Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonim

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonim

  1. Lepiej będzie jak lekarz to stwierdzi. Samemu nie ma co diagnozować. Czuję, że w końcu to zrobię- skończę ze sobą, już niedługo. Sięgam dna zupełnie jak kilka lat temu, teraz już nie mam siły się odbić, nawet mi się nie chce... Od ponad 5 lat siedzę w tym gównie, dosyć walki, jednak przegrałem. Ice powodzenia.
  2. anonim

    Muzyka...

    http://youtube.com/watch?v=ZkOuBC78qV8 Jolka, Jolka, Pamiętasz lato ze snu, Gdy pisałaś: "tak mi źle, Urwij się choćby zaraz, Coś ze mną zrób, Nie zostawiaj tu samej, o nie". Żebrząc wciąż o benzynę, Gnałem przez noc, Silnik rzęził ostatkiem sił, Aby być znowu w Tobie, Śmiać się i kląć, Wszystko było tak proste w te dni. Dziecko spało za ścianą, Czujne jak ptak, Niechaj Bóg wyprostuje mu sny! Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak słodkie były, jak krew Twoje łzy REF: Emigrowałem z objęć Twych nad ranem, Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem, Dane nam było, słońca zaćmienie, Następne będzie, może za sto lat. Plażą szły zakonnice, a słońce w dół, Wciąż spadało nie mogąc spaść, Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt, Na Toyotę przepiękną, aż strach. Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło, Narzeczoną miał kiedyś, jak sen, Z autobusem Arabów zdradziła go, Nigdy nie był już sobą, o nie REF: Emigrowałem z ramion Twych nad ranem, Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem, Dane nam było, słońca zaćmienie, Następne będzie, może za sto lat. W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak, Wypełzaliśmy na suchy ląd, Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas, Meta była o dwa kroki stąd. Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak, Czemu zgasło też nie wie nikt, Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam, Ale nic nie jest proste w te dni. Nie słucham budki suflera, ale ten utwór ma coś w sobie...
  3. Zmęczony życiem... Ciągle słyszę jakieś plany na przyszłość to trenera to matki, a ja nie wiem jak to powiedzieć, że mi się już nic nie chce i mam dość i chce to wszystko skończyć. Jedyne co mam to mój komputer i treningi, większość dnia spędzam w domu i zaczyna mi odpier*alać :/ Po co jest to wszystko, nie chce mi się nic. Na hugo mam się męczyć i użerać, aż do starości, nie jestem żadną mrówką. Miałem tu już napisanego dość długiego posta, ale po co go publikować, skoro i tak nikomu nie będzie się chciało czytać. Siedzę z nożem w ręce i przyciskam go, pozostają czerwone ślady- na długo, nawet na drugi dzień bywają widoczne- nóż jest tępy, nie mam odwagi, żeby pociągnąć, a z drugiej strony bardzo tego pragnę- skończyć i mieć spokój. Dość już.
  4. Nie wiem bo nie mam nerwicy, ale jak człowiek jest pobudzony to może łatwiej ulegać emocjom. Nie każdy ma takie możliwości jak wspomniałaś, np. w pierdlu
  5. Czyżby chodziło o teinę, która działa bardzo pobudzająco? Podobno zielona herbata pobudza nawet lepiej od kawy, a więzieniach robią tzw: jemiołę: czyli tak mocną zieloną herbate+ leki że zapewnia to chwilowy odlot(podobno)
  6. anonim

    Muzyka...

    Dobra już nie chciało mi się szukać-siedziałem nad tym do 4 rano.. wkleiłem eye of the tiger i styka.
  7. anonim

    Muzyka...

    To nie jest żaden układ, żadne walki reżyserowane, to są twarde walki, żadnego markowania i schematów. Stoją 3 pary i walczą ze sobą. Sorrow tam będą dzieci i ludzie starsi nie chcemy ich wystraszyc Musi być coś przyjaznego dla ucha, ale nie dziecinnego. Może ktoś wie jak nazywa się ta nuta na początku: http://pl.youtube.com/watch?v=3-bjEP0uE_A Może coś rockowego, ale nie za ostrego, żeby ludzie się nie zgorszyli.
  8. anonim

    Muzyka...

