Ja też od rana mam  te wszystkie skurcze, trzęsiawki, ścisk w brzuchu i klatce piersiowej, uczucie jakbym stała na skraju przepaści bez możliwości odwrotu i nie wiem co z tym wszystkim zrobić. U mnie ciśnienie jest najgorsze rano i do południa . Około 150/100 po propranololu a bez to nawet lepiej nie myśleć jakie by było. Brałaś dzisiaj lorafen? Może  to od tego masz w nocy te wszystkie bóle i drżenia.  Być może to objaw odstawienia bo wieczorem nic nie bierzesz i dlatego zaczyna się jazda. 

Witajcie Dziewczyny 💐

Tak masz rację. Sejfu pruç nie trzeba. Było ok do 16. Teraz narastający pisk w uchu, mimo przyjęcia dawki rolek. Czyli za mało. Czyli tego diazepamu trzeba żreć tak jak Ashton pisała, kilkadziesiąt mg dziennie przez miesiące. Pisk narasta i staje się wqurfiający, ale żeby to tylko na tym się skończyło, jeśli chodzi o atrakcje pobenzowe. Mnóstwo ludzi ma nie bierze tego typu specyfików i ma szumy, piski więc to uważam za niedogodnośç.

 Wracając do diazepamu, nie mam szans tyle ogarnàc, są te idiotyczne limity, i nawet ci z rodziny nie wystawią recepty. 

 Alpry też musiałbym mieć minimum 20 opakowań, co ja piszę, 40 na 3 miesiące, jeśli miałbym na tym zostać. Tolerka rośnie w zastraszającym tempie, a później już przestaje działać. 

 Za to dla odmiany mięśnie mi nie drżą. Zresztą, zaczynam mieć to w d..., 

 Fobic się na tym.zna trochę, może na klona przejść? 

Pozdrawiam serdecznie 🌷

 

Oczywiście już nie pytam jak się czujecie, bo po co. Jak jest ch...jnia.

Sorki ale czyż nie inaczej?😔😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maćku, do tych szumów i pisków w uszach to w sumie można się przyzwyczaić. Ja to już mam od 30 lat  od kręgosłupa szyjnego tylko teraz są mocniejsze po tej odstawce. Ale to i tak najmniejszy problem  w porównaniu do innych rzeczy. Z tolerancją to przekichane bo będzie coraz gorzej dlatego  jest taka męczarnia ze schodzeniem a brać coraz więcej to kto tyle przepisze. I to droga do nikąd. Współczuję Ci. Clonazepam jest dużo mocniejszy od relanium ale najtrudniej się z niego schodzi ponoć. Zresztą nie każdemu też  pasuje clonazepam.  A ile teraz bierzesz tego relanium na dobę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jastara napisał(a):

Dzień dobry wszystkim😊.Alu ja dziś mam taką panikę od rana, boję się że znowu skoczy mi ciśnienie.W nocy wszystko mi drżalo w środku, było mi słabo, pół nocy przesiedzialam na kanapie i mierzylam ciśnienie / było dobre/ .Boli mnie głowa, wszystko mnie boli.Ja już nie mogę, nie wytrzymam tego😫

Cześć Jadziu 😊

Też mnie głowa boli i piszczy w uchu. I nie jest ok. 

Chyba się nażre relanium 🙃 ponoć w większych dawkach ma działanie rekreacyjne 🎸🤓

14 minut temu, AlicjaKa napisał(a):

Maćku, do tych szumów i pisków w uszach to w sumie można się przyzwyczaić. Ja to już mam od 30 lat  od kręgosłupa szyjnego tylko teraz są mocniejsze po tej odstawce. Ale to i tak najmniejszy problem  w porównaniu do innych rzeczy. Z tolerancją to przekichane bo będzie coraz gorzej dlatego  jest taka męczarnia ze schodzeniem a brać coraz więcej to kto tyle przepisze. I to droga do nikąd. Współczuję Ci. Clonazepam jest dużo mocniejszy od relanium ale najtrudniej się z niego schodzi ponoć. Zresztą nie każdemu też  pasuje clonazepam.  A ile teraz bierzesz tego relanium na dobę?

