Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

No to może ja dodam coś od siebie:

 

1.SM.Objawy to dretwienie rąk i nóg,zawroty głowy,oczopląs.Po zrobieniu badan i zapewnieniach lekarzy że nie mam SM wszystko przeszło jak ręką odjął.

2.Tętniak aorty.Nie mogłam sobie poradzic z pulsowaniem w brzuchu.Nie pomogły zapewnienia że tak ma byc i takie pulsowanie jest jak najbardziej normalne w miejscu gdzie jest aorta.Zrobiłam USG.Wynik ok.Przeszło po paru dniach.

3.Rak płuc.Ból pleców,suchy kaszel,powiększone węzły chlonne na szyi,zmęczenie.Zrobiłam rtg,poszłąm do lekarza.okazało sie ze to zwykła infekcja bakteryjna.

4.Niewydolnośc nerek.

5.łuszczyca

6.marskośc wątroby

 

....i wiele innych

 

Obecnie jestem na etapie choroby Crohna albo raka jelita grubego.Mam wrazenie ze boli mnie cały przewód pokarmowy od gardła po pupę.Jest mi niedobrze,mam kwas w ustach,boli mnie w lewym boku i bez przerwy latam do kibelka.Do tego ciągle mi bulgocze i burczy w kichach.Najgorsze ze jestem teraz za granicą i nie ma mowy o zrobieniu specjalistycznych badan.A do Polski jade dopiero we wrzesniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem z wami po raz pierwszy. :roll: Nie wiem od czego mam zaczac. Od kiedy dowiedzialam sie od lekarza ze jestem chora na nerwice lękową bylam w szoku. Myślałam ze takie głupie mysli , jakis irracjonalny lęk to normalne a tu buuuu :? Ja tez dopisywalam sobie rozne choroby od goza mozgu po choroby serca....... jest mi z tym zle i boje sie tych atakow bo nie trwaja chwilke czasami caly dzien :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No kurde!

 

W końcu znalazłem bratnie duszyczki.

 

Obecnie zastanawiam się czy nie mam: paranoi :twisted: , albo manii :D , a na koniec shizofrenii :shock: . I widzę, że nie jestemw tym sam. Kurde... A już myślałem, że to tylko moja przypadłość.

 

Wcześniej "miałem" raka węzłow chłonnych oraz jakieś guzy w ustach.

 

Juchu!!!! Mamy shizofrenię!!! Co lepsze... w życiu radzę sobię całkiem nieźle. Jedno przeczy drugiemu.

 

Dziś na przykład w robocie zastanawiałem się, czy nie mam manii prześladowczej, bo gdzieś o tym wczoraj przeczytałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie radzicie z takimi atakami paniki?U mnie jest tak,że jeśli tylko wbije sobie do głowy jakąś chorobę to tak się nakręcam,że po chwili jestem nie do życia.Chce mi się płakac,jestem przerażona,wydaje mi się,że na pewno umrę...Próbuje się czyms zając,nie wiem poczytac książkę,pójśc na rower czy rolki,ale mimo to prześladuja mnie mysli,że jestem bardzo chora.Ja nawet nie moge oglądac programów,oraz filmów w których bohaterowie są chorzy bo zaraz wydaje mi się,że ja mam tę samą chorobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, wiem dokładnie co przeżywacie moja matka mowi mi ciagle ze sobie cos urajam ja tez to wiem ale kazdy objaw czy bol i juz cos mi jest,

wlasnie za chwile wybieram sie do lekarza bo kluje mnie cos w plucu i bola kosci , nadodatek raz jest mi zimno a raz mam takie dusznosci ze pot sie ze mnie leje, dzis o 24;18 mialem taki atak -obudzilem sie bylem sam w domu strasznie mi duszno bylo az sie pocilem poszedlem do kuchni oczywiscie zachwianie rownowagi i mdlosci ochlapalem sie woda tak ze bylem caly mokry, wachlowalem sie bluzka wyszedlem do okna ale bylo coraz gorzej duszniej myslalem ze zaraz wykituje wziolem rozaniec i normalnie lazilem po mieszkaniu na kleczkach modlac sie, i myslac czy dzownic na pogotowie czy do matki do pracy (teraz wydaje sie to smieszne, sam sie z tego smieje ale w takich sytuacach ludziom odbija) :D:D-wkoncu doszlo do mnie ze musze sie uspokoic bo moje serce wlailo jak mlot usiadlem na lozku i zaczolem gleboko oddychac po chwili wszystko przeszlo i zasnolem. a ogolnie to przerabialem mase chorob najpopularniejszy rak- wezlow chlonnych, skory, pluc, oczywiscie serce tez juz mialo wiele zawalow itp ;) a ogolnie to boje sie spac ze zasne i sie nie obudze choc ze spaniem nie mam problemow szybko zasypiam

mieliscie tez takie cos ze jak jecie boicie sie przelknąć ze sie udlawicie ?? ja tak mam dosyc czesto, poprostu jeszcze jak weznie sie polyka wiekszy kawalek to juz panika kompletna,

