Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zero seksu/Biały związek


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

Czym się różni aseksulalizm od infantylizmu seksualnego (niektórzy nazywają go psychoseksualnym)?
W zasadzie wszystkim, poza rzeczami które wymieniłeś , przy czym nie wiem, na ile chęć przytulania jest obecna u wszystkich aseksualnych...przykładowo aseksualni nie śpią w kołysce i nie uzyskują zaspokojenia seksualnego na drodze klapsów i robienia pod siebie. Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalogowany, nie mam pojęcia :bezradny: Pierwszy raz słyszę o określeniu "infantylizm seksualny", ale wydaje mi się, że w pewnym sensie może mnie dotyczyć :mrgreen:

 

Cieszę się, że zabrałeś udział w dyskusji, a mógłbyś napisać coś więcej, jak to wygląda z Twojej perspektywy ? Forum jest z założenia miejscem dyskusji i wymiany poglądów, więc chętnie poznamy i Twoje zdanie ( a ewentualnym hejtingiem się nie przejmuj ! To w sumie norma w większości tematów :mrgreen: )

 

A można wiedzieć, w jakim jesteś wieku ( jak nie chcesz, to nie odp. ) ?

 

-- 08 mar 2015, 20:52 --

 

Asebler, zastanawiałam się nad tym, co napisałeś ( i przy okazji dziękuję za szczerość ! )

 

Mi natomiast cały czas, pisząc swoje poprzednie wiadomości w tym temacie, chodziło o sytuacje gdzie dwie osoby odczuwają ku sobie popęd seksualny, podniecają się nawzajem, ale świadomie rezygnują z większej namiętności, zmysłowości czy właśnie seksu.

 

Ich życie, ich związek byłby nieustannym zmaganiem się ze swoją fizycznością, z chemią swojego organizmu, permanentną walką ze swoją cielesnością.

Powiem Ci, że mnie się coś takiego wydawało właśnie jakąś wartością, bo jest niemałym poświęceniem. Ale z drugiej strony, takie ciągłe oszukiwanie swojej natury i życie niejako wbrew sobie, raczej do niczego dobrego nie prowadzi ( jeżeli obie osoby mają wyraźne potrzeby seksualne ), a myślę, że w dłuższej perspektywie wcale takiego związku nie scali, a może być jedynie przyczyną frustracji i niespełnienia.

Jest to pewnego rodzaju sprawdzian, ćwiczenie swojej woli, ale przypuszczam, że nie pozostaje bez wpływu na psychikę :?

 

Dlatego ja uważam, że dobrze jak się spotkają dwie osoby aseksualne albo przynajmniej takie, dla których bliskość cielesna będzie tam na którymś miejscu z kolei i oni sami będą czuli, że nie jest im do szczęścia niezbędna. Nie mam pojęcia, czy jest sens całkowitego poświęcania się i wypierania swoich potrzeb jedynie dla idei :? To są moje luźne przemyślenia, bo sama do końca nie wiem, jak jest :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://portalwiedzy.onet.pl/84059,,,,zespol_infantylizmu_psychoseksualnego,haslo.html

 

Myślę, że może mnie dotyczyć, bo w moich fantazjach masturbacyjnych chwytanie za rękę jest zazwyczaj jedyną formą kontaktu fizycznego z drugą osobą.

Jednocześnie moje fantazje są ze spektrum sadomaso, a więc chyba powinienem u siebie to określić jako sadomasochistyczny infantylizm psychoseksualny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że większość osób wypowiadających się, które uważają się za aseksualne tak naprawdę cierpi właśnie na infantylizm psychoseksualny, hipolibidemię spowodowaną różnymi czynnikami (depresja, fobia społeczna), anhedonię/awersją seksualną czy jest zwyczajnie wykastrowana farmakologicznie przez SSRI. A z aseksualizmem jako orientacją niewiele to ma wspólnego. Tak samo jak z aseksualizmem niewiele ma wspolnego celowa abstynencja seksualna czyli wybór, zeby nie uprawiać seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na 100 procent nie wiem, czy jestem czy nie jestem aseksualny; kilka rzeczy uniemożliwia mi stwierdzenie tego.

 

-- 08 mar 2015, 22:40:03 --

 

Ciekawe, co jest przyczyną infantylizmu psychoseksualnego.

 

-- 09 mar 2015, 00:07:07 --

 

Jeśli infantylizm seksualny mnie dotyczy, to z potrzebami "kontaktu seksualnego" zatrzymałem się na etapie 12-latka. Forma kontaktu z drugą osobą w moich fantazjach jest obecnie taka sama, jak w wieku 12 lat, gdy zacząłem fantazjować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego

 

Ale mi się wydaje, że oni wogóle nie uzyskują zaspokojenia seksualnego. To nie jest parafilia, zeby spali w kołysce.