Tak średnio to około 20 mg X3

I mnie aktywizuje. Wiem, to za mało jak na alprę, choć był czas że nic brałem. Wiesz o tym,Alu, pisałem. Rok na alprazolamie.wystarczyl żeby już coś tam popsuć w instalacji OUN. 

Jak Ty dajesz radę pisać...

Szacunek, Twardziel z Ciebie, zresztą z Jadzi i Agaty też. I nie tylko.

Za mało tych rolek, nie?

Oj, sorki, około 20 mg dziennie, na X3. Moje niedopatrzenie 🤪🤭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Mozo napisał(a):

Cześć Jadziu 😊

Też mnie głowa boli i piszczy w uchu. I nie jest ok. 

Chyba się nażre relanium 🙃 ponoć w większych dawkach ma działanie rekreacyjne 🎸🤓

Tak średnio to około 20 mg X3

I mnie aktywizuje. Wiem, to za mało jak na alprę, choć był czas że nic brałem. Wiesz o tym,Alu, pisałem. Rok na alprazolamie.wystarczyl żeby już coś tam popsuć w instalacji OUN. 

Jak Ty dajesz radę pisać...

Szacunek, Twardziel z Ciebie, zresztą z Jadzi i Agaty też. I nie tylko.

Za mało tych rolek, nie?

Oj, sorki, około 20 mg dziennie, na X3. Moje niedopatrzenie 🤪🤭

 

 

Czyli około 20 mg na dzień to nie jest jeszcze tak źle. Może uda Ci się ustabilizować jakoś na tej dawce. Tak , wiem, że nic nie brałeś przez jakiś czas. Szkoda , że nie dało rady wytrzymać ale ja wiem jakie to trudne... Jadzia też się męczyła 5 lat. Nie wiem jak Ona dała radę tyle czasu. Koszmar jakiś... Ja jakoś się trzymam póki co. Ale nie wiem ile jeszcze dam radę. Codziennie się czuję jakbym umierała na jakiegoś raka w bólach. Z pisaniem też idzie mi kiepsko. Kiedyś to co teraz piszę to było w kilka minut. Teraz zajmuje mi to 5 razy dłużej przez te dziury w pamięci, rozkojarzenie, ciężkie myślenie i ogólnie wszystko do kupy. No nic co ma być to będzie. Przez ten rok męczarni przerobiłam całe moje życie i różne wersje  mojego końca. I już się pogodziłam z tym, że chyba lepiej nie będzie. Nie oczekuję zbyt wiele tylko , żeby choć trochę zelżało.  Widocznie może tak miało być...  Nie wiem sama. Znowu wpadam w doły. Sorry za moje czarne myśli. Zawsze rano mam kryzys i jakoś tak wieczorem. 😥

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Użytkownicy się sami nie leczą! 

Nikt tu się nie leczy. To są jedynie próby jak to ugryźć. 

 

Godzinę temu, AlicjaKa napisał(a):

 

 

Czyli około 20 mg na dzień to nie jest jeszcze tak źle. Może uda Ci się ustabilizować jakoś na tej dawce. Tak , wiem, że nic nie brałeś przez jakiś czas. Szkoda , że nie dało rady wytrzymać ale ja wiem jakie to trudne... Jadzia też się męczyła 5 lat. Nie wiem jak Ona dała radę tyle czasu. Koszmar jakiś... Ja jakoś się trzymam póki co. Ale nie wiem ile jeszcze dam radę. Codziennie się czuję jakbym umierała na jakiegoś raka w bólach. Z pisaniem też idzie mi kiepsko. Kiedyś to co teraz piszę to było w kilka minut. Teraz zajmuje mi to 5 razy dłużej przez te dziury w pamięci, rozkojarzenie, ciężkie myślenie i ogólnie wszystko do kupy. No nic co ma być to będzie. Przez ten rok męczarni przerobiłam całe moje życie i różne wersje  mojego końca. I już się pogodziłam z tym, że chyba lepiej nie będzie. Nie oczekuję zbyt wiele tylko , żeby choć trochę zelżało.  Widocznie może tak miało być...  Nie wiem sama. Znowu wpadam w doły. Sorry za moje czarne myśli. Zawsze rano mam kryzys i jakoś tak wieczorem. 😥

