Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.04.2020 o 22:00, Ka03 napisał:

No u mnie ,w pierwszym i drugim miesiącu po odstawieniu ,tak z tydzień przed okresem ;mdłości , zaostrzenie moich zaburzeń lekowych , słabość , zawroty glowy  i jak już był okres to taki bardzo obfity wręcz krwotok przez piec dni potem lżej ale w drugim miesiącu tylko tak z dwa dni potem normalne krwawienie .

Teraz jestem kilka dni  przed okresem i póki co tylko lekkie mdłości .

 

Ucho z reguły się odtyka ze tak kolokwialnie napisze wiec uszy do gory ;) 

Nieraz sobie zatkałam

 czasem mnie przewiało tak ze mega mnie bolało ale nigdy na tyle długo żebym zdążyła się do lekarza wybrać , zawsze samo przechodziło . Niemniej jednak jeśli nie przejdzie to spróbuj przez telefon ogarnąć wizytę bo czasem trzeba leków ale jak już wspomniałam często samo przechodzi . Wygrzewaj się może się zaziebilas . 
 

Ja już dostaje jobla z ta bolącą szyja ten ból tak jakby na tył głowy promieniował i bardziej boli przy skręcaniu . Dodatkowo czasem coś tam przeskakuje i wtedy tak strzyka i boli bardziej :( jakieś pomysły ? Bo jak zadzwonię i powiem ze boli mnie szyja to raczej wątpię ze ktoś mi pomoże i tak maja  full na głowie . Jak miałam bóle pleców w okolicach łopatek to mi lekarz powiedział ze od smartfona i wsio podejrzewam ze z szyja powiedział by to samo :( staram się kręcić jakoś głowa co chwile zmieniam pozycje i nic . 
Teraz sobie wyobrażam raka rdzenia .... 

 

Ta kwarantanna mnie wykończy psychicznie ... :(

 

W dniu 17.09.2020 o 11:45, Agis napisał:

Czy ktoś z Wam miał takie kolorowe, migające mroczki? 

 

8 godzin temu, misha777 napisał:

Hejka. Znam to wszystko bardzo dobrze. Zamiast xanaxu łykałam SEDAM , łykam i do tej pory doroźnie ...niestety. Jestem specjalistką od zawrotów głowy - uwierz 🙂 Mogłabym książkę napisać. I miałam i układowe i nieukładowe 🙂 na siedząco , na leżąco etc 

W tej sytuacji mysli sie o chorobach bo człowiek tak paskudnie się czuje i szuka szuka ...

Ja wczoraj leżąc na brzuchu , pochyliłam głowę ..i miałam poprostu karuzelę. W nocy wybudzałam się z lękiem ...i dziś od rana lęk na klatce piersiowej i jestem w pracy ..i myslę ..czy czasem nie padnę.:( 

Fakt jest taki ..ze im wiecej o tym myslimy tym bedzie gorzej. Ale jest to mega trudne. Integruję sie z tobą ...!!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, misha777 napisał:

Hejka. Znam to wszystko bardzo dobrze. Zamiast xanaxu łykałam SEDAM , łykam i do tej pory doroźnie ...niestety. Jestem specjalistką od zawrotów głowy - uwierz 🙂 Mogłabym książkę napisać. I miałam i układowe i nieukładowe 🙂 na siedząco , na leżąco etc 

W tej sytuacji mysli sie o chorobach bo człowiek tak paskudnie się czuje i szuka szuka ...

Ja wczoraj leżąc na brzuchu , pochyliłam głowę ..i miałam poprostu karuzelę. W nocy wybudzałam się z lękiem ...i dziś od rana lęk na klatce piersiowej i jestem w pracy ..i myslę ..czy czasem nie padnę.:( 

Fakt jest taki ..ze im wiecej o tym myslimy tym bedzie gorzej. Ale jest to mega trudne. Integruję sie z tobą ...!!

