Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze sny


eee

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Dalja napisał(a):

Oczywiście że wiem co zmienia faktu że mnie rozbawiło. Nie jestem blondynka.. 

OK, rozumiem. Mnie nawet 14-latka w ciąży nie bawi, to raczej smutne, no a 9, co tez pewnie się zdarza (jest taka choroba czy zaburzenie rozwoju, że dojrzewa się znacznie szybciej) to już prawdziwa tragedia.

Edytowane przez skakunna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, skakunna napisał(a):

OK, rozumiem. Mnie nawet 14-latka w ciąży nie bawi, to raczej smutne, no a 9, co tez pewnie się zdarza (jest taka choroba czy zaburzenie rozwoju, że dojrzewa się znacznie szybciej) to już prawdziwa tragedia.

Nie wiem czy to jest znacznie szybciej. 11-12 lat to się dostaje okres pierwszy:) więc jak jakas dziewczynka jest do przodu w fizycznym rozwoju to i szybciej ma piersi i biodra i też okres szybciej będzie. I wtedy masz dziewczynę co ma 13 lat a wygląda już jak dojrzała kobieta. Na drugim końcu masz 16 latki co dostają dopiero okres i zaczynają im piersi rosnąć. To wszystko geny. A chyba wiem o jakiej mówisz chorobie - przerażająca. Wygląda się jak staruszek wyschnięty a ma kilka lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W średniowieczu brali slub w wieku 12 lat kobiety nie dlatego że uwielbiali pedofilie tylko ze to był wiek rozrodczy. Więc i w Indiach i innych tam krajach arabsko azjo murzyńskich wydaje się za mąż takie 9 latki, bo za niedługo będą mogły być matkami. Okropne No ale kultura jest różna:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dalja napisał(a):

Nie wiem czy to jest znacznie szybciej. 11-12 lat to się dostaje okres pierwszy:) więc jak jakas dziewczynka jest do przodu w fizycznym rozwoju to i szybciej ma piersi i biodra i też okres szybciej będzie. I wtedy masz dziewczynę co ma 13 lat a wygląda już jak dojrzała kobieta. Na drugim końcu masz 16 latki co dostają dopiero okres i zaczynają im piersi rosnąć. To wszystko geny. A chyba wiem o jakiej mówisz chorobie - przerażająca. Wygląda się jak staruszek wyschnięty a ma kilka lat

Nie, to inna choroba. Ta, o której piszę powoduje, że dojrzewanie płciowe przychodzi o jakieś 5-6 lat szybciej niż powinno. Nie mam pojęcia, jak się to nazywa, kiedyś o tym czytałem i nie zapamiętałem nazwy. Z progerią to nie ma nic wspólnego. No a jeśli dziewięciolatka ma okres, to ma go co najmniej o 2 lata za wcześnie, a 2 lata to jedna piąta jej życia, więc można chyba użyć sformułowania, że to o wiele wcześniej niż normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Dalja napisał(a):

W średniowieczu brali slub w wieku 12 lat kobiety nie dlatego że uwielbiali pedofilie tylko ze to był wiek rozrodczy.

Hm, być może ludzie dojrzewali wtedy wcześniej, ale istniało też o wiele większe prawdopodobieństwo śmierci wskutek dziś banalnych chorób, dlatego szczególnie tam, gdzie dbano o ciągłość rodu wydawano córki bardzo wcześnie za mąż. Indie jako państwo chyba starają się zwalczać tego typu procedery, gorzej jest w jeszcze bardziej zacofanych krajach typu Afganistan czy Pakistan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skakunna napisał(a):

Nie, to inna choroba. Ta, o której piszę powoduje, że dojrzewanie płciowe przychodzi o jakieś 5-6 lat szybciej niż powinno. Nie mam pojęcia, jak się to nazywa, kiedyś o tym czytałem i nie zapamiętałem nazwy. Z progerią to nie ma nic wspólnego. No a jeśli dziewięciolatka ma okres, to ma go co najmniej o 2 lata za wcześnie, a 2 lata to jedna piąta jej życia, więc można chyba użyć sformułowania, że to o wiele wcześniej niż normalnie.