a jesze kiedy zasypiam wydaje mi sie ze moj oddech sie splyca i ze zraz umre jakis bezdech czy cos wtedy szybko sie przebudzam i zaraz glebokie wdechy robie normalnie to cos co mi dolega jest blleeeehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwszą wkrętką był zawał-nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie gdy przyjechało pogotowie i powiedzieli mi że nic mi nie dolega :? "Ja tu umieram a oni odjezdzają" :shock: Do dziś jak wspomne to śmieje sie z siebie :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow właśnie wrocilem od lekarki zgadnijcie co powiedziala na moje bole kosci zapytala sie czy cos cwiczylem mowilem ze chodzilem przez tydzien na silownie co dzien wiec oki to z tego, na pluca stwierdzila ze wszystko okej choc mam kregoslup ciut skrzywiony i nie powinienem za bardzo sie obciazac, dostosowac wysilek do ciala np rower pozniej basen itp a na bol odpowiedziala ze sa to nerwobole dusznosci pewnie z emocji :D uspokoiła mnie ale cholera skad wie ze to nie np rak pluc czy chloniak?? na koniec poprosilem o skierowanie na morfologie wiec czekam do poniedzialku :) jestem dobrej mysli i humor mi sie poprawil choc i tak mam bole :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, odkad pierwszy raz slyszalam o tej chorobie, panicznie sie jej boje. Zawsze, od dziecka mialam sklonnosci hipochondryczne, ale tak zle jeszcze nigdy ze mna nie bylo.

Odkad zaczela sie moja nerwica, najpierw calkiem niewinnie, zmecznie, dziwne uczucie w glowie, bol w okolicach serca, zaczelam sie obawiac, ze dopadla mnie SM, poniewaz jeszcze nie wiedzialam, ze to nerwica. Jak mnie pewnego dnia oko zapieklo to byl koniec, zaczelam sobie ta chorobe obsesyjnie wmawiac, zupelnie nieracjonalnie. i wtedy sie zaczelo na dobre, ataki paniki, nogi albo ciezkie albo jak z waty, uczucie jakbym miala obca reke przyszyta, wewnetrzne drzenie itd. Moja lekarka twierdzi, ze to raczej nie mozliwe i mowi ze mam ciezka nerwice wegetatywno-hipochondryczna, ale ja juz sama nie wiem. Nie potrafie o niczym innym myslec. Rano zawsze sprawdzam, czy sie ruszam, czy widze. Wydaje mi sie, ze mam takie dziwne uczucie w prawej rece, jakby byla z plasteliny i juz panika, kolotanie serca.

Mama mi zalatwila pobyt w szpitalu i calkowita diagnostyke neurologiczna, zebym miala czarno na bialym ze nic mi nie jest, ale ja sie strasznie boje, ze sie okaze ze jednak to mam. Ale chyba w koncu musze to zrobic, tak nie moge dalej zyc, co byscie zrobili na moim miescu?

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz sie czego martwic! Sam sie o to balem, straszliwie. To bylo dosc dawno, napadaly mnie dziwne skurcze miesni, ktore jak sie okazalo byly tezyczka. W kazdym razie praktycznie kazdy objaw sie pokrywal, a nawet dochodzilo pare. Momentami sobie myslalem, jaki ten swiat niesprawiedliwy, a w gruncie rzeczy, to nic mi nie bylo poza ta tezyczka. Czesc objawow sobie uroilem, przykladowo swedzenie calego dziala. Zapewniam, choc nie powinienem, ze SM to nie jest Twoj problem.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,ja podobnie jak większość z Was"chorowałam" już na guza mózgu,czerniaka,raka jajnika,różnego rodzaju alergie-co mi zostało do dzisiaj i za nic w świecie nie zjem:orzeszków,owoców morza:P Mieszkam w Anglii,co mnie trochę powstrzymuje od częstych wizyt w szpitalu,ale ostatnio uderzyłam sie w głowę i podejrzewałam u siebie krwiaka mózgu,pojechałam na ostry dyżur,ale oczywiście nic mi nie dolegało :D Jak byłam w Polsce miałam częste bóle w klatce piersiowej co było spowodowane brakiem potasu.Obecnie,mam wielki strach przed atakiem wyrostka robaczkowego!!Staram sie jeść lekkie posilki i takie tam,a jak mnie zaboli z prawej strony,to jak mam możliwość,kładę sie do łóżeczka i leżę w nim cały dzień czekając na kolejne symptomy,eh..Poza tym staram się nie oglądać filmów typu,Na dobre i na złe,bądz Ostry Dyżur,nie chcę się niepotrzebnie nakręcać.Pozdrawiam cieplutko :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy!

 

To rzeczywiscie straszne, co sie z nami dzieje... Ja wlasnie przez moja hipochondrie zepsulam sobie 6dniowy pobyt w Polsce, zamiast byc z rodzina to biegalam do lekarzy i trzy razy sobie morfologie zrobilam...

