Skocz do zawartości
Nerwica.com

Angelika

Użytkownik
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Angelika

  1. Angelika

    Fobia szkolna

    Witam wszystkich. Dawno mnie tu nie było i właśnie czytam że sporo osób z którymi wymieniałam się poglądami rok temu, załatwia nauczanie indywidualne... Jestem obecnie w klasie maturalnej, a nauczanie indywidualne miałam od stycznia zeszłego roku do końca drugiej klasy. Powiem szczerze że te pół roku śmiało i otwarcie zaliczam jako najgorszy okres w moim dotychczasowym życiu. Uczyłam się w szkole, a nie w domu, ponieważ teoretycznie nic nie przeszkadzało mi w dotarciu do szkoły. Mój problem polegał na tym, że żeby uzyskać szybko dokument potrzebny do nauczania ind. zgłosiłam się do mojego lekarza ponieważ miałam mieć operację w połowie semestru. Łatwo ten dokument zdobyłam i nauczanie indywidualne zostało mi przyznane na podstawie tego że mam mieć operacje a nie tego że mam depresje, fobie szkolną i codziennie myśli samobójcze. Nikt o tym nie wiedział, nie mówiłam o tym bo sie tego wstydzilam. Uczyłam się bardzo słabo, często odwoływałam lekcje i płakałam w domu, nie uczyłam się, nie byłam przygotowana na lekcje, często nawet nie miałam długopisu czy ołówka, nauczyciele nie wiedzieli w czym tkwi problem bo przeciez nie wiedzieli o depresji... Ciągłe rozkojarzenie, nie potrafiłam policzyć ułamków na matematyce. Stąd prawie codziennie któryś z nauczycieli mnie gnoił. Wkońcu wykształciłam w sobie taką umiejętność puszczania uwag mimo uszu... uodporniłam się, zaciskałam zęby, traktowałam to jako coś co być musi, ale tylko wydawało mi się że to do mnie nie dociera, trafiało to bardzo głęboko. Niestety przez zbudowanie tej "skorupy" na zło które mnie tam dotykało straciłam całkowicie wrażliwość także na te dobre rzeczy... nie potrafiłam się cieszyć z sukcesu, myślałam sobie że skoro jest sukces to ok, jeśli go nie ma też ok, zero emocji, nie potrafiłam kochać, nawet poranna kawa już nie sprawiała mi radości. Jedyne co moge dobrego powiedzieć o nauczaniu ind. to to, że będąc bardzo słabym uczniem, nigdy nieprzygotowanym do lekcji, nie noszącym książek, niesystematycznym, nauczyłam się, że jeśli wkońcu nie wezmę ksiązki do ręki to nie dam rady przejść dalej(ale generalnie wolalabym żeby mnie ktoś tego nauczył w inny sposób). Teraz mam normalny tok i uczę się prawie codziennie, za 4 miesiące matura, próbne poszły dobrze, noszę ksiażki do szkoły i zawsze mam ołówek. Ale kosztem tego będe miała zjeb** psychikę do końca życia. Także proszę was, zastanówcie się 100 razy nad tym nauczaniem, będziecie musieli być zawsze przygotowani do lekcji a wiem że z depresją i lękami to nie jest łatwe, sama mam teraz przez to nerwice bo siedziałam z książkami i kawą o 12 w nocy! Nie wiem jakich rad wam udzielić, dla mnie to był koszmar, do tej pory nie mogę poukładać sobie w głowie. Ale odradzam nauczanie indywidualne długoterminowe. Weźcie sobie na 3 miesiące, to dużo a za ten czas intensywna terapia u psychologa. Zdaję sobie sprawę z tego że nie wszystkich mogę uchronić od podjęcia złej decyzji bo nie znam waszych sytuacji ale proszę, zastanówcie się jeszcze raz. Pozdrawiam, Angelika
  2. Angelika

