Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam dalej wątek i na bieżąco komentuję :

 

andrzej57, oj tam, oj tam, najwyżej Ci cycki urosną :mrgreen:

No rzeczywiście takie śmieszne buraczek58 ha ha ale się uśmiałam.

 

Po recepty jeździ mój mąż he he ;), ja tylko piszę na kartce, czego aktualnie potrzebuję.

Się umie kobita ustawić, co nie panowie :?:lol: ?

 

A tak serio Basiu ( zapamiętałam, a jakże :D ) to cieszy, że tak lekko idzie Ci póki co odstawka. Oby tak dalej :great: Motywację masz, stresik dnia codziennego odszedł do lamusa ( mam na myśli stresującą pracę ), drugą młodość przeżywasz, uczynny mężulek u boku, nowa pasja fotograficzna, może to wszystko razem sprawia, że nie odczuwasz tak tego detoksu. Inna sprawa, że bromazepam chyba trochę mniej ryje banię ...

 

-- 12 paź 2014, 21:00 --

 

Buspiron, nazwy handlowe- Spamilan i inne. Lek na lęk uogólniony. Działanie pozytywne po kilku tyg. jedyny lek przeciwlękowy- który leczy, ale po kilku tyg. brania . Bezpieczniejszy od benzodiazepin, które nie leczą, tylko tłumią lęk. Opinie o skuteczności są różne. Jednak uważam, że ten lek jest skuteczny, .Dlaczego nie chca go zapisywac lekarze przeciez go nigdy nie próbowali. dobry,tan ilek/60 tabletek16zł/NIE UZALEZNIA,,a to takie wazne,ale kogo to obchodzi lepiej clony i ok.Iwyjazd na wczasy ok koncernu .Pozdowienia.

Wiesz co Irku 77 ... tak myślę, że być może lekarze często nie zapisują Spamilanu z dwóch powodów. Po pierwsze, w ulotce tego leku jest wyraźnie napisane, że jest on dużo mniej skuteczny u osób, które w swoim życiu brały już benzo, a osoby które chcą schodzić z benzo to brały ich najczęściej długo i w nadmiarze, więc prawdopodobnie lekarze nie liczą na jakieś spektakularne efekty :bezradny: Jeżeli Tobie akurat pomaga, to chwała mu za to i tylko się cieszyć :D Po drugie nie ma co się oszukiwać, ale doświadczenie kliniczne w Polsce w stosowaniu buspironu jest raczej niewielkie, o ile w ogóle i to trochę takie przepisywanie czegoś na chybił trafił ( A nuż pomoże, a raczej nie zaszkodzi ) :roll:

 

Co do wczasów za pieniądze koncernów farmaceutycznych to też się nie zgodzę. Owszem, jest to bardzo często stosowana taktyka firm farmaceutycznych, ale akurat za wypisywanie benzo nikt nikomu nic nie daje. Bo są to leki przeważnie tanie, często przepisywane ( więc zbyt jest ), a niektóre jak Clon nie mające swoich odpowiedników. Ja już prędzej skłaniałabym się do tezy, że lekarze przepisują benzo z rutyny, lenistwa :? , a bardzo często pod wpływem stanowczej postawy pacjenta, że chce to brać i już :!: Nie oszukujmy się, że wielu z nas najlepiej wie, jak się samemu leczyć, a doktor ma nam tylko posłusznie wypisać papierek na miesiąc / kwartał spokoju.

 

-- 12 paź 2014, 21:02 --

 

Buspiron, nazwy handlowe- Spamilan i inne. Lek na lęk uogólniony. Działanie pozytywne po kilku tyg. jedyny lek przeciwlękowy- który leczy, ale po kilku tyg. brania . Bezpieczniejszy od benzodiazepin, które nie leczą, tylko tłumią lęk. Opinie o skuteczności są różne. Jednak uważam, że ten lek jest skuteczny, .Dlaczego nie chca go zapisywac lekarze przeciez go nigdy nie próbowali. dobry,tan ilek/60 tabletek16zł/NIE UZALEZNIA,,a to takie wazne,ale kogo to obchodzi lepiej clony i ok.Iwyjazd na wczasy ok koncernu .Pozdowienia.

