Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, zew napisał(a):

Jak się przechodzi z sertraliny na paroksetynę to trzeba zrobić parę dni przerwy? Idę dziś do lekarza na wizytę kontrolną, jest opcja, że jednak wrócę do paro. Oczywiście lekarz mi wyjaśni jak przejść z leku na lek, ale jestem ciekaw Waszych doświadczeń w tym zakresie. 

Ja przez miesiąc brałam paroksetynę 20mg z 50mg sertraliny razem i dopiero paro odstawiłam. Ale to ja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy zasypiam mam wrażenie jak bym traciła wdech i się wybudzam, przez to boje się zasnąć .Od jakiegoś czasu mam wrażenie że to co było np. wczoraj było tylko snem.Miesiąc byłam na dawce 20 mg a teraz 30.Niesty dalej nie widzę poprawy ,jest coraz gorzej .

Na dawce 30 jestem około miesiąc , czyli łącznie biorę 2 mies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Paula001 napisał(a):

Gdy zasypiam mam wrażenie jak bym traciła wdech i się wybudzam, przez to boje się zasnąć .Od jakiegoś czasu mam wrażenie że to co było np. wczoraj było tylko snem.Miesiąc byłam na dawce 20 mg a teraz 30.Niesty dalej nie widzę poprawy ,jest coraz gorzej .

Na dawce 30 jestem około miesiąc , czyli łącznie biorę 2 mies.

A kiedy masz wizytę u lekarza? Możliwe,że te 30mg jeszcze Ci się dobrze nie wkręciło. Można powiedzieć,że bierzesz je dopiero miesiąc. Daj paro jeszcze czas,jak nie będzie poprawy to zgłoś to lelarzowi. Trzymam kciuki i życzę zdrówka🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Paula001 napisał(a):

Gdy zasypiam mam wrażenie jak bym traciła wdech i się wybudzam, przez to boje się zasnąć .Od jakiegoś czasu mam wrażenie że to co było np. wczoraj było tylko snem.Miesiąc byłam na dawce 20 mg a teraz 30.Niesty dalej nie widzę poprawy ,jest coraz gorzej .

Na dawce 30 jestem około miesiąc , czyli łącznie biorę 2 mies.

A wiesz że ja na 30 też się źle czułam? Gorzej niż na 20 😏 weszłam na 40 bo to był taki maks u mojego lekarza i dopiero to zaskoczyło. Może warto z lekarzem o tym pomówić? Ja jeszcze esci dostałam do tego ale przez to że paro strasznie mnie muli i brak mi energii. 

O tym zasypianiu wiem o co chodzi, też tak często miałam. Bezdechy bardzo często w nocy mnie wybudzaly, albo tak jak ty że przy zasypianiu i później bałam się zasnąć, to było straszne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Aganiok

Nie miałam ustalonej następnej wizyty ,opakowań mam jeszcze na miesiąc ,może dwa .Mam zamiar udać się do lekarza gdy będę musiała iść po receptę ,jednak chyba pójdę wcześniej.Boje się że lekarka stwierdzi że ten lek mi nie służy i będę musiała odstawić.Gdy przepisywała lek wspomniała że nie jest zwolenniczką leków.

@Szczebiotka

Może masz rację i 40 było by dobrym pomysłem lecz nie wiem czy lekarka się na to zgodzi.Tak jak napisałam wyżej nie lubi przepisywać leków.Gdy zwiekszylam dawkę o 10 skutki uboczne są jeszcze większe (drżenie ciała ) ,moja zmora.Bardzo duża nadzieję pokładam w tym leku . Chcę w końcu wyjść z domu .

Do tego natrętne myśli nie dają mi spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Paula001 napisał(a):

@Aganiok

Nie miałam ustalonej następnej wizyty ,opakowań mam jeszcze na miesiąc ,może dwa .Mam zamiar udać się do lekarza gdy będę musiała iść po receptę ,jednak chyba pójdę wcześniej.Boje się że lekarka stwierdzi że ten lek mi nie służy i będę musiała odstawić.Gdy przepisywała lek wspomniała że nie jest zwolenniczką leków.

