Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.12.2024 o 20:09, fixumdyrdum napisał(a):

Interesuje mnie ile u przeciętnego ludzika działa taki Lorafen?

Lorafen (lorazepam) zaliczany jest do krótko działających benzodiazepin i na mnie działał najwyżej 4 godziny, podobnie jak alprazolam. Taki klonazepam już dłużej, bo 6-8 godzin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani!

 

Czy 1mg Clonazepamu dziennie to dużo?

Słyszałem, że ludziki jadą na Clonie przez lata i funkcjonują normalnie.

Oczywiście są wje.bani po uszy.

 

Jestem prawdopodobnie (nie działają na mnie mocno, już od pierwszych dawek - sprawdzone) uzależniony od benzo, bo biorę je praktycznie codziennie przez 2 lata. Wcześniej piłem alko. Codziennie, 0,25l, na spanie.

Rzuciłem z dnia na dzień. Bez objawów odstawiennych, czułem się OK psychicznie. Potem się popieprzyło przez COVID'a. Staram się ograniczać dawki benzo, ale nie zawsze się da. Maks co brałem (w szpitalu) 4mg Lorafenu i... i tak chodziłem w nerwach. Teraz zdarzyło mi się wziąć 2x2mg Lorafenu.

Wchodzę na Amitryptylinę - 3 dzień 25-25-50.

Dzisiaj poczułem się jakby lepiej psychicznie - taki spokojniejszy, ale fizycznie dręczy mnie niepokój w ciele i lęki, zniknął ścisk gardła (mam nadzieję, że nie powróci).

Ratuję się Clonem 1mg, tylko coś krótko na mnie działa.

Myślę, że muszę zaczekać ten przepisowe 4-6 tygodni, aby ocenić Ami.

W tym czasie posiłkował się będę benzo w jak najmniejszych skutecznych, w miarę, dawkach.

Dodam, że zszedłem z tych 4mg Lorafenu dziennie, przez Relanium po 1/0,5 mg do "0" wg schematu Świętej Pani Profesor Ashton. Wytrzymałem 33 dni. Zamiast czuć się lepiej, czułem się gorzej.

Lekarz stwierdził, że przyczyną jest depra, nie zaś uzależnienie.

Wtedy jednak, lekarz stwierdził, że odstawiamy też antydepy i przyszedł szary sobotni poranek... i kusiło lusterko, żeby przejść na jego drugą stronę.

Po Ami wydaje się być lepiej, już po tych kilku dniach..

Jeśli uda mi się ustabilizować deprę, zajmę się benzo. Byle powoli. Już raz się udało zejść do "0".

 

Co o tym myślicie?

 

Jam mam w ogóle, coś popi.eprzone z metabolizmem. Podawałem kiedyś wyniki badań bezno we krwi, po 17 dniach od ostatniej dawki 0,5mg Relanium (zażywałem je pół roku). Poziom był nieoznaczalny.

W ośrodku (nie powiem, którym - przyjdzie i na to czas), dostawałem w pewnym momencie JEDNOCZEŚNIE Pernazynę 100-100-100, Kwetiapinę 100-100-150, i na deser Chlorprotiksen 40mg.

Nawet spać nie mogłem, miałem tylko pierońską akatyzję i nerwa takiego wewnętrznego, że mógłbym zabić. Mogłem się logicznie wysłowić, a nawet pokłócić. Miałem objawy pozapiramidowe. Wszyscy "mądrzy" twierdzili,że nic mi nie jest, że udaję, bo jakbym miał depresję i po takich dawkach lekarstw, to powinienem siedzieć w kącie i toczyć ślinę z kącika ust, nie zaś z nimi dyskutować problemy egzystencjalne.

 

 

@acherontia styx

Kochana ❤️, wypowiedz się, boś Mądrą Niewiastą jawisz się być, a i dożartą i doświadczoną, co cenne!

Tylko proszę nie strasz mnie kardiotoksycznością, bo o niej wiem, ale póki co leki, które przyjmowałem zdawały się być "mózgotoksyczne", także - nie wiem co lepsze.

Po AMi "prawie 0" uboków, może bardziej "pielęgniarski pęcherz" i odrobina suchości błon śluzowych. 😛

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, fixumdyrdum napisał(a):

Czy 1mg Clonazepamu dziennie to dużo?