Wiesz co Irku 77 ... tak myślę, że być może lekarze często nie zapisują Spamilanu z dwóch powodów. Po pierwsze, w ulotce tego leku jest wyraźnie napisane, że jest on dużo mniej skuteczny u osób, które w swoim życiu brały już benzo, a śmiałkowie którzy chcą schodzić z benzo to brały ich najczęściej długo i w nadmiarze, więc prawdopodobnie lekarze nie liczą na jakieś spektakularne efekty :bezradny: Jeżeli Tobie akurat pomaga, to chwała mu za to i tylko się cieszyć :D Po drugie nie ma co się oszukiwać, ale doświadczenie kliniczne w Polsce w stosowaniu buspironu jest raczej niewielkie, o ile w ogóle i to trochę takie przepisywanie czegoś na chybił trafił ( A nuż pomoże, a raczej nie zaszkodzi ) :roll:

 

Co do wczasów za pieniądze koncernów farmaceutycznych to też się nie zgodzę. Owszem, jest to bardzo często stosowana taktyka firm farmaceutycznych, ale akurat za wypisywanie benzo nikt nikomu nic nie daje. Bo są to leki przeważnie tanie, często przepisywane ( więc zbyt jest ), a niektóre jak Clon nie mające swoich odpowiedników. Ja już prędzej skłaniałabym się do tezy, że lekarze przepisują benzo z rutyny, lenistwa :? , a bardzo często pod wpływem stanowczej postawy pacjenta, że chce to brać i już :!: Nie oszukujmy się, że wielu z nas najlepiej wie, jak się samemu leczyć, a doktor ma nam tylko posłusznie wypisać papierek na miesiąc / kwartał spokoju.

 

-- 12 paź 2014, 21:04 --

 

Buspiron, nazwy handlowe- Spamilan i inne. Lek na lęk uogólniony. Działanie pozytywne po kilku tyg. jedyny lek przeciwlękowy- który leczy, ale po kilku tyg. brania . Bezpieczniejszy od benzodiazepin, które nie leczą, tylko tłumią lęk. Opinie o skuteczności są różne. Jednak uważam, że ten lek jest skuteczny, .Dlaczego nie chca go zapisywac lekarze przeciez go nigdy nie próbowali. dobry,tan ilek/60 tabletek16zł/NIE UZALEZNIA,,a to takie wazne,ale kogo to obchodzi lepiej clony i ok.Iwyjazd na wczasy ok koncernu .Pozdowienia.

Wiesz co Irku 77 ... tak myślę, że być może lekarze często nie zapisują Spamilanu z dwóch powodów. Po pierwsze, w ulotce tego leku jest wyraźnie napisane, że jest on dużo mniej skuteczny u osób, które w swoim życiu brały już benzo, a śmiałkowie którzy chcą schodzić z benzo to brali ich najczęściej długo i w nadmiarze, więc prawdopodobnie lekarze nie liczą na jakieś spektakularne efekty :bezradny: Jeżeli Tobie akurat pomaga, to chwała mu za to i tylko się cieszyć :D Po drugie nie ma co się oszukiwać, ale doświadczenie kliniczne w Polsce w stosowaniu buspironu jest raczej niewielkie, o ile w ogóle i to trochę takie przepisywanie czegoś na chybił trafił - A nuż pomoże, a raczej nie zaszkodzi :roll:

 

Co do wczasów za pieniądze koncernów farmaceutycznych to też się nie zgodzę. Owszem, jest to bardzo często stosowana taktyka firm farmaceutycznych, ale akurat za wypisywanie benzo nikt nikomu nic nie daje. Bo są to leki przeważnie tanie, często przepisywane ( więc zbyt jest ), a niektóre jak Clon nie mające swoich odpowiedników. Ja już prędzej skłaniałabym się do tezy, że lekarze przepisują benzo z rutyny, lenistwa :? , a bardzo często pod wpływem stanowczej postawy pacjenta, że chce to brać i już :!: Nie oszukujmy się, ale wielu z nas najlepiej wie, jak się samemu leczyć, a doktor ma nam tylko posłusznie wypisać papierek na miesiąc / kwartał spokoju.

 

-- 12 paź 2014, 21:10 --

 

Powietrzny Aż tak Cię benzo ruszają :shock: ??? To przepraszam, ale tu się poważne dyskusje toczą :bezradny:

 

Asz tak?............ Niezły/a z Ciebie miś/misiowa skoro masz mnie aż za tak wielkiego ignoranta z pozycji w jakiej widzisz tutaj mnie i siebie %21laugh.gif)

 

 

Powietrzny Spoko luz :D Nie mam w zwyczaju uważać za ignorantów osób, których nie znam bliżej. Bo niby na jakiej podstawie :? Po prostu nie widziałam Cię wcześniej w tym wątku i odniosłam wrażenie, żeś zabłądził tu przypadkiem / ewentualnie nie mając nic ciekawszego do czytania ...

