Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Czy brak pamięci krótkotrwałej to przy paroksetynie norma ?? Muszę na maxa być skupiony żeby wszystko ogarniać cały czas coś gubię nie pamiętam o co mnie ktoś prosił. Czasem jest to zabawne ale częściej mnie to irytuje. Czy też tak macie ?? Z bardzo zorganizowanego człowieka stałem się bardzo rozkojarzony i roztrzepany. Zastanawia mnie to bardzo.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Zawieszony napisał(a):

Czy brak pamięci krótkotrwałej to przy paroksetynie norma ?? Muszę na maxa być skupiony żeby wszystko ogarniać cały czas coś gubię nie pamiętam o co mnie ktoś prosił. Czasem jest to zabawne ale częściej mnie to irytuje. Czy też tak macie ?? Z bardzo zorganizowanego człowieka stałem się bardzo rozkojarzony i roztrzepany. Zastanawia mnie to bardzo.  

To normalne ...też czasami się zawieszam😂🤣😅 zapominam co miał zrobić i trudniej się nad czymś skoncentrować...ale jak napisałeś...mnie to raczej smieszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Zawieszony napisał(a):

Czy brak pamięci krótkotrwałej to przy paroksetynie norma ?? Muszę na maxa być skupiony żeby wszystko ogarniać cały czas coś gubię nie pamiętam o co mnie ktoś prosił. Czasem jest to zabawne ale częściej mnie to irytuje. Czy też tak macie ?? Z bardzo zorganizowanego człowieka stałem się bardzo rozkojarzony i roztrzepany. Zastanawia mnie to bardzo.  

Też tak mam. W pracy jak szefowa coś do mnie mówi,niby to rozumiem a po chwili się zastanawiam co ona odemnie chciała🤣 też mnie to bawi. Różne miałam takie sytuacje🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Szczebiotka U mnie jakoś od 1.5 miesiąca z tego co wiem. Bez znaczenia czy to Parogen, Paroxinor czy jeszcze inny zamiennik - w hurtowniach brak. Dla mnie to nie jest dramat, bo po prostu chciałem sobie pomóc i zmniejszyć objawy tej nerwicy biorąc znów paro. Jednak współczuję komuś kto ten lek musi brać cały czas na silne problemy psychiczne, a nagle okazuje się, że nie może go kupić. ;/ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Happyandsad napisał(a):

mnie jakoś od 1.5 miesiąca

No to u mnie trochę dłużej. I ciągle wszędzie słyszę że w hurtowni brak i że będą jeszcze większe problemy z lekami. Co chwilę mam jakiś zamiennik i trochę mnie to drażni, bo jak jeszcze dostanę parogen to ok, znam bo brałam latami ale jak da mi inny to już często się gubię co to za lek😅 głównie przez to że biorę też trochę innych leków i np jeszcze jeden który biorę stale też mam ciągle zamienniki😏 

16 godzin temu, Zawieszony napisał(a):

Czy brak pamięci krótkotrwałej to przy paroksetynie norma ??

No ja mam tak. Nie wiem czy to minie czy nie. Czasami są takie dni że czuje się jak jakiś starzec 😳 ciężko mi się np myśli ale ja szczęście takich dni dużo nie mam. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hello Beautiful people 🙂 Już po raz drugi w życiu biorę paroksetynę. Za każdym razie po porodzie. Cały czas nie daje mi spokoju mysl: dlaczego? Czemu, skoro dzieci były wyczekiwane i kochane od samego początku. Szkoda mi trochę czasu i pieniędzy na terapię. Uważam że przyczyna może tkwić w kwestiach biologicznych, ale czy tylko? Wcześniej w życiu żadnych leków, fobia społeczna i nerwica pod moją własną kontrolą. Nie daje mi to spokoju, nie potrafię się pogodzić. Karmienie piersią szlag trafił w pierwszych tygodniach... Ba, teraz nawet dniach. Lęk nie do opisania. 

 

Dodatkowo poczucie winy, wiem że mąż i teściowa myślą że jestem słaba, że się poddałam i wzięłam leki. Decyzja - dobro dziecka a własny dobrostan psychiczny trudna jak cholera. Do końca życia chyba będę musiała żyć z taką myślą. 

Jak Wy godzicie się z sytuacjami, że coś nie potoczyło się po waszej myśli? Że nie wszystko zależało tylko od was, a poszło źle, chociaż tym razem wymarzony scenariusz był zupełnie inny? 

