Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jastara

Użytkownik
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jastara

  1. Dzień dobry wszystkim, dziś idę do psychiatry chyba tylko po receptę, chcę odstawiac na razie bez wspomagaczy.Zobaczymy co on na to.Mam ciężki dzień, płacze od rana , mdłości, schudłam znowu a zawsze byłam szczupła i za chwilę będę kosciotrupem.Boję się co będzie dalej, czy dam radę?
  2. Witam wszystkich, druga doba redukcji alproxu o 0, 125 i jest strasznie.Nudności, ból nóg i objawy grypopodobne, całkowity brak apetytu.Muszę to przetrzymać, jutro idę do nowego psychiatry, zobaczę co zaproponuje, może przejść na xanax sr?Ktoś ma jakieś sugestie?Boję się już wszystkich leków, myślałam o relanium metodą Ashton, ale boję się, to też benzo.Piszcie, pozdrawiam Was
  3. OverandOver dzięki za odpowiedź, zapytam lekarza, ale nie wiem na ile mogę mu wierzyć, zobaczymy co powie.Też słyszałam opinię że uzależnia mniej, bardzo pomaga przy zejściu z benzo bo likwiduje fizyczne objawy.Wczoraj wzięłam wieczorem o 0, 125 mg mniej, tak pociągne dwa tygodnie, potem dalej.Pozdrawiam wszystkich , piszcie i dzielcie się doświadczeniami, tylko my możemy sobie pomóc, lekarze nie mają pojęcia, znają tylko teorię, no chyba że któryś też przez to przechodził
  4. Jaslababa też myślę żeby już jak najmniej majstrowac przy mózgu.Spróbuję bez wspomagaczy na razie, zobaczymy co na to lekarz?Bo w końcu on wypisuje recepty.Chciałabym przespać to odstawianie
  5. Dorotka powiedz czy uda mi się bez wspomagaczy,do końca roku chcę zejść, mnie najbardziej dokuczaja objawy fizyczne, ból mięśni, słabość i zawroty głowy,pisk w uszach.Jak sobie porycze to mi ulzy trochę.Dzięki za odpowiedz, pozdrawiam
  6. Mnie przy ograniczaniu dawek najbardziej przeraża trzepotanie serca,u kardiologa byłam już tyle razy, echo serca, badania ok, to trzeba przetrzymać podobno, ale mnie to przeraża.Dziś zaczynam odstawać wieczorem o 0,125 mg i tak pociągne 2 tygodnie, potem dalej, zobaczymy.Niektórym się udaje bez wspomagaczy, już mam dość tej chemii
  7. OverAndOver też słyszałam o pregabalinie , ze pomaga w odstawianiu, zapytam lekarza, ale ona podobno też uzależnia, wiesz coś na ten temat?
  8. Witam wsztstkich, wczoraj miałam straszny dzień, przeplakany po kątach żeby rodzina nie widziała, oni tego nie rozumieją, tej męki, u mnie coraz gorzej, czuję że obecna dawka nie wystarcza, ale jak wezmę więcej to mnie strasznie osłabia.Nie jem, nie śpię, wegetuje.W poniedziałek psychiatra, ja chciałabym powoli schodzić ograniczając dawki, niektórym podobno się udaje, boje się nowych prochów, już wszystkiego się boję
  9. Jerzy62 no to poradz coś, jak się wyzwolić, ja sama nie potrafię już nawet myśleć racjonalnie, czy jest nadzieja na wyjście z tego?Czy lepiej nie łudzić się ?Czy metoda Ashton działa , boję się mojej reakcji na diazepam, czy będę jeszcze bardziej otumaniona?
  10. Znowu rycze od rana, chodzę z kąta w kąt i mam czarne myśli, Boże czy to się kiedyś skończy, jak żyć, ja wegetuje, masakra, pomocy!!!!
  11. Witam wszystkich, mnie znowu obudziło drżenie mięśni, chyba organizm domaga się większej dawki?Ale nie wezmę, muszę wytrwać do poniedziałku, zobaczę co lekarz wymyśli, to moja ostatnia nadzieja.Próbuję ograniczać sama bez innych leków, udało mi się w miesiąc odstawić 0, 25 mg.Teraz stoję na 1, 75 i czuję się fatalnie, ale jak brałam 2 mg to wcale nie było lepiej.Pozdrawiam wszystkich i piszcie swoje doswiadczenia, rady
  12. Ty masz już jakąś nadzieję, bo rozumiem że odstawilas?Więc z tygodnia na tydzień będzie lepiej.Ja tkwie jeszcze w tym, parę miesięcy odstawki przede mną, a potem dalej ta męka?
