Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Tak oczywiscie. Uwierzcie w to!!1 tak jak wierzycie ze jesteście chidzy na wszystko. To daje głwoe uciać ze zaraz każdhy bedzie mial tu PSYCHOZE I SCHIZOFREMIĘ! GUPOTA!!!!!!!!!!!!! FOBIA to choroba nerwiów, a psychoza psychiki. Każdy z was ma chore nerwy a psychike zdrową!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie juz szlag trafia z tego spania :( a najgorsze jest to ze chyba nie umiem tego kontrolowac. Dzisiaj zostałam obudzona o 5.40, połozyłam sie na chwile bo az mi sie w glowie kreciło , nastawilam sobie budzik na 6 no i...obudziłam sie 18 minut temu, czyli o 15 ! nie wiem kiedy to zleciało, a budzika nie pamietam ...:/ pamietam ze przebudzałam sie chyba o 12, 13, ale chyba nie było sensu juz wstawac wiec polozylam sie spowrotem! dlaczego ?! :( Całe zycie sobie zawale przez to spanie, miałam isc po wpisy do indeksu dzisiaj , miałam zaliczac :(:(:( i teraz juz pewnie wszystko przepadnie :(:( Jesli chodzi o spanie, to nie wiem dlaczego tak jest że nic oprocz niego nie jest wazniejsze :( A chciałabym zeby było odwrotnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No temat jest faktycznie powalający.Szkoda,że nie w formie pytania:Czy niedoleczona nerwica może rozwinąć się w psychozę?Brzmiałoby lepiej.

Remigiusz-nie gorączkuj się,większość wie o czym mówisz i ja oczywiście cię rozumiem.Ale nerwicy dosyć często(jak zauważyłam)towarzyszy też histeria więc tym" bardziej chorym"twoje słowa i tak nic nie mówią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez tak mam...Kiedys nawet spałam 12 godzin i nadal byłam zmęczona.

Coraz czesciej nie moge doczekac sie nocy, by spac...w ciagu dnia nie moge mimo ze chce ;/

 

Z moją pamiecia tez coraz gorzej. Kiedys za kazdym razem podkreslałam ze mam bardzo dobra pamięc, ze wszytsko pamietam...a teraz...wszysko mi sie myli, dni nakładają sie na siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam uczucie ciaglego zmeczenia z wlasnego przykladu. bardzo czesto zdarza mi sie spac na cwiczeniach lub wykladach. w nocy natomiast, po nie wiem jak bardzo ciezkim dniu, odzyskuje sily. w dzien potrafie spac 5-6 godzin. w nocy jest to niemozliwe. czy swiadczy to nerwicy? watipie. po prostu lubie nozne zycie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedys nawet spałam 12 godzin i nadal byłam zmęczona.

 

Może po prostu zbyt długo spałaś? :) Ja tez kiedys sypialem po 12h (do oporu) i byłem srasznie zmęczony. Później przetawiłem się na sztywne 8h (z zegarkiem w ręku) i poczułem się znacznie lepiej :)

 

Inna sprawa że teraz śpię 8h a czuję się rano fatalnie bo:

- mam czerwone i zmęczone oczy

- boli mnie głowa

- mam fatalny niesmak w ustach (pewnie mi się w środku coś popsuło)

- nie mam w ogóle apetytu (dopiero gdy dotrę do pracy to jestem głodny)

 

Chyba nie muszę mówić jak to wpływa na ogólny humor - nie ma to jak dobry początek dnia :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak rok temu pracowalam na nocki, przyszlam z pracy i polozylam sie spac okolo 6 rano obudzilam sie nastepnego dnia okolo 12 w nocy i normalnie wpadlam w histerie bo nie wiedzialam co sie dzieje poryczalam sie strasznie. Obecnie od jakiegos czasu nie pracuje, ale w dalszym ciagu spie po 10-12 godzin i zawsze jak sie budze mam wyrzuty sumienia. Kawa mówicie, przy nerwicy nie zalecane sa srodki podwyzszajace cisnienie poniewaz wyzwalaja leki..zamkniete kolo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć

A po czym wiadomo ze nerwica jest niedoleczona? Na jakiej podstawie mozna mowic o tym ze przerodzi sie w psychoze, jesli jest niedoleczona.