 

A nawiazujac do tematu...Troche sie smieje z siebie i mowie,ze zauwazam postep, bo od choroby 100procentowo nieuleczalnej (AIDS) doszlam teraz poprzez SM do bialaczki (no czyli tez grozna,ale mozna ewentualnie sie wyleczyc). Mam wiec nadzieje,ze nastepnym razem bedzie kolejny krok w kierunku wiekszej uleczalnosci 8) a kiedys dojde do grypy :lol:

 

Dziekuje wam za takie forum, bo czlowiekowi mimo wszystko sie na duszy robi lepiej jak zobaczy,ze nie jest sam na swiecie z takimi myslami...

 

Zycze sily i...ZDROWIA!!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to może ja dorzucę swoje:

 

Na początku był rak płuc(odkrztuszanie krwi,duszności)

Póżniej serce (kołatanie)

Wrzody(bóle brzucha ???????????????????fakt faktem dopiero wybieram się na gastroskopie)

 

A teraz białaczka(czekam na wyniki morfologii)

 

O schizofrenii wolę nie czytać,nawet nie chcę wiedzieć co to jest.

 

W moim przypadku trudno mi jest uwierzyć lekarzowi który mówi że jestem zdrowy bez wykonania żadnych badań. Po prostu nie mam zaufania lekarzy. Jakoś tak się utarło w naszej rodzinie że lekarze to nieudacznicy itp.(zresztą chyba słusznie gdyż "wysłali" kilku członków rodziny oraz znajomych na tamten świat-wiadomo nie wszyscy tacy są no ale cóż poradzić,ot taki rodzinny stereotyp lekarza).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie jestem z wami poraz pierwszy ciesze sie bardzo ze znalazłam to forum bo moge z kims pogadac o swoich problemach bo rodzina nie chce mnie juz sluchac lekarz tez mowi w kolko jedno i to samo ze to nerwica czytajac to forum nie mialaam pojecia ze nerwica daje takie objawy myslalam ze naprawde jestem powaznie chora do lekarzy chodze dwa trzy razy w miesiacu wydaje ogromne sumy na leki bo tez ciagle cos mnie boli to plecy to zoladek to kregoslup i ciagle otych chorobach mysle mam migotania serca dusznosci nie moge chodzic do marketow i jezdzic w upaly samochodem bo robi mi sie slabo mam nadzieje ze ktos mi cos poradzi na te moje choroby

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:34 pm ]

witajcie jestem z wami poraz pierwszy ciesze sie bardzo ze znalazłam to forum bo moge z kims pogadac o swoich problemach bo rodzina nie chce mnie juz sluchac lekarz tez mowi w kolko jedno i to samo ze to nerwica czytajac to forum nie mialaam pojecia ze nerwica daje takie objawy myslalam ze naprawde jestem powaznie chora do lekarzy chodze dwa trzy razy w miesiacu wydaje ogromne sumy na leki bo tez ciagle cos mnie boli to plecy to zoladek to kregoslup i ciagle otych chorobach mysle mam migotania serca dusznosci nie moge chodzic do marketow i jezdzic w upaly samochodem bo robi mi sie slabo mam nadzieje ze ktos mi cos poradzi na te moje choroby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłam,że gdy jestem sama w domu,to wtedy najczęściej myślę o moich domniemanych chorobach i dostaje ataku paniki.Gdy jestem w pracy lub ze znajomymi,to zapominam o nich.Ostatnio boję się nawet jeść,ponieważ boję sie zakrztuszenia,udławienia.....paranoja!Eh...ale jakoś się trzymam i staram sie nie myśleć za dużo,bo to nie ma sensu!!!Sama się nakręcam i przez to utrudniam sobie życie.Muszę podzielić się z Wami pewnymi spostrzeżeniami...mianowicie,znam wiele znajomych osób,które mają ataki duszności,bóle w klatce piersiowej,ale zbytnio się tym nie przejmują,bo wiedzą,że to nerwica!!eh....wszystko przez ten głupi stres... takie życie :( Ja z tej racji,że jestem zbyt przewrażliwiona szukam w sobie chorób!! Wszystko zaczęło się od tych "zwyczajnych" duszności...zaczęłam czytać o różnych dolegliwościach i potem sobie je przypisywałam i tak w kółko do teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie sądziłam, że może mnie ten problem dotyczyć. Nadal jednak nie jestem przekonana. Mam dziwne objawy. Nie wiem czego mogą dotyczyć. Mój psychiatra dziwnie na mnie spojrzał, gdy opowiedziałam co się dzieje. Ale nie potraktował mnie jak hipochondryczkę. Zlecił mi wykonanie wielu badań. Więc może to jednak nie hipochondria :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, kołatanie serca i skoki ciśnienia to oczywiste co to. Ale doszło "utrata świadomości" i pamięci :? Ciężko mi opisać to słowami. Wiesz, ja nie bardzo zwracam uwagę na zdrowie, ale to co się dzieje teraz daje mi w dupkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×