Ahaaa ok. Faktycznie 1/5 życia ale 9 latki zwykle już i jak stanik muszą nosić, więc się dalej uprę ze to nie aż tak wcześnie. Co innego choćby 7-8 lat jakby miała 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, skakunna napisał(a):

Hm, być może ludzie dojrzewali wtedy wcześniej, ale istniało też o wiele większe prawdopodobieństwo śmierci wskutek dziś banalnych chorób, dlatego szczególnie tam, gdzie dbano o ciągłość rodu wydawano córki bardzo wcześnie za mąż. Indie jako państwo chyba starają się zwalczać tego typu procedery, gorzej jest w jeszcze bardziej zacofanych krajach typu Afganistan czy Pakistan.

Chyba nie idzie im za dobrze, albo już taka latka:p No na pewno bardzo Inie kojarzą się z małżeństwami aranżowanymi w sensie dla hajsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, skakunna napisał(a):

Hm, być może ludzie dojrzewali wtedy wcześniej, ale istniało też o wiele większe prawdopodobieństwo śmierci wskutek dziś banalnych chorób, dlatego szczególnie tam, gdzie dbano o ciągłość rodu wydawano córki bardzo wcześnie za mąż. Indie jako państwo chyba starają się zwalczać tego typu procedery, gorzej jest w jeszcze bardziej zacofanych krajach typu Afganistan czy Pakistan.

Na pewno dojrzewali wtedy wcześniej. Ale ja dostałam okres jak miałam 12 a przyjaciolka 11 a w średniowieczu nie żyłyśmy. No nie wiem juz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leżałem w łóżku na brzuchu w komfortowej pozycji. W pewnym momencie zacząłem się czegoś bać (wiedziałem, co jest grane, gdyż kilka razy już tego doświadczyłem), próbowałem się poruszyć - nie mogłem - czułem, że ktoś/coś jest obecny w pomieszczeniu, a dokładniej to, że tego głowa znajduje się po lewej stronie mojego ciała, być może nawet siedzi na mnie i szepcze mi coś do ucha. Gdy doświadczam takiego stanu to z automatu moja reakcja jest taka, że "rzucam się". Padają z moich ust bluzgi i próbuję się poruszyć - po chwili odzyskuję władzę nad kończynami. Dalej to przez chwilę upewniam się, że napewno pozbyłem się paraliżu (kilka razy po odprężeniu się i zamknięciu oczu dosyć szybko do niego wracałem), a następnie wracam w kimę.

 

To nie był sen, a porażenie przysenne tj. odzyskujesz świadomość w momencie, gdy ciało nadal jest sparaliżowane. Jest to dosyć nieprzyjemny stan, gdyż mogą mu towarzyszyć różne halucynacje oraz uczucie niepokoju i czyjejś bliskiej obecności. Przerwać ten stan można poprzez skupienie się na jednej części ciała, a następnie na próbie poruszenia tą częścią. Jest to dosyć męczące i czasami mam ochotę po prostu zaakceptować ten stan i zobaczyć, co się stanie. Gdzieś czytałem, że byli tacy nieszczęśnicy, którzy byli rzucani na różne strony... Niektórzy świadomie wprowadzają się w ten stan, aby łatwiej móc osiągnąć LD (świadomy sen) lub OOBE ("wyjście" z ciała).