Przeliczając na 20 mg diazepamu, to raczej nie mało, ale bez przesady. Jeśli lekarz zalecił takie dawkowanie i trzymasz się go, nie biorąc czasem więcej z niewiadomych powodów, to ok 👍 1 mg klonazepamu, to tyle co 1 mg alprazolamu, czy 2 mg Lorafenu.

 

Przy uzależnieniu od benzodiazepin pojawia się zawsze depresja, więc zajęcie się depresją najpierw, a potem benzo może być trudne.

15 godzin temu, fixumdyrdum napisał(a):

dostawałem w pewnym momencie JEDNOCZEŚNIE Pernazynę 100-100-100, Kwetiapinę 100-100-150, i na deser Chlorprotiksen 40mg

Coś dużo tych leków jak na jeden dzień. Niepokojące. Na wystąpienie objawów pozapiramidowych potrzeba chyba czasu, ale mogę się mylić. Sam kiedy już się takowych dorobiłem, teraz wystarczy pojedyncza dawka specyfiku i objawy powracają, jak na zawołanie.

 

Leczyłem kiedyś amiptryptyliną zaburzenia lękowe i bezsenność w dawce wieczornej 50 mg, ale skuteczność oceniam bardzo nisko. Lepiej już sprawdzała się mirtazapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam chciałbym się kogoś kto trochę się zna dopytać ? Jak to jest przy odstawieniu benzo stosując pregalabine ? Czy po odstawieniu benzo te receptory Gaba się regeneruja - skoro stosuje pregabaline  przecież  Ona też chyba działa na te same receptory co benzo ? Czy to ma sens odstawić benzodiazepiny a brać pregabaline ? 
z góry dziękuję za odpowiedź 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zaprzestaniu używania benzo, receptory benzodiazepinowe regenerują się w pełni, lub prawie przez okres do dwóch lat. Pregabalina nie pobudza żadnego z receptorów powiązanych z GABA, działa jedynie poprzez jakiś pośredni mechanizm w niewielkim stopniu podnosząc steżęnie tego neuroprzekaźnika. Stosowanie pregabaliny po odstawieniu benzodiazepin jak najbardziej ma sens. Jej działanie przeciwdrgawkowe i przeciwlękowe jest w takiej sytuacji bardzo pomocne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Fobic napisał(a):

Po zaprzestaniu używania benzo, receptory benzodiazepinowe regenerują się w pełni, lub prawie przez okres do dwóch lat. Pregabalina nie pobudza żadnego z receptorów powiązanych z GABA, działa jedynie poprzez jakiś pośredni mechanizm w niewielkim stopniu podnosząc steżęnie tego neuroprzekaźnika. Stosowanie pregabaliny po odstawieniu benzodiazepin jak najbardziej ma sens. Jej działanie przeciwdrgawkowe i przeciwlękowe jest w takiej sytuacji bardzo pomocne.

Mam taki plan odstawić całkiem benzo i zolpidem i zobaczyć jak będzie po 2 miesiącach . Bo coś czuję właśnie że ten zolpidem powoduje u mnie te napięcie psychiczne . Bo już mam tak zorane te receptory pewnie . Że jest masakra właśnie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Fobic napisał(a):

Po zaprzestaniu używania benzo, receptory benzodiazepinowe regenerują się w pełni, lub prawie przez okres do dwóch lat. Pregabalina nie pobudza żadnego z receptorów powiązanych z GABA, działa jedynie poprzez jakiś pośredni mechanizm w niewielkim stopniu podnosząc steżęnie tego neuroprzekaźnika. Stosowanie pregabaliny po odstawieniu benzodiazepin jak najbardziej ma sens. Jej działanie przeciwdrgawkowe i przeciwlękowe jest w takiej sytuacji bardzo pomocne.

 