3 razy próbowałem do Ciebie napisać, i nic nie poszło.🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Mozo napisał(a):

Nikt tu się nie leczy. To są jedynie próby jak to ugryźć

Ugryźć? Ano to jest pytanie do lekarza. Fajnie, że się wspieracie i opisuje cie własne doświadczenia. Jednak administracja musi czuwać nad regulaminem a to pytanie jest znaczące i tutaj jesteśmy zobowiązani wkraczac a to nie jest mój wymysl. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2024 o 08:37, Mozo napisał(a):

Witajcie Dziewczyny 💐💓

Witaj Swora, Maciek jestem, to tak na marginesie Twojej formy zwracania się do nas, którą bardzo szanuję, ale w ekipie ofiar benzo bądźmy bardziej bliżej

Ja prawie nie spałem, dopiero koło 5 zasnąłem, no ale u mnie jest dyscyplina i wyspany czy nie, wstaję z budzikiem😬

 Dziś na razie jest ok, ale wszystko w naszej sytuacji jest nieprzewidywalne. Nawet mi jeszcze nogi nie odjeło😁.

 Byłem w sklepie, i zapomniałem kupić kawy, wszystko inne załatwiłem. Dziury w pamięci, też tak macie? 

Pytanie retoryczne, pewnie tak. 

Dziś Wielki Piątek, a więc dzień tortur i morderstwa dokonanego na Bogu-Czlowieku. 

 On cierpiał za Nas, i jest z nami.

Dobrego dnia😇

🌷🌸🏵️

 

Dobry wieczór🙂

Dwa dni pelne pracy i przygotowań do świąt. Dlatego nie udzielam się na forum. Chciałam życzyć miłego wieczoru. Ja się czuję coraz lepiej. Zaczęłam lepiej się czuć. Tylko ja zmniejszam dawkę co tydzień i po każdym zmniejszeniu czuję się tragicznie, ale to niestety normalne. Pozdrawiam ciepło i całuję 🙂☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maciek. spróbuj jeszcze raz napisać , mam nadzieję, że nie jesteś zablokowany 🤔

Agatko, tak się cieszę, że u Ciebie coraz lepiej, dasz radę 😀. Pomalutku schodzisz i tak trzymaj. Czasem trzeba jeszcze wolniej pod  sam koniec bo to najtrudniejszy moment jak się przechodzi na dawkę 0. Pozdrawiam Was również cieplutko  ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AlicjaKa napisał(a):

Maciek. spróbuj jeszcze raz napisać , mam nadzieję, że nie jesteś zablokowany 🤔

Agatko, tak się cieszę, że u Ciebie coraz lepiej, dasz radę 😀. Pomalutku schodzisz i tak trzymaj. Czasem trzeba jeszcze wolniej pod  sam koniec bo to najtrudniejszy moment jak się przechodzi na dawkę 0. Pozdrawiam Was również cieplutko  ❤️

 Próba techniczna.

Teraz, Mozo napisał(a):

 Próba techniczna.

Poszło. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌼

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mozo napisał(a):

 Próba techniczna.

Poszło. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌼

Alleluja, Alu, Jadziu i Agatko😇💐

Pamiętacie, pisałem, że każde piekło się kiedyś kończy. To był cytat z kazania o. Pelanowskiego. 

Chodziło o piekło tu, na ziemi. 

Tamto NIGDY się nie kończy. 

Ja to mam jako człowiek, co prawda nawrócony, praktykujący i szczerze wier w Miłosierdzie Boże ( zresztą miałem takie sytuacje, że sami się zastanawialiśmy jak z tego wyszliśmy, szepcząc Boże ratuj, dotyczy każdego momentu życia zresztą), na logikę marne szanse na Niebo, ale z drugiej strony prorok Eliasz zneutralizował 400 kapłanów satanistów ( Stary Testament) , i został porwany żywcem do Nieba, to trzeba mieć nadzieję.