 Dziękuję za wsparcie. Te zawroty, bujanie , uczucie zapadania są straszne. bo uniemożliwiają chodzenie. Wczoraj dodatkowo zalewało mi serce i klatkę piersiową , myślałam, że umrę.  Dzisiaj poszłam do pracy, na początku się pojawiło, ale jak pomyślałam, że wczoraj nie zemdlałam, to jakoś przeszło. Ja zapomniałam już o tych zawrotach, 5 lat nie miałam i nagle zaczęło wracać miesiąc temu. Dużo stresu, napięcie w pracy i powrót do niej , ciągłe wrażenie, że nie mam siły pracować, że nie dam rady, nakręcające się myśli i chyba nastąpił taki atak. Dzisiaj tego kołysania i bujania nie było, po Xanaxie mi przeszło, ale zawsze po Xanaxie mam ból głowy następnego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerażony tylko wymuś kolonkę bo może to polipy jak krew, to od razu Ci usuną. W innym wypadku będziesz się znow cały rok pelętać po lekarzach i nic się nie dowiesz. Ja tak mam z uszami teraz, bylam już 3 razy u lekerza i mówią, że to pewnie nic a poczytałam forum o uszach i ludzie piszą że póki nie mieli tomografii to wszędzie zlewka, tak samo po kilkadziesiąt razy konsultacje , dopiero na tomografii widać było jakieś stany zapalne w zatokach i można było dobrać odpowiednie leczenie bądz tez operacyjne leczenie nawet.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Lejdi napisał:

Przerażony tylko wymuś kolonkę bo może to polipy jak krew, to od razu Ci usuną. W innym wypadku będziesz się znow cały rok pelętać po lekarzach i nic się nie dowiesz. Ja tak mam z uszami teraz, bylam już 3 razy u lekerza i mówią, że to pewnie nic a poczytałam forum o uszach i ludzie piszą że póki nie mieli tomografii to wszędzie zlewka, tak samo po kilkadziesiąt razy konsultacje , dopiero na tomografii widać było jakieś stany zapalne w zatokach i można było dobrać odpowiednie leczenie bądz tez operacyjne leczenie nawet.

 

No zobaczymy co mi powie. Też myślę że to może się skończyć na kolonoskopii trochę kosztuje ale mam nadzieje że to mi w końcu pomoże. Szczerze to teraz znowu jestem zdenerwowany ale co ciekawe ból nie daje się tak dzisiaj we znaki jedynie jakieś poburkiwanie w brzuchu. Zobaczymy co to będzie serio liczę że to może nie będzie coś poważnego cholera nerwy mi teraz wróciły. 

Oby to nie było nic groźnego ... 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Alexandra ja miałam takie objawy jakiś miesiąc temu. Tylko ze Poraz pierwszy. Straszne zawroty jakbym dosłownie była pijana i z tych zawrotów tez mdłości. Niby już jest lepiej ale zdarzają mi się jeszcze lekkie zawroty. Ja mam tez często uczucie jakby mrowienia, drżenia  w mozgu. Jakbym miała zaraz zemdleć. 
 

Najgorzej bo dzisiaj pod prysznicem wydawało mi się ze wyczułam węzła pod pachą powiększonego. Później go nie mogłam znaleźć. I tak raz czuje ze jest i ze jest powiększony a raz nie mogę go odnaleźć. A ja już miałam kilkakrotnie wkretke na węzły ale na szyji. Tylko ze pod pachą to wiem ze to już coś poważnego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja...ja dziś się pożalę. Mam wkręt na serce/układ krążenia i ciśnienie. Od weekendu budzę się w nocy , czasami jest mi gorąco. Budzę sie w nocy z lękiem i uczuciem że serce zaraz przestanie bić. Czasami zrywam się z łóżka i siadam i czekam na armagedon. Od wczoraj lęk wita mnie rano..szlag..Juz sama nie wiem co robić. Biorę leki przeciwlękowe , chyba juz słabo działją - ale też stres w pracy SKOCZYŁ w górę. 