    Nie chciałem zakładać nowego tematu, a ten wydał mi się najodpowiedniejszy. Prosze pomóżcie dobrać jakąś muzykę na pokaz karate, chodzi mi tu o walki bo tylko ten element mi został. Reszte mam dopasowaną. Przydała by się jakaś fajna nutka do tego. Wykorzystałem do innych elementów utwory sandstorm i ścieżkę dźwiękową mortal kombat, jakie macie propozycje?? proszę pomóżcie... PILNE!!!
  9. kurczę dajcie możliwość edycji swojego postu po jakimś czasie bo muszę teraz drugiego pisać. kurczę nasilają mi się myśli samobójcze, znów wieczór i łapie doła, pojawiają się pytania, po co to wszystko jest itp :/ ech chyba sobie walne koniaka...
  10. Nie chcę za bardzo pisać, o czyiś problemach, ale ona ma po*ebanego ojca i przez niego musiała się wyprowadzić do bursy, matka wyjechała za granicę do irlandii chyba. Wiele razy ją chciałem gdzieś zaprosić, ale jakoś nigdy nam się nie udawało zgadać, problem był w tym, że w piątki kiedy miałem czas, albo w weekendy ona wyjeżdżała gdzieś na wioskę do ciotki, a jak ona mi odmawiała z tego powodu to ja się załamywałem i odpuszczałem bo myślałem, że to koniec, gdy przemyślałem sprawę i próbowałem znowu, sytuacja się powtarzała. Teraz już niestety nie uda mi się jej nigdzie zaprosić, nawet jej już właściwie nie widuje, bo ciągle siedzę w domu- mam wakacje. Ona by chyba chciała żebym dał jej spokój. Po tych dwóch mailach. Napisałem jej co czuję itp. a odpowiedź była krótka: "przepraszam".. :/ Niestety nie potrafię zaakceptować tej myśli. Ja ciąglę o niej myślę już całkiem głupieje. Dziwna jest, na początku były wiadomości z buziakami, sygnały ale to nie szło do przodu i pewnie już miała tego dosyć, zmęczyła się mną i znalazła sobie pewnie inną zabawkę :/ Darek niski nie jestem bo mam ponad 190cm Przystojny to nie wiem zależy jak się ustawię pod światło. A dzień pracowity, muszę ułożyć jakoś ścieżkę dźwiękową na pokaz karate ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać, wszystko trzeba rozplanować czasowo... ech masa roboty przedemną :/
  11. No ja tam trzymam ręce jak w mistrzu klawiatury uczyli- palce wskazujące na j i f tam gdzie są wypustki, a reszta w tym samym rządku.
  12. anonim

    Muzyka...

