Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jastara

Użytkownik
  • Postów

    754
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jastara

  1. Biedna Ty, że na takim forum , gdzie piszą ludzie chorzy i nieszczęśliwi , znajdujesz rozrywkę.
  2. Na razie jakoś funkcjonuje, zobaczę co będzie dalej.Mozo ma rację, ignorować co poniektórych,pozdrawiam Cię Maciek trafiłeś w sedno, się uśmiałam
  3. Jak Ci się tu nie podoba to po co tu wchodzisz? Nikt Ciebie o radę nie pyta.Załóż sobie swój wątek i tam się produkuj.
  4. Słuchajcie wszyscy, byłam wczoraj u mojej lekarki rodzinnej.Wszystko jej powiedziałam, ona mi na to, żebym brała ten lorafen jeśli mi pomaga, bo odstawianie w moim wieku też jest ryzykowne.Trzeba się jakoś ratować powiedziała.Mnie też już nie chodzi o długość zycia, tylko o jakość, żeby tą końcówkę przeżyć w miarę bez cierpienia.Pozdrawiam Was wszystkich, trzymajcie się. Jak moje mięśnie sztywnieja to ciśnienie też mi rośnie.Widocznie jakieś naczynia krwionośne są zaciskane?Bierzesz coś na to, czy samo przechodzi?
  5. Zastanawiam się tylko co będzie dalej, tolerancja będzie rosła na pewno.Nie widzę już przyszłości przed sobą, żyje z dnia na dzień.
  6. Alu, lorafen trochę działa, na pewno jest lepiej niż było, da się funkcjonować, ale szału nie ma.Najlepiej działa wtedy gdy mam atak paniki, wtedy naprawdę się sprawdza.Ja mam takie okropne przeczucie, że będę się tak męczyć do końca.Moje życie już się skończyło.Posyłam Ci dobre myśli i modlę się za nas wszystkich. Mozo Ty jesteś silny, wiem że dasz radę.Też Cię ściskam
  7. Nie biorę, biorę lorafen.Boję się tych duszności znowu.
  8. Alu ja też miałam takie duszności jak odstawiłam alprox, ale i przedtem, jak zaczynała się u mnie nerwica to dusilo mnie strasznie.Teraz znowu jest mi słabo, ja już nie wiem co robić, jak żyć? Ściskam Cię, trzymaj się, może nagle nastąpi poprawa?
  9. Cześć Mozo, zle napisałam, 10mg relanium.Ale powiedz skąd taka reakcja? Duszności straszne i drżenia wewnętrzne.Jak Ty się czujesz?
  10. Dzień dobry Alu , dzień dobry wszystkim.Byłam u tego psychiatry i kazał mi zamienić lorafen na relanium 1mg.Wczoraj myślałam że umieram, miałam takie dusznosci.Nie szło oddychać po prostu.Całą noc z poniedziałku na wtorek i cały wczorajszy dzień.Więcej tego nie wezmę.Mam jeszcze lorafen od rodzinnej, może będę brać dalej.Co tam u Ciebie? Swora też milczy i Mozo.Pozdrowienia
  11. Witam Cię serdecznie Alu.Jak się czujesz? Czy jest jakaś poprawa? U mnie tragedia po prostu, teraz już zaczyna mnie dusić, mięśnie się ruszają, nie śpię.Domyślam się, że mam już objawy głodu, jak odstawialam wtedy to tez miałam takie atrakcje.Jutro idę do psychiatry, chociaż sama nie wiem po co? Może mi jedynie zaproponować nową truciznę.Jestem naprawdę zrezygnowana już.Pozdrawiam Cię
  12. Masz rację z lorafenem, teraz jestem w kropce bo boję się go redukować, mam już czarne myśli.Może da mi relanium i potem zobaczymy? Dzięki za informację, pozdrawiam Cię i życzę bardzo udanej majówki
  13. Alu, chyba będę prosić psychiatrę o jakieś długodzialajace benzo. Na pewno nie zgodzę się na inne nowe leki, typu pregabalina.Jestem po nocy, spałam a obudziłam się tak zmęczona.No i jak tu zacząć ten dzień, jak go przeżyć do wieczora? Pozdrawiam Cię serdecznie i Swore i Maćka i wszystkich na tym forum
  14. Witaj Alu, witajcie wszyscy.Długo nie pisałam bo po prostu nie ma o czym.Cały czas się męczę, zawroty są jakby mniejsze, ale zaczęły się problemy z mięśniami.Są napięte jak postronki, sztywne i bolą.W przyszły poniedziałek idę do psychiatry i niech coś poradzi, zobaczę co powie i zaproponuje.Majówka się zaczyna, piękna pogoda, wszyscy wokół zadowoleni a ja rycze po kątach i nie wiem co będzie.Ściskam Cię i posyłam dobre myśli, żeby chociaż Tobie się polepszylo