Dziś chciałam zostać w domu ..ale zaprałam się i z tymi myslami pojechałam do pracy rowerem..10 km ..i żyję chociaż myslałam że nie dam rady. Ale nie czuję sie dobrze. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od samego rana dopadłam się do tej pachy. Już mnie boli od wczorajszego wpychania palców. Nie wiem co mam robić. Czy lecieć od razu na usg. Mężowi nie mam co mówić bo jak zobaczy jak ja wpycham tam te palce to od razu mnie opierniczy. Jak normalnie przykładam rękę do pachy to nic tam nie cZuc. Dopiero konkretnie jak przycisnę to miejsce to wyczuwam taka grudkę wielkości ziarnka grochu? Niby to małe ale z tego co wiem to pod pachą w ogóle nic nie powinno być wyczuwalne. 
 

@misha777 a ja Ciebie podziwiam za ten rower ja bym pewnie miała myśli ze gdzieś padnę po drodze na zawał ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leniek644 napisał:

Ja od samego rana dopadłam się do tej pachy. Już mnie boli od wczorajszego wpychania palców. Nie wiem co mam robić. Czy lecieć od razu na usg. Mężowi nie mam co mówić bo jak zobaczy jak ja wpycham tam te palce to od razu mnie opierniczy. Jak normalnie przykładam rękę do pachy to nic tam nie cZuc. Dopiero konkretnie jak przycisnę to miejsce to wyczuwam taka grudkę wielkości ziarnka grochu? Niby to małe ale z tego co wiem to pod pachą w ogóle nic nie powinno być wyczuwalne. 
 

@misha777 a ja Ciebie podziwiam za ten rower ja bym pewnie miała myśli ze gdzieś padnę po drodze na zawał ;) 

hejka 🙂 Słuchaj , a zrób sobie usg piersi - tam od razu sprawdzą ci wszystko i będziesz mieć spokój ! Ja w tym roku odważyłam się wreszcie i zrobiłam. Ja mężowi już nie mówię o moich dolegliwościach ( chyba że czuję ze zaraz odlecę ...to wtedy alarm ..a i tak nic się nie dzieje 🙂 Nie ma opcji aby to zrozumiał. 🙂 

Dziś ten rower to przyznaję było wyzwanie - bo naprawdę żle się czułam. Ale juz tak dość mam mojego stanu i ciągłych objawów somatycznych , tak bardzo chcę normalnie funkcjonować, że wlazłam na ten rower i już . Po drodze oczywiście była całkowita analiza oddechów , bicia serca etc etc ..Jak dojechałam 15 minut dochodziłam do siebie , chyba bardziej ze strachu ...Ręce opadają. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@leniek644skoro raz go czujesz a raz nie to to na pewno nie jest powiększony węzeł chłonny. A nawet jeśli jakimś cudem jest to węzeł chłonny to dopóki  jest niebolesny świadczy co najwyżej o stanie zapalnym w organizmie lub jakiejś infekcji, także USG nic nowego nie wniesie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem trochę przeziębiona. Pokasluje. Mam b.lekki katar, stan podgoraczkowy 37.3(na te chwilę) ale grzeje mnie w twarz tak jakbym temp miała. Stwierdziłam że dusi mnie, ciśnie na klate i kłuje przy głębokim wdechu, więc to na pewno korona. I umrę. 

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Ja tymczasem dalej mam swoje bóle po lewej stronie ale dzisiaj stolec był jakby pomarańczowy i były na nim niestety jakieś czerwone ślady.. W każdym razie ze swojej diety na 100% eliminuje ser oraz ograniczam spożycie glutenu bo myśle że może mi on szkodzić tak samo mleko i przetwory mleczne. Więc zobaczymy czy może to coś da

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przerażony234 napisał:

 Ja tymczasem dalej mam swoje bóle po lewej stronie ale dzisiaj stolec był jakby pomarańczowy i były na nim niestety jakieś czerwone ślady.. W każdym razie ze swojej diety na 100% eliminuje ser oraz ograniczam spożycie glutenu bo myśle że może mi on szkodzić tak samo mleko i przetwory mleczne. Więc zobaczymy czy może to coś da

