Skocz do zawartości
Nerwica.com

PYTANIE DO PSYCHOLOGA


joz80

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Mała_Mi007!

 

O konieczności dbania o siebie w ciąży mówić Ci nie muszę, bo sama wiesz najlepiej, jak papierosy i alkohol szkodzą dziecku. Nie będę moralizowała - podobnie jak stomatolog, u którego byłaś. On nie miał zapewne złych intencji, ale z racji swojej profesji zwrócił uwagę na kiepską jakość Twojego uzębienia. Sama zresztą zdajesz sobie z tego sprawę.

 

Być może rzeczywiście dziecko pojawiło się w najmniej oczekiwanym przez Ciebie momencie, ale pomyśl, że teraz ono i Ty jesteście najważniejsi. Dbaj o siebie, dbaj o maleństwo, które nosisz pod sercem i naucz się prosić o pomoc i wsparcie. Nie musisz być idealna i samowystarczalna. Pozwól sobie pomóc. Kiedy z czymś sobie nie radzisz, nie udawaj, że wszystko jest OK, ale idź i poproś o pomoc, np. przyjaciółkę, partnera, rodziców.

 

Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Ciebie i maleństwa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zauważyłam u siebie problem, ponieważ ciągle się denerwuje byle czym i czasami podczas rozmowy się przejęzyczam. Czy to może być czymś poważnym spowodowanym? Mam 20 lat

 

Witaj kasiek_95!

 

Przez Internet nie da się postawić diagnozy. Zresztą wspominasz tylko o dwóch objawach - przejęzyczaniu się i ciągłym poddenerwowaniu. To może być objaw stresu, przemęczenia, ale też np. czegoś poważniejszego. Jak długo utrzymują się u Ciebie te objawy? W jakich okolicznościach odczuwasz je najsilniej? Czy zdarzyło się coś ostatnio w Twoim życiu, co mogło spowodować te objawy? Czy oprócz tego zauważyłaś u siebie inne symptomy?

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry, Mam pytanie... Jak się zwracać do psychologa.? Pani Psycholog.? / Pani/ Pani magister.? W rejestracji w stosunku do Pani Psycholog mówią np,Pani magister. Jakie formy obowiązują, jakie są powszechnie spotykane/dozwolone.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ja mateusz chyba bylem uposledzony nikt nie zauwazyl nie wiem co sie dzieje a mam 25 lat nie umiem liczyc slysze a nic nie rozumiem co to prad co to woda no nic nie kojarze zero mysli normalnych nic nie wiem czuje sie jak roslina wszystko jakos dziala jak bym nigdy sie nie uczyl nic niepamietam zero wspomnien mam Chyba cos mialem bo sie nic nie nauczyc przez tyle lat nie wiem co mowia ludzie nie wiem nic boje sie co bedzie ze mna ja nic nie wiem ja mateusz nie wiem jak dziala tv jak telefon dziala wszedzie literki i cyfry nie wiem co mam mowic bo noe rozumiem nic a nic prosze o porade

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos mi cos odp bo nie wiem co mam robic boje sie czuje sie gorzej niz male dziecko nic nie umiem wszystko jakos dziala nie mam mysli tylko gapie sie tepo nie wiem jak co dziala chyba mialem autyzm albo nie wiem nic sie nienauczylem niepamietam swojego zycia ludzie jakos mysla a ja nie wiem jak i nie wiem co mowia nic nierozumiem ani slowa ja chyba niedorozwoj jakis noe mam o niczym pojecia serio nie mam chyba swiadomosci albo co pomocy prosze o rade jakas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mati2590, nie sądzę, żeby przeoczono, że masz upośledzenie umysłowe. Jaką szkołę skończyłeś? Jeśli przeszedłeś przez szkołę masową bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, to na pewno poznawczo funkcjonowałeś przynajmniej na poziomie przeciętnym. Twoje aktualne problemy, o jakich napisałeś, mogą wynikać z problemów natury emocjonalnej. Radziłabym skonsultować się w tej sprawie z lekarzem psychiatrą. Pozdrawiam!

 

Czy nienerwicowe problemy psychiczne mogą dawać dolegliwości somatyczne?

mark123, jak najbardziej tak. Somatyczne objawy nie są tylko właściwe nerwicy. Mogą pojawić się również np. w przebiegu depresji (np. brak apetytu, ciągłe uczucie zmęczenia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do psychologa: co mi jest? co mi dolega?

