Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niechęc do pracy


rav71

Rekomendowane odpowiedzi

Carlos a ty z tymi skandynawskimi pierdlami to tak na poważnie?

gdybym miał więcej odwagi to już bym se tam wygodnie siedział, syto jadł, uczył norweskiego i przysposabiał do zawodu nowego. No ale gdybym był odważniejszy to prace bym se znalazł i nie musiałbym iść tam nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrow, carlosbueno, Bo programowanie to przede wszystkim praktyka. Kiedy jeszcze nie byłem chory to nabrałem sporo wprawy i mi łatwiej to było pociągnąć. Jeśli chodzi o język programowania to polecam Thinking in C++, chociaż jest dosyć spora, ale to lepsze niż thinking in Nerwica. Poza tym dobrze porobić sobie zadanka w serwisach typu spoj.pl, żeby nabrać trochę informatycznej ogłady. No i przede wszystkim projekty, np. na uczelni. Zacząć je wcześniej, to się skończy na czas. Dobrze jest się uczyć też z książek, ale kiedy się nic nie chce można przed nimi zwiędnąć. Bierzcie się za algorytmy a nie za konkretne narzędzia. Sorry za ten chyba offtop ale DO ROBOTY!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I jeszcze do tego zupełnie sobie nie radzę z samotnością, prawie całe życie byłem sam, poza jednym związkiem w dużej mierze na odległość i okresami jakichś prób nowych kontaktów, ale to się niezbyt liczy, skoro nawet do spotkań na żywo nie dochodzi. Coraz gorzej to znoszę i to ma też duży wpływ na moją motywację do pracy, bo to czy nie pracuję czy też jakieś dorywcze prace mam to z punktu widzenia atrakcyjności w tym wieku nic nie zmienia, bo musiałoby to być stałe zajęcie.

 

Ja też tak mam, pare nic nie znaczących krótkich związków, o ile związkami je w ogóle można nazwać, też mam problem z samotnością, myślę sobie, że gdybym miała faceta to miałabym wyższą motywację, żeby znaleźć pracę, a tak to ja nie mam nawet dla kogo się starać... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@vifi - ja wlasnie zniechecilem sie do informatyki bo algorytmy to dla mnie czarna magia. Na studiach na zaliczenie byly algorytmy z takiej stronki UVA Online Judge, tzn. zadania opisowe i do tego algorytmy do pisania z okreslonymi kryteriami generowania danych na wyjsciu. Potem sie wysyla kod i testuje jak szybki on jest. No i z jednej strony wciagajace, tylko ze malo ktory udalo mi sie samodzielnie rozwiazac, choc mocno kombinowalem. Jakby nie net i osoby z grupy to by sobie nie poradzilem.

 

@She25 - to jakies fatum ze jak mnie zaintryguje post jakiejs dziewczyny to mieszka kilkaset kilometrow dalej :/ Ja zaradniejszy by z kims moze nie bylem, ale mialbym wiecej energii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest sprawa.Otóż jestem leniem i nie chce mi się pracować.Co robić?

jak trafisz na taką pracę, co ci się powiedzmy spodoba - to możesz się i pracoholikiem stać. Takie już życie przewrotne. Wiem po sobie :pirate:

 

wróciłem bo miałem dość życia, pracy, Anglii, wszystkiego oczywiście w Polsce czuję się niewiele lepiej albo i gorzej bo nieważne gdzie jestem zabieram swój beznadziejny umysł. :twisted:

no to sobie teraz w sumie odpoczywasz od życia.

Te twoje słowa - że po rzuceniu pracy to czułeś się świetnie przez jakieś 2 tygodnie, a potem się zaczęło - dały mi do myślenia.

Sama dumam nad tym, aby obecną pracę rzucić w choleru i wyjechać do Anglii, bo jak myślę o tym, że tutaj nigdy nie zarobię na własne mieszkanie, to mnie jakby grom jasny strzela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama dumam nad tym, aby obecną pracę rzucić w choleru i wyjechać do Anglii, bo jak myślę o tym, że tutaj nigdy nie zarobię na własne mieszkanie, to mnie jakby grom jasny strzela.
w Anglii też na własne mieszkanie trudno zarobić tak łatwo tam kredytów już nie dają chyba że ciułałabyś tam na mieszkanie w Polsce.

W Anglii to najlepiej zostać beneficiarzem płodzić dzieci i żyć z pomocy państwa bo lepiej się na tym wychodzi niż pracując za minimum a 2/3 Polaków tam tak pracuję.