 

A czemu Ty twierdzisz, że jestem misiowa, a co lepsze miś :shock: ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj miałam totalnego mega doła. Nawet leżenie sprawiało mi trudność nic ale to nic nie chciało mi się robić. W nocy miałam takie uczucie jakby mi ktoś ciężarki poprzywiązywał do muskułów. Nad ranem obudziłam się z potwornym bólem całego ciała i z zesztywniałym kręgosłupem. Ale już mi to przeszło i cały dzień byłam w skowronkach nawet wziełam się za odmrażanie lodówki i zrobiłam jeszcze generalne porządki w domu. Ciekawa jestem dokąd to diabelstwo będzie jeszcze mi dokuczać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buraczek58, nie jesteśmy przyjaciółmi, jestesmy znajomymi z netu. Na naszą walkę patrzę surowym wzrokiem, na hurra-optymizm niektórych użytkowników - z wielką rezerwą. Wiesz najlepiej, że droga do trzeźwości jest długa i kręta. Odstawienie benzodiazepin to jedno, życie bez nich - drugie. Zwłaszcza w przypadku osób ze zdiagnozowanymi zespołami lękowymi i atakami paniki. Nie ma skuteczniejszego od benzo leku na lęk. Nie bądźmy naiwni. Życie w trzeźwości to walka o każdy dzień. Dlaczego wszyscy tutaj tak intensywnie odliczają dni abstynencji? Bo z tyłu głowy nadal czai się myśl o wzięciu benzyny, bo zdominowały nas myśli o naszym nałogu. Będę wolna w dniu, w którym przestanę liczyć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłam u psychiatry od uzależnień..w środku była z lekarkà młoda stażystka i źle się czułam..wstydziłam się..do tego lekarka nie jest zbyt skora zeby wypisywac leki..DaŁa mi kwetaplex, nie wiem co to za gówno..mi się wydaje, że ja już nie mam objawów abstynencji tylko silnà nerwice..najbardziej doskwiera mi uczucie derealizacji całe szczęście że nie trwa nonstop..Damy radę , trzeba się trzymać aby do przodu!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy odstawieniu benzo pomocne mogą być neuroleptyki, spowolnią aktywność mózgu, uspokoją, polecam pernazyne i oczywiście bardzo przydatne są antydepresanty np. paroksetyna po kilku tygodniach dobrze działa przeciwlękowo, na sen najlepsze antydepresanty to mianseryna, mirtazapina, neuroleptyki dobre na sen i na uspokojenie to kwetiapina, olanzapina, tisercin...połączenie pernazyny z paroksetyną kiedys bardzo mi pomoglo na lęki...teraz paroksetyna i kilka mocnych fajek dziennie to super połączenie, odczuwalne zrelaksowanie na codzień, dym tytoniowy według mnie dobrze wzmacnia dzialanie antydepresantu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzo można łatwo odstawić. Najprostrzym sposobem jest zastąpić je alkoholem i ziołem. Do tego w chwilach zwiększonego stresu amfetamina lub kokaina (w zależności od zasobności portfela).

 

góvno prawda, najskuteczniejszy sposób to nawdychanie się toluenu zawartego w butaprenie, niszczy połaczenia nerwowe w tym wadliwe, które się po

niedługim czasie się regenerują :D

 

a tak na serio, jedyny sposób to powolne zmniejszanie dawki, lub szybsze z wsparciem neuroleptyku (np. sedatywny chloroprotyksen), antydepresantu (ssri z wyjatkiem sertraliny)

i leków zmniejszajacych napiecie miesni, czasem w podbramkowych sytuacjach stosuje się Buprenorfinę - jeśli stosowano wysokie dawki.

 

chloroprotyksen stosuje sie u alkoholików, wiec warto sprobować, bo to bezpieczny i skuteczny lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzo można łatwo odstawić. Najprostrzym sposobem jest zastąpić je alkoholem i ziołem. Do tego w chwilach zwiększonego stresu amfetamina lub kokaina (w zależności od zasobności portfela).

zapomniałeś jeszcze dodać morfinę i heroinę,,,a może jakiś patent z RC ? . I po co nam wtedy benzo ? Gratuluję debilizmu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyglądałem się ostatnio tylko, bo nie bardzo miałem czas pisać..może trochę nie w porę, ale odniosę się do nie których kwestii