  15. Alu spróbuję tak zrobić, zobaczymy co będzie.Ściskam i życzę Ci powrotu do zdrowia jak najszybciej.Może tak się stanie mimo wszystko
  16. Alu, wczoraj moja bratowa miała kolejny wylew, wieczorem dostałam takiego ataku paniki i skok ciśnienia od razu.Captopril pod język nie pomógł, musiałam wziąść lorafen 1,5 mg/oprócz tego co rano/.Po pół godzinie przestało mną telepac, ciśnienie spadło i zasnęłam .Spałam całą noc, do południa nie musiałam brać lorafenu, żadnych zawrotow, trwało tak do ok.13 godziny, znowu zawroty, ściąganie mięśni i inne.Bratowa musi mieć jeszcze jedną embolizacje.No i co o tym Myślisz, co ja mam robić dalej? Tak tylko pytam, wiem że sama borykasz się ze swoim cierpieniem.Pozdrawiam Cię
  17. Nie piszę bo wciąż tak samo u mnie.Nie wiem czy brać ten lorafen czy nie.Niby jest trochę lepiej, ale boję się zwiększyć dawkę żeby sprawdzić czy pomoże.Czytałam wypowiedź takiej babki na bb, ona miała te same objawy co ja, głównie zawroty.Spróbowała wziąść żeby sprawdzić czy pomoże i pomogło.Ustabilizowala się i teraz dobrze się czuje, bedzie znowu odstawiac.Ja nie umiem ustalić dawki, boję sie brać więcej i jestem w kropce.Co Ty planujesz? Czekasz jeszcze, czy spróbujesz przywrócić? Ja jestem już załamana tym wszystkim.Ściskam Cię i pozdrawiam
  18. Fobik ja już 5 lat się męczę po odstawieniu alproxu po 1,5 roku stosowania.Ostatnio moja lekarka zasugerowała mi powrót do benzo, ja mam już 65 lat i nie wiem ile jeszcze pozyje? Nie chcę się już dłużej męczyć.Też myślę o jakimś długodzialajacym benzo.Kiedyś bardzo mi pomogły, miałam potworne ataki paniki ze skokami ciśnienia i tylko alprox pomagał.Niestety też błyskawicznie uzależnil, sam wiesz jak to działa, długo by opowiadać.Pozdrawiam i dziękuję za radę
  19. Dzień dobry Alu, to jest straszne że musimy tak cierpieć.Ja biorę wciąż ten lorafen, zapisała mi moja rodzinna.Biorę i może czuję się ciut lepiej, ale tylko troszkę.Myślę, że gdybym może wzięła więcej to byłoby lepiej? Nie wiem co robić.Jest wciąż źle.Czy ta męka nigdy się nie skończy? Przykro mi, że u Ciebie żadnej poprawy, wiem jak cierpisz.Nie umiem Ci pomóc, modlę się za Ciebie, trzymaj się i pisz codziennie
  20. Witaj Alu, witajcie wszyscy.U mnie dziś też bardzo źle, rycze wciąż, tak bardzo źle się czuję.Po co to, takie życie ?
  21. To cierpienie jest straszne, 5 lat tak żyję i sama nie wiem skąd biorę siły żeby to wytrzymać? Mam córkę starszą trochę od Ciebie i pewnie dlatego bardzo chcę żebyś wyzdrowiala.Ściskam Cię, trzymaj się
  22. Agatka, wiem jak się czujesz, myślę, że Ty masz szansę wyjść z tego bez szwanku.Jesteś młoda i nie brałaś długo.Musisz mieć nadzieję i walczyć, myśl pozytywnie.Modlę się za Ciebie, trzymaj się Alu u mnie było dziś ciut lepiej, dobre i to.Ogólnie jest wciąż zle.Bratowa już po operacji tego tętniaka, czuje sie dobrze i najlepsze jest to, że już wstaje, mówi logicznie, chyba wyszła z tego bez szwanku.Myślę o Tobie i Twoim cierpieniu, ja też tak cierpię, nie wiem co będzie dalej? Posyłam Ci dobre myśli, trzymaj się
  23. Ja też kiedyś byłam u neurologa i on jako jedyny mi powiedział, że być może będę musiała wrócić do tych leków bo to czasem jest niemożliwe, żeby normalnie żyć po ich odstawieniu.
  24. Maciek, co dokładnie powiedział Ci ten Twój neurolog?
  25. Maciek uszkodzony oun i receptory w nadnerczach? Czy to jest do naprawienia, a jeśli nie to jak z tym żyć? Ja też pewnie tak mam, bo niemożliwe tyle czasu cierpieć po odstawieniu.
×