Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Z tym,że u katolików nie masz wyboru.To za Ciebie decydują czy jesteś ochrzczony.

A temat sam w sobie jest dziwny,bo jakoś nikt tu,nie daje dowodów.Że, wiara go wyleczyła z choroby psychicznej.

 

Ja gdybym miał wyznawać jakoś wiarę to tylko Rodzima Wiara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gadające drzewo, człowiek chodzący po wodzie, latająca wróżka, wino zamieniane w wode itd. - te wszystkie zjawiska kłócą się z naszą intuicją dlatego są lepiej zapamiętywane niż te które tego nie robią (były przeprowadzone badania na ten temat). w ten sposób powstały i umacniały się religie, z tego banalnego mechanizmu naszej pamięci one wynikają.

nie po to by zaspokoić lęk przed śmiercią czy nadać sens życiu, to są raczej dodatkowe czynniki wspierające.

mianownikiem wszystkich religii również tych w których nie wierzy się w życie pozagrobowe jest właśnie ta niezgodność religijnych mitów z intuicją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo Ci, których wiara wyleczyła z choroby psychicznej nie siedzą na tym forum. A Ci którzy są tutaj obecni chyba za słabo się starają albo nie mają względów na "górze" bo tak jak byli w kryzysowym dole tak dalej są.

Co z tymi, którzy zasadniczo żadnej choroby umysłu nie zanabyli jeszcze, ani nawet zaburzeń zdiagnozowanych nie mają, bo potrzeba diagnostyczna nie zaistniała dotąd? (Co nie znaczy, że są "normalni" z punktu widzenia przeciętnego obywatela, niezależnie od jego światopoglądu.)

 

Ale jak,ktoś uważa,że modlitwa Mu pomaga.To ja się z tego nie śmieję.

Istnieją co najmniej podejrzenia, że głębokie przekonanie może mieć istotny wpływ na przebieg procesów pozostających poza możliwościami wpływu czegokolwiek innego. Bez znaczenia jest przy tym źródło onego przekonania - może być religijne lub pozareligijne. Istotne jest samo przekonanie. Wierzący będą widzieć w powyższym wpływie interwencję boską, choć racjonalnych dowodów na nią zwykle nie udaje się znaleźć. To jest ok - każdy może sobie wierzyć w co chce, również w płaską ziemię. Wujowy jest tylko fanatyzm z fundamentalizmem pospołu, będące motywacją do agresywnej ekspansji wyznawanego światopoglądu na neutralną resztę świata. Obecnie katolicki fundamentalizm w PL przekroczył wartości notowane w ciągu ostatnich 30 lat, jednocześnie sprzeniewierzając się wartościom głoszonym przez stolice apostolską. Powstała chora hybryda, rodzaj katola-kibola, bejsbolem i krzyżem narzucającego najmojsze racje. Jeśli sami katole (ci jako tako kontaktujący) nie zrozumieją, że nie tędy droga, niech się nie dziwią, że sprzeciw będzie narastał, a ich świętości będą przeciągane po rynsztokach. Każda akcja wywołuje reakcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j
Bo ogólnie jestem poważny,Tosia nie myślałem o Tobie.

troszke mnie nie było na forum i juz zapomniales? ;)

ja chodze w niedziele i swieta. nie na pokaz. sprawia mi to przyjemnosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gadające drzewo, człowiek chodzący po wodzie, latająca wróżka, wino zamieniane w wode

Jest jeszcze unicestwienie cywilizacji za pomocą potopu :/

Problem w tym, że większość np. umysłów ścisłych, chce powyższe historie analizować, tak by zrozumieć z tego choć trochę - i to jest błędne koło, bo się nie da :/, a jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. Ja nigdy nie ogarnę tego wszystkiego :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. ...

Równie dobrze może znaczyć, że został psychicznie zmanipulowany. Z ilu dogmatów KK zmuszony był wycofać się. Ilu ludzi spłonęło na stosie zanim się wycofał. Katolicka indoktrynacja psychologiczna nie różni się swoim mechanizmem od indoktrynacji rozmaitych sekt. Jest wiara, myślenia brak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gadające drzewo, człowiek chodzący po wodzie, latająca wróżka, wino zamieniane w wode

Jest jeszcze unicestwienie cywilizacji za pomocą potopu :/

Problem w tym, że większość np. umysłów ścisłych, chce powyższe historie analizować, tak by zrozumieć z tego choć trochę - i to jest błędne koło, bo się nie da :/, a jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. Ja nigdy nie ogarnę tego wszystkiego :/

Ten dar wiary to nie żaden dar tylko słaby krytycyzm, czasem komformizm a często umiłowanie metafizyki. Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mojej matki i sióstr głęboko wierzących zaobserwowałam trochę takie zrzucenie odpowiedzialności, bo przecież wystarczy się modlić i Bóg WSZYSTKO "załatwi". Wyleczy z najgorszych chorób, znajdzie dobrą pracę, wspaniałego męża czy żonę. Wystarczy się tylko modlić i chodzić do Kościoła. Według mojej matki nie trzeba nic robić tylko się modlić i czekać aż Bóg się ulituje. A jeśli dzieje się źle to sprawka szatana bo się nie modlisz, albo za mało. Czyli, że nic nie zależy ode mnie tylko od łaski Boga. Tak się nie da funkcjonować. To jak nie nauczyć się na klasówkę , ale modląc się liczysz, że Bóg Ci piątkę załatwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści.

nie czaje skad ten wniosek

 

to tak jak ja bym twierdzila ze umysly scisle z reguly maja krotsze wlosy od humanistow i argumentowalabym to tym ze moi kumple takie maja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gadające drzewo, człowiek chodzący po wodzie, latająca wróżka, wino zamieniane w wode

Jest jeszcze unicestwienie cywilizacji za pomocą potopu :/

Problem w tym, że większość np. umysłów ścisłych, chce powyższe historie analizować, tak by zrozumieć z tego choć trochę - i to jest błędne koło, bo się nie da :/, a jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. Ja nigdy nie ogarnę tego wszystkiego :/

Ten dar wiary to nie żaden dar tylko słaby krytycyzm, czasem komformizm a często umiłowanie metafizyki. Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści.