 

buraczek58 ja też, podobnie jak Ty uważam, że Tegretol, Neurotop (karbamazepina) jest lepszy od Depakine Chrono, oba to środki o działaniu przeciwdrgawkowym stosowane też jako stabilizatory nastroju, działają inaczej niż benzodiazepiny, ale ponoć mają umiarkowane działanie uspokajające, mają też korzystny wpływ na rozdrażnienie, drażliwość, agresję, zapobiegają nadmiernym wychyleniom nastroju w przeciwstawnych biegunach tzw "górki i dolinki" które dla człowieka uzależnionego są tak samo trudne do ogarnięcia..Ja długo brałem Neurotop, także 3 lata po odstawieniu leków BDZ, później lekarka mi zamieniła na Depakine, po której kurde kilka kilo prawdopodobnie przytyłem,a że jestem cukrzykiem to teraz będę ją zamieniał z powrotem na Neurotop, bo niestety bywam drażliwy i impulsywny, cierpię też na lęk uogólniony..

 

Kwetiapinę też biorę od dłuższego czasu na noc w bardzo malutkiej dawce, bo pół tabletki 0.25 mg, a mam zalecone od 0.25 - 0.5 mg, moja psychiatra mówi, że lek ma dobry wpływ na sen, ponieważ przy okazji badań nad nim odkryto, że przedłuża głęboką fazę REM, przez co człowiek budzi się bardziej wyspany..Ja ogólnie mam ciężkie sny, ale rzeczywiście po nim zwykle była zwała..Niektórzy ludzie biorą i dużo większe dawki, gdzieś czytałem że ktoś komuś przepisał na odstawkę BDZ, ale ciekawe jest to,że lek nasennie działa tylko w małych dawkach, w większych już nie..to lek głównie o działaniu przeciwpsychotycznym stosowany głównie w schizofrenii

 

Arasha He he, zabawne z Ciebie stworzenie :) przyznam się, że ja też widziałem twoje zdjęcia w dziale fotek i bardzo rozbawił mnie twój komentarz .." o to Arasha, co wyglądem odstrasza" :)) a pod spodem ślicznotka..Co to kokieteria, czy lustra w domu nie masz?? ..

Ehh gdybym był 40 lat młodszy :(...to bym miał 5 lat :)) Po co Ty w ogóle łykasz tego Clona Ty gdzie nie pójdziesz, będziesz facetom serca łamać, a w środkach komunikacji miejskiej jak się źle poczujesz to faceci będą Ci do nóg się rzucać, żeby Cię cucić, albo podtrzymać! :)A w avatarze durny mapet :) " Arasha co wygladem odstraza"..:) dobre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha He he, zabawne z Ciebie stworzenie :) przyznam się, że ja też widziałem twoje zdjęcia w dziale fotek i bardzo rozbawił mnie twój komentarz .." o to Arasha, co wyglądem odstrasza" :)) a pod spodem ślicznotka..Co to kokieteria, czy lustra w domu nie masz?? ..

Ehh gdybym był 40 lat młodszy :(...to bym miał 5 lat :)) Po co Ty w ogóle łykasz tego Clona Ty gdzie nie pójdziesz, będziesz facetom serca łamać, a w środkach komunikacji miejskiej jak się źle poczujesz to faceci będą Ci do nóg się rzucać, żeby Cię cucić, albo podtrzymać! :)A w avatarze durny mapet :) " Arasha co wygladem odstraza"..:) dobre

Przemku, dziękuję bardzo za miłe słowa, ale muszę się jakoś do tego odnieść. No więc tak. Po pierwsze, na zdjęciach wyszłam dużo lepiej niż w realu, pewnie dlatego, że robiłam je z myślą o kimś i się starałam :D , a ten ktoś koniec końców stwierdził, że mu się znudziłam ( bo mu się wszystko szybko nudzi ), chociaż nie widział mnie jeszcze w realu i ... zwyczajnie olał :roll: Ale to nic. Ja nigdy nie przywiązywałam wagi do facetów, teraz mi się trochę na forum odmieniło, ale chyba nie było warto :silence: ( po cichu mam jednak nadzieję, że są także przyzwoici faceci, a jednocześnie nie do końca tacy zwyczajni, jak dajmy na to bankowcy czy pracownicy korpo ). Inna sprawa, że nawet sama się sobie na tych zdjęciach podobam i podnosi mi to poczucie własnej wartości, co na pewno jest ważne. Ale znowu co z tego, jak wystarczy, że spotkam dziewczyny z uczelni i znowu czuję się sprowadzona do parteru, chociaż nie mam powodu :roll: Kolejna kwestia - podpis nad pierwszym zdjęciem - tak mi się fajnie zrymowało i postanowiłam to wrzucić w takiej formie. Co do rzucania się facetów na mój widok, to nie zauważyłam przez prawie 30 lat, ale może ja ich onieśmielam ... cholera wie :? A ja nawet polubiłam męskie towarzystwo i żałuję, że nie jestem na jakimś bardziej technicznym kierunku, bo mam bab po dziurki w nosie :pirate: I ostatnia sprawa ... mimo wszystko, zważywszy na moją fobię, wolałabym nie zwracać na siebie uwagi w środkach komunikacji zbiorowej :mrgreen:

