Skocz do zawartości
Nerwica.com

anonim

Użytkownik
  • Postów

    587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anonim

  1. anonim

    Depresja a alkohol

    To akurat zależy od człowieka, gdy ja się spiję to łapie jeszcze większego doła, wszystko się nasila, po prostu zupełnie odechciewa mi się żyć, a gdy w tle leci jakaś smutna muzyka to już w ogóle, tylko sznur i szukać gałęzi..
  2. A ja mam maraton po lekarzach... wczoraj ekg, krew i stomatolog, dziś laryngolog jutro eeg...Już cholera jedna wynalazła mi dziury w zębach, a laryngolog wykrył, że mam krzywą przegrodę nosową, ciekawe co jeszcze mi wynajdą :/ Ogólnie samopoczucie takie same jak od dłuższego czasu czyli do dupy. Sam nie wiem czy jechać na te cholerne zawody, bo nawet nie mam motywacji do walki, ba nie mam motywacji do niczego :/
  3. anonim

    IQ

    No to ja jestem jakimś wyjątkiem, bo gdy wykonywałem testy IQ to wychodziło mi, że jestem zacofany(niecałe 80pkt...) :/
  4. To idź, na pewno to nie jest łatwe, ale będzie dobrze o tobie świadczyło i może zaważyć na podjętej przez niego decyzji... Ja dziś pisałem biologie i mam w końcu wakacje... Nie było tak źle, choć wszystko okaże się 30 czerwca na ogłoszeniu wyników... Z drugiej strony nie przepełnia mnie jakaś radość, bo po prostu będe się nudził ale koniec marudzenia...
  5. anonim

    Update

    Gdy kliknę na "zobacz nowe posty" wtedy nie ma tej funkcji, ale gdy przeglądam osobno działy to wtedy jest o.O
  6. anonim

    Update

    No SB by się przydał, tak samo jak możliwość udzielania szybkiej odpowiedzi.
  7. No tak, ale to jeszcze nie koniec , teraz biologia, której się strasznie boję :/ Siedzę i probuje się czegoś nauczyć, np praw Mendla. Ale jakieś tam krzyżówki z muchami to jest już w ogóle masakra :/ Jeśli będzie coś z genetyki to chyba tego w ogóle nie rusze Ogólnie dziś dzień nerwowy, głównie przez jutrzejszą maturę, ale i myśli co dalej ze mną będzie, gdzie iść, czy na studia dzienne-choć tak naprawdę nie chce mi się tyle uczyć, ale tam przynajmniej poznam nowych ludzi, czy na zaoczne, mieć luz i siedzieć prawie ciągle w domu i być samotnym... Nie wiem co wybrać naprawdę.. :/ Przeraża mnie to, że będę musiał wyjechać z domu i zamieszkać gdzieś w obcym miejscu, jak ja sobie dam radę? Myślę też o tym, że moja matka zostanie sama w domu...
  8. Ja mam tylko na kciukach.
  9. anonim

    Update

    uff w końcu forum działa :) dzięki Shadow, mam nadzieje, że nie będzie w końcu tych denerwujących błędów w postaci rozjeżdżającego się forum czy tych fikcyjnych stron w tematach.
  10. Widzę, ze forum już działa, to dobrze bo chyba się od niego uzależniłem, przydałaby sie jeszcze funkcja szybkiej odpowiedzi. Ogólnie średnio, choć matury ida nawet spoko, myslałem że polaka ustnego nie zdam, a tu niespodzianka uzyskałem 80% . Przed wejściem na rozmowę myślałem że gdzieś ucieknę, dawno tak się nie stresowałem...Ale udało się, uzyskałem drugi wynik w klasie..(a na koniec z polaka dopuszczający...), z angielskiego ustnego uzyskałem 95%, tu akurat się nie bałem, bo z angielskim sobie nawet radzę, a do tego zdawałem podstawę więc luzik. Pisemny polak podpasował mi temat z lalką i myślę, że zdam. Angol pisemny liczę na co najmniej 80% ...Jeszcze biola w poniedziałek z którą będzie chyba najgorzej, bo prawie nic sie nie uczyłem...Ale cóż najwyżej w sierpniu będe pisał. Po biologii będe miał wolne do ogłoszenia wyników. Więc chyba się zanudzę w domu Z drugiej strony nie pójdę do pracy, bo po pierwsze: mam rente, którą stracę. po drugie: jakoś nie chcę nigdzie wychodzić. Dziwne...Z jednej strony będe się śmiertelnie nudził, z drugiej nie będe chciał opuszczać domu... Podminowany ciągle przez tą dziewczynę, nie wiem co robić, piszę smsy których w końcu nie wysyłam(lądują w roboczych, być może kiedyś je wyśle..), bo się jakoś boję, w sumie co tu jeszcze ciągnąć, skoro ona wyjeżdża z kraju? Miałem zapomnieć, ale nie potrafię... śni mi się, myślę o niej ku**a ja zgłupieje... Chciałbym być z nią chociaż ten miesiąc, choć wiem, że potem jeszcze bardziej bym cierpiał(być może ona też) gdyby wyjechała... Ale po co o tym wszystkim poraz kolejny piszę skoro to nie ma żadnego sensu i to nic nie da, sprawa jest przesądzona, a ludziom też pewnie nie chce się tego samego ciągle czytać, z drugiej strony czuję pewnego rodzaju ulgę gdy to publikuję.. 17 maja jadę na zawody do Turka, w sumie nie jestem dobrze przygotowany, mam wybity lewy paluch i ciągle(od miesiąca gdzieś) podpuchniętą prawą kostkę, która nieźle boli(o palcu chyba wspominać nie muszę) Kondycyjnie też nie jest najlepiej. Jedyne czego się nie martwię to technika, ale z samą techniką nie dam rady,tym bardziej, że w tych zawodach będą startować kolesie z kadry narodowej zaś ja wystartuję pierwszy raz :/ W sumie myślę, sobie po co jechać te 400km z trenerem, żeby tylko wpieprz dostać? Tylko sprawię mu, sobie i innym zawód... No i na benzyne trzeba będzie jeszcze zrzutę zrobić :/ A co tam niech tylko skończę matury to się znów porządnie naje*ie
  11. anonim

