Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia szkolna


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Eh to ja chyba też dorzucę swoje 3 grosze... wprawdzie nie mogę narzekać na ten rok ale przez 2 lata technikum nie było mnie prawie rok... Wiem, że mnie to nie usprawiedliwia, ale ciężko mi przychodzą kontakty z ludźmi, większość do siebie zrażam... heh, ale przecież nie powiem wychowawczyni żeby mi godziny usprawiedliwiała bo boje się wyjść do ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Jestem nowa na tym forum. Szukam aktualnych informacji na temat organizacji nauczania indywidualnego. W mojej sytuacji będzie to trude. Otóż: wszystko zaczęło się w Idąc do liceum cieszyłam się, że spotkam nowych ludzi, że będzie dobrze. Ale już od pierwszych dni pojawiły się objawy somatyczne: ataki paniki, duszności, zawroty głowy, mdłości. Ostatecznie trafiłam do psychologa, a później do psychiatry. Brałam Seronil i Asentre, ale nic się nie zmieniło, ostatecznie miałam odstawić leki psychotropowe i doraźnie brać Propranolol na serce, żeby się uspokoić. Chodzę już tylko na psychoterapię gdzie muszę gadać o stosunkach z rodzicami, akceptacji nieśmiałości i pożegnaniu się z myślą o nauczaniu indywidualnym. Ale w szkole jest coraz gorzej. Ledwo zaliczyłam 1 semestr, mam najwięcej nieobecności, na lekcjach nic do mnie nie dociera, myślę tylko kiedy to się skończy, ludzie w szkole dowiedzieli się o mojej fobi społecznej i zaburzeniach nerwicowych, ale przez to jest już tylko gorzej. Nie chce zawalić nauki, ale moje chodzenie do szkoły wiele nie ma z nią wspólnego. Długo tam nie wytrzymam.

Moje pytanie: jak wygląda, ile trwa procedura uzyskania takiego nauczania i czy w ogóle mam szanse? Słyszałam, że jest jeszcze możliwość, że jeżeli uczeń pracuje lub np. jest sportowcem i nie może regularnie uczęszczać na zajęcia przyznaje się mu indywid. nauczanie. Czy to prawda?

Pewnie piszę w złym miejscu, ale jeśli ktoś zna się na tym bądź był w podobnej sytuacji proszę o odpowiedź.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh... no więc wiadomo dlaczego pisze w tym temacie ._.

 

Krótko opisze swój problem.

No to jak pewnie większość piszących w tym temacie mam okropny lęk/strach? przed wyjściem do szkoły. Ostatnio przestałem się kompletnie uczyć, gdy tylko otwieram książki to robi mi się gorąco i ogólnie czuje bóle brzucha/głowy oo' miałem teraz ferie więc jutro wracam do szkoły po okresie 3 tygodni nieobecności (tydzień przed feriami też nie chodziłem bo "byłem chory") nawet nie wiem dlaczego czuje taki strach... może w klasie nie jestem jakiś super-lubiany ale jednak pogada się z kimś na przerwach. Zastanawiałem się nad nauczaniem indywidualnym i tu właśnie pojawia się mój problem gdy tylko próbuje powiedzieć mamie o tym że mogę mieć fobie szkolną to ona albo zaczyna jakąś bez sensowną kłótnie albo mówi że chce jej zniszczyć życie :hide: i tu właśnie moja prośba wie ktoś może jak powiedzieć o tym mamie żeby zareagowała normalnie? błagam o jakąś wskazówkę chociaż bo czuje że ja już nie daje rady ._.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od niedawna również zacząłem się zastawiać nad nauczaniem indywidualnym, ale mam dylemat, bo średnio wiem jak to wygląda w praktyce. Czy ktoś mógłby dokładnie opisać? Z góry dziękuję :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już od 3 lat jestem na nauczaniu indywidualnym, a od kiedy jestem w technikum (2 lata), to przedmioty zawodowe odbębniam z klasą. Osobiście uważam, że jest to niewielkie ułatwienie. Dla jednego się nada i postawi go na nogi, a dla drugiego nie. Mi pomogło przez pierwsze miesiące każdego roku szkolnego. Potem było tak, że jeśli już miało się pogorszyć, to działo się to mimo wszelkich ułatwień. Jeśli komuś tutaj jest na tyle ciężko, że jest w sytuacji podbramkowej, to polecam. W innym wypadku radzę starać się tego uniknąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udał mi się być cały dzień... to chyba dobrze... Po 3 tygodniach było okropnie wrócić do szkoły, ale jak na dzień dzisiejszy nie jest tak źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tantorek, i inni. Zainteresujcie się technikami relaksacyjnymi. Np. progresywną relaksacją mięśni wg. Jacobsona. I stosujcie codziennie. Może zmniejszy ona Wasze przykre objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi już przeszła ta cała fobia, tak po prostu, wydaje mi sie że dlatego, że przestałam się przejmować opinią innych ludzi, nie skupiałam sie na fobii tylko na poczuciu własnej wartości i tak mi sie udało, teraz nawet nauczyciel mi nie podskoczy, jak siedze w szkole i jakaś nauczycielka sie doczepi do braku zeszytu czy coś to myśle sobie "głupia suka, nauczycielka z kompleksami" zamiast myśleć o tym że sie mnie czepia i że rzekomo ma nade mną władze psychiczną. Fajnie jest. Łebki do góry bo ta cała fobia to jakiś głupi wymysł, najważniejsze to nie przejmować sie zdaniem innych i robić swoje, bo przeciez jestesmy takimi samymi ludźmi jak nauczyciele i to my możemy mieć nad nimi władze a nie oni nad nami. Pozdro !