Edytowane przez Pola33

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Pola33 napisał(a):

Hello Beautiful people 🙂 Już po raz drugi w życiu biorę paroksetynę. Za każdym razie po porodzie. Cały czas nie daje mi spokoju mysl: dlaczego? Czemu, skoro dzieci były wyczekiwane i kochane od samego początku. Szkoda mi trochę czasu i pieniędzy na terapię. Uważam że przyczyna może tkwić w kwestiach biologicznych, ale czy tylko? Wcześniej w życiu żadnych leków, fobia społeczna i nerwica pod moją własną kontrolą. Nie daje mi to spokoju, nie potrafię się pogodzić. Karmienie piersią szlag trafił w pierwszych tygodniach... Ba, teraz nawet dniach. Lęk nie do opisania. 

 

Dodatkowo poczucie winy, wiem że mąż i teściowa myślą że jestem słaba, że się poddałam i wzięłam leki. Decyzja - dobro dziecka a własny dobrostan psychiczny trudna jak cholera. Do końca życia chyba będę musiała żyć z taką myślą. 

Jak Wy godzicie się z sytuacjami, że coś nie potoczyło się po waszej myśli? Że nie wszystko zależało tylko od was, a poszło źle, chociaż tym razem wymarzony scenariusz był zupełnie inny? 

Hej. Ja dostałam po drugim porodzie, ale dopiero w 8 miesiącu życia dziecka, też w związku z covid. A po trzecim porodzie, który był w lipcu tego roku, znowu wróciło. Porody miałam super, dziecko wyczekiwane. Też się zastanawialam dlaczego nerwica wróciła. Było to dosłownie parę dni po porodzie. Niestety pomimo moich działan zdecydowałam się na Paro. Też po raz drugi. Jestem na paro dopiero 13 dzień. Bo najpierw zaoferowano mi sertralinę. Ale niestety nie wypaliła u mnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Pola33 napisał(a):

Hello Beautiful people 🙂 Już po raz drugi w życiu biorę paroksetynę. Za każdym razie po porodzie. Cały czas nie daje mi spokoju mysl: dlaczego? Czemu, skoro dzieci były wyczekiwane i kochane od samego początku. Szkoda mi trochę czasu i pieniędzy na terapię. Uważam że przyczyna może tkwić w kwestiach biologicznych, ale czy tylko? Wcześniej w życiu żadnych leków, fobia społeczna i nerwica pod moją własną kontrolą. Nie daje mi to spokoju, nie potrafię się pogodzić. Karmienie piersią szlag trafił w pierwszych tygodniach... Ba, teraz nawet dniach. Lęk nie do opisania. 

 

Dodatkowo poczucie winy, wiem że mąż i teściowa myślą że jestem słaba, że się poddałam i wzięłam leki. Decyzja - dobro dziecka a własny dobrostan psychiczny trudna jak cholera. Do końca życia chyba będę musiała żyć z taką myślą. 

Jak Wy godzicie się z sytuacjami, że coś nie potoczyło się po waszej myśli? Że nie wszystko zależało tylko od was, a poszło źle, chociaż tym razem wymarzony scenariusz był zupełnie inny? 

Po pierwsze nie masz się czym obwiniać Skoro paro Ci pomoże czuć się dobrze to bierz ten lek.Branie leków nie świadczy o jakiekolwiek słabości...

Moja żona wykarmiła nasze dzieci butelka i dzieci są zdrowe i szczęśliwe. 

Poczatki brania paro są ciezkie i poziom stresu jest kilka krotnie większy Trzeba to przetrzymać...lub wspierać się benzo.

 

Jeżeli Ty będziesz zdrowa fizycznie i psychicznie to dziecko będzie zadbane i będziesz miała siły i chęć na opiekę nad nim...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od wyjścia z Toszka gdzie podawano Paroxetine Autovitas to teraz cały czas kupuję inne zamienniki/leki Paro. W aptece powiedzieli, że jest problem z dostępnością Paroksetyny. Dobrze, że Parogen w miarę jest dostępny.

 

Paroksetyna jest jak dla mnie zbawieniem. Postawiła mnie na nogi, ale początki były fatalne, Jednak dobrze, że dałem szansę Paroksetyny. Uboki były fatalne. Przejście nawet o 10 mg skutkowało, że znowu było pogorszenie myśli natrętnych/ stanów lękowych/fobii ..... ale warto było przeczekać okres jak Paro zacznie działać

 




 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, grz napisał(a):

Od wyjścia z Toszka gdzie podawano Paroxetine Autovitas to teraz cały czas kupuję inne zamienniki/leki Paro. W aptece powiedzieli, że jest problem z dostępnością Paroksetyny. Dobrze, że Parogen w miarę jest dostępny.