@Szczebiotka

Może masz rację i 40 było by dobrym pomysłem lecz nie wiem czy lekarka się na to zgodzi.Tak jak napisałam wyżej nie lubi przepisywać leków.Gdy zwiekszylam dawkę o 10 skutki uboczne są jeszcze większe (drżenie ciała ) ,moja zmora.Bardzo duża nadzieję pokładam w tym leku . Chcę w końcu wyjść z domu .

Do tego natrętne myśli nie dają mi spokoju.

Czy ta lekarka przyjmuję może w Warszawie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Paula001 napisał(a):

Może masz rację i 40 było by dobrym pomysłem lecz nie wiem czy lekarka się na to zgodzi.Tak jak napisałam wyżej nie lubi przepisywać leków.Gdy zwiekszylam dawkę o 10 skutki uboczne są jeszcze większe (drżenie ciała ) ,moja zmora.

To co to za lekarz🤨 no ja na 30 to umierałam a na 40 jest ok. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Paula001 napisał(a):

nie wiem czy lekarka się na to zgodzi

Skontaktuj się z lekarką i porozmawiaj z nią szczerze o tym jak się czujesz. Jeżeli nic to nie da zmień lekarza kochana. To dla Twojego zdrowie. I tak jak napisała @Szczebiotka co to za lekarz,że nie jest zwolennikiem leków. Skoro jest psychiatrą to jak leczy? Poradą? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@modelarzNie 

Chyba po prostu pójdę do innego lekarza ponieważ i tak chodzę prywatne, szkoda pieniędzy jeśli ma mi nic nie pomóc.Bardzo mnie to zdziwiło gdy tak powiedziała bo do psychiatry idzie się po leki . Oczywiście jestem też zapisana na terapię ,lecz ja potrzebuję leków ponieważ nie jestem w stanie wyjść z domu.

Dziękuję wam za odpowiedzi, ciężko mi ,ludzie nie rozumieją jak to możliwe że nie wychodzę i twierdzą że wystarczy się przełamać a to nie w tym rzecz.Moim marzeniem jest to aby to minęło .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, modelarz napisał(a):

Czy ta lekarka przyjmuję może w Warszawie?

Ja też jestem z Warszawy i zanim trafiłam do mojego lekarza, najpierw trafiłam na Panią, która odmówiła mi leków. Kazała skierować się do psychologa i na psychoterapię. Raz mi się zdarzyło, że inna powiedziała, że dawka 10 mg paroxinor nie działka. Otóż działa, bo byłam na niej aż 8 miesięcy do momentu odstawienia leku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Paula001 napisał(a):

@modelarzNie 

Chyba po prostu pójdę do innego lekarza ponieważ i tak chodzę prywatne, szkoda pieniędzy jeśli ma mi nic nie pomóc.Bardzo mnie to zdziwiło gdy tak powiedziała bo do psychiatry idzie się po leki . Oczywiście jestem też zapisana na terapię ,lecz ja potrzebuję leków ponieważ nie jestem w stanie wyjść z domu.

Dziękuję wam za odpowiedzi, ciężko mi ,ludzie nie rozumieją jak to możliwe że nie wychodzę i twierdzą że wystarczy się przełamać a to nie w tym rzecz.Moim marzeniem jest to aby to minęło .

Ja już dawno bym była u innego lekarza, bo dla mnie to nie lekarz. Przecież do psychiatry idziemy w konkretnym celu, ma nam pomóc a nie brać kasę za nic. 

Ja cię rozumiem bo rok temu bałam się otworzyć drzwi od domu czy wyjść przed dom😱 było strasznie. Teraz jest dużo lepiej. Jeśli nie zaczniesz leczenia to niestety ale będzie jeszcze gorzej. 

 

34 minuty temu, Raissa667 napisał(a):

Ja też jestem z Warszawy i zanim trafiłam do mojego lekarza, najpierw trafiłam na Panią, która odmówiła mi leków. Kazała skierować się do psychologa i na psychoterapię. Raz mi się zdarzyło, że inna powiedziała, że dawka 10 mg paroxinor nie działka. Otóż działa, bo byłam na niej aż 8 miesięcy do momentu odstawienia leku. 

