Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

upside down

 

Obecnie byłem na 0,75 mg xanxu , nie wiem ile to jest kloro . Odstawiam całkowicie , schodzę od maja z 4 mg .

Dzisiaj kiepsko było ból głowy , kiepska koncentracja i pamięć , lekki lęk - ALE JAK BRAŁEM NIE BYŁO LEPIEJ .

 

Ja się koncentruje na pracy , bo podwładni już zaczeli patrzeć na mnie dziwnie a i problemów przybyło ( albo mi się wydaje ) .

 

Nie chcę mędrkować , według mojego lekarza taką dawkę można rzucić - mam na wsparcie pramolan ( na noc ) i laxepro rano .

 

Ja próbuje nie myśleć o lekach przez kontakt z ludżmi ( chociaż rano wołem mnie trzeba z łóżka wyciągać :smile: )

 

Życzę zdrówka - napisz jak idzie terapia .

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michałek 75,

a moze Ty po prostu wiesz,ze gorzej funkcjonujesz i czesto tak jest ,ze nasze subiektywne odczucia przenosimy na innych i ich postrzegamy przez wąłsny lek w tym wypadku,ze ktos coś zauwazy a inni az tak bardzo tego nie zauwazają tylko nam sie tak wydaje, moze tak jest w tym przypadku szczególnie,ż episzesz,że jak brałes było podobnie w :?: sum :?: ie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie byłem na 0,75 mg xanxu , nie wiem ile to jest kloro .

Klorazepat jest jednym z najsłabszych, o ile nie najsłabszym benzo. Ale i tak czuję się lepiej psychicznie wiedząc, że wzięłam choćby ćwiartkę tabletki... dziś w końcu nie poszłam do tego sklepu, bo mam kiepski dzień, nie w sensie fizycznym tylko jakiś smętny nastrój i nie mam ochoty ludzi oglądać :?

 

Ja próbuje nie myśleć o lekach przez kontakt z ludżmi ( chociaż rano wołem mnie trzeba z łóżka wyciągać :smile: )

Chciałabym tak po prostu umieć o tym nie myśleć, ale w tym tkwi całe sedno mojego problemu i właśnie to było początkiem mojej przygody z benzo. I właśnie dziś mnie dopadła natrętna myśl, że przecież bez benzo to ja się zamknę w domu na cztery spusty i całkiem się odetnę od ludzi...

 

Życzę zdrówka - napisz jak idzie terapia .
Terapia jeszcze w ogóle nie idzie, bo czekam na przyjęcie do ośrodka. Dziś tam zadzwoniłam i jedynie się dowiedziałam, że jestem na liście oczekujących, ale póki co mają komplet. Czekam też na przyjęcie na leczenie do innego ośrodka i tam też chyba zacznę się dobijać o przyspieszenie terminu, bo to czekanie mi nie służy :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam doły , ze znajomymi na razie praktycznie urwałem kontakt a byłem ,,duszą towarzystwa ".

Z resztą stąd krzyżówka prochów z alcoholem . Trochę mnie ciekawi jedna rzecz , czy te terapie konsultujesz z lekarzem ?

Mi zalecił jedynie psychoterapię bez konieczności szpitala.

Wiem , że to głupie i każdy Ci to powtarza ale - NIE SIEDZ W DOMU !

Ja zaczełem łazić do parku - mało ludzi , spokój itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie ciekawi jedna rzecz , czy te terapie konsultujesz z lekarzem ?

Mi zalecił jedynie psychoterapię bez konieczności szpitala.

Ta, sama bym nie wpadła na pomysł spędzania najbliższych 10 miesięcy kolejno na dwóch stacjonarnych terapiach.

Ale u mnie sprawa jest dużo bardziej złożona, nadużywanie benzo to tylko ułamek, dlatego samo odstawienie leków sprawy nie załatwi.

Zaczynam i urywam terapię już od 3 lat, tyle że skupiałam się jedynie na odstawianiu alko, benzo ukrywałam no i w międzyczasie wiele syfu zdążyłam nawywijać.

Generalnie główne założenie to dotrwać trzeźwa pod każdym względem do półrocznego leczenia zaburzenia osobowości, na które jestem od lat wysyłana przez każdego specjalistę, gdy tylko lepiej mi się przyjrzy. Więc u mnie bez stacjonarki się nie obejdzie, w końcu się na to zdobyłam :smile:

 

Wiem , że to głupie i każdy Ci to powtarza ale - NIE SIEDZ W DOMU !

Ja zaczełem łazić do parku - mało ludzi , spokój itp.

Nie siedzę cały czas w domu, dzisiaj nie miałam ochoty nikogo oglądać...

Poza tym wyjście z domu ostatnio to mordęga, od kilku dni temperatura nie spada w ciągu dnia poniżej 32 stopni! :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanko

 

Ja przez półtora miesiąca schudłem 15 kg , niby teraz wygłądam lepiej :smile: , Wy / Ty też zrzuciłaś ?

