Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór!

 

Ja też dzisiaj byłam jeszcze na cmentarzu. Zimno, wiatr, deszcz, a po chwili słońce. Zły dzień...

Oboje z Mężem odczuwaliśmy zmiany ciśnienia. Myślałam, że nie dam rady, ale tak bardzo chciałam tam dotrzeć i udało się.

Po powrocie byłam już pewna - złapałam jakąś infekcję, a może nawet wirusa, bo czuję się okrooopnie. Gorączka, ból kości i stawów.

Zapowiada się chorowanko ;)

 

mirunia, to dobrze, że ulewa Cię nie zaskoczyła.Podobno dzisiaj w całym kraju jest duży spadek ciśnienia, nie odczuwałaś tego?

 

rolosz, ja dzisiaj założyłam cieplejsze buty, bo prawdopodobnie w poniedziałek, właśnie z tego powodu, przemarzłam...

 

Naemo, do którego szpitala w W-wie dotarłaś?

 

Carica Milica, a może dopadł Cię jakiś wirus i on jest sprawcą osłabionej formy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

Bo nie czuję się swobodnie w domu rodziców. Takie zabiegi wymagają czasu spędzonego w łazience albo w pokoju (pokój dzielę z bratem)

Jak się przeprowadzę na "swoje" z partnerem to wróce do tych zabiegów.

U mnie +/- podobnie.

 

jadł ktoś Nurofen Forte taki w takich czerwonych wielkich kapsułkach wyglądających jak czerwone przezroczyste koraliki ???( jak ja nie lubię takich tabsów z jakąś prześwietną otoczką, jakichś szybko rozpuszczających się itd!!!!! kolorowanych z różnymi dziwnymi barwnikami)

polizałam to i niesamowicie mnie zapiekło w usta i język i boję się że: 1) to jakieś uczulenie, 2) o rety jaka tam musi być chemia wstrętna :hide:

Kiedyś nie chciałam połknąć całej, żeby mi nie ugniotła przełyku, rozgryzłam i ścierpł mi język od tego chemikalium :lol:

 

Dzisiaj popracowałam, teraz wypełniam formularze na kompie.

 

Jak płateczkowa przyjdzie, to mam dla niej dobrą wiadomość :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

 

Zmarzłem wracając z pracy. Żałowałem, że nie ubrałem cieplejszych butów, tak mi ciągnęło od podłoża.

 

Olałem dziś drugi raz zajęcia z francuskiego w tym semestrze. Nie wiem po co za nie płaciłem, skoro nie chodzę. Muszę się jakoś zebrać w sobie (?) i ustawić do pionu.

 

A teraz, jak to mawia cyklopka, selerzę.

 

Podobnie do mnie... Kupiłam karnet na siłownię i przez ponad miesiąc byłam tylko 2 razy. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, lepiej nie dźgaj, wolę Cię na spamowej, niż za kratami :lol: Znajdź inny sposób, żeby podroczyć się z tymi wybitnymi jednostkami ;)

 

misty-eyed, to pod ciepły kocyk i zdrowiej nam szybciutko :smile:

 

meggie11, siłownia też by mi się przydała, ale chyba karnetu już nie wykupię :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzyczeli na mnie.

Ze nie mam skierowania, ze nie potrafię powiedzieć dlaczego tan byłam, ze nie mój okręg, ze mają remont, ze płacze, że przyjechałam z walizką jakbym uważała ze to noclegownia....

 

Wyszłam.

 

Jestem w domu, nie wiem co będzie dalej. Boli mnie to, ze widzę że boli to babcie ale mi potrafię wyjaśnić co się ze mną dzieje.

 

A będzie tylko gorzej.

 

Jakoś przewegetuje do wizyty u psychiatry 14.11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, zapewne przemarzłaś od nóg + organizm teraz jest osłabiony i łatwo złapać wirusa. Masz swoje sposoby na grypowe infekcje, więc kuruj się Kochana intensywnie i wracaj szybko do zdrowia i sił.

A spadek ciśnienia odczuwałam dzisiaj bardzo. Chwilami ciemno przed oczami i ucisk w głowie, ale jakoś dałam radę.

 

Carica Milica, a omijaj szerokim łukiem tych osobników i nie psuj sobie nerwów. Odpal raz, a dobrze na ewentualne zaczepki i tyle. Znasz przysłowie - mowa jest srebrem, a milczenie złotem... :D

 

rolosz, ciepłe butki to podstawa! :D A dlaczego francuski zaniedbujesz... :nono:

 

Naemo, trzymaj się, obyś dała radę do wizyty. W żaden sposób Ci nie pomogli w tym szpitalu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, :nono: muszę Ci pogrozić i mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski ze swoich wybryków i wrócisz do tego poprawniejszego - już dość długo - Marcina.