Mi tam nie zależy na własnym mieszkaniu mógłbym mieć nawet mało płatną pracę gdyby mi się jakaś spodobała ale takowej jeszcze nie wynaleziono chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@vifi - ja wlasnie zniechecilem sie do informatyki bo algorytmy to dla mnie czarna magia. Na studiach na zaliczenie byly algorytmy z takiej stronki UVA Online Judge.

Sorry, ale byłoby wręcz dziwne gdybyś wpadał na rozwiązania zadań z olimiad informatycznych, bez porządnego wcześniejszego kursu z Algorytmów i Struktur Danych. Wtedy światowa OI stoi przed tobą otworem. Na którym to było roku? Czasami widywałem że na kierunkach które nie mają wiele wspólnego z informatyką prowadzący potrafią walnąć jakieś wymagania z kosmosu, które kończą się tym że wszyscy kombinują, a tacy jak my wtedy mamy gorzej bo kombinować nie potrafimy, ani też porządnie wziąć się za robotę nie mamy siły.

Pamiętam jakąś książkę z tamtejszymi zadaniami (właśnie z UVA) nazywała się chyba Programming Chalenges.

W każdym razie nie rozdrapujmy przeszłości, a co robisz teraz?

Jest sprawa.Otóż jestem leniem i nie chce mi się pracować.Co robić?
To że nie chce ci się pracować może być nawet oznaką zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 4-tym lub 5-tym roku to było. To były Algorytmy i Struktury Danych 2, bo wcześniej już miałem algorytmy na licencjacie. Ale wykładowca zrobił test na koniec, więc szczęśliwie zaliczyłem.

 

Teraz nic nie robię, w poniedziałek zaczynam oddział dzienny. Od nowego roku muszę wziąć się jakoś bardziej do szukania pracy, ale zwykłe wysyłanie CV jest i tak mało skuteczne. A często mi siada motywacja gdy czuję się samotnie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest sprawa.Otóż jestem leniem i nie chce mi się pracować.Co robić?

Nic ;)

 

U mnie jest ten problem że programowanie mi idzie słabo, a grafiki to jedynie jakieś proste layouty na stronę umiem zrobić, bo tak to taki pomysł można zrealizować we własnym domu i potem po prostu umieścić na Google Play, trochę rozreklamować na necie i albo się sprzeda albo nie. No ale w żaden sposób nie potrafię tego wykonać, choć jak szedłem na informatykę to miałem nadzieję że jakoś tema załapię na tyle by umieć napisać coś więcej niż nową wersję Kalkulatora. Choć czasem takie marzenia zostają, choć są nierealne w stosunku do moich umiejętności.

Hahaha :lol: . Witam w klubie :D .

 

Ok, jak się uczysz tego programowania? Masz jakieś książki?

 

Ciężki kawałek chleba chłopaki sobie wybraliście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do wniosku że jestem wzorowym przypadkiem wyuczonej bezradności i jak się jej teraz oduczyć.

ja też, i jeszcze wyuczonego lenistwa :? ja nie wiem skąd to się bierze i jak do tego doszło. ludzie w różnych warnkach, z różnymi rodzicami, w różnym środowisku się wychowują... ale drugą taką jak ja to niełatwo znaleźć :shock: to że mam więcej problemów niż inni to jedno, no ale kaman :roll:

 

mogłabym napisać książkę o lenistwie. ale mi się nie chce :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat ludzi z wyuczona bezradnością są w Polsce setki tysięcy oczywiście w różnym natężeniu i w różnych dziedzinach w krajach bogatszych niż polskie to się to leczy organizuje, różne aktywizujące sprawy, ale tam można na zasiłku całe życie ciągnąc a w Polsce bez pomocy rodziny się zginie. Jesteśmy dobrym materiałem na potencjalnych bezdomnych, meneli bo oni wszyscy na to cierpią.

A ja się chciałem habilitować z lenistwa ale tez mi się nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też nie wiem jak po grubo ponad roku nie pracowania wytrzymałbym 8-10 godzin pracy choć jakbym musiał to bym jakoś wytrzymał, ale zwykle po maks 2 godzinach wszystko co robię mi się nudzi i się totalnie dekoncentruje. Kiedyś potrafiłem pracować po kilkanaście godzin dziennie ale nie chciałbym do tego powracać chyba że na 1-2 miesiące góra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony ludzie którzy żyją żeby pracować a nie pracują żeby żyć są być może bardziej zaburzeni w pewnym sensie, bo wydaje mi się żę odczucie że praca jest czymś bardzo nudnym jest zupełnie naturalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×