Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno mialem urodziny. Po za rodzina nikt o nich nie pamietal. Czuje sie strasznie osamotniony.

Jutro wyjezdzam na Slask dokonczyc studia. Znalesc prace. Ale !

Nie jestem tym kim bylem kiedys. Boje sie wszystkiego...

 

 

To jest nic innego, jak tylko feedback do tego, jak Ty traktujesz innych. Jeśli jesteś jak wampir emocjonalny, który chce być tylko nakarmiony zainteresowaniem, to nigdy się to nie zmieni. Dopiero jak coś dajesz, wtedy wszystko się zmienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ujdzie :). Nie wiem z czego tak się cieszę ale jest oki. Łepetyna troche boli tylko :D. A co do samotności to trochę doskwiera ale już nie tak jak kiedyś . Jednak jakieś wyjście z tego by się przydało
Masz jakiś plan co do wyjścia z tej sytuacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu zamknęłam się w domu. Moje życie wygląda teraz następująco:

Łóżko -toaleta - jedzenie -spanie

Każda czynność sprawia mi problem. Czuję jakby moje ręce, nogi ważyły x10 więcej.. Jest ciężko oddychać, co rano po przebudzeniu płacze... Uspokajam się słuchając muzyki. Czuję jakby moje życie było walką z samym sobą. Walczę z depresją od 12roku życia.. w sumie od tamtego czasu zaczęła ona sie 'rozwijać'. Oczywiście były epizody że ustepowala na jakis czas.. Tym razem powróciła i czuje jakby uderzyła mnie w twarz z potrójna siła. Zostałam znokautowana. Czuje sie samotna, chetnie porozmawiam z kimś kto rozumie jak to jest sie tak czuć.

 

uszy do góry. leczysz się farmakologicznie? chodzisz na terapię do psychologa itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się dziś bardzo samotna, znowu zaczęłam grać w jakąś idiotyczną grę chat online 3D, tylko marnuje swój czas. Czuję się zbyt zmęczona, by pisać ze znajomymi ze szkoły, chociaż bardzo starają się mnie zrozumieć, to jest to trudne, ale doceniam ich wysiłki. Chciałabym się w kogoś wtulić i tak zostać do końca dnia, poczuć się bezpiecznie, ukoić lęki, a z drugiej strony nie potrafię znieść dotyku drugiego człowieka, wydaje mi się on taki sztuczny, nie czuję tego po prostu. Dobrze, że mam psa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo chciałabym się przytulić o kogoś.. położyć się razem na łóżku i nic innego nie robić tylko się przytulać...

 

 

ps.

Ciekawy artykuł o samotności jako torturze...

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,138262,19495569,samotnosc-jak-tortura-bliskosc-z-innymi-ludzmi-jest-nam-niezbedna.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo chciałabym się przytulić o kogoś.. położyć się razem na łóżku i nic innego nie robić tylko się przytulać...

 

Ja to samo, ech :roll: Przytulanie właściwej osoby to balsam na zbolałą duszę.

 

Chociaż właśnie ostatnio mam takie myśli, że nic mi nie pomoże na tę samotność, jeżeli nie poznam właściwego człowieka, a to niestety trudne. Zapychanie się byle jakimi znajomościami nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotnosc z osoba z ktora sie mieszka i Cie nie rozumie albo nie chce Ci pokazac/pomoc w tym jak jest zle, nie polecam

 

oh tak, czasem też mam takie wrażenie. niby uważałam że zrozumiał, a ostatnio stwierdzenie jego zwaliło mnie z nóg "wmawiasz sobie nerwicę i depresje wiesz?" :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć, kurcze, dawno mnie tu nie było- 6lat, miałam w zasadzie nadzieję że już nigdy nie wrócę... trzecie podejscie do walki z tym syfem w głowie (depresja, choć myślę że to jednak nerwica ;] ), a dziś miałam jakiś totalny armagedon, mimo że biorę leki i już było dobrze od dłuższego czasu. po co to piszę... po to żebyście wiedzieli że jestem, w razie gdyby ktoś poczuł że przyszedł czas żeby odpiłować sobie głowę. wiem jak ważne jest to żeby wtedy był ktoś kto zrozumie i nawet nie musi gadać, tylko być. na priw mogę podać numer telefonu. sama chętnie skorzystam z czyjegoś rękawa, bo od paru dni jestem kompletnie zdezorientowana i przerażona tym co się dzieje.

do tego tak strasznie boję się samotności. kiedy to schodzi, to nawet hausty powietrza nie pomagają poczuć że jednak żyję i oddycham

pozdrawiam was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×