 

Paroksetyna jest jak dla mnie zbawieniem. Postawiła mnie na nogi, ale początki były fatalne, Jednak dobrze, że dałem szansę Paroksetyny. Uboki były fatalne. Przejście nawet o 10 mg skutkowało, że znowu było pogorszenie myśli natrętnych/ stanów lękowych/fobii ..... ale warto było przeczekać okres jak Paro zacznie działać

 




 

To prawda że poczatki są trudne...ja przez pierwsze dni nie umiałem spać i chodziłem w kółko...myślałem że zwariuje Ale wszystko wróciło do normy i nabrało kolorów 

Edytowane przez Lukaszroz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z wami @grz i @Lukaszroz początki to tragedia brania paro. Ile to razy chciałam je odstawić. Myślałam,że nie dam rady. Powiem wam szczerze,że wasze porady i miłe słowa mi pomogły. Nie poddałam się i powoli wszystko się u mnie normuje🙂 Moje dzieci nawet to zauważyły. Że w końcu jestem tą mamą co byłam kiedyś🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Aganiok napisał(a):

Zgadzam się z wami @grz i @Lukaszroz początki to tragedia brania paro. Ile to razy chciałam je odstawić. Myślałam,że nie dam rady. Powiem wam szczerze,że wasze porady i miłe słowa mi pomogły. Nie poddałam się i powoli wszystko się u mnie normuje🙂 Moje dzieci nawet to zauważyły. Że w końcu jestem tą mamą co byłam kiedyś🙂 

Wszystko się wynormuje Tylko  trzeba czasu i słońce zaświeci...

Tutaj jest wiele ludzi którzy Ci pomogą..

Trzymaj sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Aganiok napisał(a):

Zgadzam się z wami @grz i @Lukaszroz początki to tragedia brania paro. Ile to razy chciałam je odstawić. Myślałam,że nie dam rady. Powiem wam szczerze,że wasze porady i miłe słowa mi pomogły. Nie poddałam się i powoli wszystko się u mnie normuje🙂 Moje dzieci nawet to zauważyły. Że w końcu jestem tą mamą co byłam kiedyś🙂 

Mi też bardzo pomogli mi na tym forum. Było bardzo ciężko na początku, ale pisanie/czytanie tutaj  dały dużo dobrego.

 

Ciekawe czy ktoś brał powyżej 50 mg Paroksetyny

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No to przygotuj się, że pierwsze tygodnie na paroksetynie mogą być różne, włącznie z nasileniem dolegliwości.

Paro z poczatku daje popalic I naprawde moze byc ciezko...always bedziesz wiedziec ze lek sie rozkręca. Ja na poczatku z paro mialem b.ciezko ale mozesz poprosic lekarza o benzo lub xanax...

Ale jak paro sie wkreci to zaswieci słońce I nabierzesz checi do zycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ju467 napisał(a):

trudno :( niestety asertin nie pomaga i lekarz zmienił mi dziś leki 

Ja właśnie zmieniłam. Dwa tygodnie temu. Z sertraliny na paroksetyne. Niestety sertralina akurat pogorszyła mój stan. Już raz brałam paroksetynę. Było ciężko wtedy na początku, musiałam posiłkować się Tranxene. Ale na mnie zaczęła działać szybko. Za drugim razem nie było aż tak strasznie. Aktualnie biorę tylko paroksetynę. Życzę wytrwałości, bo warto😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Raissa667 napisał(a):

Ja właśnie zmieniłam. Dwa tygodnie temu. Z sertraliny na paroksetyne. Niestety sertralina akurat pogorszyła mój stan. Już raz brałam paroksetynę. Było ciężko wtedy na początku, musiałam posiłkować się Tranxene. Ale na mnie zaczęła działać szybko. Za drugim razem nie było aż tak strasznie. Aktualnie biorę tylko paroksetynę. Życzę wytrwałości, bo warto😉

też dostałam na uspokojenie w razie co-alpragen. narazie mam schodzić powoli z aaertinu a od soboty już paro 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Ju467 napisał(a):

źle napisałam chodzi mi, że to jest paroteksyna a wcześniej brałam asertin czyli sertraline

Początki będą trudne. Ale na szczęscie jest to forum. Oni są niczym przyjaciele w cięzkim czasie. Jeżeli będziesz miała złe dni pisz tutaj. Są tu wspaniałe osoby,które dużo wiedzą i poradzą🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×