 

Btw Serio uważasz, że nie jestem taka najgorsza ? A to zdjęcie z miśkiem na głowie :shock: ???

 

Powietrzny Dobrze, żeśmy to sobie jakoś wyjaśnili, bo nie lubię niedomówień :D

 

Miłej nocki wszystkim ( sobie również ) życzę :zzz:

 

-- 17 paź 2014, 23:37 --

 

Czemu mój avek Ci się nie podoba Przemku :why: Przecież jest taki kochany :angel: I ja się z nim od jakiegoś czasu bardzo utożsamiam. To taka moja druga natura ... niezmanierowana jeszcze przez życie i psychotropy :mhm:

 

Powietrzny Czy dobrze rozumiem, że zaliczasz się do szacownego grona "benzyniarzy" ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc tak. Po pierwsze, na zdjęciach wyszłam dużo lepiej niż w realu, pewnie dlatego, że robiłam je z myślą o kimś i się starałam :D

 

No tak, tere fere..Arasha wiadomo, że każdy człowiek ma lepszy i gorszy dzień, na jednym zdjęciu wychodzi lepiej, na innym gorzej, zaraz po przebudzeniu wygląda inaczej, a jeszcze inaczej gdy np. kobieta wróci od fryzjera i ma ładny makijaż na twarzy, jednakże jak dziewczyna jest ładna, to nawet jak worek po ziemniakach założy na siebie to i tak pozostanie ładna

 

 

Btw Serio uważasz, że nie jestem taka najgorsza ? A to zdjęcie z miśkiem na głowie :shock: ???

 

Tak, serio uważam (a mam ponoć dobry gust), że jesteś nie tylko ładna, a nawet bardzo ładna, a na nie których zdjęciach piękna, choć trochę mizerna..zważ jeszcze na to, że nie masz żadnych (ja przynajmniej nie widzę) upiększaczy typu cienie, szminka, kredka do brwi (mieszkam z dwoma kobietami w tym jedną 20-letnią to coś nie coś o tym wiem:)..), odpowiednia kiecka, szpile, to już w ogóle mogłabyś zaszokować swoją urodą..Powiem jeszcze więcej..zupełnie nie wyglądasz na te swoje 30 lat, ja bym CI dał wiek pomiędzy 19 do góra 26 lat..

 

Po wiem szczerze,że na zdjęciu z miśkiem szczególnie mi się podobasz:)..dodam do tego wszystkiego, że uważam, że masz bardzo niską samoocenę (jak większość ludzi na tym forum) i wciąż mam przypuszczenie (może mylne), że ta twoja etymofobia jest tylko wierzchołkiem góry lodowej u ciebie, a pod nią fobia społeczna, może też trochę umiarkowana agorafobia, choć tak naprawdę to trudno to wszystko ocenić skoro podczas gdy łykasz regularnie Clona

 

-- 18 paź 2014, 17:57 --

 

ostatnia sprawa ... mimo wszystko, zważywszy na moją fobię, wolałabym nie zwracać na siebie uwagi w środkach komunikacji zbiorowej :mrgreen:

 

tak na koniec tego postu powiem, że ogólnie to bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna z Ciebie Arashka, szkoda tylko, że się w ogóle nie leczysz :(..bo łykanie Clona to żadne leczenie..Nie twierdzę, że już, zaraz powinnaś go odstawiać ale przydała by Ci się na początek porządna, dobra psychoterapia, aby zbudować w Tobie jakieś podwaliny, fundament lepszego, wyższego poczucia wartości, bo coś mi mówi, że nie masz zaniżoną samoocenę, mam rację? czy nie?..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek 44 podaj linka do działu fotek :) też się wypowiem:)

Buraczek jeśli chodzi o kwetiapinę to biorę 3dzień (wieczór) i dopiero dziś wzięłam prawie całkowicie tabletkę bo się bałam , że będę mieć uczulenie, ale chyba jest ok..w zasadzie nie czuję różnicy narazie. .biorę jeszxze lerivon i on uspokaja i usypia bardzo do tego dodaje kilogramów..i to bardzo więc jeśli ktoś chce przybyć to niech lepiej unika Lerivonu nawt w małej dawce..

