Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro mam umówioną wizytę u psychologa. A ja się cały czas zastanawiam czy muszę tam iść?! Może to wszystko samo minie?! A może sobie tylko coś wymyśliłam?! Co mam mu powiedzieć?! Że boję się odbierać tel, otwierać drzwi i takie tam?! No bez sensu! Może to tylko moja chora wyobraznia?! Co mam powiedzieć?! Że boję się iśc do pracy?! A może jestem tlko leniwa?! Mam tak wiele wątpliwości!!!!!!

 

 

wszystkie te pytania przerób na formę twierdzącą i przekaż swojemu psychologowi. powiedz o wszystkich wątpliwościach, lękach, popłacz sobie, poużalaj, pokrzycz, .....możesz nawet pośpiewac i zatańczyć!

ale idź do niego!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przełamałam się i byłam wczoraj u psychologa. Bardzo miła Pani. Oczywiście poryczałam sie po 5 minutach i przez następną godzinkę tak sobie płakałam. Ale mieliście rację, Pani psycholog wogóle na to nie zwróciła uwagi. Powiedziałam prawie wszystko co mnie dręczy. Psycholog powiedziała, co mam robić żeby się nie nakręcać i że powinnam się leczyć. Mówiła o natręctwach ( chyba nerwicy natręctw) i o moich zaburzeniach anorektycznych. Mądra kobieta :D . Umówiłysmy się za tydzień! Psycholog powiedziała, że czeka mnie jeszcze wiele pracy ale może być ok! uuuuuuuuuuuufffffffff jaka ULGA!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przełamałam się i byłam wczoraj u psychologa. Bardzo miła Pani. Oczywiście poryczałam sie po 5 minutach i przez następną godzinkę tak sobie płakałam. Ale mieliście rację, Pani psycholog wogóle na to nie zwróciła uwagi. Powiedziałam prawie wszystko co mnie dręczy. Psycholog powiedziała, co mam robić żeby się nie nakręcać i że powinnam się leczyć. Mówiła o natręctwach ( chyba nerwicy natręctw) i o moich zaburzeniach anorektycznych. Mądra kobieta :D . Umówiłysmy się za tydzień! Psycholog powiedziała, że czeka mnie jeszcze wiele pracy ale może być ok! uuuuuuuuuuuufffffffff jaka ULGA!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ingee psycholog kazała mi i powiedziała jak odganiać te natrętne i dręczące mnie myśli. Za tydzień mam jej powiedzieć jak mi sie to udaje. Na dzień dzisiejszy to mam wrażenie, że to co mówiła wczoraj do mnie to jakieś " wzięte z księżyca" i nierealne do spełnienia. Ale mój narzeczony stwierdził, że po pierwszej wizyie nie mozna wymagać cudów?!!! Zobaczymy jak będzie dalej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ingee psycholog kazała mi i powiedziała jak odganiać te natrętne i dręczące mnie myśli. Za tydzień mam jej powiedzieć jak mi sie to udaje. Na dzień dzisiejszy to mam wrażenie, że to co mówiła wczoraj do mnie to jakieś " wzięte z księżyca" i nierealne do spełnienia. Ale mój narzeczony stwierdził, że po pierwszej wizyie nie mozna wymagać cudów?!!! Zobaczymy jak będzie dalej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przełamałam się i byłam wczoraj u psychologa. Bardzo miła Pani. Oczywiście poryczałam sie po 5 minutach i przez następną godzinkę tak sobie płakałam. Ale mieliście rację, Pani psycholog wogóle na to nie zwróciła uwagi. Powiedziałam prawie wszystko co mnie dręczy. Psycholog powiedziała, co mam robić żeby się nie nakręcać i że powinnam się leczyć. Mówiła o natręctwach ( chyba nerwicy natręctw) i o moich zaburzeniach anorektycznych. Mądra kobieta :D . Umówiłysmy się za tydzień! Psycholog powiedziała, że czeka mnie jeszcze wiele pracy ale może być ok! uuuuuuuuuuuufffffffff jaka ULGA!!!!!!!!

 

kate jestem z ciebie dumna!!!!!!!!