 

Wszystkie wątki są tutaj odpowiednio nazwane. Chcąc opowiedzieć sama o sobie, lub wdać się w dyskusję sądzę, że najpierw powinnam dowiedzieć się co mi jest. Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, odczuwam dogłębny lęk przed odrzuceniem, pomimo powodzenia i akceptacji innych czuję się nic niewartą osobą, nie jestem pewna siebie, popadam w histerie (naprawdę poważne histerie). Jednak tylko gdy jestem sama. W związkach za bardzo się angażuję, patrzę na dobro innych, nie swoje. Piję dużo alkoholu, co może stanowić problem, gdyż mój ojciec jest alkoholikiem. Mam problem z podejmowaniem decyzji. Pomimo wielkich predyspozycji do dobrej pracy - nie potrafię o taką zawalczyć. Słowa innych biorę za bardzo do siebie, przez długi czas rozkładam je na czynniki pierwsze, analizuję. Nie potrafię być sama. Kiedy tylko zostaję sama, nie potrafię odgonić paskudnych myśli. Często popadam w skrajności. Albo jestem niesamowicie wesoła i wierzę, że świat stoi przede mną otworem, albo zamykam się na 4 spusty w pokoju, nie dopuszczam nikogo do siebie i przeżywam wspomniane histerie.

 

Czy ktoś może określić - co to jest? Do jakiego działu się zaliczam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga sailorka - nie da się rzetelnie nikogo zdiagnozować drogą wirtualną. Owszem, możemy wysnuć kilka hipotez co do możliwej diagnozy, ale i tak należy to zweryfikować u specjalisty.

 

PineauDesChar, biorąc pod uwagę to, co napisałaś, można podejrzewać niskie poczucie własnej wartości, syndrom DDA, zaburzenia osobowości, np. osobowość zależną albo chwiejną emocjonalnie typu borderline. Niewykluczone też, że masz podwójną diagnozę, ale to musisz koniecznie sprawdzić, wybierając się do lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla diagnozy muszę udać się do specjalisty. Wyszłam jednak z założenia, że jest to forum nie tylko i wyłącznie dla osób zdiagnozowanych, a dla takich którzy chcą na temat swoich problemów porozmawiać. Stąd chęć dopasowania się do odpowiedniego działu.

 

Dziękuję za odpowiedź!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psycholog który ukończył studia psychologiczne o specjalności psychologii klinicznej dzieci i młodziezy, może określać się mianem psychologa klinicznego.?, albo gdy skonczyl studia o specjalnosci psychologia kliniczna czlowieka dorosłego, oraz psychologia kliniczno wychowawcza dzieci i mlodziezy.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie psycholog stwierdzil że pacjent wykonywal test powoli, skoro go przy pacjencie nie bylo, tylko byl w pomieszczeniu obok. Czy jest mozliwe by psycholog zainstalowal kamere w gabinecie gdzie pacjent rozwiązywal test, a obserwowal to z drugiego pokoju.? Oczywiscie mam swiadomosc ze jest to niemoralne i tak nie powinno byc, ale czy tak sie zdarza.? Ile jest czasu na rozwiazanie testu DKO.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psycholog który ukończył studia psychologiczne o specjalności psychologii klinicznej dzieci i młodziezy, może określać się mianem psychologa klinicznego.?, albo gdy skonczyl studia o specjalnosci psychologia kliniczna czlowieka dorosłego, oraz psychologia kliniczno wychowawcza dzieci i mlodziezy.?

 

Psycholog, który ukończył studia o specjalności psychologia kliniczna dzieci i młodzieży, może się określać mianem psychologa klinicznego.

 

Jeśli pacjent wykonywał tylko jeden test, to psycholog nie musiał instalować w pomieszczeniu kamery, by z łatwością zorientować się, jak długo test był wypełniany. Wystarczy, że porównał sobie godzinę rozpoczęcia wykonywania testu z momentem jego zakończenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, jak najbardziej tak. Somatyczne objawy nie są tylko właściwe nerwicy. Mogą pojawić się również np. w przebiegu depresji (np. brak apetytu, ciągłe uczucie zmęczenia).

A czy nerwica, depresja lub inne problemy psychologiczne mogą somatyzować się w postaci bardzo dużej niedowagi? Cały czas chudnę, moje BMI obecnie wynosi 16.2, mój lekarz rodzinny twierdzi, że fizycznie nie dolega mi nic, co mogłoby powodować dużą niedowagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy nerwica, depresja lub inne problemy psychologiczne mogą somatyzować się w postaci bardzo dużej niedowagi?

 

Jak najbardziej tak. W przypadku nerwicy, depresji, silnych przeżyć traumatycznych, dużego stresu mogą pojawić się problemy z apetytem, a w konsekwencji znaczny spadek wagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy nerwica, depresja lub inne problemy psychologiczne mogą somatyzować się w postaci bardzo dużej niedowagi?

 

Jak najbardziej tak. W przypadku nerwicy, depresji, silnych przeżyć traumatycznych, dużego stresu mogą pojawić się problemy z apetytem, a w konsekwencji znaczny spadek wagi.

A w przypadku braku problemów z apetytem mogą powodować taki spadek wagi? Nie jem mało (ani nie uprawiam żadnych sportów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w przypadku braku problemów z apetytem mogą powodować taki spadek wagi? Nie jem mało (ani nie uprawiam żadnych sportów).

