Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak powodzenia u płci przeciwnej


top23

Rekomendowane odpowiedzi

od pewnego czasu że gdy się spotykamy to rozmawiamy właściwie o niczym po czym następuje "cisza"

Podobno to jest w przyjaźni piękne, że czasem można pogadać o niczym, a czasem poprostu pomilczec w dobrym towarzystwie i nie mieć wyrzutów sumienia, że brak tematu.

A jeśli chcesz czegoś więcej niż przyjaźń. To po prostu jej o tym powiedz. I nie owijaj w bawełne, tylko wyrzuć z siebie co czujesz i powiedz że chciałbys wiedzieć jak to wygląda z jej strony. I będziesz miał po kłopocie, albo nadal będziecie sie przyjaźnić, albo zostaniecie parą. I nie obawiaj się, jak jest inteligentną kobietą (a napewno jest) to cie nie wysmieje, tylko normalnie szczerze z tobą pogada!

Takie jest moje zdanie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie tak ciężko wyrobić w sobie pewności siebie...

Zadbanie o siebie to doskonały początek!!

Na wyrobienie pewności siebie jest sporo sposobów proponuje zacząć od modnego ubrania się, to naprawde pomaga:)

Poza tym zacząć uprawiać jakiś sport i popracować nad swoją sylwetką...

No i być może najtrudniejszy krok... pruby nawiązania rozmowy z jakimiś atrakcyjnymi kobietami, na przykład ekspedientkami w sklepie, jakieś drobne żarciki.

Powarznie pomaga sam tak robiłem i mi pomogło....

Aha Nie powinno się myśleć o ładnej kobiecie jako o ideale jeżeli jej nie Znasz to nie wiesz jaka jest a każdy ma jakieś wady nie ma ludzi idealnych, wygląd to tylko wygląd....

Ja staram się patrzeć na atrakcyjne kobiety jak na potęcjalną koleżanke i nic więcej, takie spojrzenie napewno pomorze i doda siły do nawiązania rozmowy...

 

Dobrze jest odwiedzić jakieś strony z poradami na temat uwodzenia kobiet

tam jest mnóstwo dobrych porad....

Pozdrawiam:)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:24 pm ]

Podobno to jest w przyjaźni piękne, że czasem można pogadać o niczym, a czasem poprostu pomilczec w dobrym towarzystwie i nie mieć wyrzutów sumienia, że brak tematu.

A jeśli chcesz czegoś więcej niż przyjaźń. To po prostu jej o tym powiedz. I nie owijaj w bawełne, tylko wyrzuć z siebie co czujesz i powiedz że chciałbys wiedzieć jak to wygląda z jej strony. I będziesz miał po kłopocie, albo nadal będziecie sie przyjaźnić, albo zostaniecie parą. I nie obawiaj się, jak jest inteligentną kobietą (a napewno jest) to cie nie wysmieje, tylko normalnie szczerze z tobą pogada!

Takie jest moje zdanie!

 

Hmmm jeżeli jest przyjaźń między Tobą a kobietą to myślę że raczej już związku z tego nie będzie przyjaźń a związek to dwie rużne rzeczy i niema co je ze sobą łaczyć bo raczej nic z tego nie będzie... ale fakt faktem przyjaźń z kobietą to najlepsze co może być kobiety są bardzo wrażliwe i napewno dadzą więcej wsparcia od kolegów,POLECAM:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm jeżeli jest przyjaźń między Tobą a kobietą to myślę że raczej już związku z tego nie będzie przyjaźń a związek to dwie rużne rzeczy i niema co je ze sobą łaczyć bo raczej nic z tego nie będzie...