 

-- 18 paź 2014, 23:45 --

 

Całà * tabletkę..

Jestem uczulona na leki z wychwytem serotoniny ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Btw Serio uważasz, że nie jestem taka najgorsza ? A to zdjęcie z miśkiem na głowie :shock: ???

 

Tak, serio uważam (a mam ponoć dobry gust), że jesteś nie tylko ładna, a nawet bardzo ładna, a na nie których zdjęciach piękna, choć trochę mizerna..zważ jeszcze na to, że nie masz żadnych (ja przynajmniej nie widzę) upiększaczy typu cienie, szminka, kredka do brwi (mieszkam z dwoma kobietami w tym jedną 20-letnią to coś nie coś o tym wiem:)..), odpowiednia kiecka, szpile, to już w ogóle mogłabyś zaszokować swoją urodą..Powiem jeszcze więcej..zupełnie nie wyglądasz na te swoje 30 lat, ja bym CI dał wiek pomiędzy 19 do góra 26 lat..

 

Po wiem szczerze,że na zdjęciu z miśkiem szczególnie mi się podobasz:)..dodam do tego wszystkiego, że uważam, że masz bardzo niską samoocenę (jak większość ludzi na tym forum) i wciąż mam przypuszczenie (może mylne), że ta twoja etymofobia jest tylko wierzchołkiem góry lodowej u ciebie, a pod nią fobia społeczna, może też trochę umiarkowana agorafobia, choć tak naprawdę to trudno to wszystko ocenić skoro podczas gdy łykasz regularnie Clona

Jeszcze raz dziękuję Ci Przemku za podniesienie mojej samooceny :105: , chociaż nie uważam, żeby była jakaś masakrycznie niska. U mnie jest inny problem - brak akceptacji rówieśników praktycznie od zawsze ( w każdej szkole, na koloniach, podwórku, teraz na studiach ), niby przywykłam i olałam, ale jak widać nie do końca :bezradny: Coś musi we mnie być takiego, co właśnie ludzi ode mnie odpycha. Ale ja nie mam już siły się z tym szarpać. Powiem Ci, że to nie jest raczej fobia społeczna, bo ja się np. ze starszymi ludźmi zawsze dobrze dogadywałam, z zupełnie obcymi ( np. współpasażerami w pociągach, jak jeszcze jeździłam :? ) również. Zresztą to ja zazwyczaj rozpoczynałam rozmowę, bo w sumie nie jestem jakąś cichą myszą, tylko bardziej rozkrzyczaną gadułą :mrgreen: Ale cóż, już dawno temu zrozumiałam, że nikogo nie zmuszę do tego, żeby mnie lubił :bezradny: Wiesz, co Ci jeszcze powiem ... miałam taką sytuację 11 lat temu, jak robiłam prawko. Miałam bardzo fajnego instruktora ( w sumie sama go sobie wybrałam w ciemno - intuicja 8) ), od pierwszej jazdy miałam z nim super kontakt, a gościu był w wieku moich rodziców i miał córkę dokładnie w moim. No i on był chyba pierwszą osobą, która mi powiedziała, tak już pod koniec naszych jazd, że jestem ... ładną dziewczyną :? Ja nigdy tak o sobie nie myślałam, głównie dlatego, że nie interesowałam się chłopakami ( tylko nauka i nauka, nawet na studniówce nie byłam, przynajmniej zaoszczędziłam sporo kasy na dodatkowe jazdy z panem instruktorem :mrgreen: ), a poza tym, jak byłam nastolatką to rodzice trochę wbrew mojej woli obcięli mnie na krótko i miałam straszny kompleks na tym punkcie ... po prostu siebie nie akceptowałam :? ( dodatkowo tego, że dojrzewam również ). A jak mi już włosy podrosły, to znowu mi wszyscy nad uchem marudzili, że powinnam ściąć dla wygody. Całe szczęście, że już wtedy miałam trochę asertywności i się nie zgodziłam, bo bym pewnie w ogóle z domu nie wychodziła.