A robiłeś badania na alergie pokarmowe? Właśnie na gluten, laktoze itp. Takie objawy mogą też alergie dawać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ten taki lęk wewnętrzny mi minął to znowu od kilku dni bolą mnie nogi, łydki, jakbym miała takie ciężkie, ociężale a nic takiego nie robię. Wczoraj czułam się jakbym miała lekką gorączkę, ale temperatura 36.7 stopni. Ogólnie jestem zmęczona od kilku dni i znowu wpadłam na genialny pomysł, że mi się pewnie chłonniak zaczyna :( ale nie mam naszczescie żadnych węzłów powiększonych. Ja już chyba wariuje, nie wiem czemu tak źle się czuje, zmęczona, teraz te dziwne bóle nóg, rąk. We wtorek mam wizytę u ortopedy z tym palcem bo dalej boli. Już się naczytałam że przy chlonniakach też bolą kości, stawy ehh.

 

Mial ktoś z Was takie ociężale nogi? Czy wszystko można przypisać nerwicy a jak coś się dzieje? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, maribellcherry napisał:

A robiłeś badania na alergie pokarmowe? Właśnie na gluten, laktoze itp. Takie objawy mogą też alergie dawać 

Właśnie nie 

Ale myśle że to może być to bo w sumie jem słodycze i gluten w postaci białego pieczywa + jeszcze ten ser topiony wczoraj.

Ten ból dzisiaj jest po prawej stronie co też mnie zastanawia a tak zawsze był po lewej. Może to rzeczywiście jakaś alergia albo pasożyt nie wiem zobaczę co lekarka powie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777no właśnie miałam taki plan na usg jakiś rok temu. Ale zwlekałam potem ten koronawirus i w końcu nie poszłam. A teraz się boje ze mi coś znajda wręcz jestem pewna...

@acherontia styx a z węzłami to czasem nie jest na odwrót ze jak boli to stan zapalny a ja nie boli to rakowy? Tak mi się wydaje ze tak właśnie jest. I mnie właśnie nie boli. 
@laveno ja tak z nogami miałam kilka razy jakbym przed chwila robiła przysiady i miałabym ze zmęczenia takie jak z waty. I uderzenia gorąca tez mi się zdarzały nie raz. Twarz mnie piekła miałam wrażenie ze mam gorączkę. Ale temperaturę miałam idealna. Ostatnie dni w nocy jest mi strasznie gorąco. Wydaje mi się ze to z nerwów. 
 

 

Ja już jestem pewna ze wyczuwam tego węzła. Jest ale malutki jak fasola. A raczej nie powinnam nic tam wyczuć. Miałam kiedyś węzła pod pachą powiększonego ale to był po tym jak mnie końska mucha obok ugryzła i miałam ogromny stan zapalny. Jestem przerażona. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leniek644 napisał:

@acherontia styx a z węzłami to czasem nie jest na odwrót ze jak boli to stan zapalny a ja nie boli to rakowy? Tak mi się wydaje ze tak właśnie jest. I mnie właśnie nie boli. 

No to masz teoretycznie całą tam hodowle skorupiaków ze szczypcami idąc tą logiką. I o ile przez ostatnie 10 lat nic się nie zmieniło w tym względzie, a nie sądzę, to jest tak jak napisałam. A nawet więcej, powiększenie węzłów chłonnych pachy może sugerować zakażenie paciorkowcowe, ale nawet to bym wykluczyła skoro to węzeł z kategorii "pojawiam się i znikam"

 