    było sam dodawałem, ale utwór jest fajny, inne comy jakoś mi nie przypadły do gustu.
  13. No niestety nie jest tak bajkowo Kiedyś dostałem od niej wiadomośći: "kocham cię" a za chwilę: "wielkie sory to nie do ciebie przepraszam ale nie potrafie cie pokochac bo moje serce juz do kogos nalezy" Skoro tak to na cholere ona się tak zachowuje jak mnie widzi Tylko zastanawiam się czy to nie kolejna ściema, kiedyś napisała ze wyjeżdza z kraju i dlatego nie chce się z nikim wiązać. Dziwnie się zachowuje, ale ja to rozumiem, być może wstydzi się sytuacji rodzinnej, co szczerze w ogóle mi nie przeszkadza. Planuje robić prawko i też kupić jakąś brykę, ale nie mogę się zmusić do pójscia na kurs :) Apropo samochodów, dziś mi się śnił komis, jak z kumplem chodziliśmy po nim i patrzyliśmy bryki Carmen co jest??
  14. No to witaj w klubie Ludzie z silną wolą są tylko trzeba szukać w odpowiednich kręgach. Co nie zmienia faktu, że znaczna większość jest zwyczajnie słaba i podatna, ale cóż zrobić. Najgorsze jest to gdy ty ciągle myślisz o tamtej i za nią tęsknisz, a tak naprawdę to już koniec. Na dłuższą metę samotność jest do kitu, przynajmniej ja tak sądzę, czasem trzeba mieć jakąś odskocznie, bo siedząc bez przerwy w domu przed kompem można całkowicie oszaleć- po ponad 2 latach samotności(kontakt był z innymi bardzo ograniczony, większość dnia spędzałem w swoim pokoju) wyszedłem do ludzi, nie od razu, wszystko odbywało się stopniowo, ale do jakiegoś klubu rozrywkowego w życiu się nie udam, panicznie boję się takich miejsc nie wiem czemu... Takich ludzi też znam, ale oszustwo prędzej czy później wychodzi na jaw.
  15. To zdanie zabrzmiało dziwnie znajomo Przypomniał mi się ktoś. No to, że nie ma ideału to nie od dziś wiadomo, dlatego nie ma co szukać wyimaginowanej osoby, bo takiej się nie znajdzie. Ale można znaleźć kogoś kto pasuje do nas w pewnym stopniu i tak jak się potem wpadnie to nie zauważa się wad. Znam wielu ludzi, którzy mają naprawdę silną wolę i udowodnili to wiele razy, więc z tym zdaniem się nie zgodzę. To zależy tylko i wyłącznie od jednostki.
  16. Nie martw się, w przeszłości miałem inne- przez które tu się znalazłem, już dostałem nie raz nie dwa po dupie od życia.
  17. Tornado, my jako ludzie z depresją(wnikam po twojej wypowiedzi, że ją masz) jesteśmy egoistami to normalnie. bo szukasz pomocy, ale nie wiesz jak o nią poprosić? bo masz potrzebę porozmawiania o tym? Każdy tu wylewa swoje smutki ja zazwyczaj czuję się po tym lepiej, nie trzymam tego w sobie mogę komus o tym napisać i wiem, że inni to przeczytają... Co do chłopaka: jak bym kogoś kochał to też by mi na tej osobie zależało i bym się o nią troszczył(tzn kocham kogoś ale to nie w tym temacie). Też nie wiem na co skoro jest takie krótkie przeplatane chorobami i nieszczęściami i się skończy(choć dla mnie na razie się ciągnie długo i monotonnie). Już nie raz myślałem żeby skończyć z tym wszystkim, ale myśl co by było jakby moja matka się dowiedziała, co by o mojej rodzinie zaraz ludzie zaczęli gadać(moja dzielnica jest praktycznie jak wioska, ludzie są prymitywni i okropnie obgadują) itp mnie od tego odpycha.
  18. Mam rozdarte serce, kompletnie nie wiem co robić, zacznę od tego że zacytuję fragment mojego wczesniejszego postu, aby było wiadomo o co dokładniej chodzi: Dla ułatwienia sprawy, żeby post był czytelniejszy przyjąłem że: dziewczyna z autobusu to x, a z serwisu randkowego y(widać że skończyłem szkołę na profilu mat inf ) Zamiast angażować się w nową znajomość, siedzę teraz i myślę o dziewczynie X(ona mi napisała że ma chłopaka jakiś czas temu ale nie wiem czy to nie jest jej kolejne kłamstwo, jestem wyrozumiały dla takiego zachowania bo znam jej sytuację rodzinną). Jestem chorobliwie zakochany w X dlatego żeby się odkochać pomyślałem, że muszę poznać kogoś nowego, jednak to nie jest takie łatwe zapomnieć... Jakoś straciłem chęć do bliższego poznania z tą dziewczyną z serwisu randkowego.-Y Myslę, że udałoby się nam poznać bliżej, a nawet być ze sobą, tylko czy ja ją pokocham czy będe potrafił? Jak mam być z nią skoro myślę o X, może to przejdzie...a jak nie przejdzie to co wtedy? Nie mogę być z X (raczej) choć chciałbym tego ponad wszystko, Kiedyś sobie myślałem jakie to głupie problemy mają na tych filmach "Ten chce być z tą, ale nie może to niech sobie wezmie tamtą w końcu tamta chce z nim być" tak myślałem, że to takie proste, śmiałem się z głupoty tych filmów, a teraz widzę, że to poważna sprawa... Moje życie przypomina teraz telenowele brazylijską i zupełnie nie wiem co robić :/ Czy siedzieć, rozpaczać i kombinować jak być z X choć bycie z nią jest prawie niemożliwe, czy być z Y i próbować zapomnieć o X. Dosyć tego myślenia idę kosić trawę
  19. Ja mam to samo tylko, że z dziewczynami...Wszystkie fajne są na drugim końcu kraju, lub co najmniej kilkaset km ode mnie :/ W okolicy na pewno muszą być jakieś fajne, ale jak je znaleźć i jak tu się uleczyć ze starej miłości :/
  20. Dziś jechałem autobusem i spotkałem ją....Tą, dla której byłem gotów skończyć ze sobą. Wcześniej o niej pisałem, niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi(o ile jeszcze pamiętają). Jechała z koleżankami, weszła i nieźle była zaskoczona jak mnie zobaczyła, uśmiechęła się powiedziała cześć(ach ten jej uśmiech niepowtarzalny...byłem ogarnięty dziwnym uczuciem którego nie potrafię opisać, takie....dziwne... w mięśniach, a nawet w zębach :/ :evil: ) Z tego wrażenia, aż nie wiedziała co zrobić z biletem . Usiadła z przodu wiem, że o mnie myślała. Gdy wysiadałem czułem jej wzrok na sobie, gdy szedłem to samo, spoglądała na mnie. Ja starałem się robić kamienną minę i nie zwracać uwagi, ale w wewnątrz szalałem. Znów serce strasznie zabolalo. A już było lepiej, chyba kogoś poznalem, przez serwis randkowy, na razie tylko poznaliśmy swoje imiona i wymieniliśmy się gg, ale może coś z tego mogło być, teraz już wątpie, ciągle myślę o tej pierwszej i nie mogę przestać ;/ Znów wróciła nadzieja(taka niewielka, ale jest i zaprząta mi głowę), że może moglibyśmy być razem, ale to raczej niemożliwe...
  21. anonim