Mechanizm działania pregabaliny polega na zmniejszaniu uwalniania neuroprzekaźników wydzielanych pęcherzykowo - np. serotoniny, noradrenaliny i dopaminy. To powoduje zmniejszenie pobudliwości komórek nerwowych i stabilizację ich błon komórkowych. Typowy mechanizm wykorzystywany w leczeniu zaburzeń, które są spowodowane nadmierną pobudliwością neuronów - w szczególności padaczek, bólu neuropatycznego, zaburzeń lękowych uogólnionych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, wracam znów po 4 letnim spokoju.. mam pytanie, znowu nawrót lęków, wiadomo, typowy schemat zwiększenie dawki asertinu, czekanie aż się załaduje ale na razie kolorowo nie jest. Ostatni raz brałem alprazolam 4 lata temu. Teraz znów zacząłem w dawce 0.5 mg , lecz dziwnie od działa, wycisza mnie na chwilę lecz po 2 godzinach gdy lek osiąga maksymalne stężenie odczuwam nasilony lęk, sztywnosc karku, mrowienie z tyłu głowy jakby mi receptory wariowały. Czy ktoś sie spotkał z czymś podobnym? tolerki nie mam bo dopiero zacząłem brac, czy to adaptacja leku, czasowe nie pożądane działania? dodatkowo czuje tez senność, brak łaknienia.. z góry dzieki za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani!

Prośba o poradę od osób doświadczonych w temacie

 

Ważna uwaga! Jestem prawdopodobnie szybkim metabolizerem.

 

Od dwóch lat zażywam benzo. Praktycznie codziennie.
Nie ważne , co lub kto jest winien zaistniałej sytuacji.
Zażywałem Cloranxene, Xanax, Bromazepam, Lorafen.
Byłem w "ośrodku odwykowym", skąd wylądowałem w szpitalu.
Przez miesiąc pobytu w szpitalu dostawałem 2x2mg Lorafenu.
Nie czułem się po nim zbyt dobrze, ot "tak sobie". Nie byłem w 100% wyluzowany,
nie byłem senny. Po wyjściu ze szpitala przeszedłem jednym sztychem na 20mg Relanium.
Schodziłem z niego 1mg/tydzień, od dawki 5mg schodziłem 0,5mg/tydzień.
Zszedłem - było to bolesne, wytrzymałem 33 dni i zażyłem 2mg Lorafenu,
bo chciałem sobie zrobić krzywdę. Schodziłem wtedy również z Wenlafaksyny.
Nie miałem zatem osłony antydepresyjnej.
Teraz zażywam Amitryptylinę 25-25-75 i doraźnie (codziennie) jakieś benzo,
zażywam gdy czuję, że zaczyna ściskać w gardle.
Aktualnie jest to Bromazepam nie więcej niż 4,5mg.
Po zażyciu 4,5mg Bromazepamu nie czuję się wiele lepiej, 
właściwie to nie wiem czy w ogóle czuję się lepiej.
Zażywam, bo boję się, że mogę poczuć się jeszcze gorzej.
Nie czuję się dobrze, mam lęki, ucisk w gardle i klatce piersiowej, jestem pościskany, 
obsesyjnie myślę o chorobie. Fizycznie jestem rozbity. 
Lepiej robi się wieczorem.

Kolega @Jurand35 odpisał mi na moją "Prośbę o poradę", w innym wątku, sugerując, że to wszystko co się ze mną dzieje to  wina benzodiazepin. Zasugerował również, że cytuję:
"Powinieneś się ustabilizować na jednym dłużej działającym benzo przez jakiś czas
i powoli schodzić nie więcej  niż 5-10 % co 2, 3 tygodnie lub dłużej."
Co wydaje mi się być rozsądnym rozwiązaniem, ale...

co to znaczy "Ustabilizować się na jakimś dłużej działającym benzo" (rozumiem: Relanium albo Tranxene)?
Czy mam dojść do dawki, która mnie wyluzowuje, chwilę na niej pobyć i zacząć substytucję Relanium albo Tranxene?
Jak ewentualnie to zrobić, żeby nie "przegiąć pały" i nie zaaplikować sobie zbyt dużych dawek?
Czy może zastąpić ten nieszczęsny Bromazepam 4,5 (który i tak nie pomaga w pełni, zażywam go od kilku dni)
ekwiwalentem Relanium (mniej więcej 10mg), pobyć na nim chwilę i schodzić z niego w/g schematu np. 0,5mg/tydzień?

 

Wiem, że będziecie mnie odsyłać do lekarza, ale po pierwsze jest teraz nieosiągalny, a po drugie on chyba sam nie wie co robić.

 

Mam już dość tego ciągłego bycia w niepokoju i braku możliwości skupienia się na czymkolwiek innym niż choroba, która nie dość, że wykańcza mnie psychicznie to i fizycznie.

Pozdrawiam
fd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Melodiaa napisał(a):

@fixumdyrdum użytkownicy sobie nie ustalają leczenia. Lekarz tylko ma uprawnienia do leczenia. 