 

Nie wiem skad ta teoria ale ja jestem zdecydowanie humanistką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści.

nie czaje skad ten wniosek

 

to tak jak ja bym twierdzila ze umysly scisle z reguly maja krotsze wlosy od humanistow i argumentowalabym to tym ze moi kumple takie maja

Nie Twierdzę że to jakieś zbadane statystycznie prawidło ale że to że ktoś jest tzw umysłem ścisłym wcale nie oznacza że nie będzie wierzył w irracjonalną wiarę choć mogłoby się tak wydawać. Ja nigdy nie opanowałem matematyki nawet na poziomie późnej podstawówki czy też wczesnej szkoły średniej czyli dzisiejszego gimnazjum a do religii mam racjonalniejsze podejście niż wielu po politechnice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

]

Jest jeszcze unicestwienie cywilizacji za pomocą potopu :/

Problem w tym, że większość np. umysłów ścisłych, chce powyższe historie analizować, tak by zrozumieć z tego choć trochę - i to jest błędne koło, bo się nie da :/, a jak ktoś to rozumie, to znaczy, że został obdarzony tzw darem wiary. Ja nigdy nie ogarnę tego wszystkiego :/

Ten dar wiary to nie żaden dar tylko słaby krytycyzm, czasem komformizm a często umiłowanie metafizyki. Ja nie jest umysłem ścisłym a jestem niewierzący a tak Refren i chyba Rosa też to umysły ścisłe oddane głębokiej wierze, zresztą często tak się zdarza znam sporo osób po kierunkach ścisłych którzy oddają się fanatycznej wierze a tzw humaniści to często ateiści.

 

Nie wiem skad ta teoria ale ja jestem zdecydowanie humanistką. a to może się pomyliłem ale Refren na bank studiowała na politechnice i opcjonalnie jest dużo bardziej inteligentna niż ja matematyczny głąb który zdawał tylko dzięki wynikom sportowym. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie opanowałem matematyki nawet na poziomie późnej podstawówki czy też wczesnej szkoły średniej czyli dzisiejszego gimnazjum a do religii mam racjonalniejsze podejście niż wielu po politechnice.

ale to ze ktos jest po polibudzie nie znaczy ze nie jest debilem i nie czyni go automatycznie bardziej myslacym czlowiekiem

 

bo racjonalne myslenie nie jest domena jakiejs konkretnej grupy osob a juz na bank nie tej nazwywajacej sie humanistami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie opanowałem matematyki nawet na poziomie późnej podstawówki czy też wczesnej szkoły średniej czyli dzisiejszego gimnazjum a do religii mam racjonalniejsze podejście niż wielu po politechnice.

ale to ze ktos jest po polibudzie nie znaczy ze nie jest debilem i nie czyni go automatycznie bardziej myslacym czlowiekiem

 

bo racjonalne myslenie nie jest domena jakiejs konkretnej grupy osob a juz na bank nie tej nazwywajacej sie humanistami

Co do tzw humanistów to potocznie używa się tego słowa jako lepszy zamiennik debila matematycznego( ulubione powiedzonko osób które mają nawet problemy z prostymi rachunkami to ja jestem humanistą) choć to z prawdziwym humanizmem nie ma nic wspólnego. A samo racjonalne myślenie to tez szerokie pojęcie bo można być irracjonalnym ateistą i racjonalnym teistą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo Ci, których wiara wyleczyła z choroby psychicznej nie siedzą na tym forum. A Ci którzy są tutaj obecni chyba za słabo się starają albo nie mają względów na "górze" bo tak jak byli w kryzysowym dole tak dalej są.

Co z tymi, którzy zasadniczo żadnej choroby umysłu nie zanabyli jeszcze, ani nawet zaburzeń zdiagnozowanych nie mają, bo potrzeba diagnostyczna nie zaistniała dotąd? (Co nie znaczy, że są "normalni" z punktu widzenia przeciętnego obywatela, niezależnie od jego światopoglądu.)

 

Ci jeszcze mają czas. Nasz admin lubi pozyskiwać nowe dusze, ale jest cierpliwy, nikogo nie ponagla. Mogą przecież w najbliższym czasie chorobę umysłu nabyć. Może potrzeba diagnostyczna z jakiegoś powodu zaistnieje. Może przy tendencjach nozologii psychiatrycznej do mnożenia jednostek chorobowych niźli ich redukowania załapią się na jakieś nowe kryteria diagnostyczne. Jak nie w tym wszechświecie to w którymś z równoległych. Może nawet przyjdzie ten dzień, że Antoni i Jaro zarejestrują się na tym forum. Jarosław według mojego psychiatry to książkowy przykład paranoia querulatoria. Ale to chyba tylko moje PoBożne życzenia. :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×