    Fobia szkolna

    trudno powiedzieć, chociaż przypuszczam że dużą rolę w tym odegrała moja pani psycholog mówiąc mi coś takiego "instytucja jaką jest szkoła jest całkowicie poświęcona TOBIE i sprawom związanym z TWOJĄ edukacją, nie jesteś dla żadnego nauczyciela utrapieniem, oni są po to by CI pomóc, taka jest rola szkoły, szkoła jest dla CIEBIE i obowiązkiem całego grona pedagogicznego jest zapewnienie CI jak najlepszych warunków do nauki" i te słowa zaświeciły w mojej głowie żarówkę i zaczęłam się uczyć takiego "narcyzmu" troszeczkę Postawiłam siebie i swoje potrzeby na pierwszym miejscu. Mogę nawet przytoczyć przykład z mojego życia chociaż niezwiązany ze szkołą, mianowicie, od zawsze miałam tak że np jadąc autobusem nie siadałam na siedzenie jak każdy normalny podróżny tylko wchodziłam , kasowałam bilet i jechałam całą drogę trzymając sie rurki przy oknie podświadomie myśląc dosyć absurdalnie że "nie mam prawa siąść na siedzenie, nie jestem tego godna" i jeszcze przejmując się że wszyscy na mnie patrzą. Natomiast teraz wchodze, kasuje bilet i zajmuje sobie wygodne miejsce bo przecież mam takie prawo jak każdy inny, dlaczego ktos ma byc lepszy ode mnie, jestem takim samym człowiekiem jak oni. Naprawde warto ćwiczyć pewność siebie w najprostszych sytuacjach i warto też powtarzać sobie bez przerwy "jestem takim samym człowiekiem jak kolega z ławki, nauczyciel, pani sprzątaczka czy ktokolwiek inny, nie mają prawa mnie poniżyć lub zrobić coś złego" i w to uwierzyć - pomaga :)
  3. Angelika

    Fobia szkolna

    Mi już przeszła ta cała fobia, tak po prostu, wydaje mi sie że dlatego, że przestałam się przejmować opinią innych ludzi, nie skupiałam sie na fobii tylko na poczuciu własnej wartości i tak mi sie udało, teraz nawet nauczyciel mi nie podskoczy, jak siedze w szkole i jakaś nauczycielka sie doczepi do braku zeszytu czy coś to myśle sobie "głupia suka, nauczycielka z kompleksami" zamiast myśleć o tym że sie mnie czepia i że rzekomo ma nade mną władze psychiczną. Fajnie jest. Łebki do góry bo ta cała fobia to jakiś głupi wymysł, najważniejsze to nie przejmować sie zdaniem innych i robić swoje, bo przeciez jestesmy takimi samymi ludźmi jak nauczyciele i to my możemy mieć nad nimi władze a nie oni nad nami. Pozdro ! -- 04 lut 2011, 13:51 -- a i jeżeli chodzi o metodę relaksacyjną to też mi bardzo pomogła ! Polecam zaraz przed snem kiedy pojawia się lęk napinać wszystkie mięśnie ciała po kilka sekund zaczynając od prawej ręki, potem osobno lewa ręka, mięśnie twarzy(zamknąć oczy z całej siły), potem napiąć brzuch, prawa noga, lewa noga, a potem wszystko na raz też kilka sekund. Bardzo dobrze to rozluźnia i rozładowuje stres, stanowczo polecam! :)
  4. Angelika

    Fobia szkolna

    no wlasnie nie zadzwonie bo sie wstydze za siebie, powiedzieli mi wyraźnie co i jak ale ja mam tak ze tego nie umiem zapamiętać... :/
  5. Angelika

    Fobia szkolna

    Halo, jest tu kto? potrzebuje wsparcia natychmiast Mam dopiero początki nauczania indywidualnego i jeszcze nie mam ustalonego planu, jutro mam isc niby na 4 i 5 lekcję ale patrze teraz na plan tych nauczycieli co mam z nimi miec i oni mają w tym czasie lekcje z klasami, w tym z moją. Nie wiem co robic jakies pierdolenie z tym indywidualnym i jeszcze do tego czuje takie cholernie ogromne poczucie wstydu, wstydze sie za samą siebie, za tą całą sytuacje masakra i nawet moja wypowiedz nie trzyma sie kupy i wlasciwie nie wiem jak mozecie mi pomóc...
  6. Angelika

    Fobia szkolna

    a ja dzisiaj dostałam informację że przyznali mi nauczanie indywidualne nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać... w środe mam wigilie klasową, idziecie na swoje wigilie? bo ja sie wlasnie zastanawiam... nie chce iść :/
  7. Angelika

    Fobia szkolna

    Może pomóc pod warunkiem że postanowisz wziąć sie za siebie i budować nowy pozytywny wizerunek w nowej szkole... Ja tez myśle o zmianie...
  8. Angelika

    Fobia szkolna

    -Cześć, mam na imię Angelika. -Czeeeeeśśśćććć Angeliiiikaaaaa - Byłam dzisiaj w szkole porozmawiać ze swoją wychowawczynią. - Gratulujeeeemyyyy ciiiiiii OMG IDE SIE ZAJEBAC, ŹLE ZE MNĄ
  9. Angelika

    Fobia szkolna

    Nie... nie poszłam... mam plan żeby poprosić mame żeby poszła ze mną jutro do szkoły żeby mi wystawili te jedynki i nkl'e bo nie wiem czy dam rade iść do szkoły jeszcze przed przerwą świąteczną... i jeszcze jakieś problemy wyjdą z tego ze mnie nie ma w szkole a jest wystawianie ocen...
  10. Angelika