Ja mysle w taki sposob, ludzie psychicznie chorzy nigdy nie stwierdzą ze są psychicznie chorzy, bo raz ze o tym nie wiedzą, dwa oni nie nie mają na to wpływu, bo to choroba psychiki, choroba biologiczna taka sama jak np. rak, nie mogą sami zmienić swego myślenia , dlatego potzrebują leków specjalistycznych bo mają poważne zaburzenia w funkcjonowaniu biologicznym mózgu, co sie objawia chorobą psychiczną. A nerwica, czy lekowa, czy jakas inna jest chorobą emocji jesteśmy jej świadomi i mamy na nią wpływ, czego przykladem sa osoby ktore z tego wychodza. W nerwicy też biezre sie leki, ale to nie sa leki które wpływają na naszą swiadomość, tak jak w przypadku chorób psych.Takie jest moje zdanie. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlasnie o to chodzilo!! :D wyzyjmy sie tu moi drodzy, ja jak bede miala atak to tu wejde i zmieszam z blotem :lol: moze mi pomoze?? pozdrawiam wszystkich serdecznie....oprocz tej k****** oczywiscie

 

[ Dodano: Czw Sty 25, 2007 9:51 am ]

nieodwiedzilas mnie przez kilka dni......... czyzbys wymiekla??/? :P myslalas ze bede kolejną osobą z ktorej wyssiesz energie i checi dozycia, a tu co?? niespodzianka!!!! czujke jak sie dobijasz do mojego umyslu, ale uprzedzam juz niejestem tą sama slabiudka osobka co kiedys, musisz sie liczyc z tym ze napotkasz ogromny opor z mojej strony, najlepiej to wyp****** i sie wiecej niepokazuj, dobze ci radze!!!!!!

 

 

 

spokojnie kochani niejestem szurnieta, ( bo czuje ze czytając ten post moglibyscie to stwierdzic) :D po prostu czuje ze to troche dziala!!!!! konfrontacja .... w moim przypadku chyba sie troche sprawdza, niewiem na jak dlugo ale na dzien dzisiejszy mam tę ku **** gdzies pozdrawiam was lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kami z tego co mi wiadomo te wszystkie przypadlosci to jest norma jesli chodzi o nerwice, ja nieraz przez kilka dni nieczulam reki tak jakbym miala obcą reke przyszyta, mnie nawet bolal caly kregoslup, a kolatanie serca to normalka sztywniejacy jezyk ..... nic nowego!!!!! najlepiej idz do psychiatry i zacznij terapie czym wczesniej to lepiej, niema na co czekac bo moga cie czekac 100 razy gorsze jazdy, pozdrawiam cie serdecznie.... lidia_77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co? zauwazylam ze duzo osob tutaj boi sie shizofremii..... ja sie nieboje , a wiecie dlaczego bo tak naprawde niewiem na czym ta choroba polega, tzn slyszalam co nieco ale niewiem czym sie objawia itd... hmmm juz zamierzalam poszperac w necie czegos na ten temat kiedy pomyslalam sobie ze zrobie bląd jak niewiem nic o tej chorobie to niebede sie jej bac bo znajac samą siebie to jak sie naczytam to napewno wmowie sobie ze to mnie dotyczy,,,,, w tym wypadku wole niewiedziec pozdrawiam was cieplutko lidia_77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często myślałam, że przez nerwice nie dam rady- zawale studia, prace, bałm się, że w końcu bliskie osoby tez będą miec mnie dość i odejdą. Sama nie wiem, ale nigdy się tak nie stało! Nerwica nigdy nie popsuła mi ocen w indeksie, a praca daje mi wyciszenie i odskocznie od lęków. Bliscy czasem mają mnie dość, ale zawsze są. Pocieszam się, że to dlatego, iż ja naprawde jestem całkiem fajna- ambitna, pracowita i to z poczuciem humoru. Inna sprawa, że moje życie byłoby zupełnie inne, gdybym ciągle się nie denerwowała głupotami, potrafiła nabrać dystansu do wielu mało istotnych spraw, nie przeżywała wszystkiego tysiąc razy. Musze jednak wyznać szczerze, że okropna nerwica motywuje mnie do działania- ponad wszystko staram się działać pomimo jej obecności w mojej egzystencji. Czasami z ogromną satysfakcją robię tej wredziznie na złość!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez chodze do panstwowej placowki.... wizyta u psychiatry byla raczej takaoficjalna , lekarka wypytywala kiedy sie zaczelo jakie sa objawy itp pytala rowniez o zycie prywatne czy mam meza dzieci itp, potem przepisala mi leki, ja biore seroxat raz dziennie kosztuje ok 50 zl i zomirex te biore 2 razy dziennie i podczas ataku. te leki skutkuja po mniej wiecej 3 tyg stosowania, odczuwam poprawe, leki sa jakby slabsze, noi oczywiscie psychoterapia ja mam 2 razy w miesiacu, paani psycholog leczy przedewszystkim poprzez rozmowe, ostatnio zaglebiala sie w moje dziecinstwo noi okazalo sie ze moje wczesne lata mialy ogromny wplyw na to ze dopadla mnie nerwica, bo musisz pamietac ze nerwica niepowstaje od tak sobie, mnie psycholog pomaga znalesc przyczyne bo same leki niepomoga dostatecznie, ale musze uczciwie dodac ze psychiatra, leki i psychoterapia pomaga ale mnie osobiscie bardzo pomoglo to forum, odkad tu wchodze jestem o wiele silniejsza, polecilam go nawet osobie ktora czekala na korytarzu z obiawami nerwicy do psychiatry. cicha wodo pozdrawiam cie serdecznie zycze wiary zre wszystko bedzie lepiej caluski rowniez dla wszystkich nerwuskow lidia_77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój Drogi! Jesteś strasznie znerwicowany! W tej chorobie już tak jest, że człowiek sam się nakręca i wynajduje problemy tam, gdzie w ogóle ich nie ma! Znam to z autopsji. Potrzebujesz profesjonalnej pomocy, bo sam nie masz do siebie zaufania i się "nie przekonasz", że to tylko lęki i nerwy (a tak właśnie jest). Musisz przerwać to błędne koło i dać sobie szanse na lepsze życie. Pozdrawiam serdecznie, życzę motywacji do walki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PEWNO ZE NIE MA TAKIEJ OPCJI!!!! ZROZUMCIE TO! PISZECIE TAKIE TEMATY POTEM LUDZIE ZARAZ MAJA TA PSYCHOZĘ.!!! oczywiście tylko w wyobrazni, ale odczuwaja ją tak jakby mieli napewno! jest to wielka głupota. Jakby ktoś miał psychoze to by niczego się nie bał! A wy się boicie nawet jak was lekko zakłuje w pięcie!