Ale badaj sobie co chcesz - nie moja broszka, pieniądze i nerwy przy obecnej ograniczonej dostępności do specjalistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już popadam w paranoje przyszedł wieczór ciągle bulgocze mi w brzuchu i czuje że dzieje się tam jakaś akcja mam gazy i zaczynam się niepokoić że papier przy wycieraniu ma taką jasno pomarańczową barwę kurde boje się że to serio coś poważnego a do gastrologa mam jeszcze 4 dni Jezu obym to przeżył i oby to na prawdę nie było nic poważnego bo już odchodzę od zmysłów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znowuż mam świąd skórny niewiadomego pochodzenia, co ciekawe zawsze pojawia się w tym samym miejscu (okolice mostka i szyi), swędzenia pojawia się przypadkowo w ciągu dnia  np. rano trochę je czułem, całe popołudnie nic a teraz pod wieczór znowu czuje, co prawda nie jest tak uciążliwe ale wystarczy że się trochę podrapię i już mam zaczerwienione. Póki co nie znalazłem przyczyny tego stanu i nawet sam nie wiem od jak dawna to mam bo wydawało mi się że miałem to wcześniej i to przeszło i znowu się pojawia, no zobaczymy jak się dalej potoczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejaaaa....słuchajcie ..czy ktos kiedyś doświadczał uczucia że cos pełza po klatce piersiowej ( nie uciska - pełza ! ) i za chwilę zaciska się gardło ...i znów pełza pełza ..i znów zacisk na dole ...Boshe - wykończę się ! Dziś mam bardzo stresujący dzień w pracy ..i takie do tego objawy somatyczne :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, misha777 napisał:

Hejaaaa....słuchajcie ..czy ktos kiedyś doświadczał uczucia że cos pełza po klatce piersiowej ( nie uciska - pełza ! ) i za chwilę zaciska się gardło ...i znów pełza pełza ..i znów zacisk na dole ...Boshe - wykończę się ! Dziś mam bardzo stresujący dzień w pracy ..i takie do tego objawy somatyczne :(

Czegoś takiego przyznaje że nie miałem choć zdarzały mi się stany np. uczucia braku oddechu w nocy. 

Ja o dziwo od paru dni czuje się znacznie lepiej powiem wam. Wrócił mi humor stolce dalej są jasne. OCZYWIŚCIE zacząłem już sobie przypisywać koronawirusa i objawy co do takiego luźnego stolca i osłabienia na początku by się zgadzały ale z drugiej strony ten odbarwiony język badanie crp. albo morfologii gdzie było mniej białych krwinek oraz pct. + fakt iż cały czas miałem smak i zapach i nie miałem temperatury by temu teoretycznie przeczył sam już nie wiem. Przyznaje że bałbym się złapać koronę i zarazić nią rodzine i znajomych ehh 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No własnie jak wasze odczucia co do korony? Mnie to przygnębia, czuję ze nie mam wpływu na to, bo co z tego, że ja w miarę się pilnuję chociaż moje wędrowki po lekarzach niosą pewnie ryzyko. Ale moi rodzice ciągle mnie odwiedzają a oni wszędzie jeżdżą i łażą.. eh..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lejdi napisał:

No własnie jak wasze odczucia co do korony? Mnie to przygnębia, czuję ze nie mam wpływu na to, bo co z tego, że ja w miarę się pilnuję chociaż moje wędrowki po lekarzach niosą pewnie ryzyko. Ale moi rodzice ciągle mnie odwiedzają a oni wszędzie jeżdżą i łażą.. eh..

Ja przyznam że te liczby mnie przerażają 

Myśle że nie dojdzie do lockdownu ale mogą wprowadzić stan wyjątkowy podobno na Słowacji siły medyczne są już na wyczerpaniu. 

Na 100% nie będę się już nigdzie szlajał mam nadzieje że sam go nie złapałem i że nie dzieje się ze mną nic co zagraża mojemu życiu bo bycie teraz w poważnym stanie zdrowotnym jest przejebane po całości. 

Zobaczymy co z tego będzie ostatnie lekarza mam w pon , gastrologa. :( jak żyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez koronawirus zaczyna od nowa przerażać a już był w sumie u mnie spokoj. Nigdzie nie łażę tylko sklep spożywczy. Dlatego waham się tez z tym usg. Bo boje się ze znowu pójdę „niepotrzebnie” i złapie coś u lekarza. Niby teraz w ogóle nie czuje tego węzła, ale wkręciłam się w ciagle sprawdzanie. Cały czas mam myśl w głowie „sprawdź węzeł bo może nagle się powiększył”. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×