Co wy za lekarzy macie🤨 koszmar. Leczę się przeszło 20 lat i nigdy lekarz nie odmówił mi leków. Co do dawki to każdy z nas jest inny. Mój lekarz np nie dawał wiary że leki na mnie tak źle działają, tak może nie źle ale ze jestem aż tak wrażliwa na niektóre z nich😅 po czym stwierdził że będzie miał ze mną wesoło. Ale ja już kolejny raz na paro jestem i uważam że mimo wszystkich ubokow warto wejść na niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Paula001 napisał(a):

Bardzo mnie to zdziwiło gdy tak powiedziała bo do psychiatry idzie się po leki . Oczywiście jestem też zapisana na terapię ,lecz ja potrzebuję leków ponieważ nie jestem w stanie wyjść z domu.

 

Godzinę temu, Szczebiotka napisał(a):

Co wy za lekarzy macie🤨 koszmar. Leczę się przeszło 20 lat i nigdy lekarz nie odmówił mi leków.

 

Ja jakieś 13 lat temu też trafiłam do psychiatry, bo wydawało mi się, że potrzebuje leków. Lekarz wtedy odmówił, kazał sobie kupić jakieś w aptece bez recepty ziołowe, delikatnie uspokajające. Fakt, że w międzyczasie neurolog przepisał mi Zomiren doraźnie, ale samego Zomirenu wzięłam może z 2 tabletki a reszta się przeterminowała.

Na lekach wylądowałam dopiero 4 lata później, bo udało się ogarnąć bez leków, także nie traktowałabym psychiatry jak maszynki do wystawiania psychodropsów. Zresztą nawet moja obecna lekarka oczywiście pyta mnie o opinię czy chce np. zwiększyć dawkę leku bo sama jest sceptyczna w danym momencie jeśli chodzi o zmiany/dokładanie czegoś.

Wiadomo, że są sytuacje, że bez leków się nie obejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Paula001 napisał(a):

Dziękuję wam za odpowiedzi, ciężko mi ,ludzie nie rozumieją jak to możliwe że nie wychodzę i twierdzą że wystarczy się przełamać a to nie w tym rzecz.Moim marzeniem jest to aby to minęło .

My Cię tu świetnie rozumiemy. Ja też wiem jak to jest, kiedy nie możesz wyjść z domu. Jak ktoś ma fobię przed pająkami, to może i wystarczy terapia i przełamywanie się, ale jak człowiek nie może wyjść z domu, to o czym my w ogóle mówimy. Ba, ja w najgorszym momencie mojej nerwicy nie czułem się bezpiecznie nawet we własnym domu, bo dostawałem ataku paniki wstając z łóżka, by pójść do łazienki. Właśnie wtedy mi bardzo pomogła paroksetyna. Długo brałem 20 mg, zanim lekarz podniósł mi do 40 mg. Pamiętam, że na 30 mg byłem tylko przejściowo, bo miałem docelowo zwiększyć do 40 mg. Ja też bym się zastanowił nad zmianą lekarza, jeśli masz taką możliwość. 

Już nie mogę edytować poprzedniego postu.

@acherontia styx oczywiście, że jak można funkcjonować bez leków, to lepiej ich nie brać. Też miałem takie okresy, że lęki nie były na tyle dokuczliwe i radziłem sobie z nimi innymi metodami. Przez jakiś czas nawet udało mi się wyciszyć organizm tymi ziołowymi tabletkami z labofarmu bodajże. Ale jak słusznie zauważyłaś, są sytuacje że bez leków się nie obejdzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Paula001 napisał(a):

ciężko mi ,ludzie nie rozumieją jak to możliwe że nie wychodzę

Kochana ja Cię bardzo dobrze rozumiem. U mnie było tak,że chodziłam tylko po młodszego syna do szkoły i do pracy. To były moje bezpieczne miejsca. Jak miałam wyjść na miasto to szłam tylko z mężem. A tak to siedziałam w domu i nigdzie nie wychodziłam. Doszły natrętne myśli,takie straszne,że bałam się nawet z dziećmi spędzać czas. Także,tutaj znajdziesz duże wsparcie. Jesteśmy z Tobą🙂

Edytowane przez Aganiok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam małe pytanie. Czy odstawiając leki antydepresyjne zauważyliście u siebie (po czasie, nie mam na myśli skutków odstawiennych w pierwszych dniach/tygodniach) problemy z lekkimi dusznościami? Powietrze jest jakby bardziej gęste + pojawia się kaszel. Czuć, że coś siedzi w tej klatce. Nie jest to niepokój i lęk. Odróżniam te stany. 
Zastanawiam się czy leki mają jakieś działanie przeciwalergiczne i po ich odstawieniu zaczyna się cały kłopot czy to już kwestia nerwicowa. Wiem, że nie jesteście mi jednoznacznie stwierdzić gdzie leży tego powód, ale być może mieliście podobne doświadczenia. 

