Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia szkolna


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

koszykova, nie ma szans. Szkoły są za daleko, to są za duże koszty, a i matka będzie przeciwna - 2. września widząc mój atak paniki uznała, że jestem śmierdzącym leniem i boję się zapierdzielu, tyle :P (i że w poprzednim roku chwaliłam tę matematyczkę - tak bardzo orientuje się w moim życiu szkolnym...)

 

Napisz jak Ci poszło, wciąż o tym myślę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, wspominałaś coś o 20km, więc to bedzie koszt miesięcznika do około 100zł/miesiąc. Może warto pomyśleć, a rodzicami hmm... rodzicami sie nie przejmuj, bo 'oni mają rację', ale to Ty żyjesz swoim życiem, nie oni. Może męcz ich o to. Ciekawe czy może by zmienili zdanie gdyby do szkoły zaprosił ich np dyrektor jakby Cie widział (np podczas czy po ataku)...

 

Co do obrony... pff... zbierałam się na pociąg (podrożały bilety :great: ) i dostałam sms z info, że babka nie będzie przyjmować studentów, bo jest zmęczona i jedzie do domu. Powiedziała, że bedzie jutro rano. Dobrze, że nie pojechałam wcześniej, bo bym tak jak inni spędziła pół dnia na uczelni czekając na transport powrotny.

 

-- sobota, 14 wrz 2013, 22:09 --

 

Udało się. Z nerwów przespałam cały dzisiejszy dzień, teraz wstałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy nauczyciele to masakra, miałam kiedyś matematyka który na siłę chciał mi wmówić, że do niczego się nie nadaję i jestem głupia. Zabawne, że kolejny miał już odmienne zdanie :roll:Vett, a jakby dyrektora o tym poinformować? Nie mają prawa Cię tak dręczyć :)

 

A ja mam dzisiaj kiepski dzień. Nawet do szkoły normalnie pójść nie mogę, do niczego się nie nadaję :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, mój ojciec nawet był u dyrektorki ;) (bo go wezwano za moje złe zachowanie, gdzie nic nie zrobiłam, dzięki bogu zdążyłam go uprzedzić jaki mam meksyk w szkole i mi uwierzył...)

To sekta - tu każdy każdego broni. I nauczyciel nie może być zły. Nie jest zły. To uczeń zawsze ma swoje humory.

 

Już po nocach śni mi się matma... Nie chcę żyć :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, a chciałabyś chodzić do Hogwartu, albo szkoły gier? :)

Trzymaj się tam jakoś w tej szkole, jak już chodzisz to staraj się może jakoś to utrzymać. Mi psycholog "zabroniła" rezygnować z liecum, bo twierdziła, że jak się wycofam to trudniej mi będzie wrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monk.2000, szkoly gier ewentualnie :)

Właśnie dlatego nawet nie myślę o indywidualnym - jak może zdam, to przeciez czekają mnie studia. Ciężko byłoby wracać do społecznej rzeczywistości. Najwyżej w międzyczasie pęknę i zdobędę odwagę, by ze sobą skończyć :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam tu do Was od pewnego czasu, bo chociaż szkoła, studia za mną, to wciąż czuje się w jakiś sposób ofiarą szkolnej fobii.. Smutno widzieć, że tyle z nas wciąż musi walczyć o każdy dzień.

Moje wszystkie problemy z psychiką zaczęły się właśnie w szkole.

Vett, Twoja historia jakoś bardzo przypomniała mi moją własną (czytałam w wątki i na Twoim blogu) i jakoś czuję wielką sympatię do Ciebie, chociaż Cię nie znam ;-). Też dotknęła mnie zbyt duża ambicja rodziców (nigdy wprost, ale ich "oddech" czułam nad sobą zawsze- tak jest do dzisiaj, mimo iż jestem dorosła) i moja własna.

Ja w przeciwieństwie do Vett opuszczałam mnóstwo lekcji, miałam ponad 50% absencję i tylko fakt, iż świetnie się uczyłam, spowodował, że przechodziłam z klasy do klasy. W wieku 14 lat zaczęłam mieć problemy z samookaleczaniem się, bóle somatyczne i myśli samobójcze.

Po co to wszystko piszę- otóż na dzień dzisiejszy (bliżej mi do 30 niż 20 ;-)) moim problemem jest "tylko" silna nerwica lękowa, lęk uogólniony, hipochondria, bóle psychogenne i inne dlatego musicie uwierzyć mi na słowo- da się tego wszystkiego uniknąć w dorosłym życiu- tylko trzeba znaleźć odpowiednią pomoc. Terapia to naprawdę najlepsze wyjście dla każdego szkolnego lękowca. Gdybym znalazła kogoś życzliwego na początku moich problemów- jestem przekonana, że nie musialabym brać tylu leków dziś.

monk.2000, zgadzam się z Tobą- ciężko uciekać całe życie, najlepiej nauczyć się radzić z problemami, ale... no własnie Vett, jesli dobrze zrozumiałam, to jesteś w 2, 3 klasie liceum?

Czyli raczej na końcu drogi nauczania. Myślę, że indywidualne nauczanie mogłoby być naprawdę świetnym wyjściem dla Ciebie, mogłabyś na pewno rozwinąć skrzydła, a w 2 lata nie staniesz się niezdolna do egzystencji w społeczenstwie, spokojnie :) A studia to zupełnie inna bajka. Tam nic nie musisz, nikt nie poniża, ludzie nie są z przypadku, większość moich problemowych znajomych właśnie na studiach otwierali się na życie i innych.