 

Aniołku skolei to co ty masz do zrobienia będzie łatwiejsze niż to co miała do zrobienia kate. psycholog chce wiedzeć o wszystkim. a psychiatra o niektórych sprawach. nie przejmuj sie.

będzie dobrze

 

i napisz jak było!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przełamałam się i byłam wczoraj u psychologa. Bardzo miła Pani. Oczywiście poryczałam sie po 5 minutach i przez następną godzinkę tak sobie płakałam. Ale mieliście rację, Pani psycholog wogóle na to nie zwróciła uwagi. Powiedziałam prawie wszystko co mnie dręczy. Psycholog powiedziała, co mam robić żeby się nie nakręcać i że powinnam się leczyć. Mówiła o natręctwach ( chyba nerwicy natręctw) i o moich zaburzeniach anorektycznych. Mądra kobieta :D . Umówiłysmy się za tydzień! Psycholog powiedziała, że czeka mnie jeszcze wiele pracy ale może być ok! uuuuuuuuuuuufffffffff jaka ULGA!!!!!!!!

 

kate jestem z ciebie dumna!!!!!!!!

 

Aniołku skolei to co ty masz do zrobienia będzie łatwiejsze niż to co miała do zrobienia kate. psycholog chce wiedzeć o wszystkim. a psychiatra o niektórych sprawach. nie przejmuj sie.

będzie dobrze

 

i napisz jak było!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam dzisiaj wizyte u psychiatry... Weszłam a pani mi kazala mowic co sie dzieje, wiec jej zaczynam tak opornie gadac , bo jakos mi glupio bylo bo w ogole mnie kobieta nie sluchala, poza tym drzwi pootwierane i.t.d. jakos tak dziwnie i niemilo w gabinecie. A ona mi juz wypisuje recepty... I to te same leki, po których kiedys miałam te straszne dołki i próby zamordowania dzieci, siebie i.t.d. Mówię kobiecie, ze te leki nie są dla mnie, a ona mi ze mam nie panikować, tylko je brać i przyjsc za tydzień. I to był koniec wizyty....

Wiecej tam nie idę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam dzisiaj wizyte u psychiatry... Weszłam a pani mi kazala mowic co sie dzieje, wiec jej zaczynam tak opornie gadac , bo jakos mi glupio bylo bo w ogole mnie kobieta nie sluchala, poza tym drzwi pootwierane i.t.d. jakos tak dziwnie i niemilo w gabinecie. A ona mi juz wypisuje recepty... I to te same leki, po których kiedys miałam te straszne dołki i próby zamordowania dzieci, siebie i.t.d. Mówię kobiecie, ze te leki nie są dla mnie, a ona mi ze mam nie panikować, tylko je brać i przyjsc za tydzień. I to był koniec wizyty....

Wiecej tam nie idę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głupia baba! A byłaś prywatnie? Nic mnie bardziej nie wkurza jak polscy psychiatrzy,przeczytałam kiedyś,że powinni się świniami zajmować,a nie ludżmi. ja chodzę prywatnie,bo tez mam niemiłe doświadczenia. "dzień dobry słucham skrob skrob lek dziekuję dowidzenia",przy tym drzwi otwarte dziesięciu pacjentów pcha się do srodka. Kiedys miałam wrażenie,że kobieta wypisała by mi wszystko co zechcę żeby szybko mnie załatwić "poproszę tramal dawkę dla konia" "ależ proszę bardzo do zobaczenia za pół roku,może beda miejsca,a jak nie to to za dwa lata" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakaś głupia baba! A byłaś prywatnie? Nic mnie bardziej nie wkurza jak polscy psychiatrzy,przeczytałam kiedyś,że powinni się świniami zajmować,a nie ludżmi. ja chodzę prywatnie,bo tez mam niemiłe doświadczenia. "dzień dobry słucham skrob skrob lek dziekuję dowidzenia",przy tym drzwi otwarte dziesięciu pacjentów pcha się do srodka. Kiedys miałam wrażenie,że kobieta wypisała by mi wszystko co zechcę żeby szybko mnie załatwić "poproszę tramal dawkę dla konia" "ależ proszę bardzo do zobaczenia za pół roku,może beda miejsca,a jak nie to to za dwa lata" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×