    Muzyka...

    Chyba się starzeje, albo to złamane serce mnie tak zmiękczyło... http://rozum69.wrzuta.pl/audio/nTsmiMJK3g/czerwone_gitary-_anna_maria Smutne oczy, piękne oczy, Smutne usta bez uśmiechu ... Widzę co dzień ją z daleka - Stoi w oknie aż do zmierzchu. Anna Maria ... Tylko o niej ciągle myślę I jednego tylko pragnę: Żeby chciała choć z daleka, Choć przez chwilę spojrzeć na mnie. Anna Maria smutną ma twarz, Anna Maria wciąż patrzy w dal ... Jakże chciałbym ujrzeć kiedyś Swe odbicie w smutnych oczach. Jakże chciałbym móc uwierzyć W to, że kiedyś mnie pokocha. Anna Maria smutną ma twarz. Anna Maria wciąż patrzy w dal ... Lat minionych, dni minionych Żadne modły już nie cofną. Ten, na kogo ciągle czeka, Już nie przyjdzie pod jej okno. Anna Maria smutną ma twarz. Anna Maria wciąż patrzy w dal ... /bis Anna Maria ... Przy dużej ilości alkoholu, naprawdę ściska za serce...
  12. Ja też z początku myślałem, że nie mam u niej szans, a okazało się, że jednak... nawet nie wiecie jakie było moje szczęście gdy ona na mnie spoglądała z uśmiechem na korytarzu, a ja jej odpowiadałem tym samym... gdy pisaliśmy wiadomości, albo rozmawialiśmy(mało razy ale jednak)ech...aż serce mnie ścisnęło Wiem, że powinienem przestać o niej myśleć-tak by było najlepiej, ona sama tak mi przecież napisała, bo wyjeżdża z kraju i nie chce tu się z nikim wiazać to boli bardziej niż w przypadku gdybym dostał na pożegnanie wiadomość "odwal się świrze"albo coś w tym stylu...
  13. W tym mój problem, że jak się zakocham to już na zabój, nie chcę poznawać nikogo innego, chcę być z nią, ale to niemożliwe Za każdym razem wydaje mi się, że to jest ta jedyna... Nie jest tak łatwo się z tego wyrwać... Zakochałem się a ona ucieka daleko, mam po prostu pecha.....Mam nadzieje, że czas leczy rany Ja nie chcę nawet myśleć o innej!Ona jest jak narkotyk... Taki marny los człowieka.. Smutna48 gdzie pracujesz? w jakimś markecie elektronicznym? zajmujesz się grami itp? w takim razie wejdź na jakiś serwis z grami, zobacz jakie są dostępne konsole i gry na nie oraz akcesoria, szybko idzie się tego nauczyć poszperasz jeden dzień po serwisach i będziesz wiedziała bardzo dużo, poszukaj też forum o grach (nie będe reklamowal)
  14. ja jestem z kujawsko- pomorskiego więc się nie wybiorę...
  15. No cóż życie... Dziś o mało ja sobie nie podciąłem, na razie jestem na lorafenie i czuję się dobrze, wyluzowany, spokojny, ale co będzie gdy przestanie działać tableta ? :/ nie biorę lorafenu, chyba ze jestem w takim ekstremalnym stanie :/
  16. napisałem jej: może i jestem psycholem bo prawda jest taka ze lecze się na depresje, zaluje ze nie napisałem od razu o tym ze komuś powiedziałem o tej bursie fakt zachowałem się jak tchórz i bardzo mnie to boli, widzę ze od jakiegos czasu masz mnie dosc nie dziwie się po moim zachowaniu jeszcze raz sorry i żegnaj Dostałem od niej błyskawicznego sms'a " Nic się nie stało- spokojnie! Ale i tak będzie najlepiej jak o mnie zapomnisz bo i tak będe wyjeżdżała z polski w czerwcu, także nie chcę tu się z nikim wiązać" Po przeczytaniu tego smsa płaczę... Ona wyjezdża do mamy do Irlandii i już jej nie zobacze. Tyle tu pisałem o tym, ze nie potrafię płakać i jestem pusty od emocji ,a tu nagle w końcu po 5 latach.. dzięki temu czuję ogromną ulgę, wybaczyła mi i zrozumiałem jej wcześniejsze dziwne zachowanie,ona chyba nie chce mnie ranić... Niestety zapomnieć o niej będzie bardzo ciężko. Sprawa zostaje zamknięta....
  17. Okropny dzień! jestem cały zdenerwowany dosłownie się trzęsę mam dreszcze i czuję niepokój. Nie mogę sie na niczym skupić myślę tylko o śmierci nawet nie uczę się wypowiedzi na maturę bo wiem że jest już za późno. Dziś w nocy śniła mi się ta dziewczyna obudziłem się o 2 i napisałem jej esa czy na prawdę wysłała na mnie ochronę jak czekałem pod bursą, bo mnie to ciągle gryzie dziś dostałem esa: "mogę kuzwa wiedzieć dlaczego rozpowiadasz wszystkim że mieszkam w bursie :/gr wymiękam!!!" odpowiedziałem że nikomu nie rozpowiadam.... ona odpowiedziała, "a jednak jeszcze tchórzliwie zaprzeczasz :/ napisałem jej wtedy że powiedziałem kumplowi z którym zacząłem o niej gadać(chodził z nią kiedyś) odpowiedzi nie dostałem, ale czuję się fatalnie jak zwykły łajdak, który kłamie. Napisałem jej że przepraszam za to. Dowiedziałem się kto jej dziś powiedział o tym(ten chłopak) odpisał mi ze sorry ale nie ma zwyczaju kłamać. Myślę żeby napisac jej esa: "I może jestem psycholem bo prawda jest taka, że choruje na depresję, ale nigdy nie nazywaj mnie tchórzem. Mogłaś powiedzieć, żebym dał Ci spokój, zamiast dawać niejasne znaki w postaci sygnałów i smsów, możesz zrobić z tą informacją co chcesz bo mi i tak jest już wszystko obojętne!" Zaraz chyba zabieram się za pisanie listu pożegnalnego. Boże ulżyj mi w końcu dlaczego każezs mi tak cierpiec!!!!!???
  18. Kurczę, no próbuję, ale jakoś mi nie wychodzi A gdy jestem sam to nie myślę o osobach trzecich, trochę łez na pewno by mi pomogło... Wy niestety nie możecie nic zrobić, sam nie wiem jak sobie pomóc, byle zdać te matury i wtedy bede całymi dniami spaał....sen to jedyne co mi pomaga... Jedynie możecie czytać o moich dołach... Dziś na razie lepiej, wstałem po raz pierwszy od dawna przed 10... czas przeczytac streszczenia lektur, przynajmniej to mogę zrobić z polaka pisemnego.
  19. I po pokazie...trochę mało było osób noga rozwalona, ale cegła połamana. Ogólnie smutny dzień, coraz bliżej matury, jak ja bym już chciał być po...No i nawet nie będe już pisał jak moje serce wyje z bólu... ((( //ech....ale mam ochotę się pociąć :/ siedzę i słucham w kółko jednego utworu: "niepokonani".. chciałbym się wypłakać, na pewno by mi ulżyło, ale niestety nie potrafię i duszę to wszystko w sobie :/
  20. Dobrze gadasz, Extrawelt, ale każdy z nas musi to przeżyć i dopiero wtedy to zrozumie. Teraz nie mam nic ważniejszego niż matura i sprawy sercowe i dlatego mnie tak załamują...w przyszłości jeśli dotrwam to być może będę się z tego śmiał, ale z czasem przyjdą coraz większe problemy i tak niestety w kółko...
  21. anonim