To w końcu jak to jest z tą przyjażnią....bo wiele osób mówiże najpierw jest przyjażń z której rodzi się potem związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tak to się komplikuje od pewnego czasu że gdy się spotykamy to rozmawiamy właściwie o niczym po czym następuje "cisza" Sad

Wszystko zależy, jaka ta cisza jest, tzn. czy Was krępuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was takie pytanie. Znam dziewczynę od jakiegoś czasu, ale jak z nią szczerze pogadałem, to się okazało, że nie chce ona tworzyć ze mną związku, ale chce aby nasza relacja była na płaszczyźnie przyjacielskiej. Jak się okazało miała przykre doświadczenia w poprzednim związku i twierdzi, ze po prostu nie chce się z nikim wiązać. Mówiła mi już kiedyś, że nie chce mi robić nadziei. Ale ja się uparłem, że tak nie potrafię funkcjonować, że będziemy się spotykać i dopuścimy taką możliwość, że może powstać między nami coś więcej. Zgodziła się na to, choć nie ukrywała że będzie to dosyć trudne. Mam takie do Was pytanie, czy jest realna szansa, że powstanie między nami coś więcej? Oraz, czy uważacie, że chodzenie za rękę, to jest ściśle związane z tym, że się jest parą ( w związku), czy też chodzi się czasami z dziewczyną za rękę jeśli jeszcze nie jest się w związku. Chodzi mi po prostu o to na jakim etapie znajomości jest ten moment, że można dziewczynę chwycić za rękę i ona nie będzie tego traktować jako coś nachalnego. Powiem tak, że już parę razy całowałem ją w buzię na pożegnanie, ale nie były to namiętne całusy, tylko raczej takie króciutkie. Natomiast nigdy idąc z nią nie chwyciłem jej za rękę, po prostu bałem się odrzucenia tego gestu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na jakim etapie znajomości jest ten moment, że można dziewczynę chwycić za rękę i ona nie będzie tego traktować jako coś nachalnego.

Muszę przyznać, że zadałeś trudne pytanie, bo chyba nie ma takiego konkretnego momentu. Musisz to po prostu wyczuć... Wydaje mi się, że sam to w sobie poczujesz i bedzie to odruch. A reakcją dziewczyny aż tak bardzo się nie przejmuj. Napewno będzie dumna jak złapiesz ją za rękę, a może już długo na to czeka?...

A szanse na związek zawsze są, ale skoro ona została skrzywdzona w poprzednim związku to daj jej troszke czasu. Niech nabierze do ciebie zaufania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że zadałeś trudne pytanie, bo chyba nie ma takiego konkretnego momentu. Musisz to po prostu wyczuć... Wydaje mi się, że sam to w sobie poczujesz i bedzie to odruch. A reakcją dziewczyny aż tak bardzo się nie przejmuj. Napewno będzie dumna jak złapiesz ją za rękę, a może już długo na to czeka?...

 

A czy zlapanie dziewczyny za reke powinno oznaczac ze jest miedzy nami juz jakas wieksza zazylosc, powazniejsza znajomosc, czy moze to byc jeszcze na etapie przyjazni. A tak mniej wiecej na ktorym kolejnym spotkaniu waszej znajomosci lapaliscie wasza znajoma za reke, lub dziewczyny bylyscie lapane przez waszego znajomego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co, możesz złapać dziewczyne za rękę jeśli jest twoja przyjaciółką, ale to jest specyficzny rodzaj przyjaźni, a z tego co piszesz to ta wasza przyjaźń za krótko trwa. A jeśli pytasz na którym spotkaniu chłopak łapie dziewczyne za rękę to przeważnie robi to jeszcze przed pierwszym pocałunkiem... a wy z tego co rozumiem ten etap macie już za sobą...

Trudno jednoznacznie mi sie wypowiadac, bo znam tą opowieśc zbyt ogólnie. Ale mam nadzieje, że jakieś wnioski wyciągniesz z tego co pisze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to ze skoro ona mowi ze nie chce sie z nikim wiazac, ale nie wyklucza ze miedzy nami moze cos kiedys powstac (od tego jej stwierdzenia uzaleznilem kontynuowanie naszej znajomosci, ale w koncu sie zgodzila), to czy teraz przy najblizszej okazji jak sie z nia spotkam to moge ja chwycic za reke, czy powinienen poczekac jeszcze kilka spotkan?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Latwiej mi bylo sie przelamac do calowania na pozegnanie gdyz jest to jeden moment i po wszystkim. Pozniej kiedys jak ja na pozegnanie pocalowalem to mi odwzajemnila, a pozniej kiedys nawet sama pierwsza to zrobila, co oczywiscie bylo bardzo mile. Wobec tego wszystkiego nie za bardzo rozumiem to ze jak pozniej kiedys szczerze pogadalismy to powiedziala mi ze nie chce mi robic nadziei i to co wczesniej napisalem.