Mnie zawsze szokuje jak ludzie piszą w taki sposób jakby sobie sami te leki skądś kombinowali i robi jakieś próby doboru dawek i miksów na własną rękę. Naprawdę lepiej ryzykować niż znaleźć sobie zaufanego lekarza? Wiadomo, że lekarz też  dobiera leki metoda próbowania ale jednak ma jakąś wyuczona wiedzę  i doświadczenie tego jak leki działają na jego pacjentów. Chyba tak jest lepiej trafić niż na podstawie opini pojedynczych osób z których każda z różnych powodów może inaczej reagować na leki. Nie rozumiem jak można polegać na zaleceniu obcej anonimowej osoby z forum w takiej kwestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, bei napisał(a):

Mnie zawsze szokuje jak ludzie piszą w taki sposób jakby sobie sami te leki skądś kombinowali i robi jakieś próby doboru dawek i miksów na własną rękę. Naprawdę lepiej ryzykować niż znaleźć sobie zaufanego lekarza?

Jakiś czas temu miałam mniej więcej taką rozmowę z lekarką o tianeptynie akurat:

Ja: Ja nie wiem jak ludzie mogą ten lek brać rekreacyjnie i co w nim widzą....

L: Tianeptyna to nic, a co widzą w braniu gałki muszkatołowej? Albo Tantum Rosa*, którego nawet nie przyjmuje się doustnie zgodnie z zastosowaniem a i tak łykają?

 

* preparat stosowany w leczeniu np. zapalenia narządów płciowych, w ginekologii, onkologii ginekologicznej etc., bez recepty i zawiera benzydamidę, która potrafi wywoływać halucynacje przyjęta doustnie (normalnie jest to płukanka) ;) 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Jakiś czas temu miałam mniej więcej taką rozmowę z lekarką o tianeptynie akurat:

Ja: Ja nie wiem jak ludzie mogą ten lek brać rekreacyjnie i co w nim widzą....

L: Tianeptyna to nic, a co widzą w braniu gałki muszkatołowej? Albo Tantum Rosa*, którego nawet nie przyjmuje się doustnie zgodnie z zastosowaniem a i tak łykają?

 

* preparat stosowany w leczeniu np. zapalenia narządów płciowych, w ginekologii, onkologii ginekologicznej etc., bez recepty i zawiera benzydamidę, która potrafi wywoływać halucynacje przyjęta doustnie (normalnie jest to płukanka) ;) 

Kurde czytam Tantum Rosa (używałam po porodzie) a myślę o Tantum Verde i myślę o co tu chodzi 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Melodiaa napisał(a):

Kurde czytam Tantum Rosa (używałam po porodzie) a myślę o Tantum Verde i myślę o co tu chodzi 🤣

Tantum Verde też zawiera tę substancje, ale w o wiele mniejszej dawce stąd tu nie ma potencjału do używania rekreacyjnego ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jakiś rok temu po odkryciu że mój syn 21 lat siedzi w tym po uszy pisałam trochę na tym forum

Dziś zaglądam i widze znajome nicki 🙂

 

syn troche lepiej aczkolwiek jest daleko od ideału

 

bierze preganalinę, chodzi na terapię do psychologa i psychiatry ale nadal wydaje mi sie że bierze na boku kupowane w internecie benzo, a może jeszcze coś innego? W każdym razie nie przyZnaje się że nadal to bierze czy cokolwiek innego

Wtedy gdy przyznawał sie do benzo strasznie schudł, miał wręcz zapadnięte policzki a ubrania wisiały na nim, a potem przytył jakieś 10 kg i wygląda znacznie lepiej, to tego sie trzymam że może i mówi prawdę

 

podjął nawet pracę ale utrzymał sie w niej raptem 3 miesiące bo non stop był „chory”

no i to jest problem bo np jednego tygodnia jest aktywny i wszystko cacy, a następnego nie odbiera telefonu i pisze smsy że nie ma siły gadać, jak np dzisiaj, albo śpi do 14 :( i to mnie bardzo martwi. 

Jego dziewczyna z którą on mieszka jest na granicy wytrzymałośći a i ja jestem wykończona psychicznie i bezsilna wobec tego wszystkiego

w wolnym czasie chodzi na siłownie i ścianki wspinaczkowe, tak raz/dwa razy w tygodniu, to tyle dobrego

 

pregabalina którą bierze twierdzi że już nie działa, prawdopodobnie sam zwiększał sobie dawki, o ssri nie chce słyszeć

Teraz czeka na następne wizyty u paychiatry że może przepisze mu co innego zamiast pregabaliny

ale co może być zwmiast?