    Pogrzeb

    Można opłakiwać w samotności...ale można też spotkać się z nim ten ostatni raz i go pożegnać...
  22. anonim

    Pogrzeb

    Trudno raczej, żeby pogrzeb wywoływał jakieś inne emocje. Dla każdego jest wtedy strasznie ciężko człowiek to przeżywa i nikt nie chce tam isć, ale niestety czasem trzeba...
  23. Dziś już jest lepiej, na razie żyję jutrzejszym pokazem karate, w którym biorę udział, będe nawet łamał cegły Tak bardzo bym chciał, żeby ona była na tym pokazie i widziała, że sobie w czymś radzę, no ale to niestety raczej nie możliwe, choć z drugiej strony może jakoś udałoby się ją wyciągnąć przez znajomych Próbuję się uczyć do matury ustnej, ale nie za bardzo mi to wychodzi, bo jestem trochę rozkojarzony jakoś trzeba to g*wno zdać...
  24. anonim

    Pogrzeb

    Ja byłem na pogrzebie ojca, nie wiem czemu jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia, wręcz musiałem udawać zmartwienie, miałem kilkakrotnie niekontrolowane napady śmiechu zupełnie nie wiem czemu... Nie potrafiłem tego kontrolować, choć serce mi ścisnęło jak ściągali trumne do dołu...
×