Czego i Wam, Szanowne Koleżanki życzę 🌷🐣🐤🐥💪👍🤗

 Ale żeby nie było, że jestem taki święty, bo nie jestem, to mody dość ostro mnie wqrfiły wczoraj i dobrze że nie były w moim zasięgu ramion. ( To nie groźba, wyściskałbym😁😁😁)

 Oczywiście świetnie panuje nad emocjami, umiem udawać fałszywą uprzejmość i tłumić agresję, ale wczoraj to wg mnie było nie fair. 

 Nie czepiam się personalnie. 

Błogosławionego Czasu Świąt Zmartwychwstania Pańskiego 😊

Zneutralizował czyli pozbawił funkcji życiowych. ( wyj. redakcji🤣🤣)

Wziąłem 10 mg rolek, kawa i jest energia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mozo napisał(a):

Alleluja, Alu, Jadziu i Agatko😇💐

Pamiętacie, pisałem, że każde piekło się kiedyś kończy. To był cytat z kazania o. Pelanowskiego. 

Chodziło o piekło tu, na ziemi. 

Tamto NIGDY się nie kończy. 

Ja to mam jako człowiek, co prawda nawrócony, praktykujący i szczerze wier w Miłosierdzie Boże ( zresztą miałem takie sytuacje, że sami się zastanawialiśmy jak z tego wyszliśmy, szepcząc Boże ratuj, dotyczy każdego momentu życia zresztą), na logikę marne szanse na Niebo, ale z drugiej strony prorok Eliasz zneutralizował 400 kapłanów satanistów ( Stary Testament) , i został porwany żywcem do Nieba, to trzeba mieć nadzieję.

Czego i Wam, Szanowne Koleżanki życzę 🌷🐣🐤🐥💪👍🤗

 Ale żeby nie było, że jestem taki święty, bo nie jestem, to mody dość ostro mnie wqrfiły wczoraj i dobrze że nie były w moim zasięgu ramion. ( To nie groźba, wyściskałbym😁😁😁)

 Oczywiście świetnie panuje nad emocjami, umiem udawać fałszywą uprzejmość i tłumić agresję, ale wczoraj to wg mnie było nie fair. 

 Nie czepiam się personalnie. 

Błogosławionego Czasu Świąt Zmartwychwstania Pańskiego 😊

Zneutralizował czyli pozbawił funkcji życiowych. ( wyj. redakcji🤣🤣)

Wziąłem 10 mg rolek, kawa i jest energia.

I sobie, strzeżony przez pewną aplikację ( nie płacą mi za reklamę, raz nazwę podałem) ostro pośmigam. Świetna pogoda. Do kapusiów na forum, nie namierzycie mnie. 

🥳🥳🥳😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mozo napisał(a):

I sobie, strzeżony przez pewną aplikację ( nie płacą mi za reklamę, raz nazwę podałem) ostro pośmigam. Świetna pogoda. Do kapusiów na forum, nie namierzycie mnie. 

🥳🥳🥳😎

Witajcie wszyscy cierpiący😊.Życzę Wam zdrowych i spokojnych Świąt mimo wszystko.Dziś nie będę narzekać, pozdrawiam😊🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry🙂🙃

 

Również życzę zdrowych przede wszystkim, radosnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajeczka i mokrego Śmigusa dyngusa😉🙂

Pozdrawiam Was serdecznie i świątecznie i oby nasze troski i dolegliwości z czasem ustąpiły 🙂😘😘😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Swora napisał(a):

Dzień dobry🙂🙃

 

Również życzę zdrowych przede wszystkim, radosnych Świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajeczka i mokrego Śmigusa dyngusa😉🙂

Pozdrawiam Was serdecznie i świątecznie i oby nasze troski i dolegliwości z czasem ustąpiły 🙂😘😘😘

Witaj Agatko🥳🐣🐥🐤

Fajosko że idzie ku dobremu Tobie🥳

 Dostaliśmy kącik towarzyski od Melodii ( dzięki ), bez nas tamten wątek to już umierał, więc się cieszmy 😁