 

Muszę Ci powiedzieć, Przemku, że jesteś bardzo spostrzegawczy :D Masz rację, zdjęcia są w wersji saute. Ja nie używam żadnych upiększaczy ( poza lakierem do paznokci ) - nie jestem przyzwyczajona, szkoda mi czasu, bo i tak się nigdy nie wyrabiam, no i jak widać ... chyba nie są mi niezbędne :pirate: A do zdjęć się przyłożyłam ... zaszalałam w te wakacje i zrobiłam sobie sama parę małych foto sesji ( m.in. tę w ogrodzie ), na niektórych zdjęciach podobno ciężko mnie rozpoznać ( nawet matka z wujkiem mieli problem, serio :P ). A to zdjęcie z miśkiem wrzuciłam tak dla jaj, bo jest zupełnie inne od pozostałych. Ciekawe, co Ci się w nim podoba ? Może to, że jestem w okularach ... ? Tak, tak, jestem okularnicą i noszę na co dzień brille, ale chyba mi w nich do twarzy :P

 

Co do mojego leczenia ... to ja bym już dawno je podjęła ( robiłam nawet małe przymiarki ), gdyby nie ten cholerny lęk. A większość psychotropów typu ssri daje na początku leczenia uboki typu mdłości, co jest dla mnie nie do przeskoczenia :bezradny: No więc, pozostaje mirtazapina nasennie i Clony co drugi dzień ( ale próbuję brać mniejsze dawki, jak się tylko da ).

 

Jeszcze raz dziękują za takie zainteresowanie moją osobą :P W ogóle fajny z Ciebie gość - podnosisz wiele ludzi na duchu, Andrzej to już chyba peany na Twoją cześć pisze. A my nadal nie wiemy, jak Ty wyglądasz :shock: I się pewnie nie dowiemy.

 

-- 18 paź 2014, 23:10 --

 

Przemku, tak na marginesie ... na jakiej podstawie twierdzisz, że masz dobry gust :shock: ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyidealizowany jakis tam Przemek, madry, dorosly i rozumiejacy. Na pewno zapewni poczucie bezpieczenstwa i doceni kim jestes. Wniesie energie w Twoje zycie i dostarczy emocji, jakich nigdy nie doswiadczylas choc o nich marzylas.

Niestety, rzeczywistosc jest brudna - on chce chce Cie tylko wyrucha**.

 

..Ot i powiedział co wiedział.., zawsze pojawi się jakiś DUPEK z internetu (tacy zwani są TROLLAMI), którzy jak jest zbyt sympatycznie w poście to muszą wpuścić trochę jadu ..Widać że sam siebie nie lubisz człowieku i patrzysz na innych przez pryzmat swojego nieszczęścia..

 

Jestem żonaty, dzieciaty, cierpię na agorafobie (problem z wychodzeniem na zewnątrz) i tylko czekam, żeby wsiąść w zatłoczony PKS i jechać do koleżanki bodajże do Krakowa (4 -5 godz jazdy) żeby ją zaliczyć, a to wszystko w konspiracji przed żoną z którą mieszkam, która na pewno niczego nie zauważy..Walnij się człowieku w łeb za nim coś napiszesz! DEBIL ..NO COMMENTS..:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyidealizowany jakis tam Przemek, madry, dorosly i rozumiejacy. Na pewno zapewni poczucie bezpieczenstwa i doceni kim jestes. Wniesie energie w Twoje zycie i dostarczy emocji, jakich nigdy nie doswiadczylas choc o nich marzylas.

Niestety, rzeczywistosc jest brudna - on chce chce Cie tylko wyrucha**.

Słabe trolle nie mają tu zbyt długiego żywota.

 

Radzę uważać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trolluje was :smile: Poza tym Arasha ładna kobieta brałbym :twisted:

 

