Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znam księdza, który by to akceptował i nie słyszałam o takim. Natomiast bioenergoterpia jest jedną z podstawowych rzeczy, przed którą ostrzega każdy egzorcysta, ponieważ jest to środowisko, które styka się ze skutkami tej praktyki i każdy ksiądz, który się na ten temat wypowiada. Przed bioenergoterapią ostrzega każdy katolicki portal i gazeta. Stanowisko Kościoła jasno potępia magię i bałwochwalstwo, zresztą to stanowisko samego Boga. Brak oficjalnego (chyba) dokumentu wynika może z tego, że zjawisko jest nie do końca zbadane naukowo i nie wiadomo na czym polega, ale też jest to powód, żeby go nie stosować. Moze zostawiają sobie furtkę, jakby było jakieś pozytywne wytłumaczenie naukowe, że to leczy, ale się na nic takiego nie zanosi. Jeżeli jakiś rodzaj leczenia nie jest naukowo uznany, a z bioenergoterapią nic takiego nie miało miejsca, to prawdopodobnie jest to szarlataństwo.

Jest wiele rzeczy, których Kościół nie wymienia w sposób szczegółowy w katechizmie czy encyklikach, np. tzw. seks przez telefon czy chodzenie do klubu go go, a jednak w świetle podstawowego nauczania wiadomo, że to grzech.

Na mszy z modlitwą o uzdrowienie trzeba się wyrzec m.in bioenergoterapii.

Myślę, że tu jest to sensownie wyjaśnione:

http://www.lo34.natan.pl/zeszytt.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to było nowe i nie było świadomości w tej kwestii. Katolicy rzeczywiście nieraz się parali bioenergoterapią czy z niej korzystali. Ale teraz już wiemy, że to przynosi złe efety i nie opiera się na przesłankach naukowych, tylko na wierze w jakaś "energię", która tak ludzi energetyzuje, że kończą u egzorcysty.

Sama byłam kilka razy u bioenergoterapeutki (dawno temu, bo nie miałam świadomości), w niczym mi to nie pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś to było nowe i nie było świadomości w tej kwestii. Katolicy rzeczywiście nieraz się parali bioenergoterapią czy z niej korzystali. Ale teraz już wiemy, że to przynosi złe efety i nie opiera się na przesłankach naukowych, tylko na wierze w jakaś "energię", która tak ludzi energetyzuje, że kończą u egzorcysty.

Sama byłam kilka razy u bioenergoterapeutki (dawno temu, bo nie miałam świadomości), w niczym mi to nie pomogło.

Miliony modą się o zdrowie swoje i innych i też zwykle im to nie pomaga, pora poddać kościół do reklamacji. :mrgreen: Jeszcze na początku lat 90-tych bioenergoterapeuci przyjmowali przy kościele i jakoś wtedy to nikogo nie oburzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kiedyś kościół,zakazywał szczepionek.Choćby na ospę,bo to wbrew jego nauce.

 

Monku nie wypisuj takich bzdur! Nigdy takiego czegoś nie było. Skąd Ty czerpiesz takie wiadomości???

Chyba, że świadkowie Jehowy tak czynią/czynili - i to nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kiedyś kościół,zakazywał szczepionek.Choćby na ospę,bo to wbrew jego nauce.

 

Monku nie wypisuj takich bzdur! Nigdy takiego czegoś nie było. Skąd Ty czerpiesz takie wiadomości???

Chyba, że świadkowie Jehowy tak czynią/czynili - i to nie wiem.

 

Miruna ja nie wierzę w żadnych Bogów,Jehowych też nie.

Kościół był w średniowieczy wrogiem nauki i postępu,spalenie Bruno,proces Galileusza.

Kler jest dziś przeciwko inżynierii genetycznej,która może wynaleźć lek na raka,czy SM.

Nadzieją na rozwój medycyny są Chiny,gdzie państwowy ateizm,jest szansą na rozwój.A w Polsce,kler ze swoją ciemnotą ogranicza wszystko.

Ilu katolików jest przeciwko poborowi narządów ? Według nich to wbrew religii.Przyszłość medycyny leży w ateizmie.

I Miruna czasem przeczytaj coś z obiektywnej prasy,nie tylko katolickiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk,

Ilu katolików jest przeciwko poborowi narządów ? Według nich to wbrew religii.Przyszłość medycyny leży w ateizmie.

Następna bzdura!

 

Poczytaj:

 

"Jednoznaczność tego wezwania do pomocy wykładał w swoim nauczaniu Jan Paweł II, mówiąc choćby, że istnieje “heroizm dnia codziennego, na który składają się małe lub wielkie gesty bezinteresowności, umacniające autentyczną kulturę życia. Pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei” (EV, 86). Takie przekonanie legło też u podstaw wypowiedzi katechizmowych, z których warto przytoczyć na razie wybrane fragmenty: “Oddawanie narządów po śmierci jest czynem szlachetnym i godnym pochwały; należy do niego zachęcać, ponieważ jest przejawem wielkodusznej solidarności” (KKK, 2296), oraz: “Bezpłatne darowanie narządów po śmierci jest dopuszczalne i może zasługiwać na uznanie” (KKK, 2301). "

 

źródło: http://www.fronda.pl/a/kosciol-katolicki-o-przeszczepach,31132.html

 

PS. Nie jestem Miruna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego w byciu niewierzącym ? Dlaczego ja muszę wierzyć,nie jest mi to do szczęścia potrzebne.

Miruna,ale JP2 nie był i nie jest dla mnie autorytetem.Jak zresztą nikt z kleru,podajesz suchy przykład.Wielu ludzi,nie patrzy na nauki kościoła,w tym względzie.

Ja bym bardziej się cieszył,gdyby kościół trzymał się z dala od nauki,bo nadal jest przeciwko klonowaniu.A to jest szansą na rozwój medycyny.I nie chodzi o klonowanie,człowieka.Nauka nie jest na to gotowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, nie chodzi o to czy JP II jest dla Ciebie autorytetem czy nie, tylko o to, że skoro papież popierał oddawanie organów i to nawet jest w katechizmie, to nieprawdą jest, że Kościół jest temu przeciwny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja interesuje się Wiarą Słowian.Ale historykiem nie jestem,ro tylko takie hobby.

I żeby nie było.To jest apel do Refren,Miruni nie wyśmiewam się z Waszej wiary.Lubię dyskutować i to tyle.

Po za tym,jestem bardzo ciężko upośledzony psychicznie i moje teksty mogą być pisane byle jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, nie chodzi o to czy JP II jest dla Ciebie autorytetem czy nie, tylko o to, że skoro papież popierał oddawanie organów i to nawet jest w katechizmie, to nieprawdą jest, że Kościół jest temu przeciwny.

Osobiście był oddał organy.Katechizmu nie czytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren , hmm, trochę się strachłem-przyznaję, czy raczej w konsternację wpadłem , bo gdzieś z kwadrans temu zacząłem słyszeć te trąby jerychońskie/anielskie/apokaliptyczne czy co to tam było , co to kiedyś wstawiałaś , nawet chciałem nagrać ale szybko się okazało, że to tylko skutki libacji odbywającej się trzy przecznice dalej. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×