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem uzależniona od Xanaxu 2,5mg na dobę. 

Wiecie co powiedział mi psychiatra? Że on nie chce być złym prorokiem ale czeka mnie długa i bolesna droga.

 

Tak powinien psychiatra mówić do pacjentki? Zamiast ją psychicznie wesprzeć to takie zdanie, którym mnie załamał.

 

 

Czy ktoś z Was odstawiał większą dawkę alprazolamu niż moja czyli 2,5 mg ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Jurecki napisał(a):

@JagaKalina (...)

 

Halo, halo! Nie sugerujemy konkretnych preparatów ani  sposobów leczenia nimi innym użytkownikom, proszę Pana! 🙂

 

Choć masz rację, że przy odstawianiu benzodiazepin krótkodziałających zwykle postępuje się w ten sposób, że zapisuje się benzodiazepiny długodziałające (np. klonazepam, diazepam, klorazepan). Jednak konkretny sposób na w miarę bezpieczne wyjście z uzależnienia, może ordynować tylko lekarz specjalista psychiatra. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2025 o 06:26, JagaKalina napisał(a):

Jestem uzależniona od Xanaxu 2,5mg na dobę. 

Wiecie co powiedział mi psychiatra? Że on nie chce być złym prorokiem ale czeka mnie długa i bolesna droga.

 

Tak powinien psychiatra mówić do pacjentki? Zamiast ją psychicznie wesprzeć to takie zdanie, którym mnie załamał.

 

 

Czy ktoś z Was odstawiał większą dawkę alprazolamu niż moja czyli 2,5 mg ?


wiem może nie jestem najlepszym doradcą, ale chyba kazdy ci powie że lekarz nie powinien ci tego mówić, bo każdy przypadkek jest inny i zależny od  wielu czynników. A takie gadanie tylko niszczy motywacje u pacjenta. 

ja ostatnio usłyszałam historie że ktoś zszedł w ciągu roku z xanaxu po 14 latach brania niemal na całe listki, i był zdziwiony że poszło to znacznie lżej niż go wcześniej ostrzegano, 

Zszedł i już nie wrócił do tego guana

 

lekarza nie słuchaj, nie czytaj zbyt wiele w internecie tylko powolutku schodz i obserwuj co sie dzieje (aczkolwiek nie wczuwaj sie zbytnio aby sobie nie wkręcać)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maggi7 napisał(a):


wiem może nie jestem najlepszym doradcą, ale chyba kazdy ci powie że lekarz nie powinien ci tego mówić, bo każdy przypadkek jest inny i zależny od  wielu czynników. A takie gadanie tylko niszczy motywacje u pacjenta. 

ja ostatnio usłyszałam historie że ktoś zszedł w ciągu roku z xanaxu po 14 latach brania niemal na całe listki, i był zdziwiony że poszło to znacznie lżej niż go wcześniej ostrzegano, 

Zszedł i już nie wrócił do tego guana

 

lekarza nie słuchaj, nie czytaj zbyt wiele w internecie tylko powolutku schodz i obserwuj co sie dzieje (aczkolwiek nie wczuwaj sie zbytnio aby sobie nie wkręcać)

 

Zgadzam się. Nie powinniśmy się sami negatywnie nakręcać, że będzie strasznie ciężko. Czytanie o tych bolesnych efektach odstawiennych, demotywuje. Sami się dołujemy i z gorszym nastawieniem przechodzimy odstawkę. Ja sama zaczęłam od czytania jak się ludzi czuli przy odstawianiu Pregabaliny.. I źle się do tego zabrałam. Już od razu uznałam, że będzie straszliwa męka i tak było. Może gdybym włożyła w to więcej optymizmu, to byłoby inaczej. Znowu się za to zabieram, ale tym razem już bez wczytywania się w historie ludzi.

Może będzie łatwiej, we will see.