 

-- 04 lut 2011, 13:51 --

 

a i jeżeli chodzi o metodę relaksacyjną to też mi bardzo pomogła !

Polecam zaraz przed snem kiedy pojawia się lęk napinać wszystkie mięśnie ciała po kilka sekund zaczynając od prawej ręki, potem osobno lewa ręka, mięśnie twarzy(zamknąć oczy z całej siły), potem napiąć brzuch, prawa noga, lewa noga, a potem wszystko na raz też kilka sekund. Bardzo dobrze to rozluźnia i rozładowuje stres, stanowczo polecam! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Swoją sytuację przedstawiłem w tym poście.

 

Więc, nauczanie indywidualne najprawdopodobniej dostanę. Mam zdiagnozowaną nerwicę, przypisany lek (Zoloft), który ma mnie jakoś mobilizować. Dzisiaj wziąłem pierwszą dawkę, z początku byłem pełen energii, ale po trzech godzinach miałem nogi z waty, byłem śpiący, a teraz jest mi niedobrze ^^. Te niepożądane skutki trwają do teraz i nie dość, że znowu nie byłem w szkole, to nie poszedłem też do szkoły muzycznej... Ech...

 

Mam nadzieję, że do liceum mi to przejdzie (do tego czasu będę chodził do psychologa na terapie) i będę mógł być "normalny" ^^.

 

PS: Czy ktoś z was jest też psychosomatykiem? Bo prawdopodobnie większość moich chorób była wywołana właśnie przez psychosomatykę :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi już przeszła ta cała fobia, tak po prostu, wydaje mi sie że dlatego, że przestałam się przejmować opinią innych ludzi,

W jaki sposób się przestaje przejmować opinią innych ludzi?

 

Ja dzisiaj dostałem nawrotu fobii szkolnej. Przez ostatnie 2 dni byłem chory z nienawiści, dzisiaj ogarnął mnie straszny lęk. Nie chcę już iść do szkoły i nie chcę oglądać mojej klasy. Zrozumiałem, że mnie nienawidzą i są przeciwko sprawiedliwości. Oni wszyscy są przeciwko sprawiedliwości. Chciałbym żeby to wszystko się wreszcie skończyło, by siły sprawiedliwości wreszcie zwyciężyły a jej wrogowie zostali pobici, rozbici w pył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam wszystko w dupie. lekkszal mi myslec o sobie i tylkoo sobie

nie wchodzi mi to, ale sie staram..

zajmujesie pewnym nieporadnym stworzeniem - MNĄ- idzie marniw=e, ale z boza, czy inną pommoc a - kt0 wie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trudno powiedzieć, chociaż przypuszczam że dużą rolę w tym odegrała moja pani psycholog mówiąc mi coś takiego "instytucja jaką jest szkoła jest całkowicie poświęcona TOBIE i sprawom związanym z TWOJĄ edukacją, nie jesteś dla żadnego nauczyciela utrapieniem, oni są po to by CI pomóc, taka jest rola szkoły, szkoła jest dla CIEBIE i obowiązkiem całego grona pedagogicznego jest zapewnienie CI jak najlepszych warunków do nauki" i te słowa zaświeciły w mojej głowie żarówkę i zaczęłam się uczyć takiego "narcyzmu" troszeczkę :P Postawiłam siebie i swoje potrzeby na pierwszym miejscu. Mogę nawet przytoczyć przykład z mojego życia chociaż niezwiązany ze szkołą, mianowicie, od zawsze miałam tak że np jadąc autobusem nie siadałam na siedzenie jak każdy normalny podróżny tylko wchodziłam , kasowałam bilet i jechałam całą drogę trzymając sie rurki przy oknie podświadomie myśląc dosyć absurdalnie że "nie mam prawa siąść na siedzenie, nie jestem tego godna" i jeszcze przejmując się że wszyscy na mnie patrzą. Natomiast teraz wchodze, kasuje bilet i zajmuje sobie wygodne miejsce bo przecież mam takie prawo jak każdy inny, dlaczego ktos ma byc lepszy ode mnie, jestem takim samym człowiekiem jak oni.