 

mark123, możesz jeść tak jak dotychczas, a nawet więcej, ale jeśli masz nerwicę czy depresję, to i tak możesz chudnąć ze względu na zmiany w metabolizmie. To kwestia hormonów (np. większego poziomu kortyzolu, który wpływa na poziom glukozy we krwi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psycholog może w karcie napisać np, "pół nerwicowe".? Chodzi o to "pół". Wydaje mi się że diagnoza powinna być stwierdzona jednoznacznie! i wpisana jako jednoznaczna!, a nie z dopiskiem "pół" i ze znakiem zapytania "?". Dodam że to nie była diagnoza tylko wpis wpisany w środku karty, jakby sugestia (tylko ze znakiem zapytania).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psycholog powinien raczej operować językiem zgodnym z klasyfikacją chorób i zaburzeń ICD-10, zatem posługiwać się terminologią właściwą dla danych "efek", np. F41, F32.1 itp. Jeżeli ma wątpliwości co do diagnozy, może napisać przypuszczalne rozpoznanie ze znakiem zapytania (znaczy, że do weryfikacji, dalszej, pogłębionej diagnozy). Określenie "półnerwicowe" to podejrzewam skrót myślowy - sugestywny, ale raczej nieprofesjonalny, jeśli chcielibyśmy być rzetelni w kwestii terminologii. Myślę jednak, że lekarz czy inny specjalisty, czytający kartę z taką informacją, wiedziałby, jak taką wiadomość interpretować i co ona może oznaczać. ;) Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko po co psycholog pisze w karcie sugestie jakim tropem ma się kierować dany specjalista. Skoro psycholog /zwykły/ np, nie wie co ma postawić, to powinien napisać swoje "pewniki", do czego ma pewność że tak jest, a nie pisać coś co niekoniecznie musi się pokryć w rzeczywistości. Psycholog powinien zadać sobie na tyle trudu, zrobić testy w danym kierunku ( w tym w ktorym jego przypuszczalna sugestia jest wpisana), by to stwierdzic jednoznacznie. Jednak psycholog nie zadał sobie na tyle trudu, by stwierdzic jednoznacznie, nie zrobił testów w tym kierunku, tylko pozbył sie pacjenta, z sugestią wpisaną w środku karty, by inny "specjalista", poszedł w tym kierunku,lub wziął pod uwage trop psychologa nie poparty testami. Co jesli dany specjalista, nie zada sobie trudu by zbadać tą sugestię, tylko w ciemno pójdzie tym sugerowanym tropem wskazanym przez psychologa w karcie.?! Uwazam ze takie wpisy np, Pół nerwicowe, pół schizofreniczne, pół psychotyczne, pół depresyjne, i inne.., nie powinny być wpisywane przez psychologa do karty, jeśli nie są poparte głęboką i niebudzącą żadnej wątpliwości pełną diagnozą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*_*, zgadzam się z Tobą po części. Czasem po kilku spotkaniach, które są ograniczone czasowo, naprawdę psychologowi może być trudno postawić pewną diagnozę. Uważam, że pisanie "półdepresyjne" czy "półpsychotyczne" może nie jest profesjonalne, ale nie jest też jakimś radykalnym błędem. Lepiej i bezpieczniej jednak napisać, że przypuszcza się z takim a takim prawdopodobieństwem nerwicę/depresję/schizofrenię etc., za czym przemawia to i tamto (wymienić objawy, zachowania i reakcje pacjenta). Uważam, że tak samo jak psycholog powinien zadać sobie trud, by postawić rzetelne rozpoznanie (zrobić testy, pogłębić wywiad itp.), tak samo inni specjaliści, którzy dostaną kartę pacjenta po psychologu, powinni zadać sobie trud, by zweryfikować przypuszczenia tegoż psychologa, a nie w ciemno "przepisywać" diagnozę. Tutaj jednak działa siła sugestii, no i często pójście na łatwiznę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę tutaj, bo nie wiem, w jakim dziale to zamieścić.

Jak byłam mała, tata zawsze mówił: zrób wszystko od razu, co masz zrobić, bo jak od razu nie zrobisz, będzie to nad tobą wisiało. I od dziecka tak mam, że zawsze jest jakiś problem, albo dużo problemów. Normalnie ludzie z tym żyją i się nie przejmują. A dla mnie to zawsze jest stres, bo ja muszę mieć wszystko zrobione natychmiast. Bo jak coś nade mną wisi, to jest niesamowity stres i niepokój. A prawda jest taka, że nie da się nie mieć nic na głowie, bo życie tak wygląda, że ciągle coś jest. Więc dlatego ciągle odczuwam niepokój.

 

Co mam z tym zrobić? Jak się uwolnić od tego nieustannego niepokoju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×