 

Wiesz co, ja ogólnie przez ten upał apetytu nie mam za wielkiego, a jakbym schudła 15kg to wiele by ze mnie nie zostało ;)

Ja jakoś przez samo benzo nie jadłam więcej, więc u mnie chyba nie będzie aż takich piorunujących efektów :)

 

A tak poza tym o dziwo udało mi się na maxa przyspieszyć termin w ośrodku od leczenia zaburzeń osobowości, więc jest szansa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie znajomi nie poznają - pytają na jakiej diecie jestem :smile: . Chociaż teraz mam prawidłową wagę do wzrostu !

 

Dla uzależnionych , zajście z dawek nie jest takie straszne - lęki się nasilają , czasami totalny brak chęci do życia , ale pomału do przodu !

 

-- 07 lip 2012, 11:24 --

 

Właśnie 2 miesiąc zjazdu .Dla mających zamiar - jest strasznie . Ból głowy i mieśni , słabsza pamięć i koncentracja . Najgorszy jest powiający się lęk związany z pracą powodujący niechęć wyjścia z domu i podejmowania decyzji . Najwyżej stracę pracę a rzucę .

Obecnie 0.5 mg xanaxu z czasami ponad 4 mg Xanaxu od 10 lat + alcohol + antydepresanty .

Znajdżcie tylko dobrego lekarza , powiedzcie najbliższym i rzucajcie !

 

Uzależnionych są setki , umierają jednostki .

 

-- 07 lip 2012, 11:25 --

 

SORRY - NIE JEST STRASZNE !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak wyglądają obj. abstynencyjne po Benzodiazepinach ?

 

Mam takie pytanie jak w temacie.

Wiem, że przy dużych dawkach to wystepują objawy fizyczne typu - drgawki, wymioty, bóle całego ciała itp.

Ale mi chodzi o sferę psychologiczną przy dłuższym stosowaniu standardowych dawek (np. 0,5mg - 1mg Alprazolamu) codziennie.

Jeśli ktoś ma doświadczenie w temacie Benzo to niech napisze swoje spostrzezenia tutaj.

Chodzi mi o jakie objawy psychologiczne to wywołuje, np. po 18h nie brania pojawia się silne wkurwienie, dezorientacja, poczucie dyskomfortu w żołądku.

Jak u was wyglądały takie objawy, opiszcie to jakoś tak barwnie, bo chcę sprawdzić czy moje złe samopoczucie to objawy abstynencyjne po benzo,

bo cieżko powiedzieć czy czuję się tak źle przez pogodę i zewnętrzne czynniki psychologiczne (niepowodzenia) czy to typowy "zjazd".

 

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak wyglądają obj. abstynencyjne po Benzodiazepinach ?

 

Mam takie pytanie jak w temacie.

Wiem, że przy dużych dawkach to wystepują objawy fizyczne typu - drgawki, wymioty, bóle całego ciała itp.

Ale mi chodzi o sferę psychologiczną przy dłuższym stosowaniu standardowych dawek (np. 0,5mg - 1mg Alprazolamu) codziennie.

Jeśli ktoś ma doświadczenie w temacie Benzo to niech napisze swoje spostrzezenia tutaj.

Chodzi mi o jakie objawy psychologiczne to wywołuje, np. po 18h nie brania pojawia się silne wkurwienie, dezorientacja, poczucie dyskomfortu w żołądku.

Jak u was wyglądały takie objawy, opiszcie to jakoś tak barwnie, bo chcę sprawdzić czy moje złe samopoczucie to objawy abstynencyjne po benzo,

bo cieżko powiedzieć czy czuję się tak źle przez pogodę i zewnętrzne czynniki psychologiczne (niepowodzenia) czy to typowy "zjazd".

 

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Fizyczne są na początku a potem jeszcze przez dłuuuuugi czas psychiczne. Zależy to od tego ile lat brałeś. Organizm przyzwyczaił się do "pomocy" ze strony tabletki i takie myślenie wezmę bo: po co się męczyć, można sobie ulżyć, a tylko dzisiaj przeciez nic się nie stanie tyle lat brałem , po to one są żeby znieść lęki a ja własnie takie czuje, po co sam mam sobie z tymi lękami radzić zyjemy w XXI w świat jest okrutny, cywilizacja, dużo stresów a ja muszę sobie poradzić, nie mogę się rozsypać, muszę przecież spać, pracować i egzystować a to to tylko taka malutka tabletka !!! etc etc. Jak z tym (skromnie opisane) myśleniem sobie poradzisz już jest jakiś mały sukces i pójdziesz dalej bez tabletki... do następnego razu - a potem z górki! powodzenia! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax3

 

Pewnie są osoby z większym doświadczeniem , ja jestem w trakcie odstawiania.