 

Naprawdę zmienicie mysłi! To was uratuje! Tak samo jak myslisz co chwile ze "Cos mi jest" od dziś myśl "jest zdrowy"1 i tak sie stanie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

remigiusz po przeczytaniu twojego postu, widze ze ty chyba niewiesz co to znaczy nerwica........ mysle ze nikt niesmialby nadac sobie tak zaszczytnego tytulu : "jestem chory na nerwice" gdyby potrafilby w tak prosty sposob powiedziec sobie "jestem zdrowy" gdyby to byloby takie latwe chyba to forum przestaloby istniec a nerwica bylaby nieznaną dla nikogo choroba.......zmienic mysli..........gdybym tylko umiala....pozdrawiam lidia_77

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta u psychologa tak sie nie martwie, jednak niepokoi mnie bardziej ta u psychiatry we wtorek, ile to bedzie trwało i na czym bedzie polegała ta rozmowa? Bede jakies testy wypełniac czy cos? Wie ktos cos moze o lekach? nie chcialabym zadnych mocnych bo studiuje i potrzebuje byc przy zdrowych zmyslach.....

 

 

 

dziekuje za kazda odpowiedz na moj temat wszystkim :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez mam niskie cisnienie przewaznie 95/60 i sypiam ponad 10 godzin i ciagle odczuwam sennosc i zmeczenie. To jest dosc uciazliwe bo nie jestem w stanie po powrocie z uczelni nic zrobic, klade sie i nieraz w ubraniach, w makijazu spie do rana, zaden budzik mnie na nogi juz nie postawi. Dosc czesto wracam pozno z uczelni i jadac autobusem juz prawie przysypiam, czasami obawiam sie ze zaspie i przejade przystanek na ktorym mam wysiasc. Jest wiee przyczyn dla ktorych pojawia sie taka sennosc. Oczywiscie niskie cisnienie tez tutaj swoje robi aczkowiek gdy bylam ostatnio u lekarza powiedzial mi ze podczas nerwicy organizm pracuje na bardzo duzych obortach i choroba go do tego stopnia wykancza i pozbawia energii ze potrzebuje tyle snu ay zregenerowac ubytki.

 

pozdrawiam :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×