 

Naprawde warto ćwiczyć pewność siebie w najprostszych sytuacjach i warto też powtarzać sobie bez przerwy "jestem takim samym człowiekiem jak kolega z ławki, nauczyciel, pani sprzątaczka czy ktokolwiek inny, nie mają prawa mnie poniżyć lub zrobić coś złego" i w to uwierzyć - pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trudno powiedzieć, chociaż przypuszczam że dużą rolę w tym odegrała moja pani psycholog mówiąc mi coś takiego "instytucja jaką jest szkoła jest całkowicie poświęcona TOBIE i sprawom związanym z TWOJĄ edukacją, nie jesteś dla żadnego nauczyciela utrapieniem, oni są po to by CI pomóc, taka jest rola szkoły, szkoła jest dla CIEBIE i obowiązkiem całego grona pedagogicznego jest zapewnienie CI jak najlepszych warunków do nauki" i te słowa zaświeciły w mojej głowie żarówkę i zaczęłam się uczyć takiego "narcyzmu" troszeczkę :P

Niestety większość Sowoków chodzących do szkół i na studia nie jest w stanie czegoś takiego pojąć.

 

Mogę nawet przytoczyć przykład z mojego życia chociaż niezwiązany ze szkołą, mianowicie, od zawsze miałam tak że np jadąc autobusem nie siadałam na siedzenie jak każdy normalny podróżny tylko wchodziłam , kasowałam bilet i jechałam całą drogę trzymając sie rurki przy oknie podświadomie myśląc dosyć absurdalnie że "nie mam prawa siąść na siedzenie, nie jestem tego godna" i jeszcze przejmując się że wszyscy na mnie patrzą. Natomiast teraz wchodze, kasuje bilet i zajmuje sobie wygodne miejsce bo przecież mam takie prawo jak każdy inny, dlaczego ktos ma byc lepszy ode mnie, jestem takim samym człowiekiem jak oni.

Jestem już na etapie gdzie unikam korzystania z usług komunikacji miejskiej ponieważ zwykle nie dostarczają wystarczającej liczby miejsc siedzących dla wszystkich klientów którzy by chcieli usiąść. Niestety pomimo, że oni mogą wlepić karę w wysokości 50krotnej ceny biletu za to, że po miesiącach jazdy na miesięcznych zapomniało skasować kupionego biletu, nie można im wlepiać kar za brak miejsc ani wymagać od nich jakichkolwiek warunków jazdy. Beznadziejna firma ze zwyczajami rodem z komuny. Wolę chodzić, chyba, że jadę do innego miasta.

 

Naprawde warto ćwiczyć pewność siebie w najprostszych sytuacjach i warto też powtarzać sobie bez przerwy "jestem takim samym człowiekiem jak kolega z ławki, nauczyciel, pani sprzątaczka czy ktokolwiek inny, nie mają prawa mnie poniżyć lub zrobić coś złego" i w to uwierzyć - pomaga :)

Gdyby jeszcze tylko druga strona sobie tak powtarzała...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez fobię szkolną kazali mi olać ten rok i się leczyć....Przedłużam sobie młodość :/

W każdym szpitalu pytają o nauczanie indywidualne -Ale nie mogę go miec bo chodzę do prywatki.W zasadzie to że pytają to bez znaczenia , w końcu nie mam obowiązku nauki.Kwestia tylko taka że nie chcą mnie nigdzie przyjać , na żadną terapię...Bom za stara albo za młoda.

Do szkoły nie chodze 2 miesiące , albo i 3 -jakby zsumować wszystkie nieobecności.

Mimo że siedzenie ciągłe w domu jest nienormalne :D To nie wyobrażam sobie powrotu do szkoły...Jak na razie a szczególnie powrotu do TEJ szkoły , gdzie traktuje się mnie jak ... Aliena , udawacza ,lenia i wiele innych .

 

Prawda jest taka , że boję się wszystkiego co wiąże się ze szkołą ,ale chcę ją skończyć...W domu może nie mam na tyle mobilizacji by zabrać sie za naukę ,ale myślę że jeszcze chwila i z nudów zacznę się uczyć :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×