 

Dziwne , że są dni zupełnie ,, na luzie " po nich ,, totalnie do d..py ".

Objawy - lęki nadchodzące powodujące zupełny brak decyzyjności ( ciężko w pracy ) , nie chęć do kontaktów z ludżmi , luki w pamięci ( zapominasz gdzie byłeś na wakacjach , osoby ) , otępienie i apatia ( brak zainteresowania czymkolwiek ) , zero odczuwania przyjemności ( śmiejesz się żeby bliskim sprawić przyjemność ) dodatkowo szum w uszach , problemy ze wzrokiem ( zamazany obraz) , brak smaku i apetytu ( schudłem 15 kg przez 2 miesiące ) .

 

Jutro znów praca i stres :( !

Czasami mam ochotę zrobić sprawę sądową mojemu byłemu lekarzowi , że przez 10 lat prowadził mnie na tym gó..nie . Ciekawe czy takie były w Polsce ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, Hmm.. ogólnie to się człowiek cofa. Bo masz zakodowane, że jak nie weźmiesz, to nie dasz rady (z czymkolwiek). Nie mówiąc już o wyjściu z domu, do pracy i innych kontaktach z ludźmi.

Walczysz ze sobą, pojawia się mega lęk i napięcie, taka myśl, że bez tej tabletki się wykończysz. I z minuty na minutę ten lęk nabiera w sile.. do momentu w którym staje się już nie do zniesienia. Wtedy wymiękasz i się poddajesz........

 

U mnie mniej więcej tak to wygląda.. jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, Hmm.. ogólnie to się człowiek cofa. Bo masz zakodowane, że jak nie weźmiesz, to nie dasz rady (z czymkolwiek). Nie mówiąc już o wyjściu z domu, do pracy i innych kontaktach z ludźmi.

Walczysz ze sobą, pojawia się mega lęk i napięcie, taka myśl, że bez tej tabletki się wykończysz. I z minuty na minutę ten lęk nabiera w sile.. do momentu w którym staje się już nie do zniesienia. Wtedy wymiękasz i się poddajesz........

 

U mnie mniej więcej tak to wygląda.. jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja lykalam xanax 2 tyg,(lekarz zaporponował od tyg imovane i juz czuje sie uzalezniona :( (lekarka dała); bo mnie antydep "pobudził"

 

-- 12 lip 2012, 17:05 --

 

zaqzax-3, Hmm.. ogólnie to się człowiek cofa. Bo masz zakodowane, że jak nie weźmiesz, to nie dasz rady (z czymkolwiek). Nie mówiąc już o wyjściu z domu, do pracy i innych kontaktach z ludźmi.

Walczysz ze sobą, pojawia się mega lęk i napięcie, taka myśl, że bez tej tabletki się wykończysz. I z minuty na minutę ten lęk nabiera w sile.. do momentu w którym staje się już nie do zniesienia. Wtedy wymiękasz i się poddajesz........

 

U mnie mniej więcej tak to wygląda.. jeszcze.

no to ja mam tak ze snem - sajgon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja lykalam xanax 2 tyg,(lekarz zaporponował od tyg imovane i juz czuje sie uzalezniona :( (lekarka dała); bo mnie antydep "pobudził"

 

-- 12 lip 2012, 17:05 --

 

zaqzax-3, Hmm.. ogólnie to się człowiek cofa. Bo masz zakodowane, że jak nie weźmiesz, to nie dasz rady (z czymkolwiek). Nie mówiąc już o wyjściu z domu, do pracy i innych kontaktach z ludźmi.

Walczysz ze sobą, pojawia się mega lęk i napięcie, taka myśl, że bez tej tabletki się wykończysz. I z minuty na minutę ten lęk nabiera w sile.. do momentu w którym staje się już nie do zniesienia. Wtedy wymiękasz i się poddajesz........

 

U mnie mniej więcej tak to wygląda.. jeszcze.

no to ja mam tak ze snem - sajgon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, o ile pamiętam to miałem to co wymieniłeś, drgawki, bóle mięśnie, napięcia mięśniowe itp. Wymiotów nie miałem. Oczywiście sprawy psychiczne jak: wkurwienia, inne wachania nastroju, jakieś derealizacja i takie tam pierdołyy były.

Bedąc na klonie jakoś też nacinałem się gęsto i często. Nie wiem tylko, czy to klon, czy miałem taki okres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaqzax-3, o ile pamiętam to miałem to co wymieniłeś, drgawki, bóle mięśnie, napięcia mięśniowe itp. Wymiotów nie miałem. Oczywiście sprawy psychiczne jak: wkurwienia, inne wachania nastroju, jakieś derealizacja i takie tam pierdołyy były.

Bedąc na klonie jakoś też nacinałem się gęsto i często. Nie wiem tylko, czy to klon, czy miałem taki okres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×