    Muzyka...

    Świetna piosenka, to jest prawdziwa muzyka z przekazem...
  22. anonim

    Gry ulubione

    Hmmm... Dziwne, przecież manhunt 2 jest tylko na ps2, chyba że chciałbyś grać przez emulator to wtedy rozumiem... Nie takie glupie, bo kiedyś grałem z kumplem, a teraz chciałem znowu i już nie potrafiłem tego włączyć... Tak czy siak jeśli masz pirata(ja miałem org ale zgubiłem gdzieś niestety :/) to musisz zainstalować sobie programik hamachi. Umawiasz się z jakąś osobą do gry i w programiku tworzysz sieć(to jest bardzo proste, podajesz nazwe gry i hasło) masz tam też podane ip. Włączasz gre i w multi wybierasz tyg gry tcp/ip i hostuj(jeśli ty tworzysz gre). Teraz może dołączyć druga osoba do gry jak w menu kliknie na gre multi to wybiera tcp/ip i wpisuje twoje ip powinno wyszukać ta gre która zrobiłas, ty wybierasz mapę, potem ustawiacie sobie zamki, bohaterów itp i gracie. Ważne: musicie mieć tą samą wersję gry, z tymi samymi dodatkami, najlepiej zainstalować sobie wake of the gods(ponad 30mb) i nie powinno być problemów, sam dodatek daje ogromne możliwości: ustawianie sobie sojuszów na dowolnych mapach... Za dużo żeby o tym pisać, trzeba samemu sprawdzić. Po zobaczeniu paru trailerów z gier na xboxa360 postanowiłem, że sobie go zakupie, prawdopodobnie w przyszłym roku, kiedy lepiej będzie z kasą. Jestem też miłośnikiem horrorów(głównie serii silent hill) po zobaczeniu filmików z nowego alone in the dark aż mnie zatkało...jak te gry teraz wyglądają, co za efekty, cienie...
×