Tak naprawdę te leki antydepresyjne nie pomagają mi aż tak bardzo abym zmuszony był je przyjmować. Jednak nawet mała dawka Paro, 10mg po tygodniu lub dwóch sprawi, że problemy z oddechem odejdą. I tak nie bardzo wiem co robić. Wracać do leków bym nie chciał, ale też irytujące jest to uczucie duszności. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Happyandsad napisał(a):

Jednak nawet mała dawka Paro, 10mg po tygodniu lub dwóch sprawi, że problemy z oddechem odejdą.

Paroksetyna na bank nie ma działania p/histaminowego. A to co napisałeś wskazuje, że jednak problemy mają podłoże nerwowe.

 

Znaczy się ona oddziałuje w niewielkim stopniu na receptory histaminowe, ale nie na tyle, żeby zniwelować objawy alergii. Pod tym względem jej działanie jest zdecydowanie za słabe.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, tak też myślałem, że najpewniej to nie jest działanie przeciwalergiczne, a najzwyczajniej zwalczanie objawów nerwicy. Może nie są to ciągłe lęki i niepokoje, ale jednak w środku siedzi, a Paroksetyna czy też każdy inny lek antydepresyjny potrafi to blokować. 

Czyli wychodzi na to, że jednak muszę dalej coś brać jeśli nie chcę użerać się z dusznościami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzę obecnie 3 tygodnie na terapię grupową w Poradni Leczenia Nerwic.
Paroksetyna 30 na której teraz jestem postawiła mnie w miarę na nogi. Skończyły się problemy z wyjściem do ludzi. Spałem dobrze przed terapią i myśli i czynności natrętne znacznie się zmniejszyły. Jednak obecnie wszystko wróciło, zwłaszcza myśli natrętne. Po powrocie z sesji cały czas o niej myślę, jak to będzie na następnej sesji. Mam niedługo kontrolę. Może będę musiał zwiększyć na 40mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, grz napisał(a):

Spałem dobrze przed terapią i myśli i czynności natrętne znacznie się zmniejszyły. Jednak obecnie wszystko wróciło, zwłaszcza myśli natrętne. Po powrocie z sesji cały czas o niej myślę, jak to będzie na następnej sesji. Mam niedługo kontrolę. Może będę musiał zwiększyć na 40mg

Nie ruszałabym leków w takim przypadku (ale to oczywiście lekarz musi stwierdzić), bo jesteś w terapii i pogorszenie prawdopodobnie jest spowodowane tym, że w terapii dotykasz jakichś trudnych rzeczy, a to jest normalna reakcja na terapię i minie sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2023 o 16:15, Happyandsad napisał(a):

Hej, mam małe pytanie. Czy odstawiając leki antydepresyjne zauważyliście u siebie (po czasie, nie mam na myśli skutków odstawiennych w pierwszych dniach/tygodniach) problemy z lekkimi dusznościami? Powietrze jest jakby bardziej gęste + pojawia się kaszel. Czuć, że coś siedzi w tej klatce. Nie jest to niepokój i lęk. 

 

Nigdy, i mówię to jako astmatyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 21.10.2023 o 14:29, Zawieszony napisał(a):

W poniedziałek idę do stomatologa. Czy mam się obawiać znieczulenia przy paroksetynie??

 

Ja też pierwszy raz się bałam oczywiście. Od razu powiedziałam mojej stomatolog. Uspokoiła mnie, ale i tak było mi słabo. Od tego czasu wiele razy miałam znieczulenie i usuwaną 8mkę również. Wszelkie niemiłe odczucia pierwszy raz to była tylko moja głowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×