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2025 o 19:53, Qtomo napisał(a):

Witam, wracam znów po 4 letnim spokoju.. mam pytanie, znowu nawrót lęków, wiadomo, typowy schemat zwiększenie dawki asertinu, czekanie aż się załaduje ale na razie kolorowo nie jest. Ostatni raz brałem alprazolam 4 lata temu. Teraz znów zacząłem w dawce 0.5 mg , lecz dziwnie od działa, wycisza mnie na chwilę lecz po 2 godzinach gdy lek osiąga maksymalne stężenie odczuwam nasilony lęk, sztywnosc karku, mrowienie z tyłu głowy jakby mi receptory wariowały. Czy ktoś sie spotkał z czymś podobnym? tolerki nie mam bo dopiero zacząłem brac, czy to adaptacja leku, czasowe nie pożądane działania? dodatkowo czuje tez senność, brak łaknienia.. z góry dzieki za pomoc.

biorę xanax doraźnie i też mi po nim źle. czasem na drugi dzień, czasem kilka godzin po wzięciu tabletki. 0.25 zazwyczaj, chociaż czasem mniej, czasem więcej. Sen różny mam na tym, ale z reguły gorzej śpie. Najlepiej jest gdy nie wezmę kilka dni, ale no nie chodzę do pracy więc mogę sobie pozwolić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2025 o 19:53, Qtomo napisał(a):

Witam, wracam znów po 4 letnim spokoju.. mam pytanie, znowu nawrót lęków, wiadomo, typowy schemat zwiększenie dawki asertinu, czekanie aż się załaduje ale na razie kolorowo nie jest. Ostatni raz brałem alprazolam 4 lata temu. Teraz znów zacząłem w dawce 0.5 mg , lecz dziwnie od działa, wycisza mnie na chwilę lecz po 2 godzinach gdy lek osiąga maksymalne stężenie odczuwam nasilony lęk, sztywnosc karku, mrowienie z tyłu głowy jakby mi receptory wariowały. Czy ktoś sie spotkał z czymś podobnym? tolerki nie mam bo dopiero zacząłem brac, czy to adaptacja leku, czasowe nie pożądane działania? dodatkowo czuje tez senność, brak łaknienia.. z góry dzieki za pomoc.

Jeśli brałeś benzo czyli alprazolam 4 lata temu a teraz wróciłeś do niego rozpocząłeś efekt tzw. rozpałki układu nerwowego.  Dlatego  już nie działa tak jak za pierwszym razem i nie będzie działał. Szybko wejdzie tolerancja i właściwie już ją masz bo po 2 godzinach daje Ci efekt przeciwny czyli paradoksalny. Czujesz się gorzej i dochodzą objawy. Za chwilę po wzięciu tabletki nie będziesz czuł nic pozytywnego . Nie chcę Cię straszyć ale póki czas odstawiaj benzo i więcej nie bierz. To, że nie brałeś 4 lata nie ma nic do rzeczy. Układ nerwowy po odstawieniu jest już wrażliwy na benzo i każdy powrót doprowadza do  rozpalania i jeszcze większej wrażliwości. Dlatego odczuwasz mrowienie, sztywność karku i lęk. To nie są normalne objawy działania leku lecz  właśnie paradoksalne czyli lek działa odwrotnie do zamierzonego.  Tak, spotkałem się z wieloma takimi przypadkami i czytałem mnóstwo historii ludzi, którzy wracali do benzo nawet po kilkunastu latach i działo się to samo. Każdy powrót do benzo niesie ryzyko tolerancji i nasilenia objawów między dawkami i każde następne odstawianie będzie gorsze od poprzedniego.

 

4 godziny temu, kropa94 napisał(a):

biorę xanax doraźnie i też mi po nim źle. czasem na drugi dzień, czasem kilka godzin po wzięciu tabletki. 0.25 zazwyczaj, chociaż czasem mniej, czasem więcej. Sen różny mam na tym, ale z reguły gorzej śpie. Najlepiej jest gdy nie wezmę kilka dni, ale no nie chodzę do pracy więc mogę sobie pozwolić.

 Ta sama sytuacja.  Branie doraznie benzo przez dłuższy czas również prowadzi do uwrażliwienia układu nerwowego i rozpalania. Dlatego branie doraznie jest bardzo niebezpieczne. Układ nerwowy nie ma czasu się ustabilizować na dawce. Szybko wchodzi tolerancja i objawy między dawkami.  W tej chwili masz objawy odstawienne po każdej dawce , które będą się tylko nasilać. Najlepiej nie brać i zapomnieć o benzo póki czas. Tym bardziej, że nie czujesz się lepiej a tylko gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×