    Fobia szkolna

    no taa ale stosunkowo za krótka dla fobików szkolnych
  11. Angelika

    Fobia szkolna

    Też właśnie mam ten problem bo nauczyciele oskarżają mnie o typowe wagary... "Pewnie nie chodzisz bo już ci sie nie opłaca i tak masz jedynki i jestes nieklasyfikowana" ... wlasnie dlatego boje sie isc jutro do szkoly nie wiem co znowu wymyślą... eh
  12. Angelika

    Fobia szkolna

    zdecydowałam się... nie iść zróbcie coś żebym jutro poszła...
  13. Angelika

    Fobia szkolna

    ja sie właśnie zastanawiam czy iść do szkoły...
  14. Angelika

    Fobia szkolna

    Raczej chodzi o to że nie bierze ale rodzice tak myślą bo coś takiego jak fobia może im sie wydawać absurdalne...
  15. Angelika

    Fobia szkolna

    aha czyli to gdzie mam te nauczanie ustala dyrektor tak? Miejmy nadzieje ze tak bedzie bo nie jestem jeszcze gotowa chyba na przyjmowanie nauczycieli w domu nie wyobrażam sobie... Nie było mnie miesiąc ale mam usprawiedliwienie od lekarza... [Dodane po edycji:] Strachu ja tez tak mam że jak nie ma mnie w szkole i siedze sama w domu to jak tylko zadzwoni domofon albo telefon to od razu panika bo myśle że to ktoś ze szkoły albo że matka dzwoni bo zadzwonili do niej ze szkoly i chce mnie opierdolic oO paranoja
  16. Angelika

    Fobia szkolna

    Nie poszłam... kurwa, miesiąc mnie w szkole nie było jak tak teraz patrze :/ Wiecie może czy da sie tak zrobić, że nauczanie indywidualne miałabym w szkole jakoś do marca (do operacji), a od marca w domu?
  17. Angelika

    Fobia szkolna

    W mojej sprawie konsylium będzie 17 grudnia i wydadzą decyzje o tym czy mi dać to indywidualne czy nie... Boje sie... jeszcze mnie posądzą o jakieś nadużycie i co wtedy oO
  18. Angelika

    Fobia szkolna

    fobię szkolną mam gdzieś... martwie sie natomiast o moją depresje która nie daje mi żyć a co gorsza nie daje myśleć... Za jakiś czas mam mieć wizyte w tej poradni psychologiczno-pedagogicznej która wydaje orzeczenie o nauczaniu indywidualnym, boje sie nie wiem co im nawkręcać żeby bylo dobrze... Strachu mógłbyś napisać tu albo na pw jak wygląda to nauczanie indywidualne? Chodzi mi o wymiar godzin, o stosunek nauczycieli do ciebie i tego nauczania, jak wyglądają lekcje, ogólnie o dobre i złe strony tego wszystkiego, z góry dziękuję :*
  19. Angelika

    Fobia szkolna

    noo to gratuluję ja nie byłam... jutro chyba pójde
  20. Angelika

    Fobia szkolna

    Jeszcze nie mam, dopiero załatwiam
  21. Angelika

    Fobia szkolna

    zawsze chyba tak było... ale jak ja podpisywalam wniosek o nauczanie indywidualne to bylo tam cos takiego jak "nauka w miejscu gdzie przebywa uczeń lub w osobnym pomieszczeniu w szkole"
  22. Angelika

    Fobia szkolna

    No racja, siedziałam w szkole. W sumie to nie było źle, coś tam zaliczyłam i wyjaśniłam sprawe z nieklasyfikowaniem. No ale biorąc pod uwage fakt że w nocy nie spałam tylko tak jakby "czuwałam", a przed samym wyjściem wymiotowałam... I wszystko by było spoko gdyby "znajomi" z klasy nie wpierdalali się w sprawe mojego nieklasyfikowania, tzn wyglądało to tak, rozmawiam z nauczycielem i on sie mnie pyta o te moje nieklasyfikowania tak z ciekawości i grupka ludzi z klasy nie dała mi dojść do słowa, nie dali mi nauczycielowi wytłumaczyć tylko darli morde i tak jakby mówili za mnie co mi jest, z czego mam jedynki, z czego mnie nie klasyfikują i tak dalej... Miałam ochote ich porozpierdalać tam ! do tej pory mnie nosi sorry za słownictwo ale inaczej tego opisać nie moge
  23. Angelika

    Fobia szkolna

    gimnazjalne Mój rocznik jestes :) A liceum dla dorosłych odpada? Moja znajoma do takiego liceum chodzi bo coś tam z kręgosłupem ma, chodzi sie sobota i niedziela co dwa tygodnie. Wiadomo że poziom nie ten sam co w normalnym LO ale przecież możesz sie uczyć sam w tygodniu no nie :) ehh ide spać bo tylko to mi zostało
×