I uwaza mnie za znajomego.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:59 pm ]

A co wy sądzicie na ten temat? Czy jej zachowanie nie wydaje sie dziwne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat jest bardzo popularny na forum i nie jest mi obcy. Do niedawna miałem ten sam problem, ale zmieniłem swój wygląd i trochę charakter. Teraz napiszę w skrócie jakich zmian dokonałem i co mi to dało.

Wygląd:

przed "kuracją"- byłem chudy, blady jak ściana, miałem pryszcze, wyglądałem na młodszego niż jestem w rzeczywistości, byłem słabo ubrany.

po "kuracji"- jestem dobrze zbudowany dzięki siłowni, nie jestem blady dzięki solarium, nie mam syfów dzięki wizycie u dermatologa i leczeniu, wyglądam już jak mężczyzna a nie jak chłopczyk dzięki zarostowi, wydałem sporo pieniędzy na ubrania i wreszcie wyglądam jak człowiek.

 

Charakter: nabrałem więcej pewności siebie dzięki temu, że lepiej wyglądam.

 

Efekt? Powodzenie u kobiet jest nieporównywalnie większe, jestem atrakcyjny nawet dla naprawdę fajnych lasek. Ci co uważają, że wygląd nie ma znaczenia to źle uważają, wygląd gra kluczową rolę, bo działa również na samopoczucie i charakter.

 

Uważasz, że źle wyglądasz? Zmień to! Wiele pracy to kosztuje, ale naprawdę warto. Dopóki źle wyglądacie i wiecznie się użalacie, to nic nie zdziałacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, że Ci się udało. Ja po prostu nie wiem jak można zmienić swój charakter bez zmiany otoczenia. Mam jednych i tych samych znajomych, którzy w ciągu kilku lat wyrobili sobie o mnie zdanie i kropka. Tez probowałem zmienić siebie, wygląd i charakter ale nic z tego nie wyszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie udało Ci się poprawić wyglądu? Przecież każdy może to zrobić i to znacznie. Jeśli jesteś chudy- idź na siłownię, jeśli nie jesteś przystojny- pokombinuj tak żebyś był, przecież są solaria, dermatolodzy itd., jesteś niski- kup sobie trochę wyższe buty, wsadź do nich jakieś wysokie wkładki i zawsze te pare centymetrów więcej będzie, dodatkowo lepiej się ubieraj. Wszystko można poprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle odczytałeś moją wypowiedź...jeżeli chodzi o wygląd to go zmieniłem...na lepszy (zdanie części osób) ale charakter ehh przez chwile udawałem inna osobę i mi to nie wychodziło :( Naprawdę trudo jest zmienić zdanie o sobie, które zostało wyrobione przez kilka lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bycie sobą nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.

Zapomniałem o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Czasem mam ochotę na to, żeby od razu się dobierać do laski która mi się podoba, ale tego nie robię. Staram się, żeby to ona o mnie musiała walczyć. W ten sposób panny są coraz bardziej napalone i jeśli zgodzę się je przelecieć, to są w siódmym niebie ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no jesli szukasz panny tyko na jedna noc to moze lepiej udawac kogos kim sie nie jest zeby dopasowac sie do tej ktora chcesz przeleciec;]. ale na dluzsza mete nie ma to sensu. chcialbys miec jakas maske macho przez caly czas, mimo ze tak naprawde jestes wrazliwy i czuly? poza tym sporo kobiet wyczuwa kiedy facet udaje kogos kim nie jest:P niemniej rady z 1 posta sa przydatne jesli chcemy zyskac pewnosc siebie, gorzej jak ktos nie ma dobrego gustu przy kupowaniu ubran - jak ja:) wtedy nawet nowy ciuch nie zmienia image:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×