Wyszedłem z detoksu po niecałych 2 tygodniach od 8 pazdziernika nie biorę niczego,bo 8 mnie przyjął szpital :smile: Przedtem była przerwa z benzo ,ale znów poszedł w ruch tramal i koda.Trzy dni przed przyjęciem zrobiłem takiego miksa ,że miałem dwie rułki w organizmie przez pierwsze dni pobytu w Gliwicach Ośrodek Familia.Obecnie jest dobrze i stan fizyczny ok,a nawet super ,bo dużo schudłem.Miałem zostać minimum 3 miesiące taki był cel jednak jestem jaki jestem wyszedłem i czuje ,że dam radę odstawić wszystko.Przekonywali mnie żebym został ,ale no ja uparty z natury jestem i nawet stawając na rękach niczego nie ugrali , wydzwonili pół mojej rodziny żeby wpłynąć na zmianę mojej decyzji.Początkowo będąc w pokoju "detoks" dużo od pierdla to się nie rożni.Po wyjściu z detoksu można samemu chodzić sikać poruszać się po budynku bez obstawy,ale ale reguły,rygor,większość ludzi, to chodzące regulaminy i tu też wszystko przypomina wiezienie. Jak obserwowałem te cyrki ze sprzątaniem ,zasadami,regułami,kapowaniem ,to mnie to irytowało jak i równocześnie bawiło.Jednak te wojskowe zasady i jeden wielki cyrk na kółkach który może z początku wydawać się bezsensowny ,po dłuższym zastanowieniu ma sens :smile: Jakby nie było ćpuny,alkoholicy kłamią są nieuczciwi wobec siebie co skutkuje powrotem do nałogu tam te wszystkie rygory uczą uczciwości wobec siebie,innych nawyków,kultury itd. to tylko jeden z wielu przykładów do których doszedłem ;) Na detoskie poznałem opiatowca i powiedział ,że szpital bardzo przypomina warunki monarowskie(ośrodek Familia to podobno najlepszy w całej Polsce).

Schodziłem z całego gówna będąc na relanium czego niedokonczyli ,bo "uciekłem". Niewypisali mi na recepcie go (i dobrze).Jestem na nowym leku neuroleptyku perazynie O BOZE obiecałem sobie ,że więcej żadnego neuroleptyka tłumacząc ,że ryje beret co jest prawdą ,ale głównie chodziło o niedziałanie tramalu przez nie .:<img src=:'> Do tego mam małe dawki Depakine Chrono rano i wieczorem.

Pomimo krótkiego pobytu dużo sobie przemyślałem, zmienili moje spojrzenienie na nałóg...Czuje motywację ,nie chce tego brać ,odstawie to gó.wno na zawsze :smile:

 

Kotanski dobrze zobrazował Familie ,rozstrzelanie ,wszystko łatwe o dupe potłuc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję moderacji za usunięcie chamskich postów sfrustrowanych trolli :pirate: ( Przemek załatwiłam to, bo mnie samą to wkurzało niemiłosiernie i nie chciałam, żebyś musiał się tłumaczyć - tak na przyszłość ... to niczyja sprawa, jaki jest Twój stan cywilny, ani to gdzie mieszkasz, to nikogo nie upoważnia do komentarzy, których nie ma co komentować, czasem lepiej przemilczeć :silence: i nie dawać trollom satysfakcji )

 

Czy wszyscy już zdążyli sobie pooglądać Arashę :shock: ??? Jakby co ... powiem wam w sekrecie, że te zdjęcia i w ogóle cała Arasha to jedna wielka bańka mydlana :? Bo tak naprawdę to Arasha nie istnieje ( ani społecznie, ani zdrowotnie, ani w żadnym innym aspekcie życia ), co nie znaczy, że jakaś tam ostatkiem sił podrygująca resztka Arashy nie cieszy się z komplementów. Owszem, cieszy się :smile: Zwłaszcza że ludzie z forum to jedyni znajomi Arashy i dlatego Arasha ceni sobie każdą życzliwie nastawioną forumową duszę :smile:

 

A tak na marginesie, Arasha nie jest do brania :mrgreen: zresztą zapewniam, że w realu nikt by jej nie chciał.

 

Ślązaku ( tak sądzę po tym KATO ), myślisz że dasz radę samemu bez benzo :? Chyba już wcześniej próbowałeś. I trochę dziwi mnie czemu zrezygnowałeś z fachowego detoksu, skoro sam piszesz, że nie było tak źle :bezradny: Wcześniej, z tego co zdążyłam doczytać, pokładałeś dużą nadzieję w nim. A to jest w ogóle płatny ośrodek ten w Gliwitz ... ?

 

Ludziska ... czemu żaden inny benzyniarz nie ujawnił swojego oblicza :shock: ? Sami widzicie, że benzo aż tak bardzo mordy nie wykrzywia ... :roll: No chyba, że boicie się komentarzy, faktycznie trzeba uważać, zwł. jak ktoś ma słabą psyche ( ja wrzuciłam swoje foty bez większego zastanawiania się i kalkulacji, w przypływie lepszego nastroju i żeby się nie marnowały, skoro już je natrzaskałam w lecie )

 

Pozdrawiam w bardzo kiepskim humorze wszystkich nadal biorących, powoli odstawiających, jednym cięciem odstawiających i już nie biorących :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×