Rozpisałam się jak zawsze :) Pozdrawiam Was jesiennie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renee.madison, nie mam pojęcia co odpisać na Twój post, serio ;)

W ogóle nie mam pojęcia co o tym wszystkim myśleć, ostatnio praktycznie wcale nie myślę, więc... Tak wiele jest argumentów za, ale również są nie do przeskoczenia bariery - rodzice nigdy nie zgodziliby się, oni mnie nie rozumieją, suma summarum i tak uczyłaby mnie ta kobieta, w mojej szkole o indywidualne jest podle trudno, praktycznie godzą się tylko w przypadku ludzi przykutych do wózka...

Myślałam, że może przy ewentualnej terapii terapeutka mogłaby zainterweniować w szkole, ale ostatnio zdarzyła się pewna sytuacja, która przekreśliła moje oczekiwania...

Wezwała kogoś do tablicy, on wyrwany z pracy spytał zlękniony "ja?!", a ona na to "a co, masz zwolnienie z chodzenia do tablicy?". Z taką pogardą w głosie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vett, nie oczekiwałam żadnej konkretnej odpowiedzi :), po prostu dostrzegam jakieś podobieństwo między nami, wydajesz się fajną, mądrą dziewczyną szkoda, żeby taka osoba była tłamszona przez szkołę, która jest w kontekście życia, świata, kosmosu jest totalnie nieistotna :)

Co do nauczycielki, to takie surowe osoby, mimo wszystko da się złamać- myślę, że jakby wiedziała, że ktoś naprawdę ma problem, to nie byłaby taka chamska. Często na indywidualnym wychodzą takie cechy z nauczycieli, o ktorych nigdy bysmy nie ich nie podejrzewali.

Na Twoim miejscu znalazłabym sobie dobrego lekarza, któremu mogłabyś powiedzieć, o tym wszystkim co przeżywasz. Chyba niedługo będziesz mieć juz 18 lat? I wierz mi, gdy za potrzebą indywidualnego toku stoi papier od lekarza, szkoła raczej nie powinna robić problemów- nie może nawet. Zawalcz o siebie, na pewno warto!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi sie tak wydaje. Konstytucja wszak gwarantuje każdemu możliwość nauki, więc nie mogą odmówić jeśli poradnia pedagogiczna to klepnie właśnie. Myślę, że zaświadczenie od psychiatry ma dużą wagę dla poradni i raczej zaden psycholog z niej nie będzie go kwestionować. Jeśli zabrałabyś się za to teraz, to drugi semestr już pewnie mogłabyś uczyć sie w domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, codziennie z rana czuje się niewyspany, nie mogę wstać, oczywiście mam jelito drażliwe to wiadomo ile czasu w wc przesiaduje. Potem idę do szkoły, gdzie od razu po pierwszej lekcji mam już dość, cały jestem spięty. Prawie codziennie sprawdzian, a pracy domowej w cholerę. Jak np. zada w poniedziałek na wtorek to spisuje przed lekcją od kogoś, jak wiem że jutro jest sprawdzian, to nawet przygotowywać się nie mam ochoty, czuję się strasznie. Przychodzę ze szkoły i czuję te spięcie, jestem wykończony, w głowie mi się kręci, uwale się na fotelu i siedzę, czasami godzinę, czasami dwie. W szkole zadają strasznie dużo, wymagają dużo i często robią sprawdziany. Nie mam siły, cały czas dostaje słabe oceny, chociaż próbuje się przygotowywać, a i tak wiem, że dostane jedynkę i ostatecznie dostaję, co osłabia mnie jeszcze bardziej i bardziej nie mam ochoty na nic. Inni myślą, że to lenistwo, ale nie doświadczyli tego co ja. Ciągły stres, napady paniki, nieustanne zmęczenie. Nauczyciele tego nie rozumieją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Renee rozmawiałam z psychiatrą na temat odrzucenia takiego zaświadczenia przez komisję orzekającą i stwierdziła, że ta komisja to tylko formalność :)

 

 

30082013 rozmawiałeś z kimś na ten temat? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, renee.madison, indywidualny tryb nauczania szkoła musi przyznać jeśli poradnia stwierdzi są wskazania. Wiem, bo sama przechodziłam przez wniosek o taki tryb i przez prawie cała 1 klasę liceum miałam taki tryb nauczania, z tym, że nauczyciele nie przychodzili do mnie do domu, tylko ja chodziłam do szkoły i miałam lekcje. Po jakimś miesiącu jeszcze jedna dziewczyna z mojej klasy do mnie dołączyła i miałyśmy we 2 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładniej na matmie. ja na serio nie wiem co jej zawiniłam, ale ona z całą pewnością widzi jak ja się na lekcjach czuję (dziś było mi wyjątkowo niedobrze, padałam ze zmęczenia jednocześnie odlatując ze względu na stresowe zawroty głowy), więc zgarniała mnie do tablicy (ale nie do tej podstawowej, tylko specjalnej, która jest umieszczona na pięterku, trzeba wejść po wąskich schodach i każdy obserwuje Twój ruch jak jakiejś gwiazdy na scenie...).

I nie, nie ubzdurałam sobie tego, ona zawsze bierze według ściśle ustalonej i niezmiennej od kilku lat zasady kolejność ludzi, a ja jestem poza kolejką, jakby chciała mnie wyciągać na pokaz...

Ale nikt mi nie uwierzy, nie wysłucha... Nie ma mowy

 

-- 19 wrz 2013, 17:40 --

 

a jak ona tu jest i to czyta?

 

-- 19 wrz 2013, 17:41 --

 

popadam w paranoję, wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×