Wszystkiego najlepszego 🌞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.03.2024 o 22:45, Mozo napisał(a):

Alprazolam to najsilniejsze apteczne benzo, już pisałem, że żałuję że dr moja nie dała mi lorafenu, bo po nim czułem się okropnie. Bardzo dolujace benzo. W to bym nie wszedł. Ale alpra na początku to super uczucie, i tak poszło. Dobrze, że namówiłem ją na rolki, ona to osobiście bardzo lubi bromka, może i ćpa to też 🤔.

 Ale cloranxen wg niej to bardzo silne benzo, a jeśli jej powiem, to Alu, jak już wiesz, da jedną pakę alpry 1mg i na tym.sobie zejde. 

chyba.z.tego świata. Ja Tobie powiem szczerze, że gdybym miał tak przerąbane jak Ty i Jadzia.( Tutaj notka dla moderatorów: to nie zamiar ani groźba wobec siebie, tylko tzw. myśl wytwórcza, jest takie określenie stanu psychicznego w psychiatrii ) to bym chyba.ten.sejf próbował otworzyć. Ze spluwami. Dlatego mój przyjaciel szyfr zmienił i trzyma u siebie, bo sam powiedział że się o mnie boi. A zrobił to jak mu powiedziałem, że się wyebalem w ten szit.

On wie, że przy lekach psychiatrycznych może palma odbić. 

Jak było popijanie wspolne, to ja w ogóle zapominałem że mam co mam. A mam ładny zestaw.( nie chwale sie) ale tak na 30 koła mam tych zabawek tam.schowanych. No i sejf też kosztował. 

I żadnych problemów z pozwoleniem nie mam. Bo tylko on,ja, i Wy i wiecie o uzależnieniu. I mody.

 Ale ja mam bardzo silny instynkt samozachowawczy, dlatego też żyję, niedługo pilną 2 lata bez alko, ja już i w głowie od.tego czysty jestem. Tylko te dragi z apteki ...No wpadliśmy w zasadzkę.(ambussh). tylko.ze z tamtych ambuszów to my dawaliśmy radę, szkolenie było ostre na to, no i brodaci kończyli źle. 

 Mogło być ich iże 100 a nas 18 w 3,4 wozach bojowych. Szczegółów nie mogę podać. 

Tam taram, i po brodatych. Spiepszali.ci mądrzejsi, a głupi, wiadomo. Bye bye.

 Wiesz, mam jeszcze setki, nie chodzi o auto, ale boję się brać, nawet jak nie śpię.

Dobra, jakoś to będzie. 

Zastanawiam się nad Agatkà, jak Ona.schodzi. Czy tylko alpre tnie? 

Bo to ciężka sprawa. Z klona da się tak.zejsć, podobno, ale z alpry...

Wyobrażam sobie, jak się męczy. 

No,qrfa, już mi łydka zaczyna drgać. 

Po 10 mg rolki oo 15.30. 

Coś wymyślę, muszę.

Przesyłam🌹💕

 

Zetki,wiesz, zolpidem i zopicklon.

Cisza tu dziś, co tam u Was? U mnie szkoda gadać😢

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jastara napisał(a):

Cisza tu dziś, co tam u Was? U mnie szkoda gadać😢

 

Jadziu, u mnie też nic nie jest lepiej, właściwie dzień jak co dzień. W ogóle nie odczuwam, że są święta ale nie pisałam bo pomyślałam, że każdy zajęty świętami. Zauważyłam, że zniknęła ostatnia strona z tego forum ale później zobaczyłam, że zostaliśmy przeniesieni do nowego wątku czyli Nasza walka z benzo i nie tylko - hydepark . Jak zjedziesz  poniżej drugi temat od góry i chyba tam trzeba by się przenieść z naszymi wpisami. Bo tam znalazła się właśnie ostatnia nasza strona z życzeniami świątecznymi itp. Jadziu, a co się dzieje? Napisz na tym nowym wątku . Martwię się ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×