Wiesz co... ja już wnioski setny raz wyciągam i nic. Jak mnie najdzie faza że i tak wszystko leży, więc nie mam nic do stracenia (a to u mnie bardzo cienka granica), to nie ma zmiłuj. Żeby to się kończyło tak jak kiedyś, czyli zachlaniem w rowie, to by było pół biedy. A teraz to narozrabiałem. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, nie chcę prawić morałów, ale mirunia ma rację. Odpal raz, a dobrze. Na niektóre osobniki nie warto tracić energii.

 

mirunia, zaniedbuję, bo .... zaniedbuję :bezradny::hide: I nie jest mi z tym dobrze :-|

 

Naemo, krzyczeli na Ciebie? A to szkodniki jedne :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, rolosz, oj silny wirus, boi gorączka wysoka, mam nadzieję, że organizm poradzi sobie. Leżę zalekowana, imbir z miodem i cytryną wypiłam, chyba ze 3 szklanki, jestem natarta moją ulubioną maścią, rozgrzewam się. Jednak dawno nie miałam tak dziwnego uczucia w głowie...

Nawet mecz Legia-Real, choć jest niezły, nie interesuje mnie za bardzo ;)

 

Legia - Real 3:2 :mrgreen: Już 3:3, ale i tak jest super!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani:*********

Wczoraj bylam w UP zawiezc swoja liste obecnosci za pazdziernik.Pozniej do hurtowni agd zajrzalam po wory na smieci i kupilam sobie ladna puszke na herbate czy kawe --- za cale 4 zl. A nastepnie juz zajecia domowe - ugotowalam zupe 5 przemian , upieklam udka na obiad... kolorowalam dosc fajny motyw kwiatowy i czytalam czwarta czesc Millennium . No i stwierdzam ze praca jednak jest w moim zyciu wazna rzecza i daje mi spore spelnienie wiec ubolewam ze teraz bede tylko kilka razy w tygodniu po mniej godzin. Jutro jade rozliczyc staz . Dzis i wczoraj jeszcze ostatnie dni urlopu mam... W pon kurs www i we srode chyba zaczynam ang , wypelnilam sobie juz papiery do tego innego projektu , w pon ida do Up.Siedzac w domu czuje sie o wiele , wiele gorzej niz gdy pracuje. Wrrrr.

 

wieslawpas, ja mam te zaburzenia a co?

 

 

 

Naemo, wspolczuje Slonce. Ale nie pchaj sie do szpitala jesli nie musizz. Ja tez mam niby po testach stwierdzony Border ale jakos ja sie zupelnie nie zgadzam z ta diagnoza . Co do zaburzen depresyjno lękowych mam je na pewno a tak zeby stwierdzic osobowosc jakas tam to nie zawsze maja racje psychologowie , w sumie ostatnio to nawet stwierdzam ze w ogole jej nie maja jak patrze jak diagnozuja takie np u moich dwoch kolezanek.Jednym slowem diagnozy z dupy :bezradny::roll:

 

misty-eyed, Aniu wracaj do zdrowka ! :********* Kochana .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Wstrętny, wietrzny dzień i zimnica na wylot... brrr! Siedzę w pracy i dłubię nowy miesiąc. Każdy tu śpiący i niechętny dzisiaj do robienia czegokolwiek. :bezradny: Pozapalaliśmy wszystkie możliwe oświetlenia, coby mieć namiastkę słońca. :D

Wcinam kanapkę i sałatką jarzynową, może dodam sobie trochę energii. Głowa na razie ciężka i zamulona.

 

platek rozy, wiem, jak się człowiek czuje siedząc w domu, ale może coś się później rozkręci z pracą u Ciebie. Dobre i te kilka dni w tygodniu, poza tym będziesz miała ten angielski, to wykorzystasz dzień wolny trochę na naukę, trochę na milsze zajęcia.

Sporo spraw już załatwiłaś, idziesz do przodu, więc pchasz ten swój wózek całkiem nieźle. :great: Oby zdrówko dopisywało, to dasz radę i wszystko się ułoży.

 

misty-eyed, jak się dzisiaj czujesz, nadal wysoka gorączka? Wyleż to choróbsko Kochana i zdrowiej szybciutko, ściskam!

 

A wieslawpas, to zadał takie pytanie, jakby był na forum kolekcjonerów długopisów... :bezradny:

Tak Wiesiu, mamy takie zaburzenia.

 

JERZY62, witaj :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, to co robiłeś takiego że Ci zaszkodziło? Trenujesz żeby schudnąć jeszcze?

Mówiąc delikatnie przez cały czas kiedy podczas treningów ciało mówiło "dość", ja uznawałem że przecież nie będzie mi rozkazywało, aż w końcu przekroczyłem swoje fizyczne możliwości i parę rzeczy w ciele mi wysiadło.

Jeśli chodzi o wagę to jest git, ale bęben chcę zrzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×