  13. Jaslababa ja stronie od znajomych, nigdzie nie chce wychodzić, mąż mnie wyciąga a ja najchętniej siedzialabym w domu i dajcie mi wszyscy święty spokój !!!Kiedyś uwielbiałam lato, miałam ogród różany, nadal mam ale teraz nic tam nie robię , nie mam siły ani ochoty na prace w ogrodzie.Wszystko zaniedbane, a kiedyś to uwielbiałam.Też nie mam odwagi odejść, ale i żyć w takim stanie nie chcę.Co robic?W poniedziałek idę do mojego nowego psychiatry, twierdzi że mi pomoże, to moja ostatnia nadzieja.
  14. Jaslababa ja nie chcę juz zadnych antydepresantow!!Też wciąż chodzę jak pijana.W czerwcu pojechałam do Bułgarii bo mąż koniecznie chciał, to była męka , tylko odliczlam dni do powrotu.Co to życie, nic nie cieszy, nic nie bawi, żadnych planów, wegetuje i robie dobrą minę do złej gry.Stoję jakby obok życia i cierpię, tylko my wiemy o co chodzi.Powiedz czy jest nadzieja na normalne życie?Bo tak dalej żyć to wolę nie żyć
  15. Jaslababa ja też nie toleruję zadnych antydepresantow, zresztą one działają chyba na zasadzie placebo tylko.Ja myślałam, że jak odstawie to lepiej się poczuje, a tu piszecie że dopiero wtedy zaczyna się jazda.Ja i tak będę musiała czasami brać bo mam takie atski paniki że wtedy ciśnienie mi strasznie rośnie, a żadne leki inne nie pomagają.Leczyli mnie na nadciśnienie to myślałam że się przejdę.Dopiero alprox pomógł i nadal pomaga w panice, ale niestety uzaleznilam się bardzo fizycznie, muszę brać, osłabia mnie wtedy bardzo i chyba już doprowadził mnie do depresji .Dobrze że mogę się tu wyzalic bo nikt mnie nie rozumie, dla moich bliskich to takie proste odstawić i już!!!
  16. Jaslababa mam nadzieję że moj psychiatra zna tą metodę, boje się czy mi dobrze przeliczy dawki..Też masz takie zawroty głowy i słabość?Sama w domu przez miesiąc odstawiłam 0, 25 stopniowo , teraz stoje, boję się co będzie dalej?
  17. Jaslababa dzięki za to że jesteś i słowa pociechy.Boję się tego odstawiania ale muszę to zrobić bo się wykoncze!!!! Mam nadzieję że uda się metodą dr Ashton, za pomocą diazepamu.Najgorsza ta słabość i ból całego ciała, żyć się nie chce, rodzina tego nie rozumie niestetyPozdrawiam, pisz
  18. Cześć dziewczyny, jak na dziś?Ja wczoraj miałam straszne mdłości i cały dzień nic nie jadłam.Schudłam bardzo w ostatnim czasie.Alprox muszę brać choć bardzo mnie osłabia, nie widzę wyjścia z tej matni.Nie wierzę że wyjdę z tego, płacze od rana
  19. Dorotko doradz mi jak ograniczać?Biorę 1, 75 alproxu cidziennie, sama w ciągu miesiąca odstawiłam 0,25 ale b.źle się czuję.
  20. Dzień dobry, obudziło mnie drżenie mięśni, muszę wziąść tabletkę, chociaż wiem że i tak lepiej się nie poczuje.5 sierpnia idę do psychiatry, chcę odstawać za pomocą diazepamu, czy ktoś z Was już to robił?Czy to zadziała i czy ma to sens?
  21. Mimo że biorę wszystko mnie boli, brak energii, brak chęci, tylko płacz, cierpię straszne bóle nóg i calego ciała, zawroty głowy , mam już myśli różne
  22. Uzaleznilam się fizycznie bardzo, muszę brać codziennie, trwa to już prawie rok, znalazłam psychiatrę który ma mi to odstawić, boję się, czy ktoś odstawial metodą dr Ashton?
  23. Jak wyzwolić się od alproxu, rok temu dosłownie uratował mi życie, lęk paniczny i wysokie skoki ciśnienia na tym tle.Teraz muszę brać jestem słabacodziennie, 1, 75 mg ale bardzo źle się czuję, jestem słaba, wciąż płacze, boję się wychodzić , nie mogę normalnie funkcjonować.Jak to odstawić, pomocy.
×