Ja rozumiem, że każdy as ma inne granice w kontakcie z drugim człowiekiem,ale taki infantylny też może się zdarzyć :P

 

Arasha

 

Dla mnie to stan umysłu w którym siedzi człowiek. Infantylny w kwestii seksu i bardzo bliskich relacji. Dzięcięcy stan umysłu nie uwzględnia potrzeb dążących seksu, ale do miłości, przytualnia, głaskania owszem To... tak jak pisał wcześniej mark123.

Jeżeli ktoś nie czuje potrzeby to jest aseksualny, czy może infantylny seksualnie? Przecież asy potrafią się kochać, ale w tym samym wymiarze co w niedojrzałości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mi się wydaje, że oni wogóle nie uzyskują zaspokojenia seksualnego.
Ale kto nie zyskuje zaspokojenia? Bo z tego co wiem.,to aseksualni nawet nie dążą do zaspokojenia seksualnego, oni nie mają takiej potrzeby, żeby uprawiać seks. Oni są fizycznie zdolni do uprawiania seksu i mogą to robić, ale nie mają takiej potrzeby. Mylę się?

 

To nie jest parafilia, zeby spali w kołysce
No właśnie infantylizm seksualny najwyraźniej jest..znalazłam wczoraj fajny artykuł na ten temat, tylko że on znajduje się na stronie o charakterze erotycznym( strona pisma "Twój weekend") i chyba nie mogę tego tutaj wkleić... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co innego jest infantylizm psychoseksualny a co innego infantylizm parafiliczny. Infantylizm parafiliczny polega na tym, że podnieca udawanie dziecka, a infantylizm psychoseksualny polega na tym, że preferuje się tylko proste formy kontaktu fizycznego z drugą osobą. Infantylizm parafiliczny to parafilia, a infantylizm psychoseksualny, to jeśli uznać go za zaburzenie, jest zaburzeniem rozwoju psychoseksualnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że większość osób wypowiadających się, które uważają się za aseksualne tak naprawdę cierpi właśnie na infantylizm psychoseksualny, hipolibidemię spowodowaną różnymi czynnikami (depresja, fobia społeczna), anhedonię/awersją seksualną czy jest zwyczajnie wykastrowana farmakologicznie przez SSRI. A z aseksualizmem jako orientacją niewiele to ma wspólnego. Tak samo jak z aseksualizmem niewiele ma wspolnego celowa abstynencja seksualna czyli wybór, zeby nie uprawiać seksu.

 

Podzielam taką opinię. Asy łatwiej potrafią się zdefiniować, a trudno mówić o aseksualizmie, jeśli nie ma jasno dokonanego wyboru lub uświadomienia sobie swojego aseksualizmu. Albo dokonuje się konkretnego wyboru i powstrzymuje się od uprawiania seksu w imię religii lub innych pozaseksualnych powodów, albo jest to kwestia orientacji i związanego z tym braku potrzeby prowadzenia aktywności seksualnej. A jeśli zerka się trochę w tę stronę, a trochę w drugą, to myślę, że to próba dobudowania sobie teorii do określonych lęków i strachów, które nie zostały wcześniej przerobione. A szkoda zostawać tak w, hmm, rozkroku :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie niełatwo stwierdzić, czy jest się aseksualny czy jest się infantylnym psychoseksualnie, bo infantylizmie psychoseksualnym też raczej nie występuje potrzeba uprawiania seksu.

 

-- 10 mar 2015, 14:10:12 --

 

Raczej tylko osoba bez problemów z psychiką może bez większych trudności zidentyfikować, czy jest aseksualna. U osób z problemami przyczyny braku potrzeb seksualnych mogą być różne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji Wielkiego Tygodnia ogłaszam tygodniową abstynencję seksualną wśród wszystkich forumowiczów !!!

 

Czekam na relacje w przyszłym tygodniu !

 

hahaha...poplułam lapka :lol:

 

chyba Cie Bóg opuscił, ze pójde na cos takiego :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prakseda, dobrze mieć jakiś punkt odniesienia :mhm: Ja będę zadowolona, jak połowa forumowiczów się powstrzyma, a potem jeszcze stwierdzi, że całkiem fajnie było i może na dłużej zechcą zaniechać !

 

Tobie juz bije :hide:

co Ci do zycia intymnego innych forumowiczów??? To ze Ty nie lubisz seksu Twoja sprawa... ale ze chcesz namawiac do abstynencji innych ...

masakra :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, a możemy zrobimy tak, że ja się wstrzymam na te 7 dni, a Ty właśnie przez te 7 dni będziesz nierządnicą? I potem wymienimy się doświadczeniami. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×