 

btw. Fałszywe przebudzenie też jest niezłe. Budzisz się z horroru, a tu się okazuje, że dalej w nim jesteś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu śniła mi się mega burza😥pioruny szalały tak że cały dom się trząsł. Znowu byłam w rodzinnym domu i próbowałam się ukryć😥 poszłam do cioci która mieszka przez ścianę, chciałam jej pomóc ale coś mi nie szło, więc wróciłam do mamy i błagałam bym otworzyła klapę w podłodze bo chciałam zeskoczyć do piwnicy. Przerażenie było bardzo bardzo mocne, bałam się o bliskich o to że wszyscy zginiemy. Śnił mi się mój tata, widziałam go od tyłu ale wiem że to on ( umarł bardzo młodo), ostatnio śni mi się coraz częściej😥 śniła się też moja babcia, raczej była szczęśliwa i chodziła po kuchni, robiła jakieś pyszności ale ja nie mogłam się na tym skupić bo te pioruny skupiły się nad moim domem rodzinnym😥 nie wiem dlaczego ostatnio często mi się śni dom rodzinny, tata, babcia i burza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Znowu śniła mi się mega burza😥pioruny szalały tak że cały dom się trząsł. Znowu byłam w rodzinnym domu i próbowałam się ukryć😥 poszłam do cioci która mieszka przez ścianę, chciałam jej pomóc ale coś mi nie szło, więc wróciłam do mamy i błagałam bym otworzyła klapę w podłodze bo chciałam zeskoczyć do piwnicy. Przerażenie było bardzo bardzo mocne, bałam się o bliskich o to że wszyscy zginiemy. Śnił mi się mój tata, widziałam go od tyłu ale wiem że to on ( umarł bardzo młodo), ostatnio śni mi się coraz częściej😥 śniła się też moja babcia, raczej była szczęśliwa i chodziła po kuchni, robiła jakieś pyszności ale ja nie mogłam się na tym skupić bo te pioruny skupiły się nad moim domem rodzinnym😥 nie wiem dlaczego ostatnio często mi się śni dom rodzinny, tata, babcia i burza.

Scenariusz do filmu Twister🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

nie wiem dlaczego ostatnio często mi się śni dom rodzinny, tata, babcia i burza.

Poszukaj odpowiedzi w senniku. 

Czasem sama sprawdzam...

Podchodze z lekkim dystansem do takich rzeczy ale lubię poczytać co tam piszą. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem sen na jawie. Obudziłem się, po czym wstałem z łóżka, spojrzałem na nie i dalej tam byłem. Drugie ja wstało i zaczęło ze mną rozmawiać. Byłem jakby na wpół świadomy, ale zdawałem sobie sprawę, że śnie i pamiętam jakie to było dla mnie p*****ne. W trakcie rozmowy, moje drugie ja zamieniło się w piękną kobietę... i dalej już nie pamiętam.

 

Nie wiem jak to interpretować. Ostatnio po rocznej znajomości odrzuciła mnie dziewczyna, na której bardzo mi zależało. Byliśmy bardzo do siebie podobni pod wieloma względami. Podejrzewam, że ten sen jest z tym związany.

Oprócz tego co drugi dzień śnią mi się erotyki z nią ehh... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu przyśnił mi się koszmar... Tym razem trudny do zinterpretowania dla mnie. Na pewnym chodniku leży mężczyzna ze zdeformowanymi rękami i za pomocą pistoletu odstrzeliwuje sobie jedną nogę. Później ja obok niego przebiegam z czymś w rękach (dzieckiem?) i próbuje mnie on zastrzelić w kostkę. Czuję każdy strzał, ale nie trafia tak mocno, by mnie powalić... Uciekam ile sił w nogach w dal... I sen się urywa.

 

Jakieś interpretacje, znaczenia, ukryty sens?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciągle mam sny o błyskawicach, piorunach wokół domu albo domu rodzinnego, do tego śniły mi się nagle psiaki które ratowałam bo umiałam unosić się w powietrzu 🤦 szłam też do lasu, tak jakbym chciała uciec w ciemność, taka bardzo czarną otchłań. Ktoś do mnie krzyczał abym tam nie szła ale nie to nie interesowało, miałam wrażenie że właśnie w tym starym lesie ( koło mojego rodzinnego domu) i tak